Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

W tamtym roku to z transportem ( ponad 100km) kupowałem po ok 690/t a teraz po 706/t - czyli głowy nie urwało.

Oczywiście pellet kupuję w lecie

Edytowane przez sambor
Opublikowano

Który pellet w zeszłym sezonie nie kosztował 1000? Ile kosztował w zeszłym sezonie pellet który teraz kosztuje 1000? To w zeszłym sezonie nie było pelletu który kosztował 1000?

We wrocławskiej firmie, która miała mi montować palnik KIPI, pelet był po 650 PLN/tonę. Zawalili terminy i zrezygnowałem z montażu, a podchodząc do tematu w tym roku zderzyłem się z ceną 960 PLN. 

Opublikowano

To po 960zł w zeszłym sezonie był Stelmet Olimp, a Barlinek kosztował prawie 1100zł więc wcale mnie nie zszokowałeś. Nie piszesz, czy ten pellet za 650zł z 2016 r. to ten sam co kosztuje teraz 960zł Szczerze w to wątpię. Porównujesz 2 różne produkty.

Opublikowano

Ten sam. W 5 klasie teraz masa peletowców i zachęty się skończyły :-)

Opublikowano

W tamtym roku kupowałem pellet w celu jego spalenia w piecu. W tym roku zacząłem się bawić w handel tym paliwem, sporo wolnych powierzchni magazynowych i mój dostawca został moim „wspólnikiem”.

Cenę na rynku kształtuje popyt i podaż to każdy wie, tylko że u nas nie ma takiego popytu aby w ciągu roku tak podbić cenę. Producenci mają inny cel - Włochy i Austria. Tam sprzedają po 1000zł i dlatego u nas też jest taka cena. Bo dlaczego sprzedawać za 800 skoro jest klient, który to kupi za 1000.

Od maja do końca lipca kupujący może przebierać w ofertach, później można być szczęśliwym, że ktoś z producentów chce rozmawiać. Druga sprawa na rynku pojawili się brokerzy, którzy zakontraktowują produkcję u mniejszych producentów. Producent jest zadowolony, że nie musi się martwić o sprzedaż, tylko robi to co powinien czyli produkuje. A brokerzy podobnie jak większe firmy produkcyjne pchają pellet do Włoch i Austrii (głównie bo też są inne kraje odbioru).

W tym sezonie pozostaje handel A2 bo lepszego pelletu nikt nie sprzeda taniej niż za 700zł netto, pod warunkiem że nie sprzedaje jego za granicę.

Choć trafiają się perełki nawet i teraz.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Opublikowano (edytowane)

Wszystko ladnie pieknie tylko jest jedno ale jaki jest koszt wysylki pelletu z polski np.do wloch?bo jesli sprzedawca ma klienta w polsce za 800zl to raczej malo oplacalne wyslanie pelletu na tak duza odleglosc,zakladam ze producent jest z poludnia polski bo im dalej na polnoc tym odleglosc wieksza no chyba ze sie myle...

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Opublikowano

W Szwajcarii 4,95 CHF za worek 15 kg. Wychodzi jakies 1200 zl za tonę... 14aba9a80f11d88b4486850327352f44.jpg249ca4f498163d08547fdf522fe82b47.jpg

 

Wysłane z mojego LG-K220 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Zależy co się robi, ale taka sprzątaczka musiałaby pracować 18,42 godzin, więc nieco ponad dwie dniówki. Ale, co ciekawe instalator ogrzewania wcale żadnych miodów w porównaniu do sprzątaczki nie ma, bo na tonę tego pelletu pracuje dwie zwykłe dniówy (16,05 h), dane już mają dwa lata, źródło:

 

http://biznes.onet.pl/praca/stawki-minimalne-w-kraju-helwetow/221m5l

 

Faktem jest jednak, że większość tego co się zarobi pochłonie czynsz, jeżeli warunki miałyby być "ludzkie" no i usługi. Produkty przemysłowe są w tej cenie co u nas, ewentualnie ciut drożej lub taniej.

