Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Seko Eko-ii N


gagula

Rekomendowane odpowiedzi

Ponieważ dyskusja na temat czy piec Seko EKO-II N jest górnego czy dolnego spalania rozciągnęła się w dwóch innych wątkach, które nie były założone w celu wyjaśnienia tego problemu, postanowiłam przenieść ją tutaj.

W kwestii przypomnienia:

 

Piękna gagula tak mnie podnieciła, że nie zwróciłem uwagi że kocioł Seko EKO II-N jest kotłem z górnym spalaniem.

Ślepy w karty nie gra :P :), ale do rzeczy:

 

Kotłem dolnego spalania z możliwością przestawienia na górne spalanie jest Seko EKO II. Tak na swojej stronie pisze producent i tak wynika z zamieszczonego tam przekroju kotła.
Emus, mam kocioł Seko EKO-II N. Nie wiem jaki przekrój powinien mieć kocioł dolnego spalania, ale na tej samej stronie gdzie producent przedstawia przekrój napisał również, że "Kocioł (piec) EKO-II N - nadmuchowy z wentylatorem jest kotłem dolnego spalania przeznaczonym do wyposażania instalacji wodnej systemu otwartego."

Schemat pieca

Patrzę i wyciągam wnioski:

1. Kotły o mocach do 15 kW i między 18 kW a 28kW są kotłami:

1a. Górnego spalania, gdy płyta przesuwna 11 jest podciągnięta do góry przez cięgno płyty 10 czyli szczelina jest otwarta.

1b. Dolnego spalania jeżeli płyta przesuwna 11 zamyka szczelinę w 100-u procentach.

2. Kocioł o mocy powyżej 28 kW jest kotłem z górnym spalaniem bo nie ma płyty przesuwnej 11 i szczelina jest cały czas otwarta, no chyba że przekrój u góry pierwszy od prawej jest źle narysowany.

 

Jeżeli kotły pracują jako kotły z górnym spalaniem to należy palić od góry przy wyłączonej dmuchawie, podając powietrze pierwotne przez drzwiczki zasypowe 2 tylko czy te drzwiczki mają otwory do podawania powietrza pierwotnego? Bez tego powietrza przy pracującej dmuchawie może dochodzić do wybuchów.

Gdy dmuchawa nie pracuje i szczelina nie jest zamknięta na 100% to dym może wydobywać się na zewnątrz kotła po otwarciu drzwiczek zasypowych 2 (gagula to jest Twój problem poruszany w innym wątku na forum)

 

Jeżeli kotły pracują jako kotły z "dolnym" (w cudzysłowu bo nie wierzę że płyta przesuwna zamyka szczelinę na 100%) spalaniem powietrze pierwotne jest dostarczane przez dmuchawę a powietrze wtórne (dopalające) powinno być dostarczane przez otwór w pokrywie wyczystki 9. Tylko czy pokrywa wyczystki ma otwór?

emus nie zgodzę się z Twoim drugim akapitem. Ja palę mokrym miałem paląc od góry. Po rozpaleniu zamykam piec na szczelnie i włączam dmuchawę. Po osiągnięciu zadanej temperatury przymykam szyber. Nie mam żadnych wybuchów. Wydaje mi się że sednem problemu jest moczenie miału( na 22 kg wlewam ok 3 - 4 litry). Poza tym ważna jest właśnie szczelność, ponieważ palenie się miału w 100% zależy od pracy dmuchawy (mokry miał będzie się palił tylko kiedy dmucha na niego strumieniem powietrza). Jest wtedy większa kontrola nad spalaniem, ponieważ kiedy dmuchawa przestaje pracować następna porcja mokrego miału raczej wygasza żar niż się dalej rozpalać i dalej się rozpala przy następnym włączeniu dmuchawy. W danym momencie jest odparowywana i spalana taka ilość miału jakie jest w danym momencie zapotrzebowanie na ciepło (zależne od: ustawiona temperatura + ogrzewana powierzchnia + temperatura zewnętrzna).

Jeśli natomiast pali się miałem od dołu to rozpalony żar podgrzewa miał znajdujący się nad nim i odparowuje cały opał znajdujący się w piecu. Powstaje duża ilość gazów i stąd wybuchy, bo gaz powstaje nawet wtedy, gdy dmuchawa nie pracuje - nie wydmuchuje powietrza.

 

Pierwszy akapit praktykuję na codzień i nie mam żadnych problemów z paleniem w piecu. Drugi akapit to wynik czytania forum i chyba tak by to na logikę wyglądało.

Poza tym jak się ma dmuchawę to po to , aby spalanie było pod kontrolą, a powietrze było dostarczane tylko przez nią. Chodzi też o to, aby to elektronika pilnowała pieca za nas. Jeżeli ktoś kombinuje inaczej to warto kupić piec bez dmuchawy - tylko z miarkownikiem ciągu. Można zaoszczędzić ok 600 - 1000 zł.

