Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Brawo Kolego "Rafaltd" ;) Jest to nic innego jak kanał nawiewny. Co prawda średnica mniejsza niż przekrój przewodów wentylacyjnego+dymowego razem wziętych ale mam nadzieję, że się sprawdzi w zimie, kiedy wszystkie okna w domu i drzwi będą zamknięte. Kanał u wylotu rozdzieliłem na dwie strefy z których jedna znajduje się na ścianie przeciwległej dla kanału wentylacyjnego. Może nie będzie to działać idealnie jednak mam nadzieję, że będzie uzupełniało niedobory powietrza spowodowane szczelnie zamkniętymi oknami.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mini kotłownia dla nowego Camino ukończona i po pierwszym przepaleniu. Pełna grawitacja. Wszystko napełnione bezproblemowo. Rura wzbiorcza i bezpieczeństwa podłączone niezależnie, nie występuje zjawisko przelewania w naczyniu. Parę detali dość istotnych takich jak:

- montaż na rurze bezpieczeństwa dodatkowego zaworu bezpieczeństwa membranowego 3/4".

- manometr na wzbiorczej pokazuje ilość wody w naczynku na strychu. Naczynie, które wykonałem samodzielnie, mam nadzieje przetrwa tyle co piec, gdyż jest to 40 litrowa butla LPG wykonana z blachy 5 mm. Wspawałem tulejki i wykonałem solidny wspornik do ściany.

- odpowietrzenie naczynka lejkowe, więc nie powinno być problemów z zamarzaniem.

- kierownica powietrza wtórnego patentu "LastRico" zespawałem dość nietypowo ale chyba rozwiązanie ciekawe (ocenicie sami ;))

 

 

Poniżej parę fotek z pierwszego palenia. Wkład to gruby orzech niewiadomego pochodzenia i trochę "leżakowany", gdyż przywiozłem z działki jakieś resztki. Wyszło niecałe 3/4 kubełka 10 litrowego po farbie. Węgielek zawierał jakieś śmieci bo okopciłem cały piec ;) więc nie negujcie fotografii z czarną sadzą na KPW (pod koniec palenia sadza się prawie wypaliła.

Czas palenia na tym wkładzie to : rozpalenie bez pompy 18:30 wygaśnięcie ok 23.40 Trochę gorąco w chałupie się zrobiło i trzeba było okna na oścież otwierać, ale jestem zadowolony z efektu. Ostatnia fotka wykonana po kosmetyce ;)

post-38427-0-63947600-1341955523_thumb.jpg

post-38427-0-92988100-1341955594_thumb.jpg

post-38427-0-38075700-1341955683_thumb.jpg

post-38427-0-24959700-1341955780_thumb.jpg

post-38427-0-22653600-1341955890_thumb.jpg

post-38427-0-70590000-1341955959_thumb.jpg

post-38427-0-96416800-1341956178_thumb.jpg

Edytowane przez kowitz
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulację życzę miłej współpracy z kociołkiem i zadowolenia z wyboru ja jestem w niebo wzięty, po wymianie starego kopciucha opisanego w tym temacie https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/11525-jak-obliczyc-moc-kotla/#entry101417 pozdrawiam z bananem na twarzy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jestem posiadaczem kotła camino 3/8.Obecnie nie jest jeszcze podłaczony, ale powoli zaczynam sie do tego przygotowywac i potrzebuje troche pomocy sznownych użytkowników camiono. Troche poczytałem i postanowiłem zamontowac dmuchawe ze sterownikiem pid, ponieważ zamierzam palic węglem od góry, a dmuchawa zapewni najbardziej optymalna pracę. Z tego co wyczytałem na forum to najlepszym miejscem do tego bedzie klapka na drzwiczkach popielnika. I teraz mam pytanie do tych którzy robili takie przeróbki:

 

Jaki sterownik i jaka dmuchawa (bo jest tego mnóstwo)?

Czy kołnier,z który łączy dmuchawe z piecem mozna kupic, czy trzeba samemu dorobic?

 

Jeśli było by możliwe to prosił bym, żeby jakiś użytkownik wstawił fotki pieca z taka badz podobna modyfikacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dzisiaj Dozamet musi mocno glowkowac nad cena naszego ostatniego polskiego kotla zeliwnego. Jak nie to niedlugo przestanie istniec - najtaniej mozna go kupic za niecale 2800Zl (9,7kW) podczas gdy od dzisiaj nasz poludniowy sasiad zaczal sprzedaz swojego starego kotla w lekko zubozonej wersji od . . . . . .2395 (17,7kW). Porownywalne 18,1 Camino to wydatek . . . 3689Zl.