Opublikowano (edytowane)

Przecież on tam nie wysyła na swój koszt, tylko odbiorcy.

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk



Rozumiem ze kupujacy zamawia tira pelletu 24 tony? Jesli tak to musi rozladowac tira dac swoja cene i sprzedac dalej do indywidualnych odbiorcow, odbiorca detaliczny musi zaplacic za transport do domu tegoz pelletu, pytanie ile finalnie bedzie kosztowac tona pelletu pana Schmidt w austrii albo pana Francesco we wloszech? Edytowane przez Ryszard
Opublikowano

Jest takie coś jak cena detaliczna i cena hurtowa, cena zakontraktowana i cena dla łebka z ulicy... Jeżeli producent eksportuje to raczej do tego nie dopłaca, nie mart się ;) I raczej nie jego broszka po jakiej cenie trafi potem ten towar do pana Szmita czy Franciszka.

Opublikowano

I jeszcze wszystko funkcjonuje na przedpłatach. Jak to na rynku opału zwykło bywać.

Ponieważ na pellecie z Polski można więcej zarobić to niestety, musimy za dobry pellet więcej płacić lub palić tym gorszej jakości.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Opublikowano

Ja sie nie martwie o pana Schmidt ja tylko chce udowodnic ze nie jest mozliwe sprzedawac pellet z polski za 1000zl dalej na zachod, jest mozliwe owszem ale napewno nie za 1000zl.

Mój najbliższy producent (lokalizacja to wschodnia część woj. mazowieckiego) sprzedaje głównie do Włoch. Jak zamawiałem u niego 3t to mi powiedział "tacy klienci jak pan, też są dla mnie ważni" i najśmieszniejsze, że muszę czekać na te 3 tony prawie miesiąc bo nie wyrabia się z produkcją! Rok temu miał towar od ręki. Teraz zrobił DIN PLUS i przebiera w klientach. Cena 730zł za 1000kg z dowozem, rok temu miał 100zł taniej. Za ile sprzedaje na zachód nie wiem, ale najwyraźniej mu się opłaca i klientów ma aż nadto.

Opublikowano

To normalne ze ma klientow az nadto za taka cene z dowozem a do tego jesli ma dobry pellet to nie ma sie czemu dziwic porownujac lavy itp za 1000zl,oplaca sie napewno bo przyjedza tir laduje 24 tony i ma z glowy detalicznych klientow zamowienia transport itp ale jedno jest pewne nie sprzedaje za 1000zl bo tyle kosztuje pellet na zachodzie.

P.S

Wszyscy co maja kotly na pellet powinni sie cieszyc ze sa jeszcze w polsce  lokalni producenci z tanszym pelletem.

Opublikowano

Pellet w cenie węgla ok. 28MJ. Czy jest na tym forum ktoś (ktośka) z "peleciarzy"

kto mnie przekona do pelletu o kaloryczności max 19MJ

Opublikowano

Mam czysto

mam zapalniczkę i zapałki

zasyp starcza mi na tydzień

w kotłowni jestem codziennie, pewnie z ciekawości

Ile czasu ? hmm jak w sobotę robię nowe ustawienia to troszkę dłużej.

Opublikowano

Kolego Oldek mi też wydawało się to nie możliwe, a wychodzi nieznacznie drożej niż w przypadku palenia węglem.

Oczywiście jak przyjdą mrozy takie poniżej -10 to pelletu „idzie” sporo. Jednak przy temperaturach około zera przypuszczam, że kocioł pelletowy ma mniejsze zapotrzebowanie na paliwo niż na eko groszek.

W przeciwieństwie do węglowego, palnik na pellet sam się wygasza i rozpala oraz charakteryzuje się większą sprawnością.

Nie wspominając o czystej kotłowni i niewielkiej ilości popiołu.

 

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.