Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Chciałbym przekazać wyniki mojego doświadczenia.

Wczoraj podłączoną pompę ciepła /powietrzną/ do zbiornika buforowego 800 l. zasilałem go przez ok. 1 i 1/2 godziny. Było ciepło na dworze. Na wszystko

zużyłem 4 kWh prądu. woda podgrzała sie z 24 do 45 stopni. Czyli zasiliłem zbiornik ok. 16,8 kW energii. Super !!!! COP całej instalacji 4,20 .

Dzisiaj wrzuciłem do małego kociołka /fakt, że stary model - ok.30 lat = obudowane palenisko płaszczem wodnym, 2 poprzeczne rurki u góry i zakręt do komina/

4, 6 kg suchego ekogroszku / 1/3 pojemności/. Rozpaliłem , chcąc zobaczyć ile energii rzeczywistej uzyskam ładując bufor, na którym było 20 stopni................................

po 3 godzinach palenia / full możliwości tegoż wehikułu/ bufor wykazał 29 stopni !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tak więc uzyskałem około 7,2 kW energii = z 4,6 kg węgla + rozpałka. Podobno węgiel ma oddawać 7,5 kW ze swojego 1 kg. Czyli 4,6 * 7,5 daje 34,5 kW oczywiście * sprawność

pieca = 21% ???????????????????? mam 7,2 kW w buforze.

To tak naprawdę jaką sprawność posiadają kotły węglowe które sa w użyciu teraz?? mają za 2 albo 3 przegrody ale w sumie to 30- 35 % sprawnosci ???????????

Ogladajac dane techniczne węglaków producenci tudzież certyfikaty podają 75- 85 %.

Tylko u jednego niedawno zobaczyłem ,że jest 65%. U mnie wyszło 21 %. Tragedia.

Czy coś znaczacego pominąłem ?

Czyli w komin poszło teoretycznie 27,3 kW ciepła...............................................79 % energii.

Koszt wytworzenia 1 Kw z pompy ciepła to ok. 12 groszy;

z węgla to ok. 48 groszy;

Pozdro

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Zawsze mowilem o tym, ze to co podaja producenci kotlow na ekogroszek, iz sparwnosc tych piecy to 85%, ze to jest zart, bo teki efekt to one moga uzyskac tylko w laboratorium. Przy naormalnej domowej pracy kotla przy lekkim zabrudzeniu ta sprawnosc nie przekracza 50%. Dlatego weglem nie oplaca sie palic w porownaniu do gazu oraz do nowych technologi.

Opublikowano

Oczywiście nie mam nic przeciw nowym technologiom, ale sformułowanie „nie opłaca się” drogi dodanie jest chyba trochę nie trafione :) . Ja ogrzałem niecałe 300m2 za 5000 PLN (eko groszkiem), znajomy lepiej ocieplony dom olejem opałowym za około 7000PLN, a inni znajomi opalając gazem również niecałe 300m2 dobrze ocieplone za ponad 8500PLN. Jestem pewien, że paląc zwykłym węglem w tzw. piecu na wszystko było by to około 4000 PLN.

 

Nowe technologie tak, ale gaz, olej opałowy i oczywiście prąd NIE. Przynajmniej przy większych powierzchniach.

 

P.S. Syn znajomych o pompie ciepła wypowiada się w samych superlatywach. Eksploatacja podobno bardzo tania, ale zaporowa jest cena instalacji.

Opublikowano

Cóż w tym względzie mam inne doświadczenia. Podejrzewam a właściwie jestem pewien,ze każdy z palących ma inne. Dopiero eksploatacja pokazuje w czym palimy (warunki rzeczywiste). wiadomo, ze sprawność kotła będzie zależała od mocy jaka będzie przez kocioł utrzymywana. Kiedyś już ten temat opisywałem i nie chciałbym się powtarzać. Przede wszystkim należny zapewnić ;parametry spalania zgodne z wytycznymi producenta kotła, ustawienia parametrów spalania, czystość kotła i wiele innych. uważam, że utrzymanie sprawności pomiędzy 70 - 80% w sezonie zimowym w pewnym przedziale mocy jest możliwe, czego jestem przykładem.

