Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Setlans Selvan 11 kW - zalety, wady, spostrzeżenia


emigrant

Rekomendowane odpowiedzi

@Danieldaniel

Ten kocioł "umownie" jest tylko do drewna, bo tylko na drewno dostał certyfikat. To zwykły z prostą budową kocioł dolnospalający, który spali także węgiel imho. Tutaj takie ryzyko z węglem w tym kotle, że palnik ma bardzo duże przewężenie co może skutkować szybkim zapopieleniem palnika i finalnie w najlepszym przypadku wygaśnięciem kotła a w najgorszym dymieniem na kotłownie i zatruciem tlenkiem węgla domowników. Tego problemu nie ma przy drewnie. Znikome ilości popiołu, który i tak jest lekki i opada do popielnika swobodnie nawet bez przerusztowania tą wajchą. Ta wajcha jest dość "delikatna", chyba do węgla się nie nadaje, żeby przerusztować, gdzie jeszcze leżą całe kawałki węgla. To nie jest ruszt ruchomy jak w MPM, tylko wyskakują takie szpikulce ponad ruszt a one są takie "nijakie" - niezbyt grube, masywne. Do drewna wystarczające. 

Edytowane przez emigrant
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że nic nie powinno się wydarzyć. Jak zawalisz całą komorę załadowczą węglem to może być problem. Po prostu trzeba to przetestować - najlepiej z samego rana i w taki dzień kiedy jest się w domu, żeby obserwować co się dzieje. Ja już węgla nie mam to nawet nie mam jak to sprawdzić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jakie problemy? Nie śledzę tematu MPM-a, tylko czasami coś tam zerknę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku chciałbym się przywitać,to mój pierwszy wpis na tym forum. Od listopada jestem użytkownikiem setlans selvan 15 kW...tu bym nie powiedział, że szczęśliwym. Pokrótce opiszę jak to wygląda:

Kocioł jest podłączony do instalacji zgodnie ze schematem jaki jest w instrukcji. Układ otwarty. Bufor 800 l. Blisko pieca. Sprawnie działający obieg grawitacji (sprawdzałem wyłączając pompę z sieci). Nie wzrośnie ponad 90 stopni. Z zewnątrz mało kto wierzył, że eksploatuję kocioł na drewno, z komina biały dym,zero smrodu. W tym momencie radość dobiega do końca. Próbowałem palić dębem,bukiem,klonem, sosną i brykietem (różnej produkcji). Na początku po rozpaleniu jest ok, piec rozgrzewa się, czuć, że cały aż "huczy". Jak wsad zapali się cały,to robi się ciszej, dużo dymu (czasami nawet cofa przez drzwiczki). Próbowałem palić w/w materiałem w różnych konfiguracjach i najlepiej idzie z brykietem (100%). Podkreślę, że drewno ma 4-5 lat i jest trzymanie pod wiatą. Próbowałem otwierać drzwiczki w różnym stopniu, zamieniałem podawanie powietrza-przez górne drzwiczki, dolne drzwiczki i kombinację jednych i drugich. Otwór na powietrze wtórne też otwierałem w różnym stopniu. Wyciągałem płytę stalową ze środka. Tu szybciej wsad rozpalał się i zaczynał dusić się też szybciej. Po trzech miesiącach palenia mam w domu 15 stopni. Dom jest nowo budowany, na posadzce 18 cm styropianu,strop 20 cm piany, połać dachu 15 cm piany,na ścianach 20 cm styropianu grafitowego. Dom parterowy,146 m2. Tylko podlogówka. Komin 7 m. Problem jest w tym, że bardzo dymi. W trakcie długiego palenia, cofa dymem przez wlot powietrza. Nie jest to bezpieczne. Na początku bez problemu osiąga 85 stopni ( trzyma temperaturę do godziny),na koniec ledwo 40,bo nie chce się palić tylko wszystko w środku zadymione.
Nie mam pomysłów jak to usprawnić,aby kocioł spełniał swoje zadanie. Myślę, że wentylator wyciągowy może by pomógł,ale położenie 1000 zł aby to może działało to wg mnie średni pomysł. Szukam jakiegoś starego kotła na wymianę.
Dodam, że komin drożny... jakby ktoś miał wątpliwości.
Dla części ciekawskich skąd pomysł na taki wynalazek:
-jest on niezależny od prądu,to jest prawda,mi to potrzebne,bo dom buduję sam i chcę mieć pewność,ze będzie to działać. Jak mnie nie będzie,a załaduję go do pełna.
-gazu we wsi nie ma i raczej nie prędko tam zawita 21 wiek.
-gaz z butli nie miałem jak zainstalować,bo dom jest w trakcie budowy i mam w pozwoleniu"kocioł na paliwo stałe". Jak pytałem w starostwie o zmianę pozwolenia,to zasugerowano, że lepiej żebym tego nie robił,bo do zimy mogą nie wyrobić się z decyzją...niby przez pandemię.
Ogólnie kocioł stanowczo nie polecam, szczególnie ludziom, którzy chcą zainstalować i użytkować bez problemu. Nie wiem co polecić, na pewno nie podążajcie w tym kierunku.
Pozdrawiam
Piotrek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@piotrek06

