Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam!

 

Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad założeniem zbiornika akumulacyjnego, ale cóż jestem raczej troche zielony w tym temacie. Czy jest sens montażu takiego zbiornika? Czy ktoś z forumowiczów ma coś takiego? Jak to działa?

Na stronach w necie każdy producent zachwala pod niebiosa a ja jestem ciekawy jak to w rzeczywistości wygląda. Myśle że zamiast montować zawór 4 lub 3 drogowy można lepiej wykorzystać te nadwyżke energi z kotła. Co o tym sądzicie?

 

pozdrawiam

 

... i jeszcze fotka poglądowa...

 

post-4430-1236076052_thumb.jpg

Opublikowano

Witam ponownie!

 

...nikt nic nie pisze... czyżby nikt nie korzystał z takiego rozwiązania?

 

Chyba że umieściłem ten temat nie w tym dziale co trzeba (pytanie do administratora forum ).

 

Może chociaż jakieś czysto teoretyczne wypowiedzi...

 

pozdrawiam

Opublikowano

Zbiornik akumulacyjny i owszem bardzo polecam przy ogrzewaniu kominkiem z płaszczem wodnym. W tym układzie sprawdza się chyba najlepiej. No i jeszcze przy solarach ale dobrych i odpowiedniej mocy. Inne źródła ciepła są na tyle stałe i regulowalne że nie opłaca sie ich stosowac. Przy kominku z płaszczem sprawdza się znakomicie bo można palic w nim efektywnie ( i efektownie ) gromadząc nadwyżkę w buforze i można z niej korzystac gdy już wygaśnie. Dobrze dobrany i zestrojony układ potrafi przy paleniu 8 godz. zapewnic ciepło i wodę przez całą dobę. Przy solarach "kalkuluje" się jedynie większy zasobnik tylko na C.W.U. Wykorzystywanie solarów do grzania CO nie sprawdza się ( za mała moc średnia no i największa efektywnośc wtedy gdy zapotrzebowanie najmniejsze).

Opublikowano

Witam!

 

Nie mam kotła z podajnikiem tylko wszystkopalny z Pleszewa UKS-n. I nie mam zamiaru montowania solarów bo to moim zdaniem za duży koszt. Zbiornik aku kosztuje ok3-4 tys. Jeśli byłoby rzeczywiście tak że wystarczy palić przez ok 6-8h a później zbiornik trzyma prawie dobę to by było nieźle. Oczywiście musiałby mieć 2 wężownice: 1 do pieca druga do grzania ciepłej wody. Teoretycznie to powinno mieć sens w końcu w zbiorniku byłoby 1000l wody a samej instalacji powiedzmy ok50l. Tylko jeszcze pytanie czy jakieś zawory są na których można ustawić konkretną temp puszczania na CO?

 

Zauważyłem że najlepiej sie wszystko spala w wysokiej temp na piecu tak z 75-80oC, ale po pierwsze idzie wtedy więcej opału no i temp w domu może być za wysoka ( u mnie akurat nie bo mam strasznie nieocieplony dom - ale mam zamiar coś z tym zrobić w tym roku)

 

pozdrawiam i dzięki za info

 

P.S. Użytkujecie takie zbiorniki? albo znacie kogoś kto ma?

 

Fotki są tylko poglądowe

Opublikowano

Zbiornik ma dość duże straty związane z niedoskonałością izolacji i co zaoszczędzisz na węglu to stracisz na wymianie ciepła przez zbiornik. To zdaje egzamin tylko wtedy gdy korzystasz z ciepłej wody latem ale zysku z tego nie ma. No i trzeba mieć miejsce na 1000 l zbiornik. Po pewnym czasie przy temperaturach 70 - 80 stopni na wężownicy oraz instalacji c.o. osadzi się kamień. Koszt zakupu zbiornika... Nie wiem, czy warto. Decyzja należy do inwestora.