Opublikowano

Jak sam napisałeś, doświadczenie przeprowadziłeś na 30 letnim zabytku z epoki komunizmu, gdzie raczej nikt wtedy nie zwracał uwagi na zużycie węgla. Nie dbano także o ocieplenie domów. Węgiel był tani jak barszcz i mało kto chyba projektował wtedy energooszczędne kotły. Nie wrzucajmy wszystkich kotłów węglowych do jednego worka, bo to zbyt duże uproszczenie. Piecyk który opisujesz to zapewne prosty górnospaląjacy śmieciuch z króciutką drogą spalin do czopucha (dlatego wspaniale ogrzewa komin), ze słabiutką stałopalnoscią, zardzewiały od środka i z zakamienionym wymiennikiem. Nie twierdzę, że wszystkie nowe kotły mają wysoką sprawność deklarowaną przez producenta. Ale w porównaniu z dobrym dolnospalającym piecem , osiągi Twojego starego kociołka zostają wciągnięte nosem.

 

 

Pozdrawiam dolnych i górnych palaczy

Opublikowano

Witam!

Pisanie o zaletach i ekstra sprawnościach nowych technologii, bez podania ich ceny, kosztów montażu, eksploatacji, przeglądów, jest tylko zwykłym chwaleniem się, że jestem bogaty i na takie cudo mnie stać.

Gdy się policzy wszystkie koszty związane z takim nowoczesnym rozwiązaniem, to okazać się może, że faktycznie będzie ono przynosić zyski dopiero po 20 latach. Tylko czy za 10 lat nie wymyślą lepszych rozwiązań na ogrzewanie domów? Pozdrawiam.

Opublikowano

Witam.

 

I kolejne doświadczenie:

 

bufor miał 32 stopnie.............próba piecem retortowym /nie będzie w pełni prawdziwa, bo kocioł był już nagrzany do 60 stopni - a śmieciuch był zimny /ok. 20 stopni/

po spaleniu wolnym /żeby porównać sie do śmieciucha/ ok 2,5 godziny zużyłem 3,66 kg groszku.

sprawność rzeczywista nagrzania bufora do 48 stopni wychodzi 46,6 % ..............

koszt 1 kW około 22 grosze.

Czyli około 100 % lepiej niż w śmieciuchu..... super.

O pompie ciepła oczywiście że przy -15 na dworze ten COP będzie rzedu 2,5 , czyli zużycie pradu byłoby ok.6,7 kWh aby otrzymać ten sam wynik /16,8 kW/.

Będę ćwiczył dalej................Pozdro

Opublikowano
Witam!

Pisanie o zaletach i ekstra sprawnościach nowych technologii, bez podania ich ceny, kosztów montażu, eksploatacji, przeglądów, jest tylko zwykłym chwaleniem się, że jestem bogaty i na takie cudo mnie stać.

Gdy się policzy wszystkie koszty związane z takim nowoczesnym rozwiązaniem, to okazać się może, że faktycznie będzie ono przynosić zyski dopiero po 20 latach. Tylko czy za 10 lat nie wymyślą lepszych rozwiązań na ogrzewanie domów? Pozdrawiam.

 

Drodzy koledzy, amortyzacja jest również kosztem ogrzewania. Zgadzam się, że nowe rozwiązania podnoszą komfort obsługi, ale są i pewne wady " nowoczesności, np koszty energii, lub jej okresowy brak.

Ja obecnie po zakupie taniego rębaka CWU grzeję zrębkami. Wiadro 15 l zrębek nagrzewa mi 100l wody. Jaka to sprawność? A diabli to wiedzą, ale tak na oko to chyba nie jest tragicznie. Kocioł zwykły 25 kw. A co najważniejsze w razie zalania pały żona da sobie radę.

