Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Kolego Kotecek-moim zdaniem jesteś trochę przewrażliwiony na punkcie tego pieca.Wyobrażałeś sobie na pewno go trochę inaczej.szczególnie proces spalania.Ja mając pewne doświadczeni z poprzednim kotłem ds.i też hefa.a teraz z14Kw.chciałby coś Ci wytłumaczyć.Wybrałem ds.bo tam zaciąga ciepło z żaru z dołu[przez to nie kopci].Im więcej żaru to więcej ciepła.Sterujemy to powietrzem.Rozżarzony węgiel bardzo mało dymi.Można dokładać węgla,a i tak pójdzie do komina z dołu bez dymu.poprzedni kocioł miał jedną płytę wodną ,a w niej 2 otwory[grubośćpalca] na wysokości drzwiczek zasypowych z malutką dziureczką-pw.W dolnych drzwiczkach pp.regulowne rozetką.W tamtym jak i w tym kotle najszybciej rozpala się na końcu rusztu.póżniej przesuwa się w kierunku drzwiczek i w górę.Temperaturę sterujemy powietrzem pp uzyskując więcej lub mniej żaru,ponieważ nie ma podajnika nigdy nie będzie spalania w jednym miejscu tzw.palniku na końcu rusztu. I zawsze ten kocioł będzie dolnego spalania bo gazy pójdą z dołu do komina.Dodając pw.następuje dopalanie gazów,początkowo widoczne w otworach a póżniej tam gdzie żar.Jeżeli chodzi o sadzę,to nie ma takiego węgla,którego spalanie by jej nie wytwarzał.Chodzi o to żeby nie była smolista,mokra i żeby było jej jak najmniej!!!    Proponuję przeczytać tekst na spokojnie ze zrozumieniem.                          Wymiary podam Ci jutro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co pamiętam to ja mam 18 cm  pomiędzy rusztem ,a płytę pierwszego wymiennika, więc wiele to wyjaśnia. Wygaszę, sprawdzę , potwierdzę . Jeśli ma dziurę ponad 100 cm2 większą ma prawo się pierdzielić To co widziałem na niektórych filmikach , to czasami palniki po modyfikacji mają mniejszy otwór niż to 100 cm2 , a to to dopiero różnica , a gdzie reszta .... Czyli górniak z dolnym odciągiem spalin.

Edytowane przez Kotecek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotecek nie gniewaj się,ale już ci kiedyś napisałem abyś obniżył grodź do ok. 10 cm,przy okazji spróbuj zasłonić ruszt za grodzią(palnikiem).Tak przypuszczałem ,że masz tam wrota ,a nie palnik.Powietrze przy palniku wychładzało żar,a wsad rozpalał się prawie cały w dosyć krótkim czasie? Oczywiście zrobisz jak uważasz,ja na tym forum nie jestem żadnym wielkim autorytetem,ale czasem lubię pomagać,ponieważ i ja z takiej pomocy często na tym forum korzystam.

Edytowane przez skorpio0111
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czy opuścić grodź , jak to czym , czy podnieść ruszta go góry o to 6 cm. Jutro jak czas pozwoli na całe ruszta pójdzie cegła dziurawka klinkierowa , zobaczę co to da. Zasypałem go ostatnio jakimś groszkiem, worek kupiłem, orzecha nie było. Też lipa to samo , tylko dudni jak dudniało w dopalaczach. 

Edytowane przez Kotecek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie podnoś samych rusztowań tylko wsuń szamotkę w palnik na ruszta,bedzie przy okazji próg dla popiołu.Nie zmniejszaj zbyt drastycznie przekroju palnika,stopniuj delikatnie,gdyż nawet niewielka róznica w pewnym momencie zaczyna być bardzo odczuwalna.Musisz wyczuć gdzie będzie granica optymalnych warunków pracy kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba za Twoich czasów dzieci klockami już się nie bawiły, skoro nie wiesz jak przy pomocy szamotowych cegieł ułożyć kawałek sklepienia na np. podporach albo i bez nich. Wybacz ale bezradność przy takich banalnych przeszkodach aż powala, tym bardziej że jesteś na forum, gdzie zdjęć z takimi przeróbkami jest jak drzew w lesie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połóż cegłę szamotową albo dwie na płask na końcu paleniska przy wymienniku i na nią prostopadle drugą cegłę  szamotową  jak L  i na tą drugą możesz położyć jeszcze jedną ,kwestia prób i to pw nie otwieraj puki się to nie wygrzeje ,jakieś 0,5h i delikatnie otwórz na 1mm później na dwa i obserwuj ale prawdopodobnie nie będziesz musiał w ogóle go otwierać bo w hefie i tak coś tam zaciągane jest a z mojego doświadczenia wiem że za dużo go nie potrzeba bo wychładza za bardzo i jest jeszcze gorzej ,ale to trzeba wyczuć bo analizatora spalin pewnie nie masz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czy opuścić grodź , jak to czym , czy podnieść ruszta go góry o to 6 cm. Jutro jak czas pozwoli na całe ruszta pójdzie cegła dziurawka klinkierowa , zobaczę co to da. Zasypałem go ostatnio jakimś groszkiem, worek kupiłem, orzecha nie było. Też lipa to samo , tylko dudni jak dudniało w dopalaczach.

 

Chyba miałeś na myśli płytki lub cegły szamotowe a nie jakaś dziurawka klinkierowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli dziurawkę klinkierową  do testów . Jako poniesienie rusztu , a co za tym idzie zmniejszenie komory palnika o ok 120 cm2. Zobaczymy, zadział to zadział nie to nie , proste. Ale jak napisał mi któryś z kolegów wczoraj nie ma co szaleć , więc zacząłem od 60 cm2 mniej , własnie się rozpala , zobaczymy. 

