Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Może nie rozpalaj od góry tylko podaj powietrze od góry.Wtedy bedzie rozpalał się cały wsad ale bedziesz miał dowód,czy to wina podawania powietrza czy kiepski opał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Mogą być problemy , pierwszy że to się upali po tygodniu lub dwóch a drugi to że kanały-rurki zwrócone do góry i chyba będzie to się zasypywać popiołem , ja też sobie odleję jeszcze jedną przegrodę ale w ten sposób że zostawię otwory po bokach miedzy rusztami i kanały w odlewie tak aby one zbiegły się  u góry palnika , wykorzystam peszle fi 20 one się wypalą i zostanie kanał chociaż nadziei sobie wielkich nie robię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś  był ostatni test dopalaczy uchylone na dosłownie 0,5 mm . Rozpaliłem drewnem , na to trochę węgla , jak zrobił się żar , przegarnąłem pod wymiennik żar i zasypałem węglem do 3/4 komory. Otworzyłem dopalacze i .... po ok 40 min temperatura spada żar ucieka jak zawsze pod pionowy ruszt i się pierdzieli nie pali. Z załadunku prawie nie ma ciepła dopiero na końcu jak się prawie cały "wypali" temperatura wzrasta. Jak miałem otwarte dopalacze, podpaliłem zapałkę i przyłożyłem , wciąga cały ogień przez tą małą szczelinkę czyli 0,5 mm w dopalaczu, wręcz gasi zapałkę. Jak nie otworze dopalaczy jest ok pali się poprawnie tylko sadza jest na płytach wymiennika i chciałem ją jakoś dopalić, czyli dopalaczem. Efekt jest taki że jest wtedy masa sadzy , ciepła bardzo mało i szkoda tylko węgla. Musi być jakiś normalne sensowne wytłumaczenie. Ciąg za mały czy za duży ?  Dodam jeszcze że jak mam np połowę zasypu ustawioną temp 70 stopni uzyskaną 70 dopalacze zamknięte oczywiście , uchylę drzwiczki załadunku, to słychać "ogień" i temperatura szybko wzrasta, to samo jak otworzę drzwi popielnika. Jak otworze dopalacze wszystko się pierniczy. Na początku jest ok , po kilkunastu minutach , jak już pisałem kiedyś , ciemno jest w oczkach dopalaczy, nie ma tego "syku" , a żar nie z tej strony. Narysowałem taki prowizoryczny obrazek dla ilustracji, co jest po ok 40 min od otworzenia dopalaczy.  Teoretycznie wg producenta po podaniu powietrza wtórnego powinien być dopalany dym między wymiennikami i czysto z komina. U mnie jest zupełnie odwrotnie. Męczę temat bo jakoś do wiosny z tym stanem rzeczy muszę wytrwać. 

 

 

post-64258-0-01675200-1511566917_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikesz ja Ci powiedziałem wcześniej że pewnie masz racje. I się nie obrażaj. Natomiast z przyczyn rynku węgla badziewnego kotła ja sobie mogę tą informacje wsadzić ... . Tylko i wyłącznie pozostaje mi przetrwać do wiosny na zamkniętych dopalaczach i tyle. Sadze czyścić i koniec. Stało palność mam na tym węglu bardzo dobą (w porównaniu do tego co wczesnej, praktycznie 50% więcej przy tej temp.) , popiołu bardzo mało , spieków zero. Tylko sadza lub aż sadza. Wcześniej przy innym węglu gdzie sadzy nie było , tych dopalaczy też nie mogłem użyć, bo też się pierniczyło - dudniło strasznie. Wiec jeśli ten kocioł pracuje na bardzo ściśle określonych parametrach węgla, ja nie jestem w stanie kupić takiego. Jeśli już to zupełnym przypadkiem.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie najwcześniej podeślę we wtorek z przyczyn prozaicznych :) Zmieszam owszem dziś węgiel z drewnem do testu. Jaki mam płomień pojęcia zielonego nie mam , bo jak mam go zobaczyć ? Otworze górną klapkę do czyszczenia to wtedy mały ciąg dojdzie do "palnika" ,mam wyrwać dopalacz i go szybą zasłonić ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie kocioł trzeba bujnąć do 80 otwierając lekko drzwi załadowcze na zamkniętych dopalaczach ,jak je nazywasz i wtedy lekko na 1mm uchylić dopiero dopalacze i wtedy powinien być fest ogień widoczny ale sadzy przy kiepskim węglu i tak się nie pozbędziesz  tak że pal na zamkniętych dopalaczach ,na miarkowniku ustawiaj 80 ,będzie trochę czyściej a jak będzie problem z dojściem  do tych 80 uchyl lekko drzwi załadowcze ,postaw na zawiasie lub podłóż coś pod nie    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no przecież pisałem że w hefie ds a nie innym i gdzie te twoje fotki i filmiki

 

Maronka co ty bredzisz?
Węgiel nic nie ma do sadzy.
Tylko kocioł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam Hefa.

Ten kocioł Hef to patrząc z obrazków ma kilka wat:

1Gródź kończy się gdzieś w kosmosie(połowie komory zasypowej)

2Wymiennik pionowy(nie widać płomienia).

3Brak szamotu.

W swoim kotle mam taczkę szamotu,palnik,komora,zasypowa,jeszcze cegła szamotu nad palnikiem.

Albo ten twój kocioł badziew,albo węgiel się wiesza,albo kiszisz opał i jak dasz więcej powietrza to zaczyna się palić od przodu bo z tyłu lodówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.