Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam serdecznie szanownych forumowiczów.

Jako ze jestem w trakcie generalnego remontu mojego domu który znajduje się w Belgii, budynek z lat 1900 z cegły.
Dom jest cały podpiwniczony + posiada ocieplone poddasze.
Metraż: 96m2 ( Dol 54m2 ogrzewanie podłogowe izolacja pur 10cm grubość + piętro 42m2 strop drewniany ogrzewanie grzejnikowe)
Ocieplenie: Fasada będzie ocieplona 14cm szarym styropianem + dach 14cm xps
Jeżeli chodzi o warunki pogodowe to max temp. minusowe to -7°C, z tego co patrzyłem średnia temp. w Belgii jest o C wyższa jak w Polsce.

I teraz tak jestem po wstępnej rozmowie z Panem instalatorem, i raczej zdecyduje się na piec pelletowy marki
Technix Pell Lux 10kW.
Na czym mi najbardziej zależy to aby piec był w miarę prosty w obsłudze i serwisowaniu.

I teraz do meritum i pytania które mam do Was, po przeczytaniu paru tematów na forum i obejrzeniu paru filmików w internecie większość ludzi doradza instalacje z buforem( zaznacze ze max bufor który zmieszczę to 400l ) i tak tez ja myślałem do momentu rozmowy z Panem instalatorem który doradził mi instalacje ze sprzęgłem hydraulicznym, mówiąc ze bufor będzie zbędny i tylko dodatkowym kosztem.
Ja natomiast widzę plusy w instalacji z buforem ze będzie on grzał na dużej mocy, i nie będzie się tak często rozpalał co możne wydłużyć żywotność palnika.
Dodam jeszcze ze w instalacji będzie bojler na CWU 140l.

Chciałbym poznać troszkę więcej opinii i jakieś wasze porady.

Pozdrawiam Mateusz

Przesyłam link do Ciepła Właściwego:
https://cieplo.app/wynik/2cdzh

Opublikowano

Tu problem jest taki że są użytkownicy kotła z buforem i są tacy bez bufora. I u wszystkich działa OK jak już ogarną sterowanie.
Ci co mają z buforem mówią że tak jest lepiej, ale ci co nie mają bufora to z kolei twierdzą że lepiej bez.
Moim zdaniem obie opcje są OK, ale ta bez bufora jest tańsza i mniej miejsca zajmuje🙂  
 

 

  • Zgadzam się 2
Opublikowano

   W pewnym sensie instalator miał rację,po co się wbijać w bufor jak sprzęgło rozdzielacz da spokojnie radę a to są jednak mniejsze koszty.Piec jaki wybrałeś to typowy ekogroszkowiec z dodanym palnikiem na pellet i tu nie ma jakiejś większej filozofii obsługi w stosunku do o wiele nowszych konstrukcji (Włoskich,Austriackich, Duńskich czy nawet pojawiających się Polskich) które były projektowane tylko pod pellet.Osobiście wolałby zainwestować w jakiś fajny system sterowania tym wszystkim(może jakiś smart dom z głowicami i termostatami sterującymi temp.w pomieszczeniach,parę dodatkowych czujnikow) niż bawić się w bufor.Mnie zawsze zastanawiało że nigdzie na YouTube czy u producentów kotłów nie ma informacji jak piec zachowuję się grzejąc przez jakiś czas z pełną mocą i jaki ma to wpływ na sam piec bo przecież sama idea pieców na pellet to dobra modulacja i dostosowywanie się pieca do potrzeb cieplnych budynku (użytkownika).Sam bufor jak mówisz te max 400l też może być za mały żeby na tym metrażu piec włączał ci się raz na dobę (ale trzeba by się pytać ludzi którzy już w tym siedzą)a te wszystkie filmiki z YouTube to tak bardziej ostatnio widzę że jest duże ciśnienie na montaż buforu (czy trzeba czy nie) no ale cóż kasa musi się zgadzać.

Opublikowano (edytowane)

U Ciebie bez bufora taki kociol 10-12kW bedzie odpowiedni. Kociol musi miec palnik z czyszczeniem bo bedzie upierdliwy w obsludze.

PS. Po co sprzeglo? Tzn. jaki jest zamysl nie twoerdze ze zle ani ze dobrze.

