Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Spostrzeżenia i opinie po zmianie kotła zasypowego na kocioł na ekogroszek


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, witek1234 napisał:

Ten ze zdjęcia nie będzie dobry...

No faktycznie.Nie spojrzałem na jednostkę-mój błąd.Dzięki witku za czujność :)

Jednak nadal uważam,że 1.6 bar to za dużo.

Bardziej responsywny będzie manometr do 1 bara-z pewnością ubytek wody będzie na nim bardziej widoczny niż na 1.6 bara.

Potem wrzucę fotkę jak to wygląda u rodziców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydduje się na ten do 1 bara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Jamjestcichy napisał:

.Będę teraz spuszczał trochę wody z układu,więc zobaczę (jak nie zapomnę) jaki wpływ ma ubytek 5,10l na wskazania

Sprawdz. Ale to zalezy ile te 10l spadnie z wysokosci zbiornika. Mozesz nic nie zauwazyc na manometrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybkość spadania ciśnienia na manometrze zależy z  jakiego miejsca naszej instalacji spuszczamy wodę. U mnie wygląda to tak: 

- zbiornik wyrównawczy poj 50 litrów mamometr prawie stoi 

- pion powyżej grzejników I piętra  ciśnienie szybko spada o 0,3 bara

- grzejniki na I pietrze wolno spada

i tak dalej na parterze i do kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciśnienie w układzie CO nie zależy od ilości wody tylko od wysokości słupa wody :), dlatego przy spuszczaniu tylko ze zbiornika wyrównawczego nie ma dużego spadku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli instalacja typu zamkniętego.

Dobrze że zamknąłes ten temat. Więc zaczynamy nowy sezon i przed nami nowe wyzwania i przygody. Gdyby jakiś problem wystąpił to pisz i pytaj:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam czytających :) W ostatnią sobotę odpaliłem po raz pierwszy w tym sezonie Skampa-PV 9 kW. Dom od jakiegoś czasu był niezamieszkały. Temperatura w pomieszczeniach oscylowała w granicy 9/10 °C. Zgodnie z wcześniejszymi radami które padły w zeszłym sezonie grzewczym postanowiłem wyjąć zawirowacze by polepszyć ciąg kominowy. Co zauważyłem? Piec pracuje chyba non stop. Bez żadnych przestojów przez co spalanie groszku jest dużo większe. Nie wiem czy piec nie może się wygrzać bo w zeszłą zimę miał wyniki osiągniętej temperatury spokojnie na 65 °C przy zadanych 60 °C czy gdzieś indziej leży problem.Teraz rzadko kiedy te 60 jest osiągnięte. 59; 59,5 - tak jest teraz. Wiem że dom był mocno wychłodzony ale  po raz pierwszy jak go po zainstalowaniu majstry uruchomili było w domu jeszcze zimniej i dał radę a teraz nie wiem co jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie dla tego tak jest bo sterownik pracuje na pid . Pid to taka funkcja ktora dba o to by. 

Piec pracowal cały czas . Sam dobiera sobie moc dmuchawy , częstotliwość podawania wegla . I I i  pilnuje by utrzymać temperature w granicach zadanej . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po mojemu mimo wszystko coś jest nie tak. Mam spalanie ekogroszku na chwilę obecną na poziomie 30/35 kg na dobę przy metrażu 60 m. Dramat! Zadziwiające jest to że mając niespalony ekogroszek w zeszłym sezonie (cały czas ten sam dostawca) teraz po zmianie ustawień groszek lepiej się spala ale w ogromnych ilościach.  @Pieklorz może Ty coś poratujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaka temperatura w domu? Wiesz, teście też spalają sporo no ale u nich ze 27 st. i okna całą zimę otwarte...... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadając na pytanie to jest 20 °C. Według telefonicznych zapewnień naszego forumowego kolegi taki stan rzeczy może trwać spokojnie przez tydzień dopóki nie wygrzeją się ściany i wnętrze domku. Faktycznie takie zużycie ekogroszku przez tydzień zaboli finansowo. Oby tylko to było to. Dodam że wyciągnięcie zawirowaczy podnosi temperaturę spalin o około 30°C. Myślałem że wtedy spada sprawność kotła dość znacząco ale poinformowano mnie że według wyliczeń sprawność idzie w dół tylko o 1% przy temperaturze spalin w górę 10 °C. Wychodzi na to że bez zawirowaczy mamy wydajność pieca mniejszą o 3%. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też kilka dni chodził pełną parą. Byłem wtedy tydzień bez ogrzewnia w lutym. W 3 pomieszczeniach farelki chodziły to było 20 st. Reszta domu chyba 15 st. Jak się ściany nagrzeją to już tylko powinno uzupełniać  braki na bieżąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zagwozdka z cyklu raczej tych rzadko spotykanych. Za cholerę w tym moim Skampie nie idzie podnieść w górę zasuwy by dostać się do sadzy po ruszeniu czyszczakami. Albo tą blachę gdzieś wykrzywiło albo tak obrosła nalotem rdzy przez kilka miesięcy że jest problem. Nawet solidnym młotkiem nie idzie jej odbić w górę. Co radzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Przeczytałem Ten cały temat, i nie mogę się powstrzymać od skomentowania że :

