Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

te drzwi to pewnie po to ta blacha by smoła uszczelki nie zaklejała jednak coś tam producent czyta ale czy się sprawdzi zobaczysz w pracy kociołka a ten otwór to pewnie dla drewna tylko słaba regulacja znaczy przeciągać może u mnie ta klapka chyba lepiej się sprawdzi jak pod miarkownikiem pójdzie a stała szczelina na dole w drzwiach popielnikowych w nowym tygodniu wreszcie przekładam to potestuję i dam znać co i jak drzewo pocięte na 25 już czeka przyjdzie ujarzmić tego rumaka tylko pewnie będzie już za ciepło i będzie to takie ujarzmianeczko delikatne by maleństwo się nie rozchorowało i jakiego kaszlu nie dostało

Kolego powiem Ci, że czekałem z niecierpliwością aż popędzisz tego swojego szalonego DS-a, a szczególnie interesowało mnie działanie tych zmodyfikowanych drzwiczek. Nie mogłem jednak dłużej czekać bo stary kocioł mi przerdzewiał i zamówiłem taki jak widać na zdjęciach. Czekam jednak na twoje zdanie jak optymalnie podawać powietrze przy spalaniu drewna.

Co do regulacji powietrza w tych drzwiczkach nad rusztem to w tym momencie nie mam pojęcia jak się to sprawdzi w tym stanie, ale mam jakąś wizję jakby ewentualnie można by to poprawić. Na razie jednak nie chce nic zmieniać tylko praktykować na tym co jest.

Działania samej kieszeni na drzwiach załadowczych też jestem ciekaw. Jednak zapobiegawczo wyciągnę ten sznur i potraktuje go smarem miedziowym jak któryś z kolegów wcześniej opisywał.

 

Co egzemplarz to z innym szczegółem. Jak wyżej wspomniano producent eksperymentuje i albo się uda albo nie .Drzwi poprzez tą kieszeń raczej się więcej nie otworzą,bo nie mają już gdzie.Nowy otwór jak widać o mniejszej średnicy niż w załadunku.Ciekawe czy gdyby przyszła chęć wywiercić takie dziursko to miało by to wpływ na gwarancję?Pewnie trzeba by dzwonić i pytać.Poza tym fajny kociołek,czerwony,taki jak mój :) Gdzieś na przestrzeni tych 268 stron widziałem że ktoś posadowił kocioł na takich jakby nóżkach ze śruby.Nie wiem czy to było oryginalne czy dorabiane.Myślę jak by to zrobić,otwory w podstawie są,można by jak np.w lodówkach łatwo poziomować kocioł.

Jak patrzyłem dzisiaj to trochę da się podpiłować ogranicznik tych drzwiczek załadowczych tak żeby się trochę szerzej otwierały i nie uderzały tyłem o obudowę kotła. Ale myślę, że to i tak nie przyniesie całkowitego rozwiązania tego problemu.

Co do tego otworu w drzwiczkach nad rusztem to myślę, że jakbyś go powiększył sam i nastąpiło jakieś uszkodzenie rusztu z przegrzania to raczej by Ci tego nie uznali na gwarancji. Producent ma tego świadomość co się dzieje jak nie chłodzi się rusztu powietrzem podawanym przez popielnik.

Ja swój kocioł będę stawiał na bloczkach betonowych, żeby ułatwić sobie dojście do drzwiczek przy rozpalaniu :)

 

321,gratuluje nowego nabytku :-) Widac ze producent cos tam czyta nasze narzekania i kombinuje ,pytanka :

-zdjęcie wyczystki czyli komora nawrotna tam na dole ile cm jest od dna wyczystki do krawedzi blachy ?

-nowość  dodatkowa blacha osłonowa co ma zmiejszyc zaklejanie drzwiczek smoła ,to trzeba sprawdzic w praktyce ten pomysł bo ciekawy ,ale jak zrobiłem dłuższy okapnik na poczatku żeby smoła kapała do środka to nie mogłem wsadzic blachy zmiejszającej powierzchnie rusztu-masz tą blache ,blacha wchodzi do komory załadowczej ? bo widzeze masz ładnie pociete drzewo i tak na styk to wejdzie a jak ciutke za długi kołek to nie wsadzisz .

Dodatkowo w tej dodatkowej blasze nie widze otworu do środka ,a można było zerknąc do środka czy juz widac żar czy jest opał ,i dodatkowo podziubac od góry jak sie opał zwieszał nie otwierając komory i nie zadymiając kotłowni.

