Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

henryku,

 

z tym zdaniem się nie zgadzam: „Proces spalania w DOLNIAKACH w 100% zapewnia prawidłową pracę komina(KOMINA SUCHEGO).” Sam kocioł tego nie zapewni.

 

Ale nie o tym chciałem głównie napisać.

Zaciekawiło mnie uzasadnienie palenia od dołu. Naprawdę producenci kotłów podają taką instrukcję w celu ogrzania komina? Do tej pory wydawało mi się, że to wynika z ich ignorancji, ale jeżeli jest tak jak piszesz, to jest znacznie gorzej.

Bo jakim trzeba być (tu brzydki epitet), żeby ograniczać ryzyko zamoknięcia komina poprzez:

- zwiększone zużycie paliwa,

- kłęby gęstego dymu, zawierającego rakotwórcze substancje (narażenie zdrowia ludzi i niszczenie środowiska),

- zwiększenie szansy na zaczadzenie,

- narażenie zdrowia i życia w wyniku zapłonu zasmolonego komina.

 

Plamy na kominie nie są wynikiem palenia od góry w górniaku. Ich przyczyną są błędy:

- mokre paliwo,

- przewymiarowany lub źle skonstruowany kocioł (zbytnio wychładzający spaliny),

- nieocieplony komin (w połączeniu z wysokosprawnym kotłem),

- zbyt duży komin.

 

Jak najbardziej można palić czysto, ekonomicznie i mieć suchy komin.

Opublikowano
Chodziło mi o to, że owszem, opał pali się jak w dolniaku (czyli od góry).

Do dolniaka jednak mu jeszcze wiele brakuje.

Zobacz - w dolniaku pali sie od góry i mimo to można cały czas dokładać bez wygaszania.

A w górniaku trzeba czekać aż wygaśnie i dopiero od góry zapalać.

Dla "palacza" to, sam przyznasz, zasadnicza różnica...

 

Pozdrawiam.

 

100% racji! Palić można od góry, co mi się nawet udaje, ale zdecydowanie, po zapoznaniu się z "prawdziwymi" konstrukcjami dolniaków, budowa tego kotła wskazuje na górniaka! Ktoś, gdzieś mądrze napisał, jak powietrze przechodzi od dołu do góry, to jest górniak, bez względu na konstrukcję, a tutaj wlot powietrza z dołu i boku, i idzie do góry. Natomiast palenie od góry poprawia mu osiągi i mam wrażenie, że mniej zarasta. Ale to zbyt krótkie obserwacje, aby napisać, że na pewno! I fakt, trzeba czekać, aż zgaśnie i na nowo załadować. To jest raczej meczący proces i nie zawsze możliwy do realizacji.

Opublikowano

Proponuję, na chwilę zostawić kwestię, jaki piec jest górno spalający, jaki dolno, a jaki boczno.

henryk1953 porusza tu według mnie piekielnie ważną kwestię, którą trzeba rozstrzygnąć. Kwestię suchości komina. Nie ma sie co rozwodzić nad tym, czy jest to ważna kwestia, czy też nie. WIęc zastanówmy się nad tym, czy dane spalanie może spowodować zawilgocenie komina.

henryk1953 pisze Produkcja GÓRNIAKOW powinna być ZAKAZANA-powód jeden ale najważniejszy-możliwość palenia od dołu.

Proces spalania w DOLNIAKACH w 100% zapewnia prawidłową pracę komina(KOMINA SUCHEGO).

Jeśli dobrze rozumiem, kotły dolnospalające zapewniają suchość komina, w przeciwieństwie do kotła górnospalającego.

 

Ponieważ niepamiętam, abyś henryku1953 gdzieś definiował pojęcia górnospalający, dolnospalający, przyjmę definicje które określił zawijan na swojej stronie, a którego fachowości nigdzie jakoś nie zauważyłem aby ktoś podważał.

Zatem kocioł górnospalający to według określenia zawijana jest to kocioł ze spalaniem w górnej części złoża - rysunek tu:kocioł górnospalający

Kocioł dolnospalający to według zawijana kocioł, ze spalaniem w dolnej części złoża - rysunek tu: kocioł dolnospalający

 

henryk1953 twierdzi, że kocioł górnospalający nie zapewnia suchości komina. Pytam dlaczego?