Ogromna roznica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a ja sobie dzisiaj sprawiłem camino 18- ke za 3 sety na złomie , roczniki 1988 oczywiście do reanimacji ale tylko drzwiczki zasypowe do wymiany reszta po oczyszczeniu ok. Wyczyszcze pomaluje zakonserwuje i niech sobie czeka jak się stalówka rozleci ( już jej nie dużo brakuje )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam na forum.

 

 

Czas na zakup miarkownika... Otwór pod miarkownik mam zaślepiony takim czymś co gwint ma ok. 33mm (nie mam suwmiarki), a powinno być 1".

Mam tylko jeden zawór przy piecu i nie chcę wykręcać tej "zaślepki" do końca.

Czy może jakiś posiadacz Camino zerknąć na fotkę i powiedzieć co jest grane? Może właściwy gwint jest głębiej? W Dozamecie dowiedziałem się, ża Camino zawsze miał tu 1cal.

 

dziękuję z góry

post-43157-0-34304800-1347908825_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj na forum

W tym miejscu z przodu nad drzwiczkami zasypowymi jest otwór 1 cal . Możesz kupić miarkownik z takim gwintem lub mniejszy 3/4 ale wtedy będzie potrzebna redukcja z 1 na 3/4 cala. To co na fotce to zwykły korek , wykręcasz w lewo odwrotnie do zegara jak na niego patrzysz tak dla wyjaśnienia żeby nie było jak przy nawigacji moje czy twoje lewo :D

Edytowane przez mac65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest tam woda a korek ma gwint , jeśli go wykręcisz to spuścisz wode z całej instalacji CO . Niestety do montażu miarkownika powinno się tę wodę spuścić chociaż niektórym przy małym prysznicu udało się to zrobić bez spuszczania wody z instalacji . :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam koledzy jak współpraca z waszymi kotłami kol KOWITZ jak sprawuje się ta kierownica PW i czemu jest z takiego profila Ja wczoraj odpaliłem swój do próby na węglu brunatnym z BEŁCHATOWA paliło się dość równo bez większych skoków temperatury , kociołek na tym opale pracował od 8 30 do 18 i na dole na rusztach było jeszcze trochę żaru , opału tego wsypałem 1,5 wiadra po farbie 10 l i na to trochę zrębki na rozpałkę .

Edytowane przez rzeznik2555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam trafiłem tu ponieważ o jakiegos czasu rozglądam się w temacie kupna pieca do domku jednorodzinnego gdyż ten aktualnie używany blaszak jakiś zębiec po około 12 latach nie wygląda już za dobrze i a katastrofa w środku sezonu grzewczego to ostatnie czego bym sobie życzył .

Po lekturze tego tematu i kilku podobnych zdecydowałem się na żeliwniaka z zamiarem palenia nim od góry.

Do ogrzania mam dwa pietra po około 90m2 wys. pomieszczeń koło 2,5m nieocieplonego domku z dwuspadzistym dachem grzejniki powymieniane na blaszaki purmo ale róry stare i grawitacja nie bardzo juz działa po przeróbkach więc mam pompe obiegową

Dodatkowo kocioł będzie podgrzewał CWU praktycznie już zdecydowałem na dwupłaszczowy bojler 200l o mocy 37kw i powierzchnie wymiennika 1,66m2. W przyszłym roku będzie robione ocieplenie styropianem tak sądzę że 200mm

Jakiej mocy Camino powinienem kupić ? 20KW da radę przy założeniu że będzie palone głownie węglem

teraz gdy temperatutura nie spada poniżej 5' przepalam jedynie wieczorami odpadami drewnianymi ze stolarni ojca

Znalazłem na aledrogo piec 3/7 z roku '79 nie używany dotychczas za 1,5kzł

nie będzie za mały dla mnie?

Co sądzić o tej cenie -piec jak auto jak stoi to też rdzewieje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam trafiłem tu ponieważ o jakiegos czasu rozglądam się w temacie kupna pieca do domku jednorodzinnego gdyż ten aktualnie używany blaszak jakiś zębiec po około 12 latach nie wygląda już za dobrze i a katastrofa w środku sezonu grzewczego to ostatnie czego bym sobie życzył .

Po lekturze tego tematu i kilku podobnych zdecydowałem się na żeliwniaka z zamiarem palenia nim od góry.