Nie zgadzam się ,że kotły śmieciuchy są katastroficznie mało sprawne. Ja mam cit za duży i jest ok.

Opublikowano
Witam.

 

I kolejne doświadczenie:

 

bufor miał 32 stopnie.............próba piecem retortowym /nie będzie w pełni prawdziwa, bo kocioł był już nagrzany do 60 stopni - a śmieciuch był zimny /ok. 20 stopni/

po spaleniu wolnym /żeby porównać sie do śmieciucha/ ok 2,5 godziny zużyłem 3,66 kg groszku.

sprawność rzeczywista nagrzania bufora do 48 stopni wychodzi 46,6 % ..............

koszt 1 kW około 22 grosze.

Czyli około 100 % lepiej niż w śmieciuchu..... super.

O pompie ciepła oczywiście że przy -15 na dworze ten COP będzie rzedu 2,5 , czyli zużycie pradu byłoby ok.6,7 kWh aby otrzymać ten sam wynik /16,8 kW/.

Będę ćwiczył dalej................Pozdro

Ciekawe te doświadczenia tylko mnie zastanawia czy są one prawdziwe, oczywiście nie twierdzę że w domu nie można mieć pompy ciepła, zwykłego pieca i z podajnikiem na ekogroszek, oraz jeszcze gazowy i olejowy, lecz wydają mi się te Pańskie posty poprostu reklamą pomp ciepła. ja mam piec o którym moge powiedzieć ile spalił miału lub węgla przez zimę lub w przybliżeniu przez miesiąc a nie ile spalił na wytworzenie 17,54 kw energii cieplnej czy było 2,36 kg czy tez 15,73 kg, ja mogę równie dobrze o swoim napisać że ma sprawność 86 % bo tyle mi wyszło po przeliczeniu zużycia miału w dniu 12 lutego od 9.00 do 17.00. Apeluję o rozsądek

  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano
Oczywiście nie mam nic przeciw nowym technologiom, ale sformułowanie ?nie opłaca się? drogi dodanie jest chyba trochę nie trafione :) . Ja ogrzałem niecałe 300m2 za 5000 PLN (eko groszkiem), znajomy lepiej ocieplony dom olejem opałowym za około 7000PLN, a inni znajomi opalając gazem również niecałe 300m2 dobrze ocieplone za ponad 8500PLN. Jestem pewien, że paląc zwykłym węglem w tzw. piecu na wszystko było by to około 4000 PLN.

 

Nowe technologie tak, ale gaz, olej opałowy i oczywiście prąd NIE. Przynajmniej przy większych powierzchniach.

 

P.S. Syn znajomych o pompie ciepła wypowiada się w samych superlatywach. Eksploatacja podobno bardzo tania, ale zaporowa jest cena instalacji.

 

Mam inne doświadczenia w tym temacie, a posiadam kociol tlokowy na eko i mial oraz piec gazowy kondensacyjny zasilany propanem w tej chwili. W tamtym sezonie palilem ekogroszkiem, w tym gazem. Koszty wyszly mi porownywalnie. Gdybym mial GZ 50, byloby taniej niz ekogroszkiem tego jestem juz teraz pewien na 100%. Natomiat komfort grzania jest nieporownywalny. O nowych technologiach nawet juz nie wspomne. Reasumujac wegiel to przezytek :) (szcegolnie przy jego dzisiejszych cenach)

Opublikowano

Witam.

 

Nie bardzo rozumiem wypowiedź kol.MirosławM.....apeluję o rozsądek..........tak naprawdę to mam podłączone:: 30 letniego śmieciucha, całodobowy miałowy, 2x ekogroszek,

pompę ciepła "powietrzną" , pompe ciepła "gruntową"; pompę ciepła powietrzną wewnętrzną /do CWU, solar, piec gazowy rozmontowałem miesiąc temu, jest jeszcze piec na olej opałowy, są grzałki elektryczne w bojlerze, już wiecej nie pamiętam.....................chcę jeszcze podpiąć piecyk na pelet , moze też wrócę do gazu- kondensacyjny ?.............. ..moze za parę lat będzie mi łatwiej.

