wacio1967

No i się wszystko zgadza. Nie jestem przeciwnikiem PC. @carinus Od gazu odchodzę. Podałem koszt gazu, bo jeszcze używam do CWU, żeby porównanie zużytych kWh była prawdziwa w porównaniu do PC @ameno25. Dom ogrzewam buforem i grzałką. Dlatego piszę, że nie u wszystkich montaż PC jest ekonomicznie uzasadniony. Wolę dołożyć PV (mam ponad 9 kWp) i doprowadzić do bilansu zerowego. Paliwa kopalne (gaz, węgiel, olej opałowy) odchodzą do lamusa. Ceny tych paliw tylko to przyśpieszą. A biomasa, to jakiś absurd dla mnie. Wycinać lasy, żeby zrobić z tego opał. Trzeba stawiać na technologię. Z tym że handlowcy od PC, PV (zależy kto zapuka do drzwi) wciskają na siłę ludziom swoje produkty, wiedząc że inne rozwiązania byłby tańsze i porównywalne w eksploatacji. Dlatego piszę że PC nie w każdym przypadku jest najlepszym rozwiązaniem. Jakbym miał większy dom na 90% bym miał PC. W moim przypadku wystarczy BC z grzałką i odpowiednie sterowanie. Dzisiaj na ogrzewanie poszło u mnie już ponad 10kWh, z tym że od rana około 4kWh są z PV i grzeją BC na noc, żeby nie trzeba było grzać a taniej taryfie. Zresztą dzisiaj przez cały dzień jest tania taryfa, a temperatura BC jest wyższa od zadanej o 10*.

No i teraz trzeba sobie zadać pytanie. Dla kogo są pompy ciepła? Niby dla wszystkich, tylko czy ma to sens w każdym przypadku. U Ciebie jak najbardziej. Lubisz wyższą temperaturę w domu. Ja wolę niższą. Nie kombinujesz z temperaturami i masz zużycie 606 kWh. U mnie dom podobny 127m3, temp 20-21*, region ten sam. Po długim okresie testowania, kombinowania doszedłem do wniosku że na OP trzeba grzać cały czas. Wtedy jest najstabilniej i najtaniej. U mnie zużycie za grudzień 722 kWh. Czyli 116 kWh więcej i do zapłaty o 82 zł więcej, plus około 150 za gaz. Nie mam defrostów, zmartwień ile razy sią sprężarka włączy itp. Do tego koszt PC który by się zwrócił po około 10-12 latach. Jaką żywotność w ogóle mają PC ?

Tak właściwie, to nie chodzi o niezgadzanie się. Trochę źle to napisałem. Chodziło mi tylko o to że domy mają różny układ w środku. Wystarczy że wejście na górę miałbym odizolowane od dołu i już rozkład temperatur by się zmienił. Wtedy aby mieć 18* u góry, coś by tam musiało grzać.

Wnioskuję że dom jest nowy. Pierwszy sezon to zawsze masakra. Dom ma w sobie bardzo dużo wilgoci i to musi odparować. W tej chwili trzymasz minimalną temperaturę i dom nie jest w stanie się zagrzać i skumulować trochę ciepła. Jak zaczniesz w nim mieszkać, to rachunki podskoczą. Na następny sezon będzie lepiej, a za dwa lata będzie już dobrze. Jak było zimno i był śnieg, to w domach było cieplej, bo miały lepszą izolację termiczną w postaci śniegu. Nie było wiatru. Nie było wilgoci. To wszystko ma wpływ na zużycie energii potrzebnej do ogrzania domu.

Ceny piękne. Pewnie dlatego, żeby się pozbyć klientów i mieć święty spokój. 🙂

A propos PKP. U nich też jest dostępna taryfa G12w. 🙂

Nie zgodzę się z tym. Wszystko zależy od konstrukcji domu. Ja mam schody po środku. Jakbym ustawił temperaturę na 18*, to u góry w ogóle bym nie grzał. Ciepło z dołu nagrzewa u mnie pomieszczenia na górze. Ja muszę mieć ustawione 20* jak nie chcę mieć zimnych podłóg u góry.