Edytowane przez PioBin
Opublikowano

To ja się wtrącę. Masz niskie zapotrzebowanie domu na energię. Plus tego taki że będziesz spalać małe ilości pelletu. Minusy są dwa i to ważne. Pierwszy to kiszenie opału. Wiem, wiem...modulacja palnika z tym że najlepiej kociołki pracują w okolicy swojej pełnej mocy. Do tego straty opału na podtrzymanie, częste rozpalanie. Kolejny ważny minus to temperatura spalin. Dobry kociołek pracujący z mocą 15 kw przez 3h ma temp spalin około 110-120 stopni. To teraz kisząc opał?! problemy z kominem, wymiennikiem. Zakładając bufor eliminujesz te dwa minusy. Jedyną wadą przy poprawnie wykonanej instalacji z buforem jest jej wyższy koszt wykonania. Eliminujesz za to niskie spaliny, straty wynikające z częstego rozpalania, podtrzymania. Zyskujesz na optymalnym spalaniu z najwyższą sprawnością kotła. Do tego w okresach przejściowych łatwiej prowadzić taki kocioł. 

Sensu buforów ludzie nie widzą którzy na żywo nie widzą jak dobrze, sensownie to pracuje. Miałem przyjemność instalowania znajomym kotła pelletowego z buforem. Sterownik kotła jest z dostępem do Internetu. Patrząc na wykresy widać jak kocioł z buforem optymalnie, sensownie działa. Tak optymalnie pracuje że sam na wiosnę będę wymieniać kocioł. Mam kocioł 16kw na ekogroszek i będę zamieniać na 10kw pelletowy i wiem że będę zakładać do tego bufor 500l. 

minus- wyższy koszt założenia, zajęte miejsce w kotłowni.

plus- wysoka sprawność kotła, wysokie spaliny, brak problemów z kotłem w okresach przejściowych.

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 2
Opublikowano

Tak się dziwnie zgadza że ja się z Kolegą zgadzam , ale teraz jest tu na forum taki trend do niezakładania buforów bo to samo zło ,niektórzy nawet do kotła zasypowego odradzają bo są w stanie zejść z mocą po swoich modyfikacjach jak to nazywają .

Bufor do pelleciaka nie jest konieczny ,ale mądrze zainstalowany i wykorzystywany robi robotę .

  • Zgadzam się 2
Opublikowano

Bufor do peletowego nie powinien być duży - dla 12kW wystarczy 300-500l, dla większych trochę większy, ale bez przesady.

Ja np bufor grzeję wg krzywej grzewczej kotła, mam tak ustawioną automatykę że czujnik temp bufora kocioł widzi jako czujnik kotła, teraz -3C na zewnątrz i temp wyłączenia palnika to ok 53C.

Ale takich manewrów polskie kotły by nie przeżyły.

Opublikowano (edytowane)

@MatKub91 Z buforami przy podajnikowcach może być jeszcze jedno zagadnienie. W praktyce wielu ludzi pali w swoich podajnikowcach drewnem kawałkowym na rusztach awaryjnych ze względu na to, że drewno generalnie jest tanie oraz z uwagi na to że pellet/ekogroszek potrafiły w czasie ostatniego kryzysu zdrożeć do 3-4 tysięcy złotych od tony.

 

Ja nie polecam palenia drewnem na ruszcie awaryjnym w podajnikowcu (moim zdaniem efektywniej spali się drewno w kominku lub innym dedykowanym do tego urządzeniu), ale jeśli rozważasz takie palenie w twoim podajnikowcu to dopytaj się instalatorów czy bufor tu by się nie przydał.

 

Ostatnio na forum powstał nawet temat gdzie forumowicz chce rozbudować sobie instalacje o bufor aby ułatwić sobie palenie drewnem w ekogroszkowcu. Przypuszczam, że to jest palenie na ruszcie awaryjnym ale jeśli ktoś ma wiedzę, że to kocioł dualny na ekogroszek i drewno to prosiłbym o informacje:

 

Edytowane przez Matejko1
Opublikowano
2 godziny temu, nightwatch napisał(a):

Dokładnie - co to się porobiło żeby tak bez bufora... Ludzie, opamiętajta się!

Przecież nigdzie nie napisałem że musi być bufor , sam go nie miałem kilka lat, gdybym sprzedawał czy instalował kotły to bym klientowi nie polecał żeby się czasem nie wystraszył kosztami ,po co sobie też roboty dodawać , w ostateczności i tak będzie działało modulowało lepiej lub gorzej , albo się odpalało co godzinę w cieplejszych okresach .