Ale do rzeczy:

Kolejny etap.

na buforze 16 st. włączam kocioł na ekogroszek zasilam do 60 stopni. , Dalej podawanie 5 sek : przerwa 13 sek. wg teorii moc kotła 100%.

Palę tak dokładnie 1 godzinę zużyte 4,5 kg węgla. Po 3 godzinach na kotle 40 stopni na buforze 40 stopni /pompa pracowała 3 godz. = koniec ogrzewania.

poprzednie tego nie sprawdziłem aby dalej czekać........

Przybyło w buforze 19,2 kW ciepełka. Sprawność rzeczywista 56,89 %. W kotłowni też ciepło... na piecu było max. 80 stopni/po godzinie pracy/.

Czy to jest już koniec wydajności pieca?? podobno ma być 84 % wg certyfikatu. Jak to uzyskać??????? czy ktoś już praktykował moje doświadczenie

i ma jakieś pomysły???? Może badać należy w dłuższym okresie czasu ??? wtedy sprawność jest większa???? a te moje wyliczenia to taka sprawnosć "chwilowa" ???

 

Kol Guitar tak może naprędce możesz wyjaśnić jak uzyskać sprawność 70 -80 % . Pozdro.

Opublikowano

ja nie mam pieca na ekogroszek a zwyczajny kocioł wszystkopalny całodobowy. Przy 160m2 paląc od 1 grudnia do końca kwietnia zużyłem 2,5 tony węgla orzech + około 1 kubik drzewa.

 

Teraz mamy maj w piecu nadal palę a okres od maja do września to dla mnie ogromne oszczędności. Dlaczego ?

 

 

ponieważ piec ustawiam na tryb letni i wodę CWU podgrzewam na piecu. Pełny zasyp wystarcza na około 5-6 dni palenia a gdy piec się nie daj boże rozbuja to automatycznie powyżej 80 stopni przelącza na podłogłówkę. Dla mnie rewelacja popiołu bardzo mało, i co najważniejsze ogromne oszczędności latem które mogę przeznaczyć np: na dobre wczasy

Opublikowano

Witam Miki..........

Rewelacja cóż to za piec, cóż to za dom/?????????

2,5 t : 150 dni daje 16,67 kg węgla na dobę.......... *7,5 Kw z kg daje 125 kW * 80 % sprawności ? daje 100 kW dziennie przy takich mrozach jak były ..... aż zazdroszczę..............

U mnie jest ok 4x więcej przy 3x większej powierzchi.

Czy poradzisz coś w sprawie uzyskania lepszej sprawności moich kotłów ?

Wydaje się , że ja spalałbym z 50 % więcej ......niż powinienem......jak to poprawić ? Pozdro

Opublikowano

Witaj

 

Nie wiem co ci poradzić gdyż nie znam Twojej sytuacji. Ja sam nie jestem ekspertem w tych sprawach. Jednak podzielić się mogę tym co wiem na temat własnego domu. Posiadam przez wszystkich chyba znienawidzony i nielubiany kocioł LOGICA II CICHEWICZ 17-21 KW. Według mnie posiadam doskonale ocieplony dom na dole mam wyłącznie ogrzewanie podłogowe na górze natomiast 3 grzejniki. Gdy była ostra zima na poziomie -26 stopni to spalanie rzecz jasna było większe i wynosie około 23kg, różnie w zależności od dnia. Natomiast przy normalnej zimie a więc -10 i koło tego spalanie oscylowało się na poziomie 17-19kg wiadomo: zasyp zasypowi nierówny. Temperatura na dolę około 23 stopni na górze gdzie jest sypialnia i pokój do pracy to 20 stopni czasami 19,5 jednak dla mnie ta temperatura jest idealna do spania. W tym roku będzie lepiej jak ocieplę dobrze właz na stryszek gdyż tam nie dałem żadnego ocieplenia i wydaję mi się że tutaj mam duże straty. Skuszę się jeszcze na lepsze ocieplenie poddasza przy samej górze. Co do domu to cegła niemiecka dom ma około 80 lat, solidna konstrukcja, ściany razem z ociepleniem mają grubość około 55cm. Jak poszukasz moje wątki na forum to dowiesz się wszystkiego na temat mojej instalacji, pieca i domu. Zauważysz też że mimo dobrych wyników spalania miałem także dużo problemów :rolleyes: jak to każdy

Opublikowano

Witaj

 

Czy prowadziłeś jakiekolwiek "badania" sprawności Twojego kotła?? Byc może że jest zbliżona do moich "osiagów", rzędu 20-60 % , ale masz bardzo małe zapotrzebowanie budynku

na ciepło , i ta sprawność jest w zasadzie mało istotna dla problemu. Pozdro

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Przeprasza za off topic ale zauwazylem ze czesciowo mowa o sprawnosci kotłów węglowych..

 

Mam Ceramika 25kW - typowy węglowy dolniak...

 

Zeby sie nie rozpisywac za dużo podam przykład jego sprawnosci:

 

1. robie doświadczenie, rozpalam delikatnie, dmuchawa ustawiona na minimum ze prawie buczy, pelne wykorzystanie wymiennika, tylnej klapki nie uzywam wcale.

 

Temperatura na kotle rosnie ale czopuch prawie czerwony, jak spluniesz ślina sie odbija :lol:

Myśle ok, rozpalamy- ale ojciec ma samoróbkę piec i przy rozpalaniu drewnem czopuch ma gorący ale mozna na sekunde dotknąc ręką.

 

 

2. Normalna praca pieca, instalacja rozgrzana do 60C (to minimum pieca) - Temp. spada do 59C i włącza sie dmuchawa ustawiona na minumum, dmucha 2 minuty temp podskakuje do 61C, dmuchawa OFF. Temp jeszcze podskakuje do 63C .

Czopuch gorący nie mozna dotknąć..........

 

Piec czysty, instalacja grzejnikowa regulus.

Wiem ze temp. spalin przy węglu musi byc ok 150C ale bez przesady. Po 2 sezonach grzewczych rura łącząca czopuch z kominem jest fioletowa.

 

Jesli ktos chce jeszcze sie spierac na temat wydajnosci pieców węglowych to niech sobie daruje.

Opublikowano

Kufcio...sorki ale chyba jestem za głupi albo nie czaję :lol:

 

...ja mam ceramika od 2004 tylko,że krówkę - 70 kw - w największe mrozy temperatura na czopuchu oscyluje w granicach 150-200C - tak jak teraz to 120-140. Temperatura 150-200 to utrzymanie w moim przypadku dłoni przez około sekundę,dwie. 120-140C - to znacznie dłużej.

 

....tylnej klapki nie używam wcale.... - a może masz ją otwartą???? - wtedy może tak byc jak piszesz bo wszystko idzie w komin?! :D

....gdzie tu ekonomia i zysk z palenia???, chyba,że masz forsy w dym to wtedy możesz tak palić??!!

 

albo nie umiesz palić albo nie umiesz ustawić kotła - to proste - czopuch może być,ciepły,gorący ale nie czerwony lub fioletowy? - większość z nas ma problemy odwrotne - zbyt duża sprawność w tych kotłach i zbyt zimne spaliny :D

..wielce prawdopodobne że obroty dmuchawy są i tak zbyt duże, spróbuj ją przysłonić lub chociaż raz rozpalić bez dmuchawy.

