Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, siwy84 napisał:

pierwsi wjechali handlarze mieli do podziału 24 tony taki podobno mają limit na dobę wjechało ich 11 bo ja byłem 12 w kolejce

Podział 24 ton na 11 handlarzy? To jak się dzielili? i ile to trwało? 🙂

Czy wie ktoś jak wygląda akcja załadunku na Wesołej - Mysłowice? ile kolejek? ile spędza się tam czasu? w jakich godzinach najlepiej przyjechać? ( rano czy po południu?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.06.2022 o 22:20, Piecuch19 napisał:

Podział 24 ton na 11 handlarzy? To jak się dzielili? i ile to trwało? 🙂

Czy wie ktoś jak wygląda akcja załadunku na Wesołej - Mysłowice? ile kolejek? ile spędza się tam czasu? w jakich godzinach najlepiej przyjechać? ( rano czy po południu?)

Mają po wypisywane kartki w samochodach za szybami kto od kiedy czeka i według kolejności wjeżdżają i lądują tyle co ma ładowność auto ,gość jeden żukiem nawet wjeżdżał i słyszałem jak ten co się ostatni załapał że mu zostało 450kg i trochę się krzywił  że mało .ja o 6 byłem pod kopalnia a wyjechałem o 10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na Wesołej po węgiel. Tam jest za głębokiej komuny. Załadunek z przesiewacza taśmociągiem i kierowca ma powiedzieć kiedy stop? Ma mieć miarę w oku na 5 ton :-)) Jak za dużo to na wadze nie wypuszczą bo musi być idealnie 5 ton - gotówką czy kartą dopłacić nie można bo była opłata przelewem ze sklepu PGG ( wcześniej do 01.06.22r jak się płaciło gotówką to można było dopłacić za "nadbagaż") Teraz łopata i trzeba zwalać żeby było 5ton. Jak za mało to znów do kolejki żeby dosypać, więc lepiej przesypać trochę niż za mało nasypać - bo szybciej wyjdzie. Ja najpierw miałem 580kg na +, a za drugim podejściem na wagę 40kg na + więc w miarę szybko poszło. Widziałem jak niektórzy tymi większymi 25ton podjeżdżali po 3-4 razy pod załadunek, bo coś tam brakowało. To wszystko wydłuża czas.  

Przyjechałem ok godz 14 i rejestracja ok 1,5 godz. Potem załadunek ok 1,5 godz - przed godz 17 wyjechałem. Celowałem na 2 zmianę zakładając że mniej ludzi będzie i tak było, bo większość na rano atakuje. W tym dniu nie rejestrowali do godz 10 bo im się komputery popsuły i trochę ludzi nie załatwionych z I zmiany zostało na II. Jak by nie te komputery to myślę ze poszło by szybciej. 

Trochę się nasłuchałem w tej kolejce że większość ( nie wszyscy) łapią teraz klientów na transport i zwożą do siebie na skład ten węgiel ( lub zaprzyjaźniony skład) i potem dopiero będą rozwozić - nie koniecznie twój węgiel. Dlatego terminy transportu mają odległe ( jak w ogóle przywiozą) bo chodzi o to by nazbierać jak najwięcej zamówień/upoważnień do odbioru. Dla mnie trochę ryzykowne jest dać upoważnienie do odbioru  zapłaconego węgla komuś z netu i potem czekać nie wiadomo kiedy ? i nie wiadomo czy w ogóle? ( radzę przeczytać treść upoważnienia do odbioru węgla - szczególnie 2 stronę ). Przynajmniej mam pewność że ponadplanowych kamieni w węglu nie będzie i nie będzie wymieszany z energetykiem. W kolejce przy rejestracji byłem jedynym, który brał dla siebie i sami transportowcy, którzy nic się nie czaili w swych opowieściach ( dla nich też byłem przewoźnikiem). Było to pouczające doświadczenie.

Dowodu osobistego nie sprawdzają więc węgiel odebrać może każdy - byle by pamiętał jak się nazywa kierowca upoważniony do odbioru i miał upoważnienie i deklaracje o posiadaniu kotła na węgiel. Dowód rejestracyjny jest ważny i ładowność auta - ta w dowodzie.

Nr telefonu do transportu nie podam, bo ten co jechał ze mną nie chce jeździć po węgiel - mówił że na miejscu lepiej zarobi.  

Wygodniej i bezpieczniej jest brać groszek na paletach z transportem. Albo brać lokalny transport z swojej okolicy ( nie składy węgla). Jakoś słabo widzę te zbiorowe transporty, ale może? - za dużo zmiennych - asortyment, terminy, rzetelność, waga, podwyżki paliwa. 

Co mi pan zrobisz jak nie dam pańskiego płaszcza? - mogę zwrócić pieniądze - jak będę miał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.06.2022 o 12:53, Witek-z-Ulicy napisał:

Sprzedać zakupiony opał elektrowni (elektrociepłowni) i odebrać w dowolnym czasie, w postaci energii elektrycznej. 

Ty wyciągasz ciekawsz wnioski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.06.2022 o 14:17, Piecuch19 napisał:

Trochę się nasłuchałem w tej kolejce że większość ( nie wszyscy) łapią teraz klientów na transport i zwożą do siebie na skład ten węgiel ( lub zaprzyjaźniony skład) i potem dopiero będą rozwozić - nie koniecznie twój węgiel. Dlatego terminy transportu mają odległe ( jak w ogóle przywiozą) bo chodzi o to by nazbierać jak najwięcej zamówień/upoważnień do odbioru

Dzięki za relację,ciekawa sprawa, czyli wolna amerykanka przed kopalnią.