Ja te zalety co kolega 

@wuwok1 napisał widzę u siebie,   jak patrzę  na wykresy w econecie to aż miło , tak jak bym miał winhagera za 50 kloców bez którego ponoć nie da się normalnie użytkować 😄

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
10 godzin temu, sambor napisał(a):

Ale takich manewrów polskie kotły by nie przeż

Eee tam. 🙂 

Moj polski i zyje. Pierwszy na tym forum zaczalem bufor ladowac pogodowka wg. sredniej dobowej. Tak samo rozladowanie. 

 

@kordjano slusznie zauwazyl ze jest trend anty-buforowy. I jego przyklad jest tym ktorego warto brac pod uwage.

3-4kW w przecietny dzien zimy da sie obskoczyc bez bufora, przy dobrym palniku.

Kolega (forumowy) @Matejko1 nie jest ekspertem jak sam pisze wiec o spalaniu drewna w kotle na pellet zapomnij. Jak wegiel kosztowal 3tys. to ja caly sezon ZA DARMO ogrzewalem dom bo tyle dostalem od pewnej partii politycznej 😉

Edytowane przez PioBin
Opublikowano
14 minut temu, PioBin napisał(a):

Pierwszy na tym forum zaczalem bufor ladowac pogodowka wg. sredniej dobowej. Tak samo rozladowanie. 

Z tym pierwszym to ostrożnie, ja robię tak już 12 rok.😛

Opublikowano
2 godziny temu, PioBin napisał(a):

 

3-4kW w przecietny dzien zimy da sie obskoczyc bez bufora, przy dobrym palniku.

 

Tylko ten dom ma max zapotrzebowanie 7.5kw. Czyli 3-4kw w przeciętny dzień to dalej kiszenie kotła i proszenie się o problemy. Bufor te problemy rozwiązuje. Daję komfort cieplny a kocioł pracuje 0-1. Czyli postój a potem pełna moc. Miałem zakładać bufor 1000l ale po obserwacji tej instalacji którą opisuje widzę że wystarczy mi bufor 400-500l. 

 

Polecam tym którzy uważają bufory za coś zbędnego wejść na jakąś platformę i zobaczyć jak kotły z buforem działają. Porównać pracę kotła które działa na sprzęgle/4d do kotła który grzeje baniak. Ilość cykli rozpaleń, temp spalin itd.

 

Oczywiście można jak ja teraz mam, założyć kocioł na eko 16kw i męczyć się z nim.. Tylko po co?! Jak można niewiele wyższym kosztem pozbyć się tych problemów. I faktycznie tylko skupiać się na dosypywaniu pelletu.

Ja bym koledze radził szukać kotła z "przyjaznym" sterownikiem. 

Opublikowano

Ja mam 650l i palnik pracuje z mocą 19 kw , ładowanie od 41st do 63 st przy dzisiejszych temperaturach ładowanie trwa około 1.5 godziny a starcza to na około 4godziny , nawet jak między czasie zasobnik 300 l się ładuje czas ładowania nie trwa dłużej jak 2 godziny . Tak że nie widzę potrzeby większego bufora u mnie , ale mniejszego bym raczej nie chciał do tego kotła co mam .

Opublikowano

To ja też napiszę o buforze. Palę pelletem trzeci sezon. Pierwszy sezon paliłem jak wcześniej ekogorszkiem, czyli kocioł chodził cały czas. Palnik modulowal sobie pomiędzy 4-16 kw. W domu było ciepło szło dużo pelletu. Na sezon spaliłem 5 ton. Drugi rok dołożyłem pokojówkę I paliłem od termostatu pokojowego. Spalanie spadło o tonę, palnik chodził praktyczne na max cały czas ale w domu były spore wahania temperatury. Nie było komfortu, minimalna histereza na pokojówce była 0.5 stopnia. W tym roku dołożyłem bufor, zmieniłem pokojówkę na Ester z Plum i jest nieporównywalnie lepiej. Palnik pracuje cały czas na max mocy, temperatura na czujniku pokojowym ma histereze 0.1 stopnia. W domu stabilna temperatura , komfort termiczny nieporównywalny. Kocioł pracuje przy obecnych temperaturach dwa razy na dobę po 3-4 godziny. Wg mnie bufor to dobry dodatek który powoduje optymalną pracę palnika i komfort termiczny w domu.