 

Odpowiadając na pytania:

1. Palę od dołu.

2. Płyta przesuwna 11 (zamykająca krótki obieg spalin) jest zawsze całkowicie zamknięta. Odsuwam ją (ostanio, bo wcześniej o takiej konieczności nie wiedziałam) przed otwarciem drzwiczek zasypowych w celu "przewietrzenia" pieca. Zaczęłam również drzwiczki zasypowe najpierw tylko lekko uchylać, pomogło - dzięki za podpowiedź. Jednak jak je całkiem otworzę to i tak tochę dymu wylatuje, ale może tak musi być?

3. Pokrywa wyczystki 9 nie ma otworu poza tym jednym, przez który wchodzi pręt połączony z płytą przesuwną 11. Jednak gdy płyta jest zamknięta to i ten otwór też (nie wiem na ile dokładnie). W konstrukcji pieca nie zauważyłam żadnych innych diurek, otworów czy ruchomych klapek - to miałam na myśli pisząc w innym wątku, że jest szczelny. Moim zdaniem jedyne powietrze jakie się do pieca dostaje pochodzi z dmuchawy pod rusztem.

4. Odnośnie pytań z innego wątku: Piec jest wygaszany raz w tygodniu i dokładnie czyszczony. O czystość komina też dbamy :) Myślę, że komin dobrze spełnia swoje zadanie - z rozpalaniem (bez dmuchawy), czy późniejszym paleniem nie ma problemu.

 

Dodatkowe informacje:

Palę tak jak napisał bobek310 - z użyciem dmuchawy i mokrego (właściwie wilgotnego) miału. Szyber w czopuchu stale całkowicie otwarty (ostatnio :) ). Temperatura ustawiona na piecu to obecnie 58-60 st. W czasie mrozów zazwyczaj 65-70. Na temperaturę w domu nie mogę narzekać, a lubię jak jest ciepło.

 

Wątpliwości:

Emus, czy jesteś konsekwentny w swoim dedukowaniu? Z przekroju pieca Seko EKO-II ( link) wynika mi, że jego budowa jest identyczna jak Seko EKO-II N. Też ma płytę przesuwną do skróconego obiegu spalin. Dlaczego więc jeden miałby być dolnego, a drugi górnego spalania?

Na tym forum jest temat "jak działa kocioł dolnego spalania" i tam są schematy budowy pieca z górnym i dolnym spalaniem - link. Przedstawiony tam piec z dolnym spalaniem też ma tzw. zespół zamykający kanał krótkiego obiegu.

Przeczytałam również ten wątek i nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi.

 

Problemy:

1. Czy mój piec jest górnego czy dolnego spalania? :)

2. Po zastosowaniu pewnych wskazówek z forum nie mam już problemu z dużym dymieniem na kotłownię czy buchaniem gdy otwieram drzwiczki zasypowe. Idealnie jednak nie jest.

3. Gdy włącza się dmuchawa to dym wydaobywa się z komina w dużych ilościach (wiadomo), ale dopiero wtedy czuć jak on bardzo śmierdzi. Czy chodzi o niedopalone gazy?

 

Wszystkim, którzy dotrwali do tego miejsca bardzo dziękuję za cierpliwość.

Czekam na Wasze opinie, pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdy spaliny uchodzą dołem i górą to kocioł jest z dolno - górnym spalaniem. Generalnie górnego wypływu spalin używa się przy rozpalaniu w celu skrócenia ciągu przez kocioł oraz zmniejszenia schłodzenia spalin, po rozgrzaniu kotła i komina kocioł powinien pracować jako dolniak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem piec miałowy nie jest ściśle przypisany czy jest z dolnym lub górnym spalaniem. Są to jedynie sugestie lub zalecenia sprzedających. Jest to też inwencja palacza. Ja kupiłem piec miałowy, który użytkuje dwuch moich znajomych od kilku lat z powodzeniem i zadowoleniem ( na wzajem się nie znają ). Palą od góry - dlatego ja też zacząłem palić od góry. Nie mam z tym żadnych problemów i wychodzi bardzo ekonomicznie. Jedynym mankamentem jest fakt, że po wypaleniu opału trzeba wyczyściś piec i rozpalać od nowa (po dwuch miesiącach praktyki nabrałem takiej wprawy, że zajmuje mi to 20 min.). Chociaż jak koniec palenia wypada jak jestem w pracy, to dorzucam do palącego się miału kilka szufelek (ok. 5 -6) i przedłużam palenie o ok 4 - 5 godzin. Na chwilę obecną u mnie wszystko funkcjonuje w najlepszym porządku, dlatego nie mogę się zmobilizowac i spróbować rozpalić od dołu - choć chodzi mi to po głowie.

Na pewno jest wygodniejsze raz rozpalić i tylko dosypywać opał oraz wyciągać popiół z dołu - chociaż w moim rozumieniu palenia ta tak można postępować jedynie z innymi rodzajami - sortymentami opału.