Na razie dajmy pewne założenie daleko upraszczające sprawę:

Załóżmy na początek, że mamy dwa piece, tej samej mocy i tej samej sprawności. Jeden to górnospalający, drugi dolnospalający. Spalamy w nich pewną ilość węgla, o masie X kg. Oba ogrzewają tę samą powierzchnię, spaliny wychodzą do komina o takim samym przekroju, takiej samej konstrukcji. Jeśli oba mają tę samą sprawność, w obu mamy tę samą ilość węgla, to ilość energii jaką otrzymamy powinna być taka sama. Zatem pytam się, co takiego powoduje, że jeden jest groźniejszy dla komina od drugiego?

Niech mi to ktoś proszę wyjaśni, co takiego jest w piecu górnospalającym, że powoduje degradację komina.

 

Teraz pytanie drugie, w zasadzie nadal pierwsze, ale bardziej precyzujące przypadek:

Mamy piec górnospalający, działający właśnie jak piec górnospalający. Mam na myśli swój kocioł, i obserwację jego pracy opisuję. Zapalam go od góry. Zaczyna się faza długopłomieniowa, odgazowuje węgiel, warstwa ognia schodzi w dół złoża i po około 5-7 godzin dochodzi do rusztu (wtedy dolna klapa kotła jest silnie nagrzana - temperatura klapy około 120 stopni, zatem w złożu dużo wyższa(woda odparowuje w chyba 100 stopniach)). Łączny czas palenia kotła to 24 godziny. Zatem 17-19 godzin spalanie, jakie by teraz nie było, jest spalaniem super suchego paliwa, bo cała wilgoć już odparowała. Jedyna wilgoć jaka teraz do pieca dochodzi, to wilgoć z kotłowni, z powietrza z kotłowni. Przez te 17-19 godzin komin jest bardzo łagodnie ogrzewany. U mnie temp. spalin na czopuchu, w najcieplejszym miejscu jest około 60-70 stopni. Zmierzona precyzyjnym przyrządem. Przez 17-19 godzin do komina wpada ciepłe i suche powietrze. Komin jest wygrzewany, nie do setek stopni, ale jest wygrzewany, i co ważne osuszany, jeśli jakaś wilgoć w nim została po tych pierwszych 5-7 godzinach. Wszystkie sadze, smoły i tym podobne paskudztwa zostały spalone w kotle. Nie ma w kominie sadzy, jedynie niewielka ilość pyłu z węgla.

henryku1953, oraz wszyscy, którzy się z nim zgadzacie, wyjaśnijcie mi proszę, skąd ta wilgoć?

Przecież kocioł dolnospalający również potrzebuje do spalania pewnej ilości powietrza, także pobieranego z kotłowni. Czy chodzi o to, że mocniej komin jest ogrzewany i przez to wilgoci nie ma? Ten kocioł obie fazy załatwia tak, że niewielka ilość węgla się spala dokładnie, najpierw odgazowuje, potem odgazowana reszta. Jak się dopali dany fragment, obsypuje się nowa porcja węgla i proces się powtarza (upraszczam nieco). Tu niewielka ilość wilgoci cały czas jest dostarczana do komina. Specyfika tego typu kotła. Co takiego jest w ty dolniaku, że tak zabezpiecza komin??

I żeby jeszcze było jasna jedna rzecz - mówimy tu o kotłach o mocach do około 15 kW, może z 17 max. W większych, już bym nieco zmienił ton. Ale w takich uważam, że mam rację.

Zakładam, że henryk1953 nie proponuje aby w kotle górnospalającym palić na zasadzie - na resztki węgla nasypać dużą ilość węgla świeżego, zimnego, gwałtownie ogdazowującego, który tworzy chmury dymu z komina. Bo zgodzę się, że można do górnospalającego dokładać, ale małe dawni paliwa. Ale zacznie to przypominać palenie jak w palniku retortowym. Mała dawna, wypala się, dokładamy następną itd.

 

Nie chciałbym, aby mój post został odczytany jako atak na henryka1953. Absolutnie nie to jest moim celem. Ja z czystym sumieniem i pełnym przekonaniem bronie kotłów górnospalających, choć rozumiem ich ograniczenia i wady. Ale te wady, według mnie nie mają nic wspólnego z suchością komina. Raczej z kłopotem obsługi. CHoć przyznam, że i to nie do końca jest tak, że jest to wielki problem. Przyszłość to kotły z palnikami, podajnikowe. Z racji bezobsługowości. Jednak gdy ma sie kocioł dolny czy górny, warto zrozumieć, na co się narażamy, gdy eksploatujemy je w dany sposób. Tak przynajmniej uważam.

Opublikowano

Siara ... i wszystko jasne :(

 

Chciałbym tylko zauważyć, że dokładanie do górniaka nie przypomina mi palenia w retorcie, tam jednak paliwo podawane jest od dołu.

I dalej, idąc tym tropem, zgodziłbym sie z henrykiem, prostując tylko, że zakazane powinno być palenie w górniaku od dołu (jako niezgodne z przeznaczeniem).

A od góry to wręcz twierdzę, że jest znacznie lepsze spalanie niż w dolniaku.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

"A od góry to wręcz twierdzę, że jest znacznie lepsze spalanie niż w dolniaku." - tak, jeśli bierzemy pod uwagę dolniaka bez palnika, komory dopalającej, trzeciego powietrza (czyli niestety typowego).

Opublikowano
Siara ... i wszystko jasne :(

 

Chciałbym tylko zauważyć, że dokładanie do górniaka nie przypomina mi palenia w retorcie, tam jednak paliwo podawane jest od dołu.

Miałem tu raczej na myśli to, że w retorcie spala się niewielka ilość węgla. Jak dorzucisz małą dawkę węgla do górniaka w którym palisz jak w dolniaku, też powinna się spalić dokładnie, jak jest wystarczająco dużo żaru, wysoka temp. itd.

 

Siara ... i wszystko jasne :)

No nie zupełnie. Co takiego zrobi siarka bez wilgoci? A czemu nie azot? Azot jest dobry?

 

"A od góry to wręcz twierdzę, że jest znacznie lepsze spalanie niż w dolniaku." - tak, jeśli bierzemy pod uwagę dolniaka bez palnika, komory dopalającej, trzeciego powietrza (czyli niestety typowego).

Zapytam może tak z czystej ciekawości - co w takim dolniaku, z dodatkowymi powietrzami, komorami itd. dzieje się z wilgocią? Czy temp. spalania gazów w nim jest wyższa niż 2 tys. stopni, gdzie woda ulega rozpadowi na wodór i tlen? CO ma dolniak przy założeniach jakie poczyniłem do suchości komina?

To nie jest prowokacja, ja naprawdę chcę to zrozumieć.

Opublikowano
Zapytam może tak z czystej ciekawości - co w takim dolniaku, z dodatkowymi powietrzami, komorami itd. dzieje się z wilgocią? Czy temp. spalania gazów w nim jest wyższa niż 2 tys. stopni, gdzie woda ulega rozpadowi na wodór i tlen? CO ma dolniak przy założeniach jakie poczyniłem do suchości komina?

To nie jest prowokacja, ja naprawdę chcę to zrozumieć.

Wilgoć normalnie jak zawsze wychodzi sobie kominem.

Jak sie nie zdąży skroplić, to kominowi nic się nie stanie.

 

Nie chodziło mi o siarkę tylko o Stefana Siarę Siarzewskiego.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Ciekawy jest temat "jąder kondensacji". Cząsteczki pary wodnej "lubią" się przyklejać do pyłów i różnych związków chemicznych (drugie hasło do poczytania "aerozole atmosferyczne"). O sadzy piszą różnie (jest lub nie jest takim zarodkiem kropli).

Podobne zjawisko może wystepować w kominie - para przyklejona do cząstek tworzy wieksze kropelki, a te (moim zdaniem) ławiej osiadają na ścianach komina.

 

Biorąc powyższe pod uwagę można wysnuć hipotezę, że czystość spalin ma wpływ na wykraplanie. Więc dobry dolniak powinien być teoretycznie lepszy (taki z dopalaniem w temp. około 1000 stopni). Jak jest naprawdę - nie wiem.

Opublikowano
henryku,

 

z tym zdaniem się nie zgadzam: „Proces spalania w DOLNIAKACH w 100% zapewnia prawidłową pracę komina(KOMINA SUCHEGO).” Sam kocioł tego nie zapewni.

 

Ale nie o tym chciałem głównie napisać.

Zaciekawiło mnie uzasadnienie palenia od dołu. Naprawdę producenci kotłów podają taką instrukcję w celu ogrzania komina? Do tej pory wydawało mi się, że to wynika z ich ignorancji, ale jeżeli jest tak jak piszesz, to jest znacznie gorzej.