W dniu 13.06.2022 o 14:17, Piecuch19 napisał:

Wygodniej i bezpieczniej jest brać groszek na paletach z transportem. Albo brać lokalny transport z swojej okolicy ( nie składy węgla)

To juz każdy musi rozgryźć, ja brałem transport z lokalnego składu, w dniu odbioru telefon (to był maj i gotówka),że jest węgiel odebrany z kopalni, następnego dnia przywieziony na podwórko (wyszło kilkaset kg więcej). Wszystko ze Staszica. Kwestia zaufania (z tego składu biorę od lat,nie tylko węgiel) i pieniędzy (cena ostateczna 1040 pln/t). Generalnie logistycznie nie było źle,ale niech juz sytuacja z węglem wraca do "normalnośći", bo to nienormalne 😄 .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz już jest trochę gorzej, bo trzeba zapłacić z góry i tutaj powstaje jakieś ryzyko czy opłacany towar do nas dojedzie. Niby nie powinno być źle, bo przecież nie wszyscy są oszustami, ale jednak jakaś niepewność jest. Ja odpuściłem na ten moment temat węgla luzem. Postaram się ogarnąć workowany z dostawą kurierem. Ewentualnie zobaczymy jak się rozwinie kwestia sprzedaży lokalnej w znośnej cenie. Łącznie na przyszły sezon potrzebuję 5 ton. Dwie dla siebie, bo mam jeszcze ponad 800 kg z tamtej zimy i trzy dla brata do innego budynku. Potem będę obserwował rynek i zdecyduję czy szarpać się z węglem czy też może pójść w pellet kupiony hurtowo. Kocioł nówka, więc trzeba to już spożytkować co jest. 

Taka ciekawostka rozmawiałem z jednym sprzedawcą pelletu z zagranicy. Są w stanie ogarnąć transport wanny po całej Polsce w granicach 3500-4000 zł. Bardzo przyzwoite pieniądze patrząc ile sobie życzą firmy oferujące odbiór i dowóz mniejszymi autami. Przy tej ilości ton wychodzi dużo atrakcyjniej niż 5000 zł za dowóz 5 ton węgla że Śląska. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Panstan to fajnie Ci się udało z tym łączonym transportem. Ja byłem na 3 składach w okolicy i nie chcieli w ogóle gadać. Mówili że na placu mogą mieć węgiel tylko z awizacji i żadnego innego - nawet przez dobę. Dlatego sam pojechałem - trochę też z ciekawości żeby zobaczyć jak to wygląda. Trochę też jest ryzyko czekać aż się utrafi 4 osoby z takim samym asortymentem i kopalnią. Na groszki jest więcej chętnych, a na orzech II nie ma takiego parcia. 

Najpierw miałem ugadanego przewoźnika z Sosnowca na 1600zł, umówiłem termin odbioru, podał mi dane kierowcy i nr rejestracyjny auta i kazał wysłać upoważnienie kurierem - powiedziałem że przyjadę osobiście i przestał ode mnie odbierać telefon. Na szybko znalazłem z okolicy za 1800zł i musiałem szybko przesunąć termin odbioru w sklepie PGG i zmienić dane kierowcy. Takie to jest załatwianie transportu na odległość przez telefon. 

Na pewno z odbiorem będą "ciekawe sytuacje" o których niebawem się dowiemy, bo teraz towar jest już opłacony ( do 01.06.22r była płatność gotówką na kopalni - lepsze rozwiązanie, bo te pół tony więcej można było wziąć). Jak przelewem to równo 5 ton i kierowca ma powiedzieć kiedy stop :-)) a potem zwalać, albo dosypać - w kolejkę - tak jest na Wesołej. Na innych kopalniach jest lepiej pod tym względem np. sypią do leja z wagą i sypią na auto równo 5 ton. Na Wesołej jest wesoło - jak za głębokiej komuny. Rejestracja i kolejka na zewnątrz - okienko 30 x 30cm okratowane i 2 panie obsługujące w środku, którym się komputer psuje - co wydłuża czas rejestracji. Jak deszcz to trzeba parasol do kolejki zabrać. Ale panie są miłe dają formularze upoważnień jak coś pomylone i trzeba na biegu jeszcze raz wypisać. Śmiałem się że 5 x podrobienie podpisu na upoważnieniach ( brał 25 ton zbiorczy transport) może drogo kosztować, ale u "transportowców" to norma. Wizyta na tej kopalni była pouczająca.

Ale uczciwi przewoźnicy też się zdarzają jak u Ciebie - trzeba szukać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Piecuch19 napisał:

Na pewno z odbiorem będą "ciekawe sytuacje" o których niebawem się dowiemy, bo teraz towar jest już opłacony ( do 01.06.22r była płatność gotówką na kopalni - lepsze rozwiązanie, bo te pół tony więcej można było wziąć).

No właśnie,komu to przeszkadzało gotówką płacić (choć rzadzący zafundowali nam limity płatności gotówką,o których niewielu wie - oprócz przedsiębiorców).

 

52 minuty temu, Piecuch19 napisał:

Jak przelewem to równo 5 ton i kierowca ma powiedzieć kiedy stop :-)) a potem zwalać, albo dosypać - w kolejkę

Tak, to jest paranoja jak z Barei, socjalizm pełną gębą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.