Opublikowano

Tu się nie zgodzę z przedmówcą co do strat i oszczędności. Można bez problemu spotkać zbiorniki buforowe pojemności 1000l. o stratach rzędu 3 kwh/dobę. Wiec prawie żadna strata w stosunku do magazynu energii. Jeśli chodzi o samo rozwiązanie układu to już są duże rozbieżności cenowe. Dobry zbiornik buforowy z wbudowanym wymiennikiem c.w.u. to dość duży wydatek. W tym przypadku sądzę że ze względów nakładów finansowych było bu zastosowanie typowego buforu bez c.w.u. Co do sterowania na wyjściu ze zbiornika na układ c.o należy zabudować układ pompowy z zaworem mieszającym i możemy dowolnie sobie sterować temperaturami układu grzewczego. Bufory tego typu o stratach jakich napisałem można już spotkać w przyzwoitych cenach. Co do wielkości zbiornika i zmagazynowania energii na jakiś czas to już trzeba by dokładniej przeliczyć znając więcej danych.

Opublikowano

A przy jakich parametrach te straty? A 3kW na dobę to uważasz, że mało? Przelicz to na zapotrzebowanie i oblicz z tego sprawność. Oraz dodaj koszty zakupu samego zbiornika, czas długości życia takiego zbiornika i wtedy wyjdzie opłacalność przedsięwzięcia.

Opublikowano

Źle przeczytałeś nie 3 kW a 3 kWh/na dobę. Co do żywotności takiego zbiornika to jeśli woda buforowa jest wodą układu zamkniętego to przeżyje kocioł. Co do opłacalności to faktycznie jest inny temat, stosownie tego typu rozwiązań z magazynowaniem energii ma sens tylko jeśli faktycznie nasze źródło ciepła ma sporą nadwyżkę w stosunku to potrzeb budynku lub gdy wykorzystujemy kilka źródeł ciepła np dodatkowo kominek z płaszczem wodnym. Tylko wtedy ma sens stosowanie magazynowania energii aby optymalnie ją wykorzystać a nie marnować. Na obecnym etapie kiedy nie ma nadwyżek energii to nie jest to opłacalne.

Opublikowano

Dokładnie 3kWh/na dobę zawiera i ilość energii i czas w jakim ta energia jest tracona wiec powinno być to jasne.

a jeśli tobie jest wygodniej to możesz podzielić sobie przez godziny i masz 0,125 kWh/h czyli stratę na godzinę. Nie rozumiem co jaką widzisz różnicę.

Opublikowano

Wróć do definicji bo widzę ze ich nie rozumiesz.

Wiec napisz mi dwie rzeczy

Masz urządzenie o mocy 0,1 kW podaj ile energii zużyje:

- w ciągu godziny

- w ciągu doby

Bo dla ciebie chyba jest różnicą 3kWh/dobę a 3 kWh/24h?

Opublikowano

Nie kłóćcie się.

 

3 kWh = 3 * 1000 * 3600 Ws = 10 800 000 J = 10,8 MJ

 

Jest to równowartość spalenia 10,8 MJ /(27 MJ/kg * 0,8) = 0,5 kg węgla w piecu o sprawności 80%.

Opublikowano

A do określenia na ile opłacalne jest ew użycie bufora konieczna jest jeszcze informacja o tym w jakim czasie te 0,5kg węgla musimy spalić. Koszt 0,5 kg węgla to około 30 groszy - i to jest w dużym przybliżeniu kasa, którą tracimy DZIENNIE na utrzymanie w zbiorniku danej temperatury.

 

Oczywiście jak najbardziej trzeba tutaj uwzględnić koszty podane przez guitar (zakup zbiornika, ew zakamienienie grzałki wpływające oczywiście na straty).

 

A do tego wszystkiego trzeba określić ew zysk wynikający z tego, że "nabicie bufora" pracującym optymalnie kotłem i możliwość łatwiejszego "pobierania" konkretnej ilości ciepła z bufora (koniecznego do utrzymania zadanej temperatury w domu).

 

Do tego koszty automatyki sterującej całością.

 

Biorąc to wszystko dopiero pod uwagę możemy określić opłacalność takiej zabawy.

Opublikowano

Bardzo obrazowo. :angry:

Kłócić się nie ma o co. Natomiast jeśli się podaje ilość traconej energii przez zbiornik to oczywiste jest ze trzeba podać w jakim czasie się traci podaną energie. A doba to też jednostka czasu.

Czyli stracimy 0,5 kg węgla w ciągu doby dodatkowo na starty zbiornika.