1. Inwerter, to urządzenie które przetworzy prąd stały na zmienny. Nie ma nic wspólnego z grzałkami. 2. Są różne rozwiązania. To co tu piszesz, to ogarnie PVMterminal, arduino i inne. Nie kupuj jakiegoś dedykowanego gotowca, bo kasują za to po 2000 zł. PVMterminal to koszt około 500 zł. 3. Grzałka nie musi być z termostatem, ale może być. Anoda magnezowa nie jest przy grzałce, tylko na górze bufora i to nie zawsze. Ja nie mam anody. Co do grzania wody, to tak jak piszesz, około 5,5 godz dźwigniesz temperaturę o 30 stopni. Bufor nigdy nie będzie zagrzany równo. Na dole zawsze będzie chłodniejszy. Jak chcesz zagrzać cały bufor, to grzałka musi być na samym dnie. 4. Nie ma znaczenia. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. 5. 14kW bez problemu starczy. To jest tylko moc umowna. Jak ją będziesz regularnie przekraczał, to zapłacisz karę w postaci połowy abonamentu za każde przekroczenie. Jedno przekroczenie, to ciągłe obciążenie przyłącza przekraczające moc umowną, przez 15 w trakcie jednej godziny. Czyli jakbyś przez godzinę non stop miał obciążenie 15kW, to zapłacisz za cztery przekroczenia. PV nie są Ci wstanie wygenerować przekroczenia bo mają 9kW. Grzałka ma 6kW. Zakładając że PV będą szły pełną mocą 9kW i grzałki będą szły pełną mocą 6kW, to na przyłączu będziesz miał obciążenie 3kW w stronę ZE. Po prostu będziesz oddawał 3kW do sieci. W nocy jakby grzałki szły na 6kW, do tego indukcja 7kW (nigdy nie udało mi się tego osiągnąć), do tego czajnik 2kW, to przekroczysz o 1 kW moc umowną. Ale musi to trwać non stop przez 15 minut, Jak w 14 minucie wyłączy się czajnik (powiedzmy dwudziestolitrowy), to przekroczenia nie zaliczysz. Jakbyś miał przepływowy podgrzewacz wody (na przykład Kospel 27kW), to przy maksymalnej temperaturze nastawionej, dużym ciśnieniu wody i bardzo niskiej temperaturze wody z wodociągu, może udałoby się uzyskać 20kW chwilowego zużycia, ale wanna się napełni w pięć minut. Reasumując, da się przekroczyć, ale trzeba się bardzo postarać.

Ja umowę dostałem kilka dni po wymianie licznika, a G12w liczyli od wymiany licznika.

To co jest w linku kompletnie się do tego nie nadaje. To masz tylko i wyłącznie grzanie wody grzałką, bez możliwości autokonsumpcji i oddawania nadwyżki do ZE. To o co Tobie chodzi, to normalna instalacja PV 9kWp z inwerterem. Aby policzyć koszty takiej inwestycji to przyjmij średnio 5000 zł za 1kWp. Potem dalsza inwestycja w grzałkę i sterownik który to ogarnie. Następna kwestia, to czy ma to być widoczne przez www (statystyki, wykresy itp). To wszystko musisz ustalić sam ze sobą. Potem można wybierać sprzęt. Co do grzałki, to nie daj się naciągnąć na grzałkę na prąd stały, lub dedykowaną do współpracy z PV. Wszystkie te grzałki są takie same. Jest teraz na to popyt. Zmieniają nazwę, cenę mnożą razy trzy i wystawiają na sprzedaż.

Czyli siłownikiem zarządza kocioł. Ale gdzie te rurki lecą ? Jak masz tylko podłogówkę (tak piszesz w pierwszym poście), to musi być jeszcze jeden rozdzielacz z mieszaczem.

Dofinansowanie niestety nie dla mnie. Nie zrezygnuję z netmeteringu, nie opłaca się. Co do Huawei, to masz rację. Najważniejsze aby rozpracować BTS. Potem będzie z górki. 😉

I o to właśnie chodzi w tych fakturach. Masz mieć podane wszystkie składniki, więc masz. A to, że nie umiesz się w tym połapać, to jakaś osoba co to konstruowała dostała niezłą kasę za to, żebyś się nie połapał. 🙂 Jak masz G11, to jeszcze jest w miarę prosto, ale jak masz PV i G12w, to jest dopiero jazda. U mnie zrobili część faktury na podstawie odczytów licznika, a część na podstawie poboru i oddania. Zgubili przy tym 160kWh pobranych i 160kWh oddanych. I wielkie zdziwienie jak to zauważyłem. Kwota ostateczna się nie zmieniła.

Na każdym buforze są straty. Różnica jest taka, że jak masz duże bufory, to tych strat tak nie widzisz. W moim (160l) zgromadzisz około 10kWh energii, a zapotrzebowanie mam na przykład 2kWh, to bufor straci ciepło po pięciu godzinach. Bufor 500 litrów wytrzymałby już około 15 godzin. Dlatego zauważyłem, że małe bufory nie opłaca się ładować na maxa.