Do ogrzania mam dwa pietra po około 90m2 wys. pomieszczeń koło 2,5m nieocieplonego domku z dwuspadzistym dachem grzejniki powymieniane na blaszaki purmo ale róry stare i grawitacja nie bardzo juz działa po przeróbkach więc mam pompe obiegową

Dodatkowo kocioł będzie podgrzewał CWU praktycznie już zdecydowałem na dwupłaszczowy bojler 200l o mocy 37kw i powierzchnie wymiennika 1,66m2. W przyszłym roku będzie robione ocieplenie styropianem tak sądzę że 200mm

Jakiej mocy Camino powinienem kupić ? 20KW da radę przy założeniu że będzie palone głownie węglem

teraz gdy temperatutura nie spada poniżej 5' przepalam jedynie wieczorami odpadami drewnianymi ze stolarni ojca

Znalazłem na aledrogo piec 3/7 z roku '79 nie używany dotychczas za 1,5kzł

nie będzie za mały dla mnie?

Co sądzić o tej cenie -piec jak auto jak stoi to też rdzewieje

Napisałem powyżej 200 kg złomu żeliwnego w postaci camino kopiłem za 300 PLN ale jezeli kocioł jest kompletny i w całości to cena do przyjęcia .

Jeszcze dla amatorów Camino - składając swojego przez przypadek odkryłem dlaczego wylądował na złomie . Otóż w ostatnim członie do którego jak wiadomo podłancza się całą instalację pozostały 3 wlewki żeliwa wielkości banknotu każda . Udało mi się je wyjąć dopiero po wybiciu dolnego .nypla . Wszystkie trzy razem skutecznie zatkały powrót z instalacji a do czego to prowadzi wiadomo . Sam odkryłem to w zasadzie kiedy zacząłem ten człon obracać podczas czyszczenia . Tak że warto zajrzeć wszędzie i przepłukać przed podłączeniem kociołka do instalacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

post-41206-0-77136000-1350058931_thumb.jpgpost-41206-0-31659800-1350058937_thumb.jpgWitam kolegów Caminowców.

Sporo czytałem nim postanowiłem wreszcie coś napisać.Otóż posiadam Camino 3/8 mocy 20,93KW.Dom parterowy 100m2, ściany tradycyjne tj. pustak siporex +przerwa powietrzna+cegła z tynkiem tzw.cykliną(drapany kamyk).Strop typu kleina nieocieplona.Reasumując dom mocno przewiewny :) .

Dotychczas paliłem tradycyjnie czyli po harcersku-kłęby dymu.Już miałem pomysł piecyka na ekogroszek ale po wpisaniu problemu w goglarkę trafiłem na forum.Na wiosnę zrobiłem próbę przy nieszczelnym piecu, bez miarkownika i eureka!!!!

W obecnej chwili jestem na etapie modernizacji caminka.

A więc uszczelnienie drzwiczek, wyczystki, czopucha, rury oraz ustawienia ścianki szamotowej celem zmniejszenia paleniska.Po zabudowie będzie miało 37cmX30.Nie robię mniejszego bo w czasie mojej nieobecności domownik będzie dopalał sobie drewnem bukowym, chyba że nie będzie bardzo zimno to ja będę rozpalał po powrocie z pracy, bo liczę że częściowo szamot zgromadzi trochę ciepła.Dzisiaj wykonałem KPW, taka "pokombinowana"(fotka w załączeniu).Sterowanie miało być PG miarkownikiem Regulus ale pokusiłem się o zakup unistera.

Edytowane przez Jozi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Częściowe prace przy modernizacji kociołkacamino 3/8 przeprowadzone, a więc tak:

1.Wymieniona rura, uszczelniona szamotem do wlotu komina,

2.Uszczelniony czopuch sznurem i silikonem na połączeniu rury z czopuchem,

3.Skrócone palenisko szamotem z 50cm do 35cm.

Z racji tego, że było zimno w niedzielę byłem zmuszony przeprowadzić palenie(zaprawa nie miała czasu na wyschnięcie) :( .

Spostrzeżenia po modernizacjach:

1.Ciąg zdecydowanie się poprawił-paliłem drewnem bukowym sezonowanym 2 lata.Ze względu na to że mam tylko grawitację, długo trwało nagrzewanie wody, nim piec dał radę ją obrócić przez całą instalację.Jak ją już dobrze obrócił, temperatura rosła dość szybko, bo mimo nieocieplonego domu nie ma aż takiego odbioru energi na zewnątrz ze względu na plusowe temperatury.

Jedno mnie nurtuje, czy dobrze zrobiłem robiąc ściankę aż do samej góry pieca, ponieważ ograniczyłem powierzchnię wymiennika w kotle o powierzchnię 0,3mX0,15m=0,045m2 na stropie, jak również można by zostawić tak od stropu z 10cm w dół wolnych ścianek pieca( paliwo będzie dużo niżej zasypywane).

