Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Sambor ,Przemek dobrze prawicie panowie , wszystko to jest prawda . Co do tych temperatur to troche się obawiam czy ruszt wodny nie będzie zbyt blisko palnika i czy tam nie będzie dochodziło do podgotowania wody . Ruszta w tym wymienniku to takie ślepe zaułki .

Jero to co narysowałeś to tzw przedpiec . O czymś podobnym pisał kiedyś właśnie heso . Słaby punkt tej konstrukcji to szczelność całego układu na styku dwóch konstrukcji no i te temperatury o których pisał Przemek . Palnik bez płaszcza wodnego , może z tym być różnie .

Edytowane przez mac65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jero pomysł nie głupi idziesz w stronę konstrukci Hesa.Ja bym w środku kociołek wypełnił większą ilościa szamotu i zrobił by się częściowo kociołek kumulacyjny.Po wygasnieciu ognia przez jakiś czas woda grzana by była od szamotu.Co do połączenia palnika z kociołkiem to wszystko da radę zrobić.Zobaczcietu na forum temat: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/5859-nowe-stare-palenisko/

Edytowane przez artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sambor ,Przemek dobrze prawicie panowie , wszystko to jest prawda . Co do tych temperatur to troche się obawiam czy ruszt wodny nie będzie zbyt blisko palnika i czy tam nie będzie dochodziło do podgotowania wody . Ruszta w tym wymienniku to takie ślepe zaułki .

Jero to co narysowałeś to tzw przed piec . O czymś podobnym pisał kiedyś właśnie heso . Słaby punkt tej konstrukcji to szczelność całego układu na styku dwóch konstrukcji no i te temperatury o których pisał Przemek . Palnik bez płaszcza wodnego , może z tym być różnie .

O ruszta się nie martw one w miejscu palnika są pełne ale te płomyczki odbite od spodu komory mają swoją temp (ja u siebie zrobiłem do testów taki palnik i komorę spalania w popielniku to całość po trzech godzinach była czerwona jak diabli a dodam ze popielnik wyłożony szamotem )

 

@jero to co pokazałeś będzie działać tak se albowiem PP podaje się nad i w strefę żaru a PW (chociaż tak bym tego nie nazwał) podaje się w dysze palnika.

przy takim podawaniu PW po chwili zaczyna pełnić funkcję nadrzędną i kocioł będzie tamtędy przeciągał zamiast przez dysze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doprowadzenie powietrza wzdłuż palnika profilami z naciętymi szczelinami powinno być dobrym pomysłem? Nie wiem jak to jest dokładnie rozwiązane w piecach zgazujących drewno, szukałem jakiegoś przekroju takiego pieca i nic konkretnego nie znalazłem... Muszę zrobić coś na drewno bo dla ojca węgiel jest za drogi, a drewna Camino wciąga duuużo :rolleyes:

dysze.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc dyszę do takiego palnika trzeba odlać samemu, nada się do tego zaprawa szamotowa? z formą nie będzie problemu bo robię w laminacie ;)

Muszę też zrobić nowy komin do Camino, producent podaje 20x20 na 8m wysoki, jeśli zrobię komin o wysokości 6m to jaką powinien mieć wtedy średnicę aby uzyskać nawet większy ciąg niż potrzeba?

Edytowane przez jero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Koledzy ma ktoś jakiś pomysł jak w najmniejszym Camino wyciągnąć więcej ciepła ze spalin w krótkim wymienniku poziomym?

Spalić czysto to jedno, a odebrać skutecznie ciepło ze spalin, to już dużo trudniejsze ....

 

Pozdr.

Edytowane przez szponi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc dyszę do takiego palnika trzeba odlać samemu, nada się do tego zaprawa szamotowa? z formą nie będzie problemu bo robię w laminacie ;)

Muszę też zrobić nowy komin do Camino, producent podaje 20x20 na 8m wysoki, jeśli zrobię komin o wysokości 6m to jaką powinien mieć wtedy średnicę aby uzyskać nawet większy ciąg niż potrzeba?

Zaprawa szamotowa się nie nada (rozsypie się) ale polecam beton BOS-135 lub 150. Jeżeli chodzi o komin to nie zawsze duży komin (tzn z dużą średnicą ) będzie lepszy od tego o mniejszym przekroju. Komin trzeba dobrać tak że kocioł będzie miał możliwość jego nagrzania wówczas wytwarza się ciąg kominowy. W przypadku komina o dużej powierzchni istnieje ryzyko wystąpienia prądów zstępujących i tym samym wychładzanie się komina a w skrajnych przypadkach utratę kontroli nad procesem spalania

Jeżeli chodzi o Camino, to te kotły wcale nie są takie wymagające pod względem komina (u mnie kiedyś camino 7 członowy był podpięty pod komin 14x14 o wys. 5m i nie było żadnych problemów z ciągiem)

 

@ szponi raczej niema takiej opcji albowiem tam i tak jest już przepływ turbulentny. ew wstaw zaślepioną rure lub wałek w kanały dymnicowe aby odległość między ścianką rury a wymiennikiem była ok 1,5-3cm to zmusi spaliny na omywanie wymiennika i rozbije strugę

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzień dobry.