A przede wszystkim zamontuj czujnik czadu. Przy takim podłączeniu, dużych opadach śniegu i niskim ciśnieniu atmosferycznym, prawdopodobnie uratuje Ci życie taki czujnik. Suma wszystkich małych błędów i okoliczności, może być niefajna.

Gdzie to leci ? Myślałem że cała podłogówka jest pod tym jednym rozdzielaczem. Gdzie jest sterownik od tego siłownika i jaki to sterownik ?

Spisek, spiskiem, ale putin miał dobry plan. Uzależnić całą Europę od rosji, a potem dyktować warunki. Przejechał się tylko na oporze ze strony Ukrainy. Jakby poczekał kilka miesięcy, to chyba by mu się udało. NS2 by pracował pełną mocą, byłaby jesień i nie byłoby czasu na reorganizację dostaw paliw. Wniosek jest jeden. Jak najwięcej OZE rozproszonych po całej Europie, kraju, regionie (co kto woli). Do tego małe elektrownie, a nie takie molochy jak teraz. Jedna bombka i nie ma elektrowni. Powinno to działać jak internet. Jedno źródło odcinasz, to łączysz się z innym.

To samo było u mnie rok temu. Też czekałem ponad miesiąc w Tauronie na zmianę licznika. Potem poszło z automatu. Wtedy to tłumaczyli pandemią.

Kiedyś na pewno będzie magazyn energii. Inwerter już mam. Magazyn chyba nie będzie dedykowany. 🙂 Na pewno nie będzie działał jak UPS, bo nie mam takiej potrzeby. Jak będzie taka potrzeba to się dostosuję. Na chwilę obecną jest to dość drogie rozwiązanie, ale przy zawirowaniach cenowych z energią, to będzie można na tym nieźle zarobić. Trzeba będzie mieć system monitorujący sytuację na giełdzie i tak wpychać energię do sieci, aby trafiała tam po najwyższej cenie. Ale to jest przyszłość. W tej chwili są ceny sterowane i tak będzie do końca roku.

Nie wiem czy dobrze rozszyfrowałem te pompy. Nad wymiennikiem jest zawór 3D, a na nim siłownik AFRISO, który powinien być sterowany jakimś sterownikiem. Nad tym zaworem jest pompa. Z tej pompy instalacja leci dalej do rozdzielacza, czy gdzie indziej? Nie widać tego na zdjęciu.

Przy obecnej sytuacji i prognozach, to prawdopodobnie rozwinie się rynek odzysku wszelakiego typu baterii. Począwszy od laptopów, aby skończyć na potężnych trakcyjnych. Coś, co się nie nadale do normalnego użytkowania, może się jeszcze sprawdzić w magazynach energii.

No to chyba dobra wiadomość ? Prosumenci nie będą tracić kasy na dystrybucję.

To co masz przy rozdzielaczu, to zawór termostatyczny. Jest odpowiedzialny za temperaturę która jest w instalacji podłogowej. Na obecne temperatury mogłaby być trochę niższa. Ale jak odpowiada Ci taka temperatura, to nic nie rób. Do poprawnej pracy takiego zaworu, musi być podana trochę wyższa temperatura z kotła, tak aby miała minimum 10* więcej niż nastawa zaworu. Jak będzie wyższa to nie ma problemu. Jak się pytasz czy przypadkiem za dużo opału nie spalasz, to chodzi o jego ograniczenie. Im niższa temperatura w instalacji, tym mniejsze koszty ogrzewania. Dudnienie o którym piszesz, to bardziej bym obstawiał kocioł. Szkoda że na rotametrach nic nie widać. To jest jedno z ważniejszych ustawień ogrzewania podłogowego. Tym ustawiasz przepływy w instalacji. Według mnie, to najlepiej jakby były tak przepływy ustawione, aby zawory się nie zamykały, a w pomieszczeniach była komfortowa temperatura. Takie szumy i dudnienia mogą się pojawić na zaworach na belce. Aby to sprawdzić ustaw w pomieszczeniach maksymalne temperatury, tak aby zawory się nie zamykały. Jak dalej będzie ten odgłos, to jedna rzecz będzie wyeliminowana. Przy okazji dowiesz się czy rotametry są w miarę prawidłowo ustawione.

Zgadza się. Jak dokładali PV w lecie, to stwierdzili że oni nie chcą mieć nic wspólnego z tym co jest zrobione. Byli szczęśliwi, że mieli tylko dwa kable DC do przykręcenia z rozdzielnicy. 🙂

A próbowałeś grzać taki bufor tylko do potrzebnej temperatury? Zobacz sobie spadek temperatur w czasie. To tylko taka sugestia.