Nie wystarczy mieć kocioł na ekogroszek automatyczny. Trzeba jeszcze sypać do niego ekogroszek o odpowiedniej jakości / parametrach. Te same problemy z popiołem, temperaturą etc. mam i ja. I czytając te i inne perypetie użytkowników podajnikowców, utwierdzam się w przekonaniu że z gangiem węglowym nie da się wygrać w najbliższych latach.

Nikt i nic nie kontroluje, nie sprawdza co tak naprawdę sprzedają Nam wszelakie małe i duże podmioty jako ekogroszek czy węgiel.

A tu naprawdę jest już bardzo źle. Każdy myśli że wszystko co czarny węgiel to dobre paliwo.

No to by było zbyt uczciwe i proste jak na te czasy, wszak pastowanego kabana już Pawlak prowadzał ...

Przez blisko 30 lat palenia przerobiłem już wszystkie węglowe paliwa, na początku węgiel, ale zaraz koks groszek, i ten był super, ale wkrótce zniknął z okolicznych składów opałowych, więc znów węgiel.

Próbowałem i miału.., 30 procent z hakiem popiołu, wątpliwy efekt.

No to zacząłem kupować najlepszy węgiel, drogi.

Znów super było. Ale z każdym  sezonem coraz gorzej. Popiół, kamień, szlaka i spieki to pół biedy, bo łatwo hakiem wyciągnąć z popielnika. Ale ostatnie 2-3 lata to już masakra. 3 kubły węgla i z tego kubeł lekkiego pylącego lotnego popiołu.

Co osadza się na wymienniku zmniejszając dramatycznie sprawność kotła, powodując większe zużycie opału, tudzież pyląc na pół domu przy przerusztowywaniu czy tym bardziej wybieraniu z popielnika i zatykając  komin.

Dlatego utwierdzam się w przekonaniu że "podajnikowce" to ślepa uliczka. Bo jesteśmy skazani tylko na dedykowane paliwo, które obecnie jest drogie i coraz droższe.

Znacznie lepiej już zainwestować w dobrej klasie dolniaka. Paląc w nim drewnem, przy odpowiednio dużej komorze zasypowej,

wrzucimy raz na dobę czubatą skrzynkę drewna w szczapach +/- w zależności od gatunku drewna i zapotrzebowania na moc.

Nie obraźcie się  posiadacze podajnikowców, ale nie jest to ekonomiczne ogrzewanie ekogroszkiem względem 

pieniążków wydanych z waszych kieszeni.

Chyba że kto ma tę swoją prywatną kopalnię węgla 30MJ/3%popiołu/typ:31.2 czy co tam piszą, albo i nie w DTR kotła.

Bo takiego w PL nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mozna generalizowac , jezeli jest dostepny ekogroszek prosto z kopalni "państwowej , nie prywatnej", w cenie 590 zl br/t ba, to koszt palenia w sezonie 3 tonami zamyka sie kwota 2000 zl.

Za taka cene kupilem ekg w ub. roku w marcu  i w tym (luty 2020),juz na przyszly sezon.Wystarczy przy obecnych zimach 26 MJ, zuzycie na sezon 2300 kg , bez cwu.Popiól jest z kazdego wegla ale to nie tragedia,wyniesc wypełniony w 3/4 pojemnik co 4 dni.

Ekogroszku w piwnicy  zostaje z roku na rok.