  • Lubię to 3
Opublikowano
1 godzinę temu, wuwok1 napisał(a):

Czyli 3-4kw w przeciętny dzień to dalej kiszenie kotła i proszenie się o problemy. 

W pelleciaku to nie jest kiszenie opału. 

Jak jest dobrze dobrany kocioł, to możesz go tak wysterować żeby pracował w pracy ciągłej,a w okresie przejściowym sterowanie przez reg. pokojowy. 

Moim zdaniem Bufor tylko dla ogarniętych osób. 

  • Lubię to 1
Opublikowano
6 minut temu, lenas1 napisał(a):

W pelleciaku to nie jest kiszenie opału. 

Jak jest dobrze dobrany kocioł, to możesz go tak wysterować żeby pracował w pracy ciągłej,a w okresie przejściowym sterowanie przez reg. pokojowy. 

Moim zdaniem Bufor tylko dla ogarniętych osób. 

Mając kocioł o mocy 15kw i więcej praca z mocą 3-4kw to kiszenie opału.  

Bufor dla ogarniętych? A to czemu?

 Jaka temp spalin przy pracy z regulatorem pokojowym w okresach przejściowych? Jaki komfort cieplny? Kolega wyżej napisał swoją drogę w paleniu w kotle na pellet. Wyszło że przy buforze ma najtaniej, najlepiej, optymalnie. Optymalnie to nie tylko niskie spalanie a komfort cieplny w domu. Brak skoków temperatury. 

Ja nie twierdzę że bufor to mus. Nie masz, ok. Ale zwróć uwagę że nikt negatywnie nie piszę o buforze. Każdy piszący tutaj podkreśla że jest wygodniej, łatwiej, bardziej komfortowo. 

 

 

Opublikowano
37 minut temu, lenas1 napisał(a):

 

 

37 minut temu, lenas1 napisał(a):

Moim zdaniem Bufor tylko dla ogarniętych osób. 

Dziękuje ,czuje się wyróżniony☺️

  • Lubię to 2
Opublikowano

Daj spokój z tym kiszenie opału. To nie Kocioł zasypowy. 

Nie wyobrażam sobie, żeby nie ogarnięta osoba poradziła sobie z wysterowaniem takiej instalacji.

Temperatura spalin z reg. pokojowym zazwyczaj wyższa. Kocioł odpala i wygasza.

Mój kocioł wysterowałem na pracę ciągłą i komfort cieplny jest stabilny, a spalanie mniejsze.

Nie twierdzę, że bufor to minus, ale nie mus. 

 

Opublikowano (edytowane)

Przy kotle peletowym to naprawdę trzeba się postarać żeby mieć jakieś 'kiszenie' - on się wygasza więc nic tam się nie kisi, a jak się pali nawet z niewielką mocą to pali się czysto, bez dymu i sadzy. Kiszenie to miałem na węglu i retorcie, tam rzeczywiście sadza robiła się niemiłosierna - a na pelecie to niezależnie od tego czy zimno czy ciepło to wewnątrz kotła jest czysto i sucho przez cały sezon. Latem grzeję ciepłą wodę w bojlerze i do kotła mogę nie zaglądać przez 2 miesiące - zero problemów, żadnego syfu, tylko popiół.

Edytowane przez nightwatch
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, lenas1 napisał(a):

 

Ale tu była rozmowa czy bufor ma sens, i jakie korzyści niesie  dołożenie bufora. Co do wysterowania to przy prawidłowo założonym buforem tak samo łatwo wysterować kocioł z buforem jak z zaworem 4d czy sprzęgłem. 

Spaliny masz wyższe? hmm .. Na eSterownik są kotły [te same modele] które działają z zaworami 4d i buforami. Dziwnym trafem te działające na 4d mają niższe spaliny. 

Ja nie twierdzę że to mus. Ale bufor w dłuższym okresie czasu się wróci. Poprzez ekonomikę jak i wygodę działania. Dziwnym trafem każda osoba która po czasie dołożyła bufor pisze o plusach wynikających z tego faktu. Jedynym minusem o jakim piszą to są koszty finansowe. 

A co do fachowców, sam sobie będę zakładać bufor, kocioł. Mam znajomego hydraulika i w rozmowie z nim mówię o buforze to wiesz jakie zadał pyt?" Po Co??? "Zresztą tutaj na forum jest wiele przypadków że hydraulicy nie umieją poprawnie założyć kotła,zaworu4d z ochroną powrotu. To jak słyszą o buforze to włos im się na karkach stroszy z strachu.