Może byś szponi spróbował wydłużyć drogę spalin w tym krótkim wymienniku zmuszając je do ruchu po spirali. Gdyby wymiennik miał przekrój kołowy wystarczyłoby wpuszczanie tam spalin pod odpowiednim kątem, ale że jest o ile pamiętam (teściowie mają ten sławny typ pancernika) o przekroju zbliżonym do trapezu to szybko by się one "prostowały". Więc może by tak zrobić jakiś ślimak, jest on przecież powszechnie stosowany w postaci skręconego paska blachy i nazywany, wg. mnie niezbyt słusznie, turbulizatorem. Tworzą się wówczas kanały śrubowe o tyle wydłużające drogę spalin o ile skok śruby sobie zadasz. W gazy nie trzeba wkręcać się długim gwintem/ślimakiem, wystarczy ułamek długości wymiennika - później będą się te spaliny jakoś tam o ścianki obijały po spirali. Momentu pędu im starczy.

Czas przebywania danej cząstki spalin w wymienniku będzie co prawda taki sam jakby biegła po linii prostej, bo musi rozwijać większą prędkość. Więc gdzie zysk? Dowiedziałem się z tego forum że wymiana ciepła przy większych prędkościach przepływu jest lepsza.

Widzę że problem cię mierzi i prędzej czy później spróbujesz każdego sposobu to podsuwam ten.

 

Ale ja też mam pytanie. Jeśli w niektórych kotłach, na ten przykład Camino, tyle ciepła ucieka w komin to może by tak odzyskiwać to ciepło czymś w rodzaju "rekuperatora defa" który jest opisany w "Innowacje w kotle zasypowym" i używać tego ciepła do rozgrzewania PP, PW, czy jakiegoś P3?

A konkretnie - PW im gorętsze tym lepsze, ale czy ta zasada odnosi się też do powietrza pierwotnego? Do jakiej temperatury można rozgrzać PP - w tym wypadku za darmo - całe te 70% zimnego zwykle azotu wychładzającego kocioł?

Cholera, duże to forum, trudno ogarnąć wszystkie tematy i nie wiem czy ten problem krótkiego obiegu ciepła był jeszcze gdzieś poruszany poza przeze mnie wspomnianym "Innowacje...", a coś tak jakoś czuję że to może mieć świetlaną przyszłość.

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chcecie wynalazek zwiększający powierzchnie wymiany

to odrzyjcie koksownik ze skóry, obmurujcie go cegłą pełną (nawet zwykłą] z przerwą między żeliwem a cegłą ok 5 cm, a rurę dymową podłączcie na samym dole przy podłodze. Całość ocieplić ew, dorobić ładną obudowę. W ten sposób podwoicie powierzchnię wymiany ciepła i zyskacie niewielki bufor ciepła jak w piecu kaflowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegów .Czy nie zastanawialiście się nad dwupłaszczowym czopuchem ? Myślę że wyjście spalin można skierować nie od razu w komin a do góry i w komin dopiero pod sufitem . Zyskać można jakieś 1 - 1,5 m powierzchni wymiany . Robiłem kiedyś taką kombinację z palnika olejowego z którego wylot był skierowany w poziomą rurę około 120 mm i długości ok 1,2 m . Rura ta była po długości wspawana w środek bojlera 120 l i potem do pieca kozy a dopiero na końcu w komin . Był to eksperyment . Woda w bojlerze nagrzała się 50st po 15 min a z kozy szło fajne ciepełko . Niestety głośno to chodziło a dżwięk w rurze przypominał odrzutowca .

Zaznaczam że nie wiem jak by wymiennik zachował się na czopuchu , trzeba mieć na uwadze że spaliny nie mogą być za mocno schłodzine .

 

Z kolei mam do Was pytanie . Wygramoliłem z piwnicy moje kamino 3 które od lat 70-tych czekało na swoją kolej i się doczekało ( chodziło jeden sezon ) . Myślę że trzeba je sprawdzić na szczelność . Problem jest z króćcami - nie dam rady ruszyć na zimno . Biorę pod uwagę dospawanie czegoś jednak pewnie wtedy pakuły puszczą . Może ktoś ma jakiś pomysł .