Masz chyba słaby ciąg kominowy, ciśnieniowo jest coś nie tak. Ten jego palnik ma bardzo duże przewężenie - to chyba jego największa wada. Z tego kotła dymi jak z parowozu z komina jak drewno się zawiesi i wisi w powietrzu nad rusztem. Miałem to nie raz. Jak opadnie to z komina po chwili widać tylko przezroczyste, gorące pulpsujące powietrze - żaden biały dym. Powietrze wtórne nie otwieraj zbyt mocno a jak jest źle wręcz go zamknij, wtedy powinien poprawić się ciąg kominowy. Rozumiem wywaliłeś tę skośną blachę? Wywal także zawirowywacze. Co tu więcej, kupiłeś dolniaka. Tak one działają zwłaszcza z tymi ekoterrorystycznymi palnikami. Domyślam, że to pierwszy dolniak? 

Wentylator wyciągowy pomoże przy podkładaniu, żeby nie dymiło na kotłownię, ale jak polana się zawieszą i będą wisieć w powietrzu to nawet wentylator wyciągowy nic nie pomoże. Wentylator wyciągowy do tego kotła to dość sensowne rozwiązanie mimo wszystko. 

Jak to możliwe, że do nowego domu, idealnie ocieplonego wpakowałeś kocioł na paliwo stałe. Życia i zdrowia Ci nie szkoda, czy jak?

@pawlopawlo

Tak. Można je zdemontować - w sumie tylko je się wsuwa i wysuwa. 

Edytowane przez emigrant
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@emigrant dzięki za porady. Stalową blachę znów mam zamontowaną. Nie widziałem istotnego efektu to wróciłem do pierwowzoru. Tak z każdym tematem było. Zmieniałem coś, paliłem, obserwowałem. Na budowie jestem codziennie, są prace wykończeniowe więc palę i robię. Jak wspomniałem, pomysł na kocioł wynika z faktu, że dom buduję systemem gospodarczym, sam (4 rok) i chciałem coś w miarę bezpiecznego w obsłudze - wychodziłem z założenia, że im mniej elektroniki tym lepiej (możliwe, że błędne rozumowanie). Drewna sezonowanego mam dużo, bo w obecnym domu w jakim mieszkam mam kominek, który czasami używam. Drewno nie wiesza się, to co mam tnę na pół, bo nie wejdzie takie jak mam - do kominka około 50 cm szczapy. Dziś zgodnie z Twoją radą usunę zawirowacze, zobaczę jak to pójdzie. Ciąg w kominie jest dobry, tak twierdzi kominiarz. Poza tym widać jak na zimno zaciąga ogień do dyszy. Problem jest jak wsad zapali się w całości. Kiedyś dorzucałem po kilka brykietów i było ok. zero dymu, słychać, że się pali, jest super, ale tu mi doradzono kanapę i TV w kotłowni, bo co 40 minut trzeba wrzucić kostkę i szkoda nóg na chodzenie (jak to mi podsumowano).

Tak to pierwszy dolniak... i raczej ostatni.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Jak wsad zapala się w całości to jest za mały ciąg, lub luźno poukładane drewno, lub zapchany palnik , lub za dużo powietrza od dołu.
Zgadzam się w 100%.

13 minut temu, piotrek06 napisał:

Tak to pierwszy dolniak... i raczej ostatni.

Edytowane przez Alewalneło2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie układaj polan w poprzek palnika tylko wzdłużnie - to wymaga wywalenia tej skośnej blachy. Polana szczepane, żadne okrąglaki, chociaż u mnie okrąglaki też się palą, ale gorzej. 
Masz zrobiony obieg kotłowy na pompce? To dość ważna sprawa - kocioł dobrze wygrzany, polepsza się ciąg i jest stabilność. 

4 minuty temu, piotrek06 napisał:

wychodziłem z założenia, że im mniej elektroniki tym lepiej (możliwe, że błędne rozumowanie).

Bardzo błędne. Im więcej elektroniki tym lepiej imho.

6 minut temu, piotrek06 napisał:

Tak to pierwszy dolniak... i raczej ostatni.

Sprzedaj go latem i wstaw PC. To jedyne sensowne rozwiązanie. 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Alewalneło2 ciąg jest ok, kocioł przed każdym palenie czyszczę, zostaje tylko luźne ułożenie drewna/brykietu. Dołem nie ma powietrza, dolna kratka była fabrycznie zaślepiona blachę.

@emigrant spróbuję ułożyć drewno wzdłuż, bez blachy. Obieg jest na pompie (startuje przy 84 stopniach), grawitacyjnie fajnie chodzi. Do tego mam założony zawór trójdrożny na powrocie - aby zawsze było 60 stopni). U mnie jak na ironię najlepszy ciąg i palenie jest w pierwszej godzinie.

Jak skończę budować to to wywalam i gaz będzie (z butli). Byle jakoś dotrwać do wiosny. Do PC i fotowoltaiki nie jestem przekonany więc odpada.

@Alewalneło2  komin lekko ponad 7 m  (nie pamiętam dokładnie), średnica 20 cm. Coś jak Schiedel tylko rodzimej produkcji. Dolot powietrza do kotłowni jest, w desperacji otworzyłem bramę garażową (6 m) na cały dzień i nic.

Rurę między kotłem i kominem też opatuliłem wełną aby nie było wątpliwości czy nie wychładza się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z twojego opisy wynika, że są takie objawy, które na 100% wskazują na za słaby ciąg kominowy lub zapychanie się dziury w przegrodzie, żarem/drewnem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety dolniaki zwłaszcza te tzw. nowoczesne z 5 klasą i Ecodesignem to kierat i niewolnictwo kotłowe. Do tego wymagające co do ciągu kominowego, już abstrahując, że powinny pracować na mocy nominalnej z buforem. Ja muszę jeszcze 3-4 lata się pomęczyć z paleniem w zasypowcu. Chyba, że ktoś to lubi. MPM to już chyba nie sam kocioł a u niektórych stan umysłu... :). 

Efekt zapalania całej komory załadowczej to za słaby ciąg kominowy. Jak jest mocny ciąg kominowy i dojdzie do zawieszenia polana to wypali dziurę w zasypie na wysokość palnika a górne polana nawet nie będą okopcone. Wtedy wali dymem z komina póki samo nie opadnie, albo się nie szturchnie, żeby opadły polana. 

Edytowane przez emigrant
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drewno ma być jak najbliżej palnika a wręcz tam powinien być żar. Wszystkie polana dopychasz jak najbliżej palnika. U mnie polana układane poprzecznie do planika mocno zaburzały ciąg kominowy, źle to się paliło. Wzdłużenie jest ok. Koniecznie wywal zawirowywacze. Ja je od razu wywaliłem jeszcze przed pierwszym rozpaleniem. Nawet nie wiem jakby się paliło z zawirowaczami. U mnie nie ma bufora, to mi za bardzo nie zależy, żeby maksymalnie odzyskiwać energię cieplną. Wolę trochę lepiej wygrzewać komin. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@emigrant  nie gaśnie jak wypali się drewno przy palniku? jak zsuwało się to nie było z tym problemu, a tu? Zawirowywaczy nie wywalałem, bo wydawało mi się, że jak ktoś policzył, że są potrzebne to mają być, niby ciężko poprawić fabrykę... ale coraz bardzie mam wrażenie, że to wszystko amatorszczyzna, robią jak popadnie i nikt nie przejmuje się eksploatacją. Też nie rozumiem po co w dolnych drzwiczkach jest klapka, która od początku jest zaślepiona - kiedyś zamieniłem podawanie powietrza na dół i cały dzień 48 stopni na kotle, niby fajnie, nawet dym z kotła nie wydostawał się drzwiczkami... tylko górne drzwiczki smoła zakleiła i ciężko było je otworzyć. Smoła aż kapała ze ścianek. Kocioł pachniał jak stara droga asfaltowa w środku lata.

Kiedyś był niedaleko starszy pan co robił na zamówienie kotły. Chłop na kartce w kratkę zaprojektował kocioł i zawsze było ok. Pana już dawno nie ma na tym świecie, a jego produkty dalej działają. Nikt nic nie poprawia, tylko paliwo i jest ciepło.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, piotrek06 napisał:

@emigrant ale coraz bardzie mam wrażenie, że to wszystko amatorszczyzna, robią jak popadnie i nikt nie przejmuje się eksploatacją. 

Dokładnie tak jest byle sprzedać a potem niech się dzieje wola nieba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, już myślałem że mam kociołek odpowiedni dla mnie, a tu takie rzeczy się dzieją, obecnie mam kopciucha i bufor 1000 l. myślałem o MPM, ale one maja strasznie małe komory, ten mi ogólnie odpowiada, ale jak mam tak się męczyć, Piotrek czekam na dalsze relacje z walki z tym kociołkiem, może faktycznie zawirowacze wszystko chrzanią, no nie ma kotła na drewno, no nie ma....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.