Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Sprawdzalem jak sie pali mial w moim piecu - nadspodziewanie dobrze.

Ale trzeba troche doswiadczenia.

U MNIE: trzeba rozpalic groszkiem, by narobic trocze zaru. Na zar dac troche groszku i dopiero na to

do pelna mialu. Pali sie przeszlo 12 godz. Ale ilosc ciepla jest mniejsza niz z groszku, mialem mial

mniej kaloryczny. Przy paleniu mialem piec musi byc o 1 rozmiar wiekszy.

Ale uwaga: mam dobry ciag kominowy!

W innym piecu moze byc inaczej

gtoni

A jaki masz piec ile kW a jaki metraż i czy dom ocieplony itp. czy te 12 godzin co mówisz to przy takiej temp. jak na dworze czy w mrozy i jak masz na kotle jaką temp. ?

U mnie na miale z groszkiem 85%miału+15%groszku trzyma ok 10-12h przy takiej temp. jak na dworze a na kotle 56-62`C w domu 21`C dom nie ocieplony ok 80m2 piec 1,5m2/1,7kW.

W tamtym roku przy takiej samej pogodzie i takich samych ustawieniach to trzymał ponad 20h a czasem nawet do 30. Byłem bardzo zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z podawaniem górnego powietrza zgadzam się z kolegą gnoti, podanie górnego powietrza w piecu dolnego spalania powoduje zajęcie się całego wsypu węgla. Ta sama sytuacja będzie gdy w piecu górnego spalania po całkowitym załadowaniu rozpalimy go od góry a powietrze podamy od dołu. Zajmie się cały wsad węgla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc jeżeli tak to jak w końcu najlepiej rozpalać w tym piecu co mam ?.

Myślałem tez o dorobieniu kanału lewego na górnych drzwiczkach takich jak ma np. kocioł Defro "przepustnica powietrza wtórnego" takie dziurki. Co o tym myślicie ? Czy może na dolnych od popielnika ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc jeżeli tak to jak w końcu najlepiej rozpalać w tym piecu co mam ?.

Myślałem tez o dorobieniu kanału lewego na górnych drzwiczkach takich jak ma np. kocioł Defro "przepustnica powietrza wtórnego" takie dziurki. Co o tym myślicie ? Czy może na dolnych od popielnika ?.

Na pewno nie tam, jak masz zaznaczone na czerwono. Dodatkowe powietrze za pierwsza przegroda. To powietrze bedzie

dopalalo palne gazy pozostale z palenia,bez tego te gazy uleca w komin- to strata.

Z nazwy powietrze wtorne - podawac nad zar, w strefe plomienia by dopalac niespalone gazy.

Powietrze pierwotne w strfe zaru.

Jak rozpalac - to zalezy jaki mas wegiel.

Przy drobnym /groszek z mialem/ - to od dolu.

Rozpal na ruszcie, na zar troche groszku/ nie zadusi mial/, na to goszek z mialem. Bedzie sie palilo za 1 przegroda jak dolniak.

Przy grubym /orzech, kawalki/ jak rozpalisz, to i tak za jakis czas ogien obejmie czly zasyp. Duze dziury pomiedzy kawalkami

wegla, ciagnie powietrze i ogien PRZED przegroda do gory przez szczeline nad przegroda.

Mial - pal od gory, bo mial stawia duzy opor dla powietrza.przy tym sposobie lewe powietrze mozna podawac otworem w drzwiach

gornych, ale czy je nie zabardzo rozgrzeje? Jaka konstrukcja tych drzwi?

W moim DAKON-e jest 5 miejsc do podawania powietrza, nie wszystkie je naraz wykorzystuje.

Klapka na drzwiach popielnika, kanal /rurka/z tylu ruszt podaje powietrze nad zar z pominieciem ruszt,

2 rurki w plaszczu podaja powietrze nad plomien i otwor z przyslona w gornych drzwiczkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Na próbę przerobiłem ,,miałowca,, na dolne spalanie.Nie powiem na początku byłem pod wrażeniem,piec aż huczał i się szczerze cieszyłem,że w końcu będę mógł w każdej chwili dołożyć węgla (groszku).

Po ok 6-ciu godzinach temp.zaczynała spadać.ZAPOPIELONY RUSZT. :o

Jak sobie z tym poradzić,bo już brakuje pomysłów.