....wielu ludzi jest w przekonaniu,że dobry kocioł to taki który szybko nagrzeje, np.podbije temperaturę o 5 czy 10C w 10 lub 15 minut...g.... prawda!!! - bardzo dobry zysk i super kocioł??? - nieee!!! super strata kominowa i marnotrawienie opału!

....optimum to gdy kocioł zasuwa cały czas - niestety nierealne - ale im wolniejszy przyrost temperatury tym lepiej

...w moim przypadku przyrost temperatury(w zimie) to srednio 1 stopień na około 8-10 minut

 

zastanów się nad tym i przemyśl to :D

Opublikowano
....optimum to gdy kocioł zasuwa cały czas - niestety nierealne - ale im wolniejszy przyrost temperatury tym lepiej

 

Nareszcie ktoś to napisał. Zgadzam się, chociaż pozwolę sobie uzupelnić: mozliwe że jeszcze lepszy jest kocioł pozwalający na szybie rozgrzanie ukladu, a póżniej przestawiony na takie tempo pracy, by uzupełniać straty cieplne domu czyli utrzymywać w pomieszczeniach stałą, zadaną temperaturę.

Taki banał.

Opublikowano

Taki kocioł posiadam. W ciągu 20 minut łapie 55-60 stopni - cała instalacja. Dom mam ciepły, a po zakończeniu obecnie robót termoizolacyjnych będzie termosik.

Poprzednimi laty paliłem na niskich temperaturach non stop. Skutki opłakane. Teraz przepalam, ulubionym drewnem, zrębkami i chrustem.

 

Cytat

pompę ciepła "powietrzną" , pompe ciepła "gruntową"; pompę ciepła powietrzną wewnętrzną /do CWU, solar, piec gazowy rozmontowałem miesiąc temu, jest jeszcze piec na olej opałowy, są grzałki elektryczne w bojlerze, już wiecej nie pamiętam.....................chcę jeszcze podpiąć piecyk na pelet , moze też wrócę do gazu- kondensacyjny ..

No i brakuje jeszcze pieca kaflowego. Panowie! kurna coś tu za dużo cukru w cukrze.

Według mnie przy umiejętnym paleniu i lekko przewymiarowanym kotle można osiągnąć niezłą sprawność.

Pozdrawiam

Opublikowano

Witam.

Odbiegamy od tematu......................

Kol. Kazik ten cukier możnaby przerobić na bardziej zbożny cel........................

Kol Kaczy a masz jakieś obliczenia sprawności rzeczywistej Twojego kotła????

Chyba wchodzi w niego ze 280 kg węgla ??? * 7,5 kW daje 2100 kW ciepełka * 80% ???? sprawności to 1680 kW : 24 h czyli 70 kW na godzinę...............

czy tyle pobiera Twój dom???

Jeżeli m2 potrzebuje ok. 40 W ciepła,/ takie wyliczenia gdzieś widziałem?/ to czy ogrzewasz 1250 m2....?

 

Wszyscy piszą, ze pala mało, super oszczędnie , itd , itp ale jakoś mało konkretnych wyliczeń.............

Czasami podglądam wizualizację pompy Wiessmana.

Wychodzi średnie zużycie ok 100 kW na dobę....../dom 200 m2 ?/

Czyli piecem 70 kW możnaby ogrzać 12 takich domów ????????????????

Jakoś nie mogę uzyskać informacji.............kiedy piec osiaga sprawność 80% podobno przy mocy nominalnej.......czyli jeśli 70 kW to musi spalać w takiej chwili 12 kg węgla na godzinę?????????????a jak spala np. 4 kg na godzinę to ma 1/3 tej sprawności??? 80:3 =26,67 % coś chyba jestem słaby z tej matematyki............

Pomocy !!!!!!!!!! Bardzo skomplikowana ta teoria sprawności pieca /oczywiście dla mnie/.

