Skocz do zawartości

rymol

Stały forumowicz
  • Postów

    179
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana rymol w dniu 20 Grudnia 2017

Użytkownicy przyznają rymol punkty reputacji!

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    167m2 budynek + 36m2 garaż
  • Instalacja
    grzejniki: 12 sztuk + 2 łazienkowe
    83m2 podłogówki
  • Kocioł
    pellet - SAS BioMulti 17kW, Recalart

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

1 213 wyświetleń profilu

Osiągnięcia rymol

Współtwórca

Współtwórca (7/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

8

Reputacja

  1. Dla mnie, to te zdjęcia raczej potwierdzają to co pisze Stelmet. Pierwsze zdjęcie nie prezentuje typowego spieku, a drugie to już ewidentnie niedopalony pellet czyli za duże podawanie. Mój znajomy zamawia pellet do ogrzewania 2 dużych budynków. Idzie tego około 60 ton na sezon i zamawiana jest wyłącznie Lava (tak już 4 lata). Dlaczego Lava? Bo nie ma z nią żadnych problemów, spala się tak samo i nigdy nie było niespodzianek - tak twierdzi znajomy. Miał przygody z innymi pelletami gdzie na próbę brał po tonie od innych producentów i pracownik który czyści te kotły i uzupełnia pellet do zasobników zaczął mu marudzić, że więcej popiołu, częściej musi dosypywać itp. więc nie eksperymentują i jadą tylko na Lavie.
  2. Kolego, porównywanie ceny pelletu do cen m3 drewna od Lasów Państwowych jest nawet bardziej bez sensu niż porównywanie cen ekogroszku do kosztu wydobycia tony węgla przez kopalnię. Ekogroszek po 1000zł, a kopalnia węgiel wydobywa za 300zł.
  3. Kolego Sambor, sezonowe zużycie pelletu które osiągasz jest na tym forum przedmiotem licznych spekulacji, analiz i ekscytacji. Warto byłoby, abyś przy okazji podawania informacji o swojej instalacji i sterowaniu również wspominał o zapotrzebowania na ciepło budynku który ogrzewasz. Mało kto wie/pamięta, że masz dom energooszczędny (czyli dużo styropianu i wełny, brak balkonów i garażu w bryle budynku), a to wnosi najwięcej do tych 3.5t pelletu na sezon.
  4. Do tego ekogroszkowcy zaczynają palić pelletem napędzając jeszcze większą koniunkturę.
  5. Mój najbliższy producent (lokalizacja to wschodnia część woj. mazowieckiego) sprzedaje głównie do Włoch. Jak zamawiałem u niego 3t to mi powiedział "tacy klienci jak pan, też są dla mnie ważni" i najśmieszniejsze, że muszę czekać na te 3 tony prawie miesiąc bo nie wyrabia się z produkcją! Rok temu miał towar od ręki. Teraz zrobił DIN PLUS i przebiera w klientach. Cena 730zł za 1000kg z dowozem, rok temu miał 100zł taniej. Za ile sprzedaje na zachód nie wiem, ale najwyraźniej mu się opłaca i klientów ma aż nadto.
  6. To po 960zł w zeszłym sezonie był Stelmet Olimp, a Barlinek kosztował prawie 1100zł więc wcale mnie nie zszokowałeś. Nie piszesz, czy ten pellet za 650zł z 2016 r. to ten sam co kosztuje teraz 960zł Szczerze w to wątpię. Porównujesz 2 różne produkty.
  7. Który pellet w zeszłym sezonie nie kosztował 1000? Ile kosztował w zeszłym sezonie pellet który teraz kosztuje 1000? To w zeszłym sezonie nie było pelletu który kosztował 1000? U mnie "markowy" jak i niemarkowy (najbliższy producent) podrożały o jakieś 7.5% z tym, że niemarkowy ma od tego sezonu certyfikat i stąd ta podwyżka (oczywiście wolałbym bez certyfikatu i taniej).
  8. Witam w nowym sezonie! Jak u Was wyglądają obecne ceny pelletu? Stelmet Lava droższa względem zeszłego roku o 70 zł (cena przedsezonowa), mój najbliższy producent dorobił się DIN PLUS i cena o 100 zł wyższa względem zeszłorocznej. Są miejsca gdzie ceny są takie same jak rok temu?
  9. Te spieki to po jakiej ilości spalonego pelletu?
  10. Spal po worku każdego z nich i zobacz co zostało na palniku i w popielniku - to najlepszy test. Wstępnie lepiej wygląda ten po prawej (całkowicie rozpuszczony).
  11. Wniosek jest taki, że kupię pellet A lub B, albo A i B - ogólnie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym paliwem, martwią mnie tylko te worki. Mam suche pomieszczenie do składowania więc może nic z tym się nie będzie działo przez te kilka miesięcy Olimpu nie ma sensu kupować za takie pieniądze. Ceny które podawałem obowiązują na środek sezonu. Ciekawe jakie będą w lato, zwłaszcza ciekawi mnie cena Lavy bo parametry tego pelletu raczej sie nie zmienią a co do A i B już nie jestem pewien.