Za każdą uwagę z góry dziękuję.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dolne spalanie spełnia swoją role w paleniskach (najlepiej szamotowych) o nie dużych wymiarach ( max 20 na 20 cm ) gdzie powietrze będzie podawane w 90 % przez warstwę opału a 10 % tylko do podtrzymania żaru na ruszcie.... Jeśli chodzi o drewno proponuję do kotła wstawić coś w rodzaju pudła ( z szamotu) na ruszt bez dnia i pokrywy z bocznymi podcięciami ok 8 - 10 cm na przestrzał w kierunku ujścia spalin. Jeśli ma się palić samym drewnem proponuje przysypywać trociną ostatnio warstwę ( tworzy się wtedy coś na wzór filtra kierunkowego) pali się w odpowiednim kierunku ( a nie cały wsad). Pozdrawiam i zachęcam do eksperymentów. Tomasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dolne spalanie spełnia swoją role w paleniskach (najlepiej szamotowych) o nie dużych wymiarach ( max 20 na 20 cm ) gdzie powietrze będzie podawane w 90 % przez warstwę opału a 10 % tylko do podtrzymania żaru na ruszcie.... J

Niby racja, ale sprawdza się tylko wtedy gdy przez opał to powietrze w miarę dobrze przechodzi. Niestety w przypadku jakże często nadal stosowanego miału nawet te o dużym ziarnie mają sporo pyłu węglowego, zarzucisz tym piec i powietrze przez paliwo przechodzi niechętnie. Można mieszać z trocinami - trochę to poprawia sprawę, ale nie wiem czy na dłuższą metę jest to dobre rozwiązanie (dla kotła). A prawdę mówiąc ze względu na malejącą dostępność węgla i miału trzeba by pomyśleć nad konstrukcjami bardziej uniwersalnymi - pozwalającymi w razie czego przerzucić się na inne paliwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do heso w temacie przeróbek. Mam "miałowca" uks-g. O problemach pisałem w innym wątku. Planuję przeróbkę na dolnospalający. Powietrze chcę podawać następująco: pod ruszt mała ilość (na tylnej ścianie pieca jest rura do wtórnego powietrza i chciałbym, żeby to powietrze tam powędrowało), główne powietrze przez drzwiczki paleniskowe (na razie niestety dmuchawa) - "cross draft", mała ilość dodatkowego powietrza przez górne drzwiczki ("przez opał").

 

Główna przegroda szamotowa, na dole wokół rusztu szamot. Szczelina na dole 11-12 cm. Piec ma 18kW i ruszt wodny.

 

Czy ta koncepcja ma sens? Głównie chodzi mi o podawanie powietrza - wszyscy producenci dmuchają w popielnik ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bubble, chyba to rozumiesz- na odleglość trudno... Sam pewnie po paru próbach

będziesz mógł pewne rzeczy ocenić najlepiej. Podając powietrze, trzeba mieć pewność, że

trafi dokladnie tam, gdzie potrzebne, bez nadmiaru czy niedomiaru ilości.

W wielkim skrócie mogę ujawnić swoje "patenty" : można dać trochę powietrza pod ruszt, nie

przejmując się, że z początku i tak to powietrze nie bierze udziału w spalaniu, bo jest

tam po prostu za bardzo "zatkane". Ale po rozgrzaniu całości i uzyskaniu żaru powoli wypali się...

Na tym opiera się moja idea spalania: stworzyć warunki do wytworzenia się wysokiej temperatury

nie żałować szamotu, otulić palenisko prawie z każdej strony. W takich warunkach żar węgla

( drzewnego lub wytworzonego koksu) spokojnie doczeka się swojej porcji powietrza do

całkowitego wypalenia. Piec "sam z siebie" ma podtrzymywać proces, resztę załatwia się

niewielką regulacją ilości powietrza dla modulacji mocy. Na koniec palenia nie mam prawie żadnych kawałków koksu, tylko "czysty" popiół.

 

W mojej konstrukcji podaję powietrze głównie "od góry", chociaż trochę skomplikowanie, bo

dodatkowo prowadzę kanałami do paleniska. Dochodzi do tego dość długi, izolowany cieplnie

kanał, w którym następuje dalsze mieszanie i ostateczne dopalenie gazów. Pod ruszt...niewiele

powietrza, nie spieszy mi się z wypaleniem cennego, utrzymującego temperaturę żaru.

Czasami zresztą palę bez rusztu albo używam rusztu "szczątkowego" i też jest dobrze.

 

No i jeszcze chyba najważniejsze: tylko ciąg naturalny umożliwia takie zabawy, z nadmuchem

wentylatorem to nawet chyba ja miałbym problemy, żeby wszystko zagrało. To komin ma wysysać spaliny i jednocześnie kierować powietrze do paleniska, a nie wentylator dmuchać na paliwo. To zasadnicza różnica, decydująca o całej reszcie. Pozdrawiam, życzę udanych przeróbek.