Bo jakim trzeba być (tu brzydki epitet), żeby ograniczać ryzyko zamoknięcia komina poprzez:

- zwiększone zużycie paliwa,

- kłęby gęstego dymu, zawierającego rakotwórcze substancje (narażenie zdrowia ludzi i niszczenie środowiska),

- zwiększenie szansy na zaczadzenie,

- narażenie zdrowia i życia w wyniku zapłonu zasmolonego komina.

 

Plamy na kominie nie są wynikiem palenia od góry w górniaku. Ich przyczyną są błędy:

- mokre paliwo,

- przewymiarowany lub źle skonstruowany kocioł (zbytnio wychładzający spaliny),

- nieocieplony komin (w połączeniu z wysokosprawnym kotłem),

- zbyt duży komin.

 

Jak najbardziej można palić czysto, ekonomicznie i mieć suchy komin.

WITAJ.

Ale pojechałeś po producentach. Wyjaśnię dlaczego oni nie mogą wpisać "że możesz palic od góry"

W poście#60 są rysunki konstrukcji i metod spalania(sposobu palenia ) w tych konstrukcjach, dopuszczonych na polskim rynku. W tej konstrukcji (górniak) dopuszczona jest metoda przeciwprądowa jako jedyna i żadna inna metoda w tej konstrukcji kotła jest niedopuszczona.I to jest podstawowy powód dlaczego muszą wpisywać to co wpisują.Jeżeli zrobią inaczej to muszą się liczyć z konsekwencjami (np.kwiatki na kominie).

BARDZO BYM SIĘ UCIESZYŁ-gdyby obok tych konstrukcji pieców dopuszczonych na rynku pojawiła się konstrukcja

w której można spalać węgiel od góry.ALE JAK NA RAZIE NIKT TAKIEJ KANSTRUKCJI NIE WYMYSLIŁ. -

henryk1953

Opublikowano

Co to znaczy, że metoda jest "dopuszczona"? Są jakieś obligatoryjne dopuszczenia/podstawy prawne/wytyczne?

 

"Jeżeli zrobią inaczej to muszą się liczyć z konsekwencjami (np.kwiatki na kominie)." - a jeżeli tego nie zrobią to nie muszą się liczyć z konsekwencjami, o których ja pisałem i które są daleko poważniejsze od ewentualnych plan na kominie? Byłoby to bardzo nieracjonalne, gdyby eliminowali wykwity poprzez świadome stwarzanie zagrożenia dla zdrowia i życia (zalecając brudne spalanie).

 

"....gdyby obok tych konstrukcji pieców dopuszczonych na rynku pojawiła się konstrukcja w której można spalać węgiel od góry.ALE JAK NA RAZIE NIKT TAKIEJ KANSTRUKCJI NIE WYMYSLIŁ. - " - dlaczego w aktualnie dostępnych konstrukcjach nie można palić od góry?

Opublikowano
Ciekawy jest temat "jąder kondensacji". Cząsteczki pary wodnej "lubią" się przyklejać do pyłów i różnych związków chemicznych (drugie hasło do poczytania "aerozole atmosferyczne"). O sadzy piszą różnie (jest lub nie jest takim zarodkiem kropli).

Podobne zjawisko może wystepować w kominie - para przyklejona do cząstek tworzy wieksze kropelki, a te (moim zdaniem) ławiej osiadają na ścianach komina.

 

Biorąc powyższe pod uwagę można wysnuć hipotezę, że czystość spalin ma wpływ na wykraplanie. Więc dobry dolniak powinien być teoretycznie lepszy (taki z dopalaniem w temp. około 1000 stopni). Jak jest naprawdę - nie wiem.

Też tak myślę.

Dolniak z dopalaniem musi być lepszy od górniaka.

Z tej właśnie przyczyny, że górniak takiego dopalania nie ma.

Opublikowano
"Jeżeli zrobią inaczej to muszą się liczyć z konsekwencjami (np.kwiatki na kominie)." - a jeżeli tego nie zrobią to nie muszą się liczyć z konsekwencjami, o których ja pisałem i które są daleko poważniejsze od ewentualnych plan na kominie? Byłoby to bardzo nieracjonalne, gdyby eliminowali wykwity poprzez świadome stwarzanie zagrożenia dla zdrowia i życia (zalecając brudne spalanie).

Zacząć by chyba trzeba od tego, że wykwity to prędzej wyjdą przy wrzucaniu paliwa na ogień niż przy paleniu. :(

Opublikowano

Zapewne.