Mój domek zużywał chyba 13 ton ekogroszku przez zimę /ok.180 dni/ 13000*7,5 daje 97500 kW ciepełka :180 dni czyli ok. 542 kW na dobę/statystyczna/ przy 100% sprawności

jeśli 100 % = 542 kW

90% = 487 kW

80% = 434 kW

70% = 379 kW

60% = 325 kW = to wyliczenie jest chyba zbyt optymistyczne = 5,2 tony węgla poszło z dymem, a nie w ogrzewanie

50% = 271 kW = to wyliczenie jest najbardziej realne = 6,5 tony węgla poszło z dymem..................

40% = 217 kW to byłoby lepsze niż dom z pompą Wiessmana............

Ogrzewam 394 m2 + 100 m2 /bez grzejników lub pozamykane grzejniki/

Czy ja śnię ???????? 6,5 tony węgla poszło w komin ??????????????? Ratunku !!!!!!!!!!!!!!!!!

Pozdro.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Dorecho ale zabiłeś mi ćwieka :D :D

 

ani ze mnie magister,ani inżynier,ani instalator :lol: - swoją drogą zawsze byłem zdania - ze kto się zna na wszystkim - ten się nie zna na niczym :)

 

może któryś z kolegów co nieco wyliczy bo ja mogę podać tylko kilka danych , sam już nie widząc czy spalam dużo czy mało ale wiedząc,że w chacie mam ciepło :D , z moich "magisterskich" wyliczeń to tylko zestawienia spalania węgla typu orzech - przez cały swój żywot, ale do rzeczy:

 

...jak już kiedyś wspominałem:

- kocioł - warmet sds ceramik - 70kw - na miarkowniku Unister

- całość c.o. i c.w.u. na jednej pompie - grundfos alpha 25-60

- cyrkulacja c.w.u - leszno lfp15pwr14c

- brak zaworów trój i czterodrożnych

- średnia temperatura na kotle - 65-70C

- średnia temperatura pomieszczeń - 22-24C - głowice termostatyczne na grzejnikach na 3.1-3.5(danfoss-a), grzejniki - konwektory

------------------------------------------------

co do chałupy:

- ogrzewane cały parter i piętro - ponoć jakieś 560m do ogrzania

- strych nieocieplony i nieogrzewany

-stara kamienica z 1898 roku, podpiwniczona na połowie budynku

- wymiary to 12x24m,wysokość pomieszczeń(pokoi) - 3,70metra

- jedyna modernizacja budynku - to wymiana okien na nowe drewniane i wymiana pokrycia dachu - papa termozgrzewalna

 

co do spalania w mojej "krówce", nie będę rozpisywał wszystkich lat bo post za długi ale może ostatni sezon - ten rok

 

spalanie węgiel orzech:

15.01 - 03.02 - zużycie na dobę - 100,4 kg

03.02 - 25.02 - zużycie na dobę - 100 kg

25.02 - 16.03 - zużycie na dobę - 72 kg

16.03 - 14.04 - zużycie na dobę - 51 kg

 

co daje suma sumarum... średnią na dobę 77,27 kg = 53,32 pln/doba

 

to tyle Panowie :)

 

ciekawe co o tym sądzicie - jak z efektywnością i sprawnością u mnie :D

Opublikowano

Ja mówię, że spada, po czterdziestce, ale potem rośnie w nieskończoność.

A tak w ogóle to zimno i wilgotno u nas na Powiślu i trzeba przepalać, szczególne teraz kiedy ociepliłem chałupę :lol:

Jesteś widzę dobry w przeliczankach, to i może mnie przeliczysz. Metraż 140, kocioł 25 kw, zużycie węgla 1 do 1.3 godz temperatura na kotle 50. Jadę w zasadzie na drewnie słabej jakości przy temperaturze na kotle 60-70 maksymalnie 12 godz na dobę. Więcej to bym się ugotował.

Pozdrawiam

Kazik

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.