To jak z dopasowaniem kotła, sam w sklepie słyszałem jak "ekspert" od kotłów chłopu doradzał kocioł na podstawie wysokości kotłowni. Uznał że tam ma być 20kw i dopasowywał na wysokość 😄 Nie obliczyła zapotrzebowania na ciepło, nie pyt o izolację itd. Zapytał jaki był kocioł i i taki na pellet szukał.

Ja znajomym wymieniając kocioł wywaliłem śmieciucha 25kw i wsadziłem 15kw. I teraz, ludzie którzy pomagali go włożyć do piwnicy patrzyli na ten kocioł z rozbawieniem, niedowierzaniem. Że taki mały kocioł, tak duży dom itd. Gdy zobaczyli bufor to były teksty że strata kasy , bez sensu itd. 

Okazało się że kociołek z buforem robi robotę. Bufor+ instalacja+ kocioł ma około 450l wody. Ten zład wody nagrzewa do około 60 stopni w 3h. Stąd moja opinia że bufor ma sens. Co do kiszenia.. mam na myśli całość. Nie każdy ma komin systemowy czy z wkładem. Na wysoki komin z cagły działają zabójczo  spaliny 60-80 stopni. 

 

 

 

 

 

Edytowane przez wuwok1
Opublikowano

Ale tam jest właśnie mniej do ogarnięcia , kocioł pracuje z jedną mocą więc ustawić optymalny płomień na tej mocy ,o całej modulacji zapomnieć , kocił odpala się sam jak potrzebuje doładowac bufor , reszta należy do termostatu pokojowego u mnie na poddaszu bo tam jest najchłodniej na pozostałych kondygnacjach są głowice termostatyczne  , ja mam w całym domu taką sama temperaturę , gdzie wejdę nigdzie nie ma uderzenia gorąca ani zimna , w buforze jest zawsze ciepła woda dostępna od strzała , bez bufora to kocioł by musiał mieć stale ciepłą wodę żeby było na to samo więc albo chodzi ciągle ,albo odpala się od własnej histerezy , jak się odpala od termostatu to z reguły zdąży wystygnąć więc jest opóżnienie bo zanim się rozpali dogrzeje to temperatura w domu jeszcze spadnie .

Druga sprawa to gdzie jest więcej strat ? przy buforze gdzie kocioł dmucha powiedzmy 6 godzin na dobe w komin z mocą maksymalną spaliny jak u mnie około 110st czy gdy pracuje 24 h na dobę z małą mocą spaliny jak u mnie były by w okolicach 70 st , ile prądu pobierze w skali sezonu dwa podajniki plus dmuchawa w obu przypadkach ? 

Ktoś się nad tym zastanawiał .liczył to?

Pytam bo często są tu takie sugestie że jak bufor to są straty a bez to nie ma .

Opublikowano
46 minut temu, Kordjano napisał(a):

Ale tam jest właśnie mniej do ogarnięcia

No ale wytłumacz to takiemu nie ogarniętemu. 

Jak on tylko popatrzy na bufor to się przestraszy. 😄

I na podstawie opinie forumowiczów niech autor wątku sam zdecyduje co wybrać. 

Wersję tańszą czy droższą. 

Powodzenia

  • Lubię to 1
Opublikowano

Witam 

Temat ciekawy u mnie instalacja na sprzęgle trzeci sezon i coraz bardziej chodzi mi po głowie bufor.

Jedynym problemem u mnie no takim małym problemem jest właśnie taki nie do końca komfort termiczny po osiągnięciu temperatury zadanej na pokojowym i po wygaszeniu kotła. Histereza 0.4 co po jakimś czasie czuć ten spadek temperatury w domu i zanim sygnał da pokojowy kotłowi do rozpalania to jednak długo to trwa zanim miłe ciepło pojawi się na grzejnikach. Myślę że bufor nawet może nie taki wielki (300-500 l) załatwiłby sprawę.

Woda zawsze byłaby przygotowana do tego pierwszego sygnału i długo nie trzeba oczekiwać na ciepełko w domu a po nagrzaniu pomieszczeń pompy stop a bufor przygotowuje kolejną porcję ciepła.

Kocioł praca 0-1 

Opublikowano

@aparatowypl przy buforze to histerezę termostatu pokojowego ustawił bym nawet na 0st ,u mnie to 0.2stopnia ,mniejszej w moim nie mogę ustawić .

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.