Wracając do Twojego problemu gagula to może spróbuj napalić po mojemu może pozbędziesz się aromatu w kotłowni. Ja robię to tak:

Miał moczę ok 1,5 doby wcześniej (po zasypaniu pieca poprzednią porcją). Wsypuję 1 węglarkę (ok 12 l) i 1 wiaderko 10 l (po emulsji)-przeważyłem wagą łezienkową 22,5 kg (moszę ok 3-4 litrami wody). Rozpalam oczywiście od góry. Walę max papierów na miał, a najlepiej tektury. Odpalam i czekam przy otwartych drzwiczkach, aż się trochę rozpali (szyber otwarty na max). Zamykam drzwiczki i włączam sterowanie. Czekam, aż osiągnie zadaną temperaturę. Zamykam szyber (ważne), ale tak, aby gdy pracuje wentylator nie dmuchało dymu na zewnątrz - w praktyce to zamykam na max i cofam o ok 1 -2 cm. Przy obecnych temperaturach wytrzymuje ok 1,5 doby (mieszkanie 90 m2 + bojler 150 l).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwna dyskusja. Z rysunków jednoznacznie wynika, że Seko EKO II i EKO II N są kotłami dolnego spalania.

 

Ale wcale nie dziwi mnie, że EKO II N są "problematycznymi" kotłami. Nie wiem jak producent wpadł na to żeby nazwać ten piec "miałowym". On ewidentnie się do tego nie nadaje. Co gorsza został wyposażony w nadmuch. Ta mieszanka dolnego spalania, miału i dmuchawy to istna mieszanka wybuchowa :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Animacje nie do końca poprawne, ale oddające zasadę działania.

 

Dolne spalanie

http://www.luskar.com.pl/imp/kotly/prezent...talowe_dol.html

 

Górne spalanie

http://www.luskar.com.pl/imp/kotly/prezent...alowe_gora.html

 

 

Różnica miedzy górnym (po lewej stronie obrazka) a dolnym spalaniem (po prawej stronie obrazka)

post-12152-1259264161_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ja źle widzę, ale wszystkie animacje i rysunki przedstawiają dolne spalanie. Przy górnym spalaniu po wypaleniu opału trzeba opróżnić piec z popiołu, zasypać np. miałem i rozpalać od nowa. Ponadto żar jest jak sama nazwa mówi na górze opału

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Rozgraniczyć należy sposób palenia od rodzaju kotła. Kotły są dolne ( ciągnie tylko dołem) i górne (czasami dołem i górą). Palenie natomiast odbywać się może metodą tradycyjną od dołu lub jak w przypadku miału od góry. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy górnym spalaniu po wypaleniu opału trzeba opróżnić piec z popiołu, zasypać np. miałem i rozpalać od nowa.

Dlatego napisałem "Animacje nie do końca poprawne, ale oddające zasadę działania."

 

Witam

Rozgraniczyć należy sposób palenia od rodzaju kotła. Kotły są dolne ( ciągnie tylko dołem) i górne (czasami dołem i górą). Palenie natomiast odbywać się może metodą tradycyjną od dołu lub jak w przypadku miału od góry. Pozdrawiam.

 

Brawo. Dobry pomysł w nazewnictwie kotłów ze względu na sposób w jaki spaliny wychodzą z rusztu do wymiennika ciepła.

Kotły dolne spaliny wychodzą tylko dołem

Kotły górne jeżeli nawet jakaś minimalna część spalin może wychodzić górą.

 

Po zastanowieniu tak jak tomek krakerss do kotłów górnych zaliczam kotły wyposażone w klapkę (płytę), która ma za zadanie przełączać sposób wychodzenia spalin z dołu na górę i odwrotnie, ponieważ nie wierzę w 100-u % szczelność klapki po jakimś okresie eksploatacji. W moim kotle dolnego spalania jest klapka do przełączania drogi jaką pokonują spaliny w wymienniku ciepła. Jak kocioł był nowy to mogła być szczelna ale pod wpływem temperatury spalin (maksymalnie 280 stopni ale przez kilka minut) uległa deformacji i szczelna na pewno nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bobek310 - piszesz, że palisz od góry. Jaki konkretnie masz piec? Możesz wrzucić link?

emus - Ty masz chyba piec dolnego spalania? Możesz napisać jaki?

 

Dziś czyszczenie mojego kociołka to go sobie dokładnie w środku obejrzę. Wiem na pewno, że jeśli chodzi o konstrukcję to nie jest dokładnie taki, jak na swojej stronie przedstawia producent. Podam Wam róznice.

 

Pozdrawiam, gagula

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

emus - Ty masz chyba piec dolnego spalania? Możesz napisać jaki?

https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=4393

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam piec Domino firmy "Acwador" RDD Kołodziejczaka 12 kW. Producent nie ma ani strony internetowej, ani nie sprzedaje w internecie. Bardzo zbliżony budową jest ten piec:

http://www.allegro.pl/item833471627_kociol...kw_do_150m.html

Różnicę stanowi fakt, że u mnie dmuchawa jest umieszczona z prawej strony patrząc od drzwiczek u dołu pieca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po weekendzie !

Dziekuję wszystkim za wypowiedzi w tym temacie. Zmotywowały mnie one do poszukania przydatnych informacji i zapoznania się z pewnymi faktami mającymi wpływ na palenie w piecu, o których nie miałam pojęcia.

Po dokładnym obejrzeniu mojego kotła muszę dodać, że wewnątrz jest zamontowana skośna płyta idąca od tylnej ściany do rusