Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jak jest z Twoim groszkiem z Brzeszcz? Powinno być niby do 9% popiołu, a jak jest naprawdę?........... jak to wygląda u Ciebie?

Palę przez tydzień, czyli przez tydzień musiałbym ważyć węgiel i resztki ze spalania. Nie chce mi się tego robić.

Szacuję, że resztek ze spalana (popiół, szlaka, sadza, niespalony węgiel) zostaje minimum 14%. Przy tych 14 procentach, to co zostaje na ścianach komina i wyleci przez komin w świat jest do pominięcia.

Opublikowano (edytowane)

Tak trochę pod kątem przyszłego sezonu, w ramach luzu podjechałem dziś do zaprzyjaźnionego składu opału po jakieś ciekawostki do spróbowania. 

Wziąłem około 80kg grubego orzecha typu 34.2 z KWK Knurów (670zł/tonę)  30Mj/kg, popiół 7%, RI 55-70 i tyle samo kostki typu 33 z KWK Bielszowice (690zł/tonę) 29Mj/kg, popiół 9%, RI 65-70.

Był jeszcze orzech z Ziemowita, ale tego pana już dobrze znamy  ;).

O ile z pierwszym węglem miałem już do czynienia, ale chętnie sprawdzę go jeszcze raz, to jestem bardzo ciekawy, co pokaże ta kostka z Bielszowic palona od góry i jak się zachowa spalana tradycyjnie od dołu.

Powiem szczerze, że więcej już nie będę już mieszał mocnych węgli z płomiennym. Zrobiłem to w tym sezonie pierwszy i ostatni raz. Wychodzi taki nijaki kundel, który fajnie się pali, zasyp faktycznie pracuje lepiej i czyściej, ale nie ma tego pie....cia, które ma sama 33-ka lub 32.2. Spada zauważalnie stałopalność, szczególnie przy większych mrozach i odkręceniu miarkownika. Słaby węgiel na okresy przejściowe ma być osobno, a ten typu "niech moc będzie z wami" również osobno. Zrezygnuję też kompletnie z orzecha II, a rzecz orzecha, a nawet czegoś grubszego (wyraźnie spokojniejsze spalanie).

 

Orzech KWK Knurów:

 

 

Kostka KWK Bielszowice:

 

 

Ze spalania obydwu węgli zdam relację w tym temacie.

Edytowane przez marcin
Załączniki usunięte na prośbę autora
Opublikowano

Zgodnie z obietnicą zamieszczam relację ze spalania kostki typu 33 z KWK Bielszowice. Węgiel trudny do spalania, bardzo mocny, porównując go do innych trzydziestek trójek z którymi miałem do czynienia (Sośnica i Marcel) sprawia największe problemy - przy rozpalaniu jest widoczna smuga z komina, potrzebuje bardzo dużo powietrza wtórnego i minimalnego uchylenia powietrza głównego przy rozpalaniu. Prawdopodobnie jest to najtrudniejszy węgiel z rejonu Rudy Śląskiej: KWK Halemba-Wirek,  KWK Pokój i omawiane KWK Bielszowice. Źle spalany odwdzięczy się smołą i sadzą. Marcel i Sośnica są łatwiejsze w spalaniu i jednocześnie troszeczkę bardziej kaloryczne. Starałem się utrzymać minimalną możliwą do zaakceptowania temperaturę w granicach 58-60 stopni. Próby palenia poniżej kończą się sadzą, smoleniem i znakami dymnymi. Węgiel ten prawdopodobnie świetnie pracowałby w granicach 65-75 stopni na kotle i wtedy dopiero ujawniłby prawdziwe możliwości. Jako podstawowe paliwo nadaje się tylko na okresy typowo zimowe (niezbędny węgiel płomienny jako drugie paliwo na okresy przejściowe):

 

http://www.youtube.com/watch?v=cFmeBuMutgk&feature=youtu.be

 

 

Jutro postaram się zaatakować orzecha typu 34.2 z KWK Knurów.

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Zalożyłem wczoraj ciepłomierz. Zasypałem kociołek Chwałowickim eko groszkiem w ilości 35 kg.temp na kotle 54 w nocy 46'Jestem ciekawy ile wyprodukuju ciepełka (Gj) z tej ilosci opału . Mam jeszcze do sprawdzenia orzech II 25Mj  z kazachstanu z firmy BM Kobylin.Ostatnie trzy sezony paliłem mialem . Mam blisko ogromny sklad opału w  Gorzycach , ale naczytałem się waszych postów i postanowiłem przejść  na węgiel grubszego sortu .Z jakim skutkiem to Wam opisze na gorąco.Lysy jak  dlugo palił  się ten zasyp z Bieleszowic.

Opublikowano (edytowane)

Wiesz co, w granicach 15-16 godzin (po tym czasie było dogasanie żaru), ale temperatura zewnętrzna była powyżej zera. W warunkach zimowych na pewno uległoby to skróceniu o jakieś dwie-trzy godziny. Nie byłem jeszcze w kotłowni, więc nawet nie wiem ile zostało popiołu, a ile niedopału. Jak zejdę, to cyknę jakieś zdjęcia.

Trochę pogrzebałem po necie szukając profesjonalnych materiałów branżowych i okazuje się, że ten węgiel z Bielszowic najprawdopodobniej wcale nie typem 33.

Większość złóż tej kopalni, to aktualnie węgle typu 34.1, 34.2, a nawet trochę ortokoksowego typu 35.

Moim zdaniem do parametrów podawanych przez Kompanię na jej stronie należy podchodzić z przymrużeniem oka, traktując je jako uzyskane na wyselekcjonowanym węglu w warunkach laboratoryjnych. 

Edytowane przez lysy1l
Opublikowano

lysy, ty masz jakieś zawory mieszające, podnoszące temp. powrotu? Niby u mnie spala się bezdymnie, ale o takim wymienniku mogę tylko pomarzyć. Raz udało mi się uzyskać taki efekt, ale musiałem się z tego wycofać z obawy przed zbyt małą mocą kotła.

Opublikowano (edytowane)

Nie, poza bojlerem 140 litrów z pojedynczą wężownicą nie mam kompletnie nic. Tylko grawitacja na grubych rurach.

 

Tak wygląda  ilość popiołu:

 

 

 

Szacuję, że będzie to około 8%

 

To niedopalone koksiki, będzie ich około pół węglarki, w rzeczywistości nie są duże, przypominam, że pochodzą ze spalania bardzo kalorycznej kostki:

 

 

 

Wymiennik rano, po zmiotce ;) :

 

 

 

Przygotowany zasyp orzecha 34.2 z Knurowa:

 

 

 

 

Odpaliłem ten Knurów, tradycyjnie troszeczkę przykopcił, temperatura powoli rośnie (minimalne otwarcie powietrza głównego).

Pojawiło się trochę szarej, sypkiej sadzy na wymienniku i parę frędzli na starym, żeliwnym ruszcie (niby deflektor, zawirowywacz, a może efekt placebo? ;) ), który kładę na niedosuniętą płytę, przykrywając nim powstałą szczelinę.

Edytowane przez marcin
Załączniki usunięte na prośbę autora
Opublikowano

Spalanie węgla z Knurowa - trzy i pół godziny od rozpalenia. Udaje się utrzymać 56 stopni na kotle, (na początku filmu źle odczytałem temperaturę). Wnętrze trochę zarzucone sypką sadzą, zero smoły, widać co daje postawiony na tylnej ścianie kotła drewniany klocek:

Opublikowano

z tych 35 kg uzyskałłem 676 Mj więc osławiony VER=19,36 nie mogę powiedzieć czy to dobry wynik bo nie sprawdzałem innego opału.Piec pracował 23 godziny,ale w Ostrowie wczoraj było w dzień +6,a w nocy +3.O 12 załadowałem 35 kg orzecha.Przez pierwsze 5godzin walcze z przeciąganiem temperatury.Na kociołku zadane 48 a jest  63.Czy ktoś z kolegów ma jakieś doświadczenia z cieplomierzem?

Opublikowano

cieplomierz to SUPERCAL539 zamocowany przed pompą na zasilaniu czujniki zamocowane przylgowo na taśmę alu. do izolowania kanałów went.i zaizolowane podwójnym tubolitem.Wkleił bym zdjęcie ale jeszcze tego nie robiłem i niewiem jak to zrobić.Sprawdziłem orzech z Kazachstanu 35 kg ,545 Mj ,28 godzin pracy popiół 10,5%  VER=15,57.w porównaniu z groszkiem to dużo mniej.

Opublikowano

post-50011-0-99501100-1391449329_thumb.jpgudało się

Opublikowano

Ładne wyniki mi raz tylko ponad 19 wyszło ale chyba się walnąłem gdzieś w zapiskach. Czujniki przylgowo to z 3oC różnicy tylko się potem wyrównuje trochę, widzę to bo porównuje temperaturę powrotu w ciepłomierzu(czujnik zanurzony) i termometrze(przylgowy).

Opublikowano (edytowane)

 u mnie ta różnica to 6,7C  a 12,5C podczas ustabilizowanej pracy kociołka , skąd to 30C.Spróbuj z taśmą alu i zaizoluj dwoma warstwami tubolitu .w nowym sezonie zrobie zanurzeniowo.Czy oby dwa mają być zrobione zanurzeniowo.Zawin czujnik w folie i zostaw około 3 cm dla zwiększenia powierzchni styku z rurą .taka próba nic nie kosztuje.

Edytowane przez kaibuk
Opublikowano (edytowane)

Proszę zobaczyć, jak olbrzymie znaczenie, ma odpowiedni opał. Na zewnątrz temperatura +7, a kocioł może pracować bez żadnych konsekwencji od 50 stopni, a może nawet dałoby się zejść poniżej.