 

post-19891-0-20704000-1363890676_thumb.jpg

 

post-19891-0-18278900-1363890697_thumb.jpg

 

post-19891-0-78424900-1363890709_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam, przeglądam wątek o paleniu od góry już od kilku miesięcy, sam próbowałem tak palić ale nie wiem czemu ale zużycie węgla wychodziło mi większe niż w przypadku tradycyjnej metodoy. Pale w piecu camino sześcioczłonowym(żeberka w środku) z miarkownikiem, pompą wspomagającą obieg, powierzchnia ogrzewania to dwa piętra łącznie 120m, z czego połowa to stare grzejniki żeliwne a druga połowa nowa instalacja z aluminiowymi żeberkami, dom jest ocieplony od zewnątrz styropianem 10cm, plus granulat w szczelinach między ścianami dwuwarstwowymi, strop cienka warstwa kramzytu i styropian 6cm. Na maksymalnej ilości węgla jaka mieści się w piecu razem z drzewem na rozpałke przy temperaturze 60 stopni na piecu i ok minus 5 na zewnątrz, zasyp wytrzymuje ok 7h później temperatura zaczyna spadać, testowałem już węgiel z różnych składów, w tym podobno jeden z kopalni Wieczorek, o różnej grubości z kostką włacznie i zawsze dzieje sie tak samo najpierw piec wolno nagrzewa wodę w obiegu a jak zapala sie węgiel to od razu cały zasyp, testowałem też różne ustawienie klapki od powietrza wtórnego, od początku tej zimy w komin poszło już prawie 3 tony węgla, 1 tona miału, 1 tona brunatnego, 250kg koksu i ok 7m drzewa sezonowanej osiki więc raczej to nie jest najleprzy wynik, nie wiem co dalej robic i czy coś robie źle, pomocy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

orcio1

 

Przeczytaj tą stronkę, tu masz skrót najważniejszych informacji http://czysteogrzewanie.pl/warsztat/modyfikacje-kotla/

 

Coś czuję że w Twoim przypadku bez szamotu się nie obędzie. Lepiej pal ciągle z dużo niższą temp. np 45-50C niż np raz na dobę na 60C.

 

Nie może od razu zapaić się cały węgiel, u mnie zanim żar zejdzie na dół to 1/3 do 1/2 z góry ubędzie, szukaj nieszczelności na dole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Witam

Mam tki projek

Jakby Camino przerobić z taki sposób - zdjęcie

aby zrobic mu komore do paliwa "K1" (węgiel (groszek), koks) i osbkną komorę do palenia "K2"

Paliwo by się zsuwawo do szczeliny - palnika

Nie wiem czy groszek lub koks by się nie klinował w szczelinie-palnik, proszę o opinie?

Szamotka D1 miała by za zadanie dopalać spaliny - cos w rodzaje defektora

 

Chciałbym palic koksem lub koksikiem (miałowaty kosk)- mało dymu

Czy warto skierować powietrze bezposrednio do popielnika?

Czy najlepiej jakby było bezpośrednio skierowanie na "palnik" - czyli zdjęcie nr 2

powietrze by przechodziło rusztami do "palnika"

post-12699-0-99063400-1377790008_thumb.jpg

post-12699-0-60511900-1377791385_thumb.jpg

Edytowane przez genesis72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam

 

Prosze o porade posiadam piec camino 3/8 czyli jakieś 21kw wszystko uszczelnione, ogrzewam nim jakies 100m2 (120 aluminiowych żeberek cała instalacja aluminium) zamontowany miarkownik ciagu, a na piecu tak ok 60C cały czas, w tamtym sezonie paliłem metoda od góry węglem orzech gróby i na ściankach piec był strasznie mokry, a po wypaleniu zachodził czarnym syfem (czyszczenie to masakra), komin też strasznie zachodzi musiałem czyścic 2 razy w ubiegła zime (przekrój komina 20x20cm i wysoki na jakieś 15m z tym że w środku komina jest jakias taka wystajac cegła która zwęża go tak o 1/4) W tym roku do całej instalacj dołożyłem zasobknik 140l na ciepłą wodę. Czy ktoś z forumowiczów może mi coś poradzic na owe problemy bo sam niewiem od czego zacząc, a nie chce samemu kombinowac po omacku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@m17m

Moja szklana kula mówi, że te problemy to ze zbyt dużej mocy kotła w stosunku do tego, co potrzebuje dom. Gdzieś tak dwukrotnie zbyt dużej. Co z tym począć? Albo ograniczyć moc szamotem, albo rozebrać kocioł i wyjąć ze 3 człony - ale to dla zaawansowanych raczej. Albo wziąć taczkę, zajechać na pobliskie złomowisko i wybrać sobie egzemplarz Camino w dobrym stanie, a o mniejszej mocy.

 

Zrób jak radzi @szponi w każdym razie, to dowiesz się z grubsza, jakiej mocy grzewczej potrzebujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.