  12. Zachęcony waszymi wpisami sam pokusiłem się o zrobienie małego testu pelletu 6mm produkowanego w mojej okolicy. Planuję zakup w lato, więc temat mnie interesuje. Kupiłem próbki pelletu od jednego producenta u którego byłem osobiście (producenta nazywam "noname"). Sprzedaje on 2 rodzaje - jak sam je nazywa: gatunek I i gatunek II. Od razu poinformował mnie czym się one różnią bez ściemy o czym piszę dalej. Trociny producent kupuje (jak deklaruje) z zakładów "dużego szwedzkiego producenta mebli itp artykułów" - nie ma żadnych tartaków itp. zajmuje się tylko produkcją pelletu który sprzedaje głównie za granicę. Pellet noname porównam do produktów znanej firmy Stelmet. Opis: "pellet A" (cena 650 zł za 1000kg z dostawą) - noname gatunek I, worek 15kg - polecany przez producenta, sosnowy zapach, kolor jasny-żółty, podczas wsypywania do zasobnika daje sporo bardzo drobnego pyłu (widać go też w samym worku), trochę trocin w ilości bez znaczenia, worek to zwykła przezroczysta folia która ma wykonane 4 dziurki wentylacyjne (po 2 na obu stronach) o średnicy jakieś 4mm, do worków Stelmetu nie ma co porównywać - te są mocne i mają "stożkową" drobną perforację dzięki której wilgoć nie przeniknie z zewnątrz do wewnątrz. Zważyłem 5 worków i 3 z nich miały masę 14.9kg, pozostałe 2 ważyły 17kg! "pellet B" (cena 620 zł za 1000kg z dostawą)- noname gatunek II, worek 15kg - sosnowy zapach mniej intensywny względem "noname A", kolor ciemny, mniej pyłu i trocin, te same worki co "noname A", robiony z tych samych trocin co "noname A" ale UWAGA ma 15% domieszki zmielonej surowej płyty HDF! Jak to usłyszałem to już sobie wyobraziłem ten SPIEK na palniku, ale o tym niżej. Płyty HDF których używa producent, jak sam deklaruje są to sprasowane w płytę czyste trociny bez żadnych klei czy domieszek. Płyty przygotowane do zmielenia które widziałem wyglądały na stare, były pogięte, raczej suche, kolor ciemno-brązowy. Worków nie ważyłem ale tu historia powinna być podobna do "pelletu A". Co do tego hdf, producent twierdzi, że taką kombinację zażyczył sobie jego zachodni odbiorca więc robi na jego zamówienie. "pellet L" (cena 820 zł za 1000kg z dostawą) - Stelmet Lava, worek 15kg, bez certyfikatów, na worku napisane 5kwh/kg, dziwny zapach - niby sosnowy ale z czymś jezcze, powiedziałbym, że śmierdzi (na moje oko to mógł być robiony z mokrych trocin - mogę się mylić), paleta kupiona kilka miesięcy wcześniej pachniała znacznie lepiej. W worku nieznaczne ilości trocin, prawie nie pyli podczas wsypywania do zasobnika. Masa worka równe 15kg z groszami - ważyłem 5 losowych. "pellet O" (cena 920 zł za 1000kg z dostawą) - Stelmet Olimp, worek 15kg, ponoć najwyższa półka, certyfikaty och i ach, na worku napis 4,7kwh/kg (czyli mniej niż Lava!) ogólnie wygląd i zapach bajka. Bez trocin i bez pyłu, ogólnie produkt super, tylko cena... Olimp względem Lavy jest nieco gęściejszy - widać to w teście szklanki, gdzie z tej samej objętości jest więcej trocin w szklance. Stwierdziłem to też po wsypaniu go do zasobnika. Mam w nim porobione "kreski" którymi oznaczyłem poziomy od 1 worka wzwyż (robiłem je na Lavie) i jeden worek Olimpu jest poniżej kreski oznaczającej poziom 1 worka Lavy o oczywiście worki ta sama masa 15kg. Test szklanki: Te same kubki, ta sama ilość wody, ta sama objętość wsypanego pelletu. Zdjęcia robione po 7 min od wsypania. "Pellet O" rozpuszcza się natychmiast i przechodzi w jednolitą masę której jest więcej niż u pozostałych, "pellet L" potrzebuje dłuższego o kilka minut czasu na rozpuszczenie. Najgorzej wypadł "pellet B" - kilka granulek pływa na powierzchni i nie chce się rozpuścić, to co jest na dnie nie tworzy luźnej masy tylko jest napęczniałymi granulkami. Po 2 tygodniach kubki wyglądają tak: Spalanie: Wszystkie 4 rodzaje paliłem na tych samych ustawieniach ze stałą mocą (posiadaczom kotłów SAS coś to powie: paliwa inne, podawanie 3, postój 12, wentylator: 41, ograniczenie mocy do 85%) "pellet A" - po spaleniu 6 worków nie zauważyłem żadnego spieku