Dzięki dzięki. Mam nadzieje, że się spisze mój nowy kociołek ale powiem szczerze, że mam też sporo obaw jak to będzie wszystko wyglądało.

Od dna do krawędzi tej blachy pod wymiennikiem jest 12 cm. Jeżeli chodzi Ci o tą blachę co stosuję się przy węglu to nie mam jej. Będę opalał tylko drewnem więc mi nie potrzebna. A drewno jest na styk pocięte bo było mierzone do starego kotła a tu po prostu po farcie mi się mieści ;)

Tak, nie ma otworu w tej dodatkowej blasze co jest w drzwiczkach nad rusztem. Ale jakby zaszła potrzeba to poprawić to nie widzę problemu. Na razie wszystko będę testował na stanie fabrycznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucam fotki DS-a 12-14kW. Pierwsze co zwróciło moją uwagę w tym kotle to to, że drzwiczki załadowcze trochę za mało się otwierają i zasłaniają kawałek otworu załadowczego ( ostatnie zdjęcie ). Czy to mój egzemplarz jest wadliwy czy to po prostu tak ma być?

Do mnie piecyk dotarł 2 tygodnie temu i jest to jeszcze model przed modyfikacjami. Jak bym wiedział że coś planują to bym poczekał z zamówieniem, bo i tak dopiero będę jutro montował. Bardzo mnie ciekawi jak to będzie po przesiadce z SASa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość brodekb

321, o smarowaniu sznura miedzią pisałem ale nie trzeba go wyciagac ,poczytaj co napisałem wczesniej .

Co do palenia drzewem to sobie od razu przygotuj blache do połozenia na ruszt przed palnik ,bez niej zapomnij zeby to sie jakos dobrze paliło ,blacha szerokosci pieca i na długość patrzac od drzwiczek do palnika na ok 2/3 ,połozona przed palnik 

Zeby dobrze rozpalic zimny piec na dno poukładaj z 15-20cm drobnicy drzewa,gruba zrębka itp na to dopiero kołki,musisz rozgrzac palnik żeby zaczął dobrze przepalac ,u mnie do rozpalania drzewa potrzeba duzo powietrza ,klapka PP na dole mało i uchylam drzwiczki naprzeciw palnika (ta dodatkowa dziurka wydaje mi sie sporo za mała-klapka jak u Maronki juz lepiej mi sie widzi z tego co widze przy paleniu drzewa)  ,pozniej zamykam te drzwiczki ale i tak pozniej potrzeba sporo powietrza ,jak za mało powietrza zrywa płomień i dymi .

Piece choc takie same to rózne kominy -ciąg ,różne drzewo ,róznie pociete itp ,więc i tak czeka Ciebie i tak sporo prób ;-)

 

U mnie aktualnie wyciągnięty stary palnik wirowy ,kupa szamotu i zabawa w testy róznych układów szamotek-palnik ,kiedys opisze jak cos wyjdzie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość brodekb

Popiół ? ;-) ,tez sie bałem ze blacha nie pozwoli by sie palnik oczyszczał z popiołu jak go sie zbierze na dole za duzo ,ale ten popiół to jest tak w teorii ,w praktyce jak wypalisz zasyp to prawie nic nie bedzie na dnie ,w zasadzie nawet nie ma co wygarniac w kierunku drzwiczek ,nakładam nastepną porcje i pale .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fachowcy pracują jak dobrze pójdzie to jutro wieczorkiem odpalam normalnie szczerbaty na orzechy nie jest tak napalony jak ja na to pierwsze palenie może jakieś uwagi no nie wiem typu 80 na piecu czy może 60 starczy no po hajnówce to jestem prawie jak niemowle przy tym odrzutowcu oby nie odleciał za bardzo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  321 wrzucisz filmik z odpalenia ?

chyba nie zaryzykuję jeszcze z kamerą latać film będzie jak ogarnę temat by śmiechu nie było i ludzi nie zniechęcać stres mi nie pozwoli dzięki sony za radę napięcie rośnie jak przed startem prawdziwej rakiety a to tylko mały kociołek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się czego bać, wczoraj pierwszy raz paliłem w tym kociołku i było całkiem nieźle. Ogień wirował, dymek prawie niewidoczny. Palone drewnem jasionem. Tylko po rozpaleniu z początku ogromnie się z niego pociło.