Opublikowano

jak dzieci sie sprzeczacie co was interesuje strata na zbiorniku na ogół te zbiorniki stja w piwnicy domu czy tez w domu w pomieszczeniu technicznym jesli jest strata to grzeje to dom wiec jaka strata ,gdybystał na zewnatrz to musiellibysmy myslec intensywnie co zrobic a te 3kW na dobe to przy ok 100kW zgromadzonej mocy czy nawet wiecej ,a zbiornik jest dobrym roziazaniem tylko kosztownym w załozeniu aszczednosci z tego tytułu zadnych tylko komfort

Opublikowano

Napisane jest od początku ze tego typu strata występuje w ciągu doby. Poza tym rozmawiamy o magazynowaniu nadwyżek energii a nie ogrzewaniu go specjalnie i wkładaniu dodatkowej energii, A z tą grzałko to tak ni z gruchy ni z pietruchy. Jesli nawet masz bufor to jak nie masz energii z kotła to chyba specjalnie dla satysfakcji nie podgrzewasz go dodatkowo grzałką. A co do opłacalności to na pewno trzeba uwzględnić wszystkie aspekty ale przede wszystkim ile możemy zgromadzić energii traconej w układzie bez buforu. Jeśli nawet mamy nadwyżkę energii ale w małych ilościach w stosunku do potrzeb to koszty rozbudowy układu na pewno nie mają sensu. W wielu przypadkach jednak nap kominek z płaszczem wodnym jest na tyle przewymiarowany w stosunku do potrzeb budynku że taka instalacja zwłaszcza się stosunkowo szybko. Le każdy przypadek jest indywidualny i nie mozna powiedzieć ze należny stosować bufor czy nie należy nie znając go..

Opublikowano

Witam!

 

Fajnie że się temat ruszył..

 

Kocioł to 27kw UKS-N z pleszewa, dom z cegły pełnej (ma 50lat), mur gr 44cm) na razie 100m2 (ale w przyszłości mam zamiar zaadoptować poddasze - dojdzie drugie tyle), nieocieplone ściany i stropy, pod połową domu podłoga na legarach a pod spodem gleba (ciągnie jak diabli), okna drewniane - skrzynkowe też lipa. Także nie wygląda to ciekawie ale: w tym roku na pewno zmienie okna i z czasem będe chciał zrobić podłogi (keramzyt, folia, jastrych - tam gdzie podłogi na legarach) i przerobić całkowicie instalacje, obecnie grawitacja i rury 1,5" tuż przy grzejn 1", grzejniki alu. Tyle tytułem wstępu.

 

Na chwilę obecną może nie ma kolosalnych nadwyżek energii bo wiele ciepła ucieka przez ściany i okna. Ale ja patrze przyszłościowo i po remontach i ociepleniu na pewno te nadwyżki będą duże. Poza tym zależy też mi na komforcie cieplnym, teraz muszę często latać do pieca i dokładać, a wolałbym powiedzmy palić przez te 4-5h (z wysoką temp na piecu) i nagrzać wodę w zbiorniku żeby mieć później spokój. Tylko właśnie chciałbym wiedzieć czy ktoś z was używa czegoś takiego? Na pewno zbiornik musiałby by mieć wężownice do ciepłej wody ( i tu też się zastanawiam czy wężownica taka zdąży nagrzać wodę do odpowiedniej temp np. w trakcie kąpieli?) Teraz następna kwestia: chciałby móc ustawiać sobie stałą temp na CO za zbiornikiem i nie do końca wiem jak to miałoby wyglądać: są jakieś zawory temp czy coś w tym stylu? czy też jak ktoś wyżej pisał zawór 3 lub 4D i pompa (rozumiem że za zaworem?) Druga sprawa nie chciałbym żeby piec po wygaszeniu schładzał zbiornik (mam w piecu 225l wody) i tu też by trzeba jakiś ( właśnie jaki?) zawór zamontować. Później: jak się daje naczynie wyrównawcze? do kotła czy do zbiornika? (rozumiem że nadal oczywiście powinno być powyżej najwyższego grzejnika)

 

Uff... nazbierało sie trochę tych pytań...ale mówią ze kto pyta...

 

Co do ceny: to np taki znalazłem na allegro: http://www.allegro.pl/item564076842_bufor_...000_litrow.html koszt 3.5 tys

Producent pisze że oddaje ciepło przez 8-16h, wy pisaliście że potrafi dużo dłużej trzymać, ciekawe jak to jest...