Jeszcze jedno: jeśli producenci górniaków nakazują palenie od dołu grubszych sortów węgla (bo muszą?), to dlaczego miał polecają zapalać od góry? W czym tkwi różnica? Przecież to to samo paliwo.

Opublikowano

Przepis ten nie dotyczy paliw spełniających jednocześnie 2 warunki - granulacja poniżej 25mm oraz kalorycznośc poniżej 21 MJpkg.

Dlatego właśnie do miału jest dosypywany piasek oraz małe kamienie niekiedy.

Pozwala to ominąć ten przepis i przy paleniu od góry w razie kontroli nic Ci nie grozi.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

No to mam przerąbane.

W zakresie kaloryczności się zapewne mieszczę (jak uśrednię węgiel i ściankę szamotową w palenisku).

Niestety palę orzechem, więc granulacja zbyt duża.

Gdzie mam napisać donos na siebie?

Opublikowano
Przepis ten nie dotyczy paliw spełniających jednocześnie 2 warunki - granulacja poniżej 25mm oraz kalorycznośc poniżej 21 MJpkg.

Dlatego właśnie do miału jest dosypywany piasek oraz małe kamienie niekiedy.

Pozwala to ominąć ten przepis i przy paleniu od góry w razie kontroli nic Ci nie grozi.

 

Pozdrawiam.

 

tu chodzi o jakieś przepisy czy po prostu praktyczną możliwość palenia.przecierz jak napalę w górniaku od dołu a potem go zasypie miałem do pełna,to chyba nawet wentylator sie przez to nie "przebije"do góry, a przy grubszym węglu jest to możliwe

Opublikowano

Jeśli chodzi o powody tego, że producenci piszą w swoich dtr-kach, że zalecają palić od dołu, to mam wrażenie, że powodem podstawowym są kwestie czegoś, co nazwałbym "psychologicznym podejściem do palenia". To wcale nie jest takie bezsensowne określenie. Gdy oglądasz piec, i pytasz pana sprzedawcy, lub też pani o dany model, a on/ona stwierdzi "piecyk fajny, ale nie można dokładać, trzeba czekać aż się wszystko wypali" to prawie napewno podziękujesz za współpracę. Ja sam jak usłyszałem o tej metodzie, choć kolega mówił, że w kotle pali sie 10 godzin po prostu powiedziałem mu, że to nie dla mnie. Nawet uważałem metodę za przekombinowaną w opisie, jaki mi przedstawiał - że warstwa ognia sie przesuwa, wraca itd.

Łatwiej sprzedać kocioł, jeśli powie sie użytkownikowi, żeby palił w sposób jasny i klarowny dla siebie, a jak trzeba dokładać, to dokłada.

Chyba że są jakieś jasne przesłanki, których być może ja nie rozumiem. Albo przepisy, które wynikają z czegoś więcej, niż tylko "bo tak, i już".

Opublikowano
Przepis ten nie dotyczy paliw spełniających jednocześnie 2 warunki - granulacja poniżej 25mm oraz kalorycznośc poniżej 21 MJpkg.

Dlatego właśnie do miału jest dosypywany piasek oraz małe kamienie niekiedy.

Pozwala to ominąć ten przepis i przy paleniu od góry w razie kontroli nic Ci nie grozi.

 

Pozdrawiam.

Witam,

 

Panowie, mam nadzieje, że nie wzięliście tej wypowiedzi na poważnie. :( :)

Pobawić sie w parlamentarzystę nie można?

Nie może być przecież takiego przepisu. :) :)

Lama dobrze pisze, marketing to podstawa.

Opublikowano

Mam poczucie humoru.

 

Skoro nie ma przepisu to tylko gorzej świadczy o producentach. Straciłem resztki wiary w to, że piszą bo muszą i są z tego powodu w jakiś sposób usprawiedliwieni:-)

Z chęci zysku wprowadzają użytkowników w błąd i narażają na przykre konsekwencje. Generalnie: sprzedają towar niezgodny z umową (o innych właściwościach niz deklarują).

Skoro można uzyskać odszkodowanie za zbyt gorące ciastko/kawę w restauracji to nie można za smrodzący kocioł?

 

P.S. Mam nadzieję, że administratorzy tego forum nie mają przykrości ze strony producentów kotłów z powodu naszego pisania.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.