Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dalej mnie to ciekawi.... poczekam

 

pozdrawiam RedEd

Opublikowano

Oj Defie , Defie - sam ten temat dałem jako wypełnienie sezonu "ogórkowego" dla posiadaczy kociołków.

Ale naraz zrobił sie to temat "obrażalski".

Daj konkrety to nikt nie będzie sie śmiał, ale jak piszesz o całkowitym nawrocie spalin - to jak się ma palić, może pierwszy nawrót spalin będzie miał jakiś tlen ale już drugi lub trzeci nie.

Zamiast pisać na temat ,Ty piszesz o tlenkach i świetle.

Może to jakieś światełko w tunelu twojego pomysłu ale oświeć mnie mocniej a także Kolegów z Forum , którzy za pewnie śledzą naszą dyskusję i nie wiedzą podobnie jak ja - o co biega?

Daj jakiegoś nowego pomysła aby to rozjaśnić.

Pozdrawiam

Sambor

 

Jeżeli Cię uraziłem to bardzo Cię przepraszam za tą łódź podwodną - ale w świetle twoich pierwszych wypowiedzi były duże wątpliwości i dalej też są.

Opublikowano

Recyrkulacja to zawrócenie czegokolwiek do punktu wyjścia... Jeśli pociąg wróci do macierzystej stacji ale na sąsiedni peron to i tak dokonał "recyrkulacji". Ja noszę ten pomysł od dawna ale nie traktowałem go poważnie i bardziej mi chodziło o zaprojektowanie bardziej zwartej konstrukcji kotła. W naszym, kotłowym zawracaniu nie musimy przepychać dymów przez komorę zasypu ale przez miejsce o tej samej temperaturze, z możliwością dodawania powietrza,... pary wodnej... (to dla mnie za mądre). Uzyskać temperaturę można poprzez odpowiednie sąsiedztwo, mostek termiczny, przemyślaną nieszczelność....

Poczekajmy na @HESO ....

Opublikowano

I widzisz problem w tym twoim tłumaczeniu jest taki że można by wywnioskować że nic nie będzie miało ujścia do komina (recyrkulacja całkowita) a dodatkowo chcesz to mieszać z powietrzem (które trzeba dostarczyć z zewnątrz ) to się nie dziw że sobie wszyscy jaja robią z balonami,łodziami podwodnymi itp. Ta twoja przemyślana nieszczelność nic nie da albowiem ciąg kominowy i tak wszystko zassie ale jest taki jeden mały myk który sprawia że zawirowanie w kominie/czopuchu stworzy grubą warstwę laminarną/bezruch co pozwoliło na "osiadanie" CO2 co z kolei pozwoliło by by zassać niewielką ilość tych spalin z powrotem do komory spalania i nie nad wsad tylko razem z PG

Opublikowano

Równia pochyła i śruba to jest jedno i to samo. Recyrkulacja to również obrót czegoś o 360*. Oznacza to, że obrócona o 360* śruba dokonuje w jakimś sensie recyrkulacji chociaż z każdym ruchem śruba wkręca się, bądź się wykręca.... coś się zmienia.

Zmierzam do tego, że zawracam spaliny do wysokości rusztów, chociaż nie w same ruszta. Zatem do rzeczy....

Narysuj komorę dolniaka z pionowym wymiennikiem z grodzią na tylnej ściance. Przestrzeń za grodzią podziel w pionie na 1/4, 2/4, 1/4. Skrajne ćwiartki to kanały palnikowo-wznoszące spaliny ku górze. U góry ćwiartkowych kanałów należy wykonać przejście do środkowego kanału, którym dymy muszą zejść aż do rusztów. Środkowy kanał ma być od strony komory i palników zamknięty ale otwarty do (u dołu) do kolejnego kanału dymowego który prowadzi dymy do góry do czopucha....

Sprowadzone dymy w dół pomiędzy dwa palniki i żar na rusztach za ogniotrwałą ścianą (strefa super wysokich temperatur) powinna Was zadowolić. Resztę napisałem wcześniej....

Oczywiście znowu Was rozbawiłem ?????