W domu komfort, nie jest za gorąco, a wręcz wieczorem, po wietrzeniu dziewczyny kazały mi trochę "podkręcić piec". Na samym mocnym węglu byłoby to nie do osiągnięcia, nie ma żadnych szans. Fajnie widać zachowanie zasypu przy przechodzeniu od 55 do 65 stopni. Kocioł nie był czyszczony od dwóch dni:

Edytowane przez marcin
Film usunięty na prośbę autora
  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

nie mam problemu z sadzą ani smołą.Nie mogę uczymać temperatury w ryzach gdy jest tak ciepło +8 nawet nie sypie połowy kociołka 

Edytowane przez kaibuk
Opublikowano

Emus  z któregoś postu wyczytałem że groszek jakby mniej Ci się zawieszał niż orzech - czy możesz to potwierdzić lub zaprzeczyć?

 

Orzech II z KWK Brzeszcze w kotle HEF poprzedniej generacji zawieszał się. Praktycznie nigdy nie spadał.

Groszek z KWK Brzeszcze w obecnym kotle nie zawiesza się. Bardzo, bardzo, bardzo rzadko zawiesza się (np. 2-3 zawieszenia w ciągu tygodnia palenia). Od czego to zależny do tej pory nie odkryłem. Na pewno nie zależy to od temperatury wody z kotła.

 

Oczywistym jest fakt, że różne osoby mogą różnie definiować zawieszanie się węgla.

1.Jak wstaję rano (przyjeżdżam z pracy) i widzę temperaturę np. 30 stopni, a powinno być np. 50 stopni to znaczy że węgiel się zawiesił.

2. Temperatura wody spada np. z 50 do 30, a następnie wzrasta ponownie do 50 to węgiel spadł.

Opublikowano (edytowane)

czy ktoś ma rozeznanie w temacie ceny za 1Gj kupiłem eko Chwałowice za 630 VER wyszedł z wczorajszego palenia 15,52 czyli 1Gj=40,59pln.Czy to jest dobry wynik? panowie zmniejszyłem dziś rano komore spalania .Jestem ciekaw co z tego wyniknie podniosłem temp. do 50C w ostrowie dzisiaj jest wiosna na budziku w słońcu 13,5C a kociołek nie szaleje temperaturowo pracuje w zakresie 49-52C po dzisiejszym paleniu może w końcu uwierze w ten Chwałowicki groszek jestem mile zaskoczony.dużo mądrych rzeczy od uczestników tego forum można się nauczyć.

Edytowane przez kaibuk
Opublikowano

Niestety :( , u mnie 1GJ jest ponad 1,5x droższy - 68zł/GJ, ale to i tak taniej niż w przypadku elektryki  - 1GJ = 277,77kWH x 0,6zł/kWh = 166,66zł/GJ

teraz zaczynam palić drewnem to pewnie obniżę koszty ;)

Opublikowano (edytowane)

No, ale blisko, bo jeśli prądem będziesz grzał tylko w tańszej taryfie, tj. piece z dynamicznym rozładowaniem, to już masz połowę tego, a jeśli zamiast pieców skorzystasz z pompy ciepła, ale to pewnie wiesz, tak tylko piszę...

 

kaibuk, taki VER to przy kotle z podajnikiem czy zasypowy?

 

 

lysy musisz sobie zmienić pseudonim na alchemik, to by bardziej pasowało

Edytowane przez arthi
Opublikowano

zasypowy.Miałem nadzieje , ze gdy zmniejsze komkre polepsze Ver-a.Niestety wczorajsze palenie 14,76 . czy wysoka temperatur na dworze może mieć wpływ na Ver.Gdy na zewnątrz bylo zimno  to wynik dzielenia był wyższy .Może z tym paliwem jest co nie tak .Jak na eko groszek to raczej tani.MOŻE podnieś temp.na kociołku ,ale   wtedy się ugotujumy ,bo nie mam 3D .A może zwiększyć przepływ na pompie!

Opublikowano (edytowane)

Jak na moje co do tej pory wyczytałem, to wszystko się zgadza, niższa sprawność wraz ze spadkiem mocy. Jak możesz to spróbuj palić cyklicznie, wtedy teoretycznie VER powinien wyjść lepiej tylko komfort cieplny gorszy.

 

http://www.instalator.pl/index.php/pl/ogrzewanie/4345-sprawnosc-cieplna-weglowych-kotlow-co-w-warunkach-eksploatacyjnych

art. w formacie pdf, tabelka

 

Wołaj automatyka,, bo ten lata po forum i rozpowiada, że przewymiarowany kocioł to super rozwiązanie, zresztą już nie pierwszy raz Trochę szkoda, bo widać, że fachowiec, a nie daje się przekonać do tego co tu większość potwierdza, za duży kocioł to same straty. 

Edytowane przez arthi

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.