Zasypałem przed chwila zbiornik do pełna i wyjezdzam w góry do córki. Jest czwartek rano,jak wróce w niedziele  po południu, bede miał w domu cieplutko ,jak zawsze 24*c, a Ty musisz zostawic kogos na dyzurze ...?

Palilem 40 lat w róznych kotłach weglem , teraz dopiero mam luzik i nie smrodze nikomu z komina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę swoje trzy grosze. Mam podajnikowca na eko i palę Pieklorzem z Chwałowic, który ma w deklaracji 26MJ, a w rzeczywistości 28,5MJ (badałem próbkę). Biorę prosto z kopalni bo mieszkam niedaleko. W zeszłym sezonie poszło mi 4,5t, w tym już widzę, że będzie między 4 a 4,5t. Nigdy nie miałem żadnego spieku, ani koksowego ani żużlowego. W kuwecie tylko pozostałości po spalonym węglu, a na wymienniku i na całej drodze doprowadzającej do niego sam pył, głównie szary i trochę czarnego. Najprawdopodobniej nie mam problemów bo biorę prosto z kopalni, na co nie każdy może sobie pozwolić i rozumiem problemy ludzi, którzy nie mieszkają na Śląsku biorą ze składów to co jest. U mnie tona z dojazdem to 720zł, więc zamykam się poniżej 3,5k na sezon. Do piwnicy schodzę tylko codziennie poruszać zawirowywaczami, a raz na tydzień czyszczę piec i zasypuję. Codzienne palenie w piecu jest nie dla mnie. Człowiek jest wówczas uwiązany do pieca i nigdzie nie można wyjechać. A tak to nawet na ponad tydzień można gdzieś wyjechać. Miałem wcześniej górniaka z Viadrusa i paliłem od góry maksymalnie 24h bez żadnej ingerencji. Niby fajnie bo cała doba bez schodzenia do pieca ale to zawsze codzienna wycieczka i prysznic po czyszczeniu i zasypie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Bo prawda jest taka że taki ekogroszek jak z kopalni Chwałowice powinien być chroniony i sprzedawany tylko i wyłącznie jako ekogroszek a nie sprzedawany do energetyki , ktoś to powinien uporządkować i wyznaczyć dwie lub trzy kopalnie które sprzedają tylko i wyłącznie ekogroszki a zabronić pod kara grzywny wymyślanie nazw nie z tej ziemi , na workach powinno być konkretna kopalnia a nie to co sobie wymyśli mieszacz czytaj hurtownik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

~JorgusEmh

Cytat

Nie mozna generalizowac , jezeli jest dostepny ekogroszek prosto z kopalni "państwowej , nie prywatnej", w cenie 590 zl br/t ba, to koszt palenia w sezonie 3 tonami zamyka sie kwota 2000 zl. 

W reszcie Polski ekogroszek 2x droższy.


~Wello

Cytat

Miałem wcześniej górniaka z Viadrusa i paliłem od góry maksymalnie 24h bez żadnej ingerencji. Niby fajnie bo cała doba bez schodzenia do pieca ale to zawsze codzienna wycieczka i prysznic po czyszczeniu i zasypie.

Bufor wodny ciepłej wody c.o. rozwiązuje sprawę grzania z kotła nawet na kilka dni.


~berthold61

Cytat

Bo prawda jest taka że taki ekogroszek jak z kopalni Chwałowice powinien być chroniony i sprzedawany tylko i wyłącznie jako ekogroszek a nie sprzedawany do energetyki , ktoś to powinien uporządkować i wyznaczyć dwie lub trzy kopalnie które sprzedają tylko i wyłącznie ekogroszki a zabronić pod kara grzywny wymyślanie nazw nie z tej ziemi , na workach powinno być konkretna kopalnia a nie to co sobie wymyśli mieszacz czytaj hurtownik. 

Sedno sprawy. Powinno się płacić za wytwarzane ciepło, a nie za wagę kupowanych kopalin.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież energetyka nie spala w ogóle ekogroszku. nigdy nie spalała i spalać nie będzie. Każdy może sobie zobaczyć, co leży na hałdach pod elektrowniami i elektrociepłowniami, a w obecnej socjalistycznej gospodarce centralnie sterowanej leży tam najwięcej w historii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.