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj rozpaliłem pierwszy raz i powiem, że no nieciekawie było. Litry wody z kotła wszystkimi otworami to standard. Na dym byłem w sumie przygotowany ale nie na takie ilości. Dodatkowo nie szło zmusić go żeby jakoś zasysał ten dym tylko wszystko wychodziło na wierzch nawet wywietrznikami w drzwiczkach. Płomienie słabo kierowały się do palnika tylko paliło się jak w górniaku momentami. Więc podsumowując dzisiaj to mam trochę kaca, więc porada...

 

Przyszykuj sobie coś na uspokojenie, moźe być w płynie, wstaw kanapę do kotłowni, doładuj telefon i wbij na wszelki wypadek nr 112, żebyś w panice nie zapomniał, gdzie szukać pomocy...

... jest jak najbardziej na miejscu.

 

  321 wrzucisz filmik z odpalenia ?

Nie ma się czym chwalić jak na razie. Serio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość brodekb

To macie nieciekawy czas na testy ,ciepło ,do tego jak cisnienie niskie i burzowo to sie bedzie dym scielił jak w filmie grozy ,pomaga zawsze stara metoda kawałek pomiętej gazety ale z normalnego papieru zapalic u wejscia do wyczystki jak zacznie ja wciągać cug ,wtedy szybko zamykamy wyczystke i szybko podpalamy ,najszybciej sie rozpala palnikiem,mozna nim tez chwile wygrzac wejscie w palnik -pomaga sprawdzone .

post-65608-0-41755000-1494967123_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie ja też odpaliłem i dla mnie super zero dymu trochę ponad pół pieca sosny 3h trzymał by go szybciej rozkręcić z początku podawałem pp przez górne drzwi i się cały wsad rozpalił i później tak jak planowałem 70 na miarkowniku w drzwiach środkowych i szczelina 1 cm w drzwiach popielnika i tak równo trzymał,---na czopuchu w polotach 250  na miarkowniku 180 jak go chwilę puściłem tylko na szczelinie 130 otwór w załadowczych otwarty na maxa nic nie dymi mam filmiki ale się wgrywają to pewnie jutro pokażę miłej nocy p.s. rumak poskromiony obyło się bez upadku teraz to już ujeżdżanko mówiłem że nie taki diabeł straszny a piec to nie statek kosmiczny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebudziłem się o 3 rano i sprawdzam co nowego w temacie MPM a tu proszę.Nowe filmy,żona chrapie obok,jakby wiedziała co ja oglądam to by dopiero było bo aż się pośliniłem patrząc na to pierwsze rozpalanie.Też się nie mogę doczekać na instalację swojego.Cieszę się że ten kociołek może tak startować,bez przykrych niespodzianek.Wszystkie filmy z Internetu z udziałem MPM obejrzane dziesiątki razy.Dlatego kolego maronka,please o więcej :)

Edytowane przez zozuś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprawność każe pochwalić ale ja nie jestem poprawny i wsadzę Ci trochę *** na dobry początek. Pierwsza sprawa to nie widzę żadnego ustrojstwa do podniesienia temp. powrotu. To się zemści i to szybko... Dwa to źle ułożone drewno. Sam widzisz, że na ruszcie zrobił Ci się łuk tryumfalny, którym PP zasuwa w komin i sprawność leci na łeb a nieświadomi palacze podniecają się temp. spalin na poziomie kl. 5 w podajnikowcach. Płomień w palniku dość króciutki, wiadomo zbyt dużo powietrza. Jak się dobrze pali to powinien sięgać nawet tego otworu wziernika. Choć powinien być taki "przezroczysty". No to tak dla ochłody... Popraw się...

Edytowane przez Ryszard
Proszę nie używać wulgaryzmów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie że idealnie nie było a z tym łukiem to fakt tam rozpalałem kartonem i została dziura później wsadziłem tam drzewo i było ok w ogóle na samym miarkowniku pali się ale tak jak mówisz płomień w palniku krótki ale jak otwarłem górę i tam podawałem pp to płomień był już wyżej i wtedy tep spalin 250 i temp pieca rosła więc zamknąłem górę i na miarkowniku i tak jak na filmiku drugim 150 temp spalin i temp pieca 70 cały czas ale w sumie najlepsze w tym piecu jest to że 1/4 tego co w hajnówce paliło się 3h w to prędzej nie chciało mi się wierzyć a jednak jest naprawdę spoko kociołek

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.