Opublikowano (edytowane)

Sorry ale filozofujesz .

Efekt powietrze pierwotne, wtórne jak i wszystko inne zostanie zassane tym kanałem w którym będzie miało najmniejszy opór i to bez znaczenia gdzie na dole będzie znajdował się wylot tego kanału. Skutek tego to spalanie przez ruszt (jak w kotłach na HG warunek PG podawane nad opał) lub całkowity brak spalania.

 

Albo się źle zrozumieliśmy albo kierunek twojego pomyślunku jest zły

Edytowane przez przemyslaw2ar
Opublikowano

ja zrozumiałem tyle że dym w środkowym kanale ma być przegrzany i chyba tam ma nastąpić dopalenie i było coś jeszcze o małej nieszczelności być może ma ona być między palnikami a kanałem środkowym albo od spodu między wymienionymi @Def czy się mylę

 

pozdrawiam RedEd

Opublikowano

Równia pochyła i śruba to jest jedno i to samo. Recyrkulacja to również obrót czegoś o 360*. Oznacza to, że obrócona o 360* śruba dokonuje w jakimś sensie recyrkulacji chociaż z każdym ruchem śruba wkręca się, bądź się wykręca.... coś się zmienia.

Zmierzam do tego, że zawracam spaliny do wysokości rusztów, chociaż nie w same ruszta. Zatem do rzeczy....

Narysuj komorę dolniaka z pionowym wymiennikiem z grodzią na tylnej ściance. Przestrzeń za grodzią podziel w pionie na 1/4, 2/4, 1/4. Skrajne ćwiartki to kanały palnikowo-wznoszące spaliny ku górze. U góry ćwiartkowych kanałów należy wykonać przejście do środkowego kanału, którym dymy muszą zejść aż do rusztów. Środkowy kanał ma być od strony komory i palników zamknięty ale otwarty do (u dołu) do kolejnego kanału dymowego który prowadzi dymy do góry do czopucha....

Sprowadzone dymy w dół pomiędzy dwa palniki i żar na rusztach za ogniotrwałą ścianą (strefa super wysokich temperatur) powinna Was zadowolić. Resztę napisałem wcześniej....

Oczywiście znowu Was rozbawiłem ?????

Zrozumiałem Def w ten sposób,że środkowy kanał będzie łączyć się górą z kanałami bocznymi a od strony rusztu i popielnika będzie on zaślepiony.Czy tak to ma być?
Opublikowano (edytowane)

.... osobiście mnie nie interesują tlenki azotu chociaż może powinny. Dlaczego ma mnie to obchodzić skoro producenci, instytuty przyznające certyfikaty się tym nie przejmują ?

Inżynierowie z tego forum ( z nielicznymi wyjątkami) jak do tej pory nie wnieśli niczego do tego ani żadnego innego tematu. Stoją za to na straży aby każdego zniechęcić. Posługują się drwiną w miejsce taktownej uwagi bądź odesłania do linku, tematu, lektury... Wykształcony, choć powinno, nie oznacza kulturalny. Takie okazy bez manier uważam za nieuków. To takich nieuków miałem na myśli.... poza wąską dziedziną zero erudycji i kindersztuby. Panie Vld, ja wynalazłem uniwersalne rozwiązanie konstrukcyjne powodujące zatrzymanie procesu powstawania smoły w dolniakach, a Pan ?

 

Wracając do tematu, moja propozycja nie jest rozwiązaniem problemu tlenku azotu a tylko amatorską próbą pomocy w sprowadzeniu maksymalnej ilości interesujących Was spalin w okolice żaru i maksymalnych temperatur. Jeśli jakieś gazy mają się spalić to potrzebują takich warunków. Uważam, że z Was wszystkich (jak do tej pory) jestem najbliższy celu. Kto ma lepszą propozycję ? Aby to zbadać, posiadacze pionowych wymienników powinni zainstalować w dolnej wyczystce palnik gazowy i dokonać pomiarów. Po takiej próbie można zdecydować czy warto majstrować z moją konstrukcją

Jak już wspomniałem, nie obchodzą mnie tlenki a ta konstrukcja to tylko propozycja zwartego dolniaka z pionowym wymiennikiem :wersja podstawowa bez pewnych bajerów które mam jeszcze na myśli. Koledzy @hajcung i @reded dobrze interpretują mój opis. Jak zwykle przydałby się rysunek ale ja nie potrafię i nie chcę. Mam inne zmartwienia.