itp., delikatnie biały osad na wymienniku w miejscu w którym pada płomień z palnika, wysokość płomienia po kilkunastu minutach palenia najniższa (nieznacznie ale jednak) ze wszystkich 4 typów pelletu, popiół szary w ilości chyba nieznacznie większej niż z Lavy "pellet B" - po spaleniu 6 worków znalazłem w popielniku i na palniku 2 spieki wielkości i grubości monety 5zł, wysokość płomienia po kilkunastu minutach palenia wyższa niż "pellet A", popiół szary w ilości chyba nieznacznie większej niż "pelletu A" "pelet L" - spaliłem go najwięcej bo ponad tonę, wysokość płomienia podobny do "pelletu B", zero spieków, czasami pojawiał się biały osad na wymienniku jak w "pellecie A" i jest to chyba związane z tym, że w niektórych workach Lavy trafiało się sporo trocin i chyba z nimi jest związany ten biały osad - ogólnie nie ma to żadnego znaczenia, popiół czarno-brązowy w nieznacznych ilościach (z 1t Lavy cały popiół po lekkim ugnieceniu mieści się w wiaderku 10l). Jakby Lava była o 100zł tańsza to nie szukałbym nic innego. "pellet O" - spaliłem tylko 1 worek tego rarytasu, wysokość płomienia co mnie zaskoczyło wcale nie wyższa od Lavy (to chyba raczej błąd pomiaru ;) bo powinno być inaczej), popiół podobny do Lavy, pellet spalał się całkowicie (raczej nie zmieniałbym ustawień pod niego), zresztą za mało tego spaliłem żeby powiedzieć więcej. Najgorzej się rozpalał (potrzebował najdłuższego czasu pracy grzałki). Lava i "pellet B" najlepiej się rozpalały. Kaloryczność: Test kaloryczności robiłem w taki sposób, że: każdy pellet wsypywałem w pusty zasobnik (podajnik też pusty), za każdym razem kocioł zimny o temp. wody 10*C, wyłączone obiegi, te same ustawienia i stała moc (pisałem o tym wyżej) odpalałem i mierzyłem czas w którym temp. wody w kotle podniosła się od 10 do 50*C. Z tym, że pomiar czasu zaczynałem w momencie, kiedy palnik przeszedł z "rozpalania" na "palenie". Te testy zajęły mi około 4 tygodni. Oto wyniki (pojemność wodna mojego kotła to 85l): "pellet A" - 24 min "pellet B" - 21 min "pellet L" - 21 min "pellet O" - 20 min Niestety dokładność pomiaru to +/- 1 minuta, ale jest jakiś obraz. To tyle - chyba najdłuższy post pod tym tematem :D Powyższe to moje subiektywne odczucia i pomiary obarczone błędem dużej rozdzielczości pomiaru czasu (1s) i temp. (1*C) - przydałaby się dokładność 1 miejsca po przecinku, zapewne nie uwzględniłem innych czynników. Nie mam zamiaru zachęcać/zniechęcać nikogo do danych produktów. Proszę to traktować jako ciekawostkę dla tych którzy interesują się tym tematem. Chętnie poczytałbym podobne testy wykonane na Lavie, Olimpie i np. Barlinku (czy innymi cudami za 1000zł) w porównaniu z jakimiś lokalnymi produktami noname z których jesteście zadowoleni. Może ktoś się skusi?
  13. 650zł z dostawą - super sprawa, waśnie czegoś takiego szukam! W czerwcu/lipcu będę się rozglądał u mnie lokalnie. Mam suche miejsce do przechowywania, tylko zastanawiam się, czy np. jak kupię w takich szczelnych workach to czy do listopada nie zrobią mi się z tego pelletu trociny. W jakich workach masz ten pellet, w dziurkowanych? Magazynowałeś go dłużej?
  14. Zapewne masz rację. Tą Lavę kupuję dlatego, że znajomy bierze z jednej firmy ponad 60 palet na sezon, ma zniżki i odpala mi po jednej palecie w cenie po której sam kupuje. Te 650zł które płacisz to bez kosztów dostawy czy z dostawą?
  15. Ciekawe jak taki pellet w zamkniętym worku wygląda po kilku miesiącach - nie wdaje się jakiś grzyb czy coś podobnego? Kupiłem 2 palety Lavy, jedną w listopadzie drugą w grudniu. Różnica między nimi jest spora. Pellet z listopada był jasny i pachniał drewnem - w garażu gdzie go magazynuję przez 2 tyg unosił się zapach sosny. Ten z grudnia jest ciemniejszy, jak go ścisnę w garści to jakby klei się do ręki. Worki nie mają zapachu dopiera po rozpakowaniu jak się zaciągnąć to raczej śmierdzi - ciężko to porównać do czegoś znanego. Myślałem że zawilgotniał ten z wierzchu palety, ale nie - wszystkie worki wyglądają tak samo. Mam wrażenie że rozpala się gorzej, spalanie raczej jest takie same, popiół wygląda tak samo. Nie drążę dalej tematu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.