Wniosek wysnuwam dlatego, że stwierdziłem mocne nagrzewanie się rury łączącej czopuch z kominem, czyli jednym słowem strata energetyczna.

Póki co temperaturę mierzyłem starym termometrem zamontowanym na piecu(pokazywał 50 stopni) a rura wylotowa była mocno nagrzana, aż parzyła po dotknięcu.

Czeka mnie jeszcze uszczelnienie drzwiczek przednich ale patrząc do pieca przy spalaniu drewna, nie stwierdzałem aby było za dużo powietrza przez nieszczelne drzwi, bo drewno prawie przygasało :unsure: .

Być może trzeba poczekać aż wymiennik w wyczystce dobrze się wypali ze złogów starego palenia, to poprawi się odbiór ciepła, ewentualne dławienie na czopuchu klapą ciągu, sam nie wiem jakie wybrać rozwiązanie.

Z góry dzięki za jakieś spostrzeżenia i ewentualne porady.

Pozdrawiam Kolegów Caminowców :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że spory udział w paliwie ma u Ciebie drewno a skoro drewno to osobiście wybrał bym inny kierunek dla modernizacji tego kotła . Przy ogrzewaniu drewnem płomienie powinny w tej konstrukcji zaczynać się już przy ruszcie aby nim trafią do komina oddały max ciepła na ściankach . A nie przyszło Ci do głowy zrobić z Caminka dolniaka ? W brew pozorom jest to wykonalne i nie trzeba jakiś ogromnych nakładów pracy i pieniędzy mam nawet gotowe rozwiązanie takiej konstrukcji .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drewno mam jeszcze ze starych zapasów , bo co roku kupowałem 7m3 a do tego 3t węgla.Robiłem rozruch na drewnie bo piec świerzynka po zaprawie szamotowej, była to próba palenia jak również ogrzanie zimnego domu.W tej chwili mam zamiar przejść na spalanie węgla od góry a drewno jako dodatek tj.używanie do rozpalania węgla i dogrzewanie przez mamę w czasie jak będę w pracy.

Masz rację, jak paliłem to po 2 drewiona, paliły się na samym ruszcie, mimo tego drewno dobrze wysuszone i super się paliło, dając przy tym dużo energii.Będę zmierzał w kierunku ogrzewania węglem, bo drewno jest już drogie i pracochłonne, ale coś zawsze trzeba mieć, choćby na dopalanie, bo mama wiekowa i nie poradzi sobie z rozpalaniem od góry, a tradycyjnie znowu byłaby smoła w kominie i piecu.

Dzisiaj muszę obejrzeć piec czy wypaliło się trochę tego "kindybału" w wyczystce.

Też tak myślałem, jakby jakąś ściankę wybudować to z caminiaka byłby niezły dolniak.Komora 50cm i tak na 30cm od przodu postawić ściankę, wówczas spaliny omiatałaby tylną ściankę wędrując stropem po całej długości do wymiennika.Też coś takiego chodziło mi po głowie.Co o takim pomyśle myślisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak składałem caminko to zdałem sobie sprawe że dzięki temu że ten kocioł można rozebrać właściwie mozna z niego zrobić wszystko i włożyć do niego wszystko . Takie np. kartonowe pudełko bez dna i na nóżkach z dwiema klapkami na górze tak samo jak w kartonowym pudełeczku . Tylko że pudełeczko nie z kartonu ale np płyt szamotowych a podwójne wieczko z płyt żeliwnych . Wstawiasz to sobie do środka po zdjęciu przedniego członu . , człon zakładasz z powrotem i masz dolniaka i to z ceramiczną komorą załadowczą . Kociołek nic na mocy nie traci a możesz z czystym sumieniem palić drewienkiem i węglem wsypując do pudełeczka i zamykając wieczko . przez drzwiczki zasypowe .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich Caminowców

 