Pozdrawiam inteligentnych i kulturalnych

Edytowane przez def
Opublikowano

ja?

jako niekulturalnego nieuka nieobchodzi mnie smoła w komorze zasypowej dolniaka.

mi z tego nie jeść, a i na efet pracy kotła wpływu nie ma żadnego ...

Jak chcesz bawić się recyrkulacją musisz mieć wiedzę, cele i narzędzia pomiarowe,. Z tego co przeczytałem do tej pory, to z każdym z tych elementów jest raczej krucho.

Niechcesz narażać się na drwiny, nie pisz o takich rzeczach jak całkowita recyrkulacja.

Narazie kończe, bo zaraz ktoś gotów stwiedzić, że się awanturuje.

Opublikowano

najbliższa mojego wyobrażenia jest pierwsza propozycja. tylko nieco odmienna kolejność. Pamiętam ten rysunek i to że jak go oglądałem pamiętam to poczucie, że został wyrysowany mój jakiś wcześniejszy post o konfigurowaniu kanałów dymowych w literę "M". Nie odnosiłem się wtedy do tego projektu, bo przecież mógł powstać niezależnie i równolegle. Tyle oglądamy, często wielokrotnie, różne rozwiązania, że nie powinniśmy być pewni (ja nie jestem pewien) co do wyłącznego autorstwa. W końcu kwkd i Heiz (nie wiem jakie inne) też to mają ale poziomo .

Odpowiada mi pierwsza propozycja bo zapewne łatwiej w tej konstrukcji można dokonać rozruchu kotła. Również widzę tu możliwość zastosowania podgrzewanej zwężki (? venturiego ?) Pewnie mam jakieś zwidy... za mało znam inżynierię by wiedzieć co do czego.... nie chcę i nie mogę i boję się robić tu za autorytet.

Opublikowano

def ten projekt tworzyłem w garażu na kolanie wraz z kol @reded więc na pewno nie jest to plagiat. To że kwkd ma podobni skonstruowany wymiennik o niczym nie świadczy różnica jest taka że tu ostatni kanał jest wygrzewany aby zapobiec powstawaniu w nim smoły. To że ty gdzieś, kiedyś sobie coś wydumałeś nie oznacza zaraz że ja podebrałem Ci temat (zresztą twoje posty są "ciężkie" oraz brak w nich jakichkolwiek rysunków) dlatego też twoje "oskarżenia" są bezpodstawne.

 

Wracając do tematu to nawet gdyby nie było tam tego płaszcza wodnego to nie miało by to absolutnie żadnego wpływu na recyrkulację spalin a nawet kłócił bym się czy ma wpływ na ich dopalenie albowiem temperatura tego szamotu musiała by być grubo powyżej 600*C

Opublikowano

Witam

z obserwacji mojego kotła (ten z pierwszego rys.) powiem że tam własnie uderza płomień przy pracującej dmuchawie i potrafi oczyścić płytę z wermikulitu z nagromadzonej sadzy, natomiast przy obecnych temperaturach na miarkowniku jest płomień który nie pozwala się tej sadzy tworzyć w tym miejscu

 

pozdrawiam RedEd

 

ps to na pewno nie plagiat (podobnie myślimy)

Opublikowano

Panowie , sprawiacie mi przykrość tymi tłumaczeniami. (Prawie)To samo napisałem w swoim ostatnim poście i gdyby dochodzić do autorstwa takiej konfiguracji kanałów dymowych , to ani Wy ani ja nie byliśmy pierwsi. Miałem i mam dla was dużo sympatii i szacunku (jest taki mój komentarz w Waszym temacie) za wykonanie nowej a nie zerżniętej konstrukcji kotła. Wszyscy w kraju zrzynają tylko obce wzory i bezmyślnie kopiują siebie nawzajem.