Zaznaczam że w kotle raczej w trybie ciągłym bym nie palił tylko tak po 4-5h dziennie i jeśli zbiornik by dobę wytrzymał to by super było, straty o których piszecie to moim zdaniem są znikome (nawet jeśli miałoby to być 10-15% to i tak mało), a zbiornik można jeszcze dodatkowo zaizolować, u mnie stałby w chłodnej piwnicy, z miejscem nie ma problemu poza wysokością mam niecałe 2m.

Obecnie palę prawie non stop ale mam duże wahania temp, w kotle dogasa temp spada - rozpalam wzrasta, no i tak jak wcześniej pisałem najlepiej spala się wszystko w wysokiej temp, brak smoły kotle no i bezpieczniejsze dla komina chyba. Palę brunatnym z Konina i w tej kwestii się nic nie zmieni, tona (+ trochę drewna) na chwile obecną starcza mi na 15-20dni (zależnie od temp na dworze) to i tak nie najgorzej ale myśle że można tę energie lepiej wykorzystać. A przecież nie mam zamiaru modernizować kotłowni na rok czy dwa tylko mam nadzieje że Mi to długie lata posłuży.

 

Może jakby moja Pani nie była ODPORNA na wiedzę techniczną (przy okazji: serdeczne życzenia dla wszystkich forumowiczek!!! ) to bym tak nie kombinował, ale ciężko wytłumaczyć że tu trzeba uchylić tam zamknąć dołożyć tyle i tyle, tak a tak... Wiecie jak to jest

 

No trochę się rozpisałem

 

Pozdrawiam i dzięki za każde info

Opublikowano

witam.

O akumulatorach słyszałem już w 1981 roku. Na mazurach poznałem Szweda- złotą rączkę i rozmawiałem z nim o eksploatacji domu i o różnicach między Polską a Szwecją. Na rozmowy mieliśmy dwa lata ( on był gwarancyjnym w nowym obiekcie). Od niego wiem, że skandynawski drwal opuszcza swój dom i rodzinę na 5 do 6 dni. Przez weekend "wita się z żoną", pali w kotle na cały tydzień !!! Podobno mimo ich strefy klimatycznej to im wystarcza. Kotły są relatywnie duże i są to dolniaki z dolnym odprowadzeniem spalin do poziomego płomieniówkowego wymiennika. Palą tylko drewnem ( kłodami). Akumulator to super starannie ocieplony zbiornik (wtedy 40 cm wełny i ortopedyczny gips). W kotle pali się na pełny gwizdek. Sterowanie tylko poprzez pompę cyrkulacyjną i pokojowy czujnik temperatury. Pojemności akumulatora nie pamiętam, ponieważ była to dla mnie dziedzina obca i nie byłem tym zainteresowany. Podkreślał potrzebę potrójnych próżniowych szyb, izolacji budynku, zwartej bryły budynku, ocieplony dach. O ocieplaniu elewacji już tu gdzieś pisałem. Powiem jeszcze, że te "wasze" zasypowe dolniaki powinny uwzględniać możliwość palenia szczapami drewna a jeśli są na węgiel, to komora zasypowa powinna być bez płaszcza wodnego, lub już fabrycznie wyłożona szamotem.

Niech moc będzie z Wami

niemazur z Mazur

Opublikowano
witam.

O akumulatorach słyszałem już w 1981 roku. Na mazurach poznałem Szweda- złotą rączkę i rozmawiałem z nim o eksploatacji domu i o różnicach między Polską a Szwecją. Na rozmowy mieliśmy dwa lata ( on był gwarancyjnym w nowym obiekcie). Od niego wiem, że skandynawski drwal opuszcza swój dom i rodzinę na 5 do 6 dni. Przez weekend "wita się z żoną", pali w kotle na cały tydzień...

Opublikowano

Milczałem parę dni w temacie. Dotychczas mało miałem z tym wspólnego, jedynie z podgrzewaczami pojemnościowymi w budynkach mieszkalnych o poj. 2000 - 3000l. ale to dla bloków mieszkalnych. No i cóż znalazłem interesującego. Współczynnik wymiany bufor - kocioł 0,9, pomijając nawet straty izolacji nie jest to imponujące.

Odsyłam do lektury:

http://www.ogrzewnictwo.pl/index.php?akt_cms=166&cms=264

http://www.husty.pl/od/?a=products&id=68

http://www.e-instalacje.pl/kotly,i,automatyka_4996.htm

http://www.instalacjebudowlane.pl/4310-23-40.htm

na razie tyle do tematu jeszcze wrocę

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.