Posiadam w swoim domku camino 3/7 z roku 86, kociołek stał 5 lat nie używany, ale sytuacja sprawiła, że musiałem go przeprosic. Domek jaki chce nim ogrzewac ma około 180m2, ale ogrzewał będe narazie tylko jedno pietro, czyli tak 90m2. Wszystkie okna nowe, na zime bedzie zrobione ocieplenie styropianem 12cm, cała instalacja CO nowa w plastiku, wszystkie grzejniki aluminiowe (110 żeberek). miarkownik ciagu założony. Wczoraj pierwszy raz rozpalałem metodą tradycyjna, bo bałem sie, że wody w układzie mało i żeby parowozu na dzień dobry nie zrobic. Niestety na piecu nie moge osiągnac wiecej jak ok 45 stopni, także nawet miarkownika nie ustawiłem. Dzisiaj odpiołem piec od komina wyczysciłem cały czopuch w środku (troche syfu było), poskładałem wszystko i odpaliłem, ale osiągnąłem tak może 50 stopni, gdzie klapka otworzona na maksa była, dodam tylko że sznur w drzwiczkach górnych, dolnych i wyczystce wymieniony i raczej wszystko szczelne, komin był czyszczony pare dni wszcześniej. Czy ktoś moze miał podobny problem z osiagnieciem temperatury ewentualnie ma jakiś pomysł gdzie tkwi problem i jak go rozwiazac. Z góry dziekuje za pomoc i Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak w czopuchu, ja uszczelniłem jeszcze czopuch, nowa rura dobrze uszczelniona szamotem i pali nieziemsko na samym drewnie.Może są przedmuchy w wyczystce pod czopuchem, w czopuchu, na połączeniu rury na czopuchu(uszczelniłem silikonem 1200C).A jaki masz komin, jak uchylisz klapkę w popielniku na dole jest dobry ciąg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

W tym roku ze względów oszczędnościowych przechodzę na palenie koksem (z gazu - mimo wszystko się opłaca :) ).

Mam camino 3/8 z 1981 r. Nieużywany był przez 13 lat. Wyczyściłem go ile się dało, zrobiłem przegląd komina, wymieniłem czopuch. Są nieszczelności na drzwiczkach zasypowych i wyczystce(milimetrowe - niestety nie mam możliwości na razie tego uszczelnić).

 

Ogrzewam tylko kaloryferki, dom ok. 150 m2 (łącznie z piwnicą - również ogrzewaną) ocieplony, nowa miedziana instalacja i nowe kaloryfery.

 

Na początku dla testów przepalałem drewnem i efekt zadowalający, piec szybko osiągał temperaturę 70 stopni, kaloryferki grzały i dom ciepły. Później okazało się, że zbiornik wyrównawczy (chyba, że źle go nazywam) jest pusty - brak wody. zdjąłem uszkodzony zaworek odpowietrzający i dopuściłem wody do instalacji (przez zawór w piecu), aż się zbiornik wypełnił odpowiednio. (swoją drogą ciśnienie mam na poziomie 0,5 przy chłodnym piecu)

 

No i zacząłem próby z koksem... i tu dramat. Nie mogę za chiny napalić w jakiś sensowny sposób.

 

Początkowo próbowałem wszystkie możliwe techniki, od góry, dołu, z dorzucaniem kolejnych płąnących dostaw drewna w trakcie, nawet nafty w akcie desparcji :) .. nic nie dawało - dochodziło do 40 st., koks się miejscami żarzył, a po pół godzinie piec ciemny. Dodam, że mam miarkownik, ale niestety stary dziad i nie działa (nie widać na nim żadnej podziałki i nie da się poruszyć tym wystającym prętem).

 

Ostatnie podejście za radą sąsiada było takie: nałożyłem porcyjkę drewna z gazetami na sam dół. podpaliłem i od razu zasypałem koksem po same drzwiczki zasypowe. No i najważniejsze zostawiłem drzwiczki od popielnika otwarte na dobre 15-20 cm. Sąsiad mówił, że mam słaby ciąg, ale jak tak zostawię, to się powinno udać (swoją drogą na drewnie ciąg był taki, że spalało wszystko do zera przy niewielkim uchyle). No i wydawało się sukces - po 15-20 minutach cały wkład żarzył się pięknie, a temperatura wzrosła do 55 st. Niestety, godzinę później schodzę sprawdzić jak tam stan, otwieram, a w środku dogorywa żar na kilku bryłkach, a reszta ciemna i ledwo ciepła..(drzwiczki na cały ten czas zostawiłem uchylone tak jak przy rozpalaniu ).

 

komin 20x25, mieszkam w dolince, jeśli to może mieć jakiekolwiek znaczenie

 

Nie mam pojęcia co zrobić? W czym leży błąd? Wiem, że są te całe wentylatorki z programatorami, ale opinie podzielone.. chociaż może w moim przypadku, to jedyne wyjście?

post-44079-0-67755600-1350516236_thumb.jpg

post-44079-0-55633300-1350516260_thumb.jpg

post-44079-0-30651600-1350516269_thumb.jpg

post-44079-0-72389700-1350516279_thumb.jpg

post-44079-0-62436300-1350516297_thumb.jpg

post-44079-0-43963000-1350516302_thumb.jpg

post-44079-0-18771300-1350516307_thumb.jpg

post-44079-0-89474700-1350517653_thumb.jpg

Edytowane przez marcus3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.