Spodziewałem się raczej przeczytać posty podnoszące problem upchania zwężki venturiego . Sam nie potrafię określić przydatności tej zwężki w recyrkulacji spalin więc nie odważę się napisać jak to bym widział.

Opublikowano

Witam

zwężka w tej konstrukcji kotła mogła by działać niejako dozownik spalin do recyrkulacji ale.... muszą zostać zachowane dość wąskie przedziały ciągu w komorach ogniowych i nie tylko, mogło by to działać z racji różnic temperatur i powierzchni przekrojów......

tylko czy warto w to się bawić? nie lepiej zrobić kocioł który pracuje w szerokim zakresie mocy z dużą sprawnością spalania i wymiany

a czy dzwon o którym któryś kolega wspomniał (nie pamiętam kto) nie spełnia podobnej roli przy ruchu płomienia w dzwonie część na pewno jest zabierana z powrotem w płomień (ruch wirowy)

 

no dobra: konstrukcja kotła podobna do pierwszego z danych przez Przemka rysunków z tym że kanały boczne opadowe pociągnięte w dół poniżej palnika i z tamtego miejsca skośne otwory w kierunku palnika czy taki układ (schłodzone opadowe gazy spalinowe) nie pracowałby jako recyrkulacja bez udziału elektryczności??? <_<

 

pozdrawiam RedEd

Opublikowano

.. na tym etapie nie potrafię się wypowiedzieć. Zamieszałem się w ten temat ponieważ z nazwy tematu wynika potrzeba zawrócenia spalin i poddaniu ich ??? podgrzaniu ? dopaleniu? wzbogaceniu tlenem? wzbogaceniu jakimś katalizatorem? Skojarzyłem możliwość sprowadzenia wszystkich spalin w prawie środek i bezpośrednie sąsiedztwo paleniska. Najprawdopodobniej moja rola tutaj się kończy... może uda mi się jeszcze coś palnąć w okolice celu... ale to mało prawdopodobne...

Opublikowano

Prawdopodobnie doszło tu do nieporozumienia- pojęciem recyrkulacji spalin określa się

dodawanie części spalin do paleniska (płomienia?) dla osiągnięcia z tego pewnych korzyści.

 

Link do poczytania- znowu z lekka zboczony, bo o spalaniu w silnikach spalinowych, ale jednak...

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Uk%C5%82ad_recyrkulacji_spalin

 

def, jak rozumiem, nie miałeś na myśli zawracania zużytych spalin do paleniska? (a może jednak?)

 

Opublikowano (edytowane)

Absolutnie. Nawet ani przez chwilę. Z mojego amatorskiego rozumowania, jeśli nie można wydzielić z dymu (spalin) pożądanego całego gazu : bo się uzyska korzyść energetyczną bądź ekologiczną, to uważam, że to się nie opłaca. Dlatego na moim etapie wtajemniczenia które jest mniej niż mizerne, uważam, że należy poddać "obróbce" całe spaliny. Moje pytanie do @ Sambor'a nie było o ważenie dymów, tylko o sposób segregacji gazów. No i mnie pokopali po podbrzuszu ;) . Czyli wysłali mnie z wiaderkiem do głównego elektryka po fazę. :(

Edytowane przez def
Opublikowano

Czyli wysłali mnie z wiaderkiem do głównego elektryka po fazę. :(

Trzeba uważać z wynalazkami, bo wysyłają też czasem po Klucz Festkopa, który zazwyczaj leży pod jakąś tokarką albo szlifierką [nie schylać się po niego!] :lol:

Opublikowano

Zdarzyło mi się wynaleźć festklucz. Byłem świadkiem rozkręcania tłoczyska od dużego Catapilara. Wisiało na dźwigni trzech, jeden walił młotem, dwóch trzymało tłoczysko, a uchwyt się omykał. Stwierdzono, że trzeba dorobić klucz i to potrwa i podniesie koszt. Zaproponowałem nastawny klucz oczkowo-nasadowy. po 1/2 godziny był klucz i wkrótce drobnozwojowa nakrętka na klej puściła. Kto powie jak wyglądał klucz?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.