 

Ps. Pamiętajcie: powietrze owszem potrzebne do spalania, ale potrafi także nieżle wychłodzić...

Nie tylko gotowe spaliny, ale sam opał, co widać np. na zdjęciach ekogroszkowej retorty.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorące podziękowania za odpowiedź. Pamiętam w Twoim piecu kwadratowe rury na górze ;-) Myślę, że mój pomysł w miarę zadziała.

 

Zmartwiłeś mnie tą dmuchawą. Docelowo chcę ją oczywiście usunąć, ale teraz potrzebne mi jest jakieś sterowanie na noc (miarkownik, który kupię jak całość zagra). Tzn. nie chciałbym na noc rozbierać przeróbki i wracać do górnego palenia, które jakoś tam opanowałem.

 

Wyobrażam sobie, że z dmuchawą nie będzie to dobre spalanie, ale jeżeli będzie lepsze niż w górniaku, to już sukces (wtedy będę mógł kilka dni eksperymentować z ręcznym ustawianiem dopływu, nie rezygnując z bezpiecznego ogrzewania w nocy).

 

Dmuchawę mam słabą i mogę dowolnie ustawić jej moc i modulację (myślę, że tu bardzo mało dmuchania potrzeba - stosunkowo cienka warstwa żaru). Czy przewidujesz tutaj jakieś duże problemy? Podkreślam: to tylko na okres przejściowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

robiłem przeróbkę wg mojego projektu zamieszczonego w pierwszym wpisie ale jakoś srednio to wyszło. słabo się paliło i ciężko było uzyskać pożądaną temperaturę , poza tym trochę dymiło się przez otwór powietrza wtórnego w drzwiczkach zasypowych . być może że przyczyną tego dymienia i słabego spalania było to że przegrodę zrobiłem z cegieł szamotowych docietych odpowiednio ale nie skleiłem ich zaprawa i na pewno były małe nieszczelności. na razie zrezygnowałem z przeróbki na dolne spalanie. jednak nadal szukam możliwości optymalniejszego spalania lecz na razie od góry. najpierw poczyniłem modyfikację polegającą na przysłonięciu cegłą szamtową części rusztu pod rurami widocznym na zdjeciu wewnatrz komory spalania i wydaje mi się że przyniosło to pozytywny skutek bo rzadki kiedy pod tymi rurami spalał sie opał i dostawało się tamtędy "lewe" powietrze które wg mnie nie brało udziału w spalaniu a tylko ochładzało wymiennik rurowy. drugą modyfikację zrobiłem dziś a polega ona na zamknięciu cegłą szamotową przestrzeni nad najwyższą rurą (widać na obrazku) po tej przeróbce wiekszość płomieni "omywa" wymiennik rurowy a nie tak jak przedtem przedostawały sie tą szczeliną gdzie teraz jest cegła. oprócz tego że płomienie przechodzą pomiedzy ryrami to widać że najwyższe płomienie zawijają się pod drzwiczkami i są wciągane pod cegłę i rurę. wydawać się może że same zalety ale jest i wada polegająca na nieznacznym dymieniu przy otwieraniu drzwiczek zasypowych . myślę że moze warto by w tej cegle przesłaniającej górny wylot zrobić poprzeczną szczelinę którą przechodziło by część spalin ? co myślicie o tej modyfikacji ? a może to bez sensu ?

post-305-1231426191_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

celowo zakładam nowy temat żeby zainteresować nim fachowców w dziedzinie przeróbek pieców z górno na dolno spalające. jak już pisałem w podobnym temacie stałem sie posiadaczem kotła z hajnówki z którego (przynajmniej na razie) jestem bardzo zadowolony. piec bardzo szybko osiąga temperaturę i wogóle jest git ale jest typowy kocioł gornego spalania i trudno go utrzymać na określonej temp i przy okazji nie zdymiając opału przez zamykanie dopływu powietrza. tego problemu nie ma w piecach dlnego spalania . jak myślicie czy zastosowanie przegrody szamotowej pozwoli na dolne spalanie ? czy nie będzie się palić przed przegrodą ? i czy wogóle to ma sens ?

 

Witam!

Posiadam piec z Pleszewa UKS-N (typowy górniak), także zastanawiam się nad jego przeróbką... (w ostateczności go wymienie na jakiegoś dolniaka). Podobnie jak u kolegi polonusa jak rozpale od góry to szybko osiąga temp i potrafi wytrzymać tak od 20 do 22h maX.. no ale trzeba by potem za każdym razem wyczyścić wszystko zasypać od nowa, trzeba czekać aż się wszystko wypali (temp wtedy spada) itd, W trakcie palenia dokładanie to katastrofa - kupa dymu w kotłowni. Zastanawiam się czy miało by sens wstawienie - wspawanie przegrody tak jak na 2 foto (np. kątowniki i w to szamot albo sama blacha?) oraz np wyłożenie rusztu (wodne) szamotem i zostawienie otwartej przestrzeni przy tylnej ściance... powietrze moge bez problemu podawać przez drzwiczki zasypowe (mam tam uchylną klapke).