Edytowane przez Kotecek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale samo zmniejszenie to ci nic nie da ,musi być szamot który rozgrzewa się i rozgrzewa też powietrze i spaliny i który powinien się przyczynić do lepszego spalania i palenia w ogóle ,chociaż kolega Fidel był przeciwny ,a palił w tym kotle, u mnie jest szamot na spodzie ,wlot z betonu ogniotrwałego z dziurą 9x11 palnik wirowy i szamot w koło do samej góry bo do drewna ,ale węgiel też spalałem i tylko przy rozpalaniu już samego węgla trochę kopciło się ale po około 15 minutach zero dymu a po 1h palnik wirowy i szamotki czerwoniutkie i spalanie że hej ,równiutkie bez najmniejszego fukania  i tak dokładasz rano i wieczór i raz na tydzień wygaszasz by wyczyścić palnik i wymiennik i ew.kamienie ,zgrzewy i oczywiście od czasu do czasu przerusztowujesz

Edytowane przez maronka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzina od załadunku z cegłą :) bardzo wolno osiąga temperaturę ( do tego co było wcześniej)  pojawiła się woda w komorze załadunkowej , nigdy wcześniej nie było - z cegły?  Dziś dowiedziałem się co to znaczy dostać dymem po twarzy z dolniaka :) Wcześniej nie dymił może odrobinę jak szybko otworzyłem drzwiczki. Wreszcie po coś tak sławetna klapka się do czegokolwiek przydała. Zobaczymy co będzie dalej . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez cegłe spowolnił ci się przepływ stąd i woda i dym ,wzrosło ciśnienie w komorze załadunkowej,ale jak już mówiłem kup 2-3szt cegiełki szamotowej cienkiej i ustaw w litere L ,po rozgrzaniu polepszą przepływ i ogrzeją spaliny i poprawią spalanie

Edytowane przez Ryszard
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Coś tam po udoskonalałem, coś tam pozmieniałem , dopalacze działają , sadzy nie ma , pali się bardzo dobrze i zero dymu , po ok 20-30 minutach z komina absolutnie nic. Tylko pojawiło się ale ... szumi strasznie w wymienniku woda , szumiała wcześniej przy ok 70 na miarkowniku . Teraz szumi przy ok 57 jak dam więcej na bank zagotuje. Więc dałem na pompie 45 W szum w grzejnikach zawór zakręcony co łączy wejście z wyjściem czyli wszystko na kocioł i co .... nic szumi. Jak macie podłączone wyjście i wejście do kotła ? Dałem na skos tak jak logika by wskazywała i producent twierdzi , ale zaczynam się zastanawiać czy tam nie ma czegoś wspawanego do mieszania. I to że dałem na skos to jest gorsze zło niż bym dał po tej samej stronie wejście i wyjście. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się w kwestii podłączania ale jak szumi znaczy jest moc i twoje przeróbki dużo dały a daj pompkę na maxa ,ja teraz jak palę brykietem jest taka moc że dopiero na 3 biegu pompki nic się nie dzieje i puszczam pompkę od 30 stopni ,równo się wtedy rozgrzewa ,kocioł huczy i dudni ale nic nie podgotowywuje a na drugim biegu podgotowywało

Edytowane przez maronka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz jak nie urok to sraczka,puszczaj pompę od najniższej możliwie temperatury i tak jak robisz zwiększaj stopniowo temp.na miarkowniku albo naucz się palić tylko na szczelinie ,na początku większa ale tak by nie wrzało a jak się rozpali to minimalna na około 5mm lub mniej by spalał a nie przeciągał ,czasami ten sposób jest dużo lepszy niż na miarkowniku ,szczególnie jak jest już zimno i zwiększa się cug w porównaniu do cieplejszych dni ,pic tylko polega na tym że szczelina się sama nie zamknie i można zagotować ale metodą prób i błędów idzie dojść do doskonałości

Edytowane przez maronka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

A u kolegów z hefami cisza jak makiem zasiał ,kociołki śmigają pewnie aż miło,ciekawe czy ktoś pali tylko drewnem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A u kolegów z hefami cisza jak makiem zasiał ,kociołki śmigają pewnie aż miło,ciekawe czy ktoś pali tylko drewnem.

Śmigają , właśnie zasypałem dziada niech się pali :) Z ciekawostek to kupiłem na próbę tonę orzecha I z Wesołej. Generalnie to się w tym moim badziewku  nie pali (zawiesza się strasznie), jak go przerobie młotkiem na orzech II jest dobrze, ale do Wieczorka to nie ma nawet polotu. Więcej go idzie, automatycznie , krócej zasyp starcza, więcej popiołu ok 50%. ( z wieczorka ma bardzo mało) , ale i tak jest to klasa węgiel w porównaniu  moich wcześniejszych. W hefie drewnem ? , chłopie masz kogoś za masochistę ?:) Trza ludzia tam postawić żeby dokładał , palić się pali , ale szybciej od papierosa zasyp znika. Jak tam jest komora że ciężko coś sensownego zmieścić. 

Edytowane przez Kotecek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maronka,muszisz celować w granulację groszek,wtedy na bank nie ma prawa się zawieszać,chyba że to nie jest Wesoła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

 

Od dwóch dni testuję automatyczny przegarniacz na węglu Bogdanka groszek. Czy koledzy którzy korzystają z przegarniacza mogli by mi powiedzieć na jakich nastawach pracują ich sterowniki rusztowania? Chodzi mi o:

 

1. Czas rusztowania

2. Czas przerwy

3. Moc kotła

4.Jakie paliwo (typ węgla)

 

Na tym etapie jeszcze trudno mi ocenić wpływ pracy automatycznego przegarniacza na zawieszanie się węgla choć wygląda, że będzie ok. Pożyjemy zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.