 

Najbardziej zależy mi na tym żeby można było dokładać opał w trakcie palenia ( żeby mogła to robić bezpiecznie moja żona).

 

Bardzo dziękuje za wszelkie rady i sugestie

 

post-4430-1231971326_thumb.jpg post-4430-1231971368_thumb.jpg

 

Mam nadzieje że dobrze wkleiłem foty..

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Jestem w trakcie testowania takiej przeróbki (piec UKS-G praktycznie taki sam jak na zdjęciach powyżej tylko ruszt poziomy). Nie mam czasu opisać szczegółów, ale myślę, że w ciągu kilku dni dam radę. Na razie powiem tyle, że "zestrojenie" takiego zestawu wymaga sporo pracy (w sensie odpowiedniego dopływu powietrza). Przegrodę mam z szamotu wzmocnioną c-ownikami i h-ownikiem.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,problem jest z przegrodą, blacha czy nawet kawał stali szybko się upali bez chłodzenia wewnątrz wodą, szamot jeszcze to przyspieszy....

 

Witam.

Ja żeby wypróbować zalety spalania dolnego, wtawiłem do kotła zasobnik stalowy na opał. Jest on bardzo mały, ale to takie laboratorium aby doskonalić metody spalania.

Ta przegroda z blachy (nawet grubej) nie zda egzaminu. Nie dlatego, że sie przepali tylko dlatego, że będzie nadmiernie rozgrzewać opał. Nastąpi niekontrolowana destylacja opału i duże ilości niedopalonego dymu ujdą w komin.

Można by spróbować z szamotem, ale z pdwójnym i przerwą powietrzną (najlepiej gdyby jeszcze tam doprowadzić powietrze wtórnego spalania.

To takie moje rozwiązanie teoretyczne, na podstawie moich doświadczeń.

 

Pozdrawiam

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie!!!

Zajrzyjcie tutaj:

http://forum.muratordom.pl/ekonomiczne-spa...ego,t118247.htm

to ogromna kopalnia wiedzy...

i tutaj:

https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=1497

 

w wielkim skrócie

kociołek 70kw - ceramik, przez cały swój żywot widzi tylko węgiel - orzech.

Nigdy nie ma dymu z komina chyba,że para wodna

Temperatura zadana - 72C - powrotu - 55-60C, spalin - 200-220C, dmuchawa na minimum i przysłonięta do połowy, dziurka w drzwiczkach zasypowych - konieczny dobry ciąg kominowy!!!!

Wypala się do zera opał - gdybym chciał ale palę w trybie ciągłym, rozpalone na jesień i wygaszone na wiosnę.

Dziurka w drzwiczkach a zajęcie całego opału możliwe jest tylko przy zbyt wielkiej ilości powietrza, u siebie nie widzę ognia - chyba,że doprowadzę do wypalenia całego opału - podkładam co 16-18h - 4 wiaderka węgla

 

pozdrawiam serdecznie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

smoła w komorze załadowczej jest jednak nigdy tej komory nie czyściłem ;)

proces spalania efektywnego zachodzi na dole oraz w gardzieli i na szamotach a ciepło oddane w wymienniku.

Ważniejsze wg mnie jest komora wymiennikowa - jej wygląd bo dzięki niej wiemy jak nasz kocioł spala.

Z dziurką czy bez komora ta wg mnie nigdy nie będzie całkowicie sucha bo to piece dolnego spalania no chyba, że zaczniemy palić na otwartej środkowej przegrodzie.

Zresztą nie ma tam zbyt wysokiej temperatury aby mogła być sucha - jest tylko komorą załadowczą a w minimalnej części komorą spalania (sam dół na rusztach)

Nie sądzę aby jej większe lub mniejsze wyczyszczenie miało wpływ na zużycie opału i spalanie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Z tą smołą chodzi mi tylko o dwie sprawy:

 

1. Zniszczenie kotła (ale jak napisał heso nie jest to takie groźne jeżeli opał jest suchy) - poza tym brudzą się też sznury uszczelniające.

2. Ta smoła, to z pół litra opału ;-)

 

Jeszcze rozważę zrobienie kilku otworów w górnej części przegrody. Zakleić zawsze je mogę, a może uda się wyssać część spalin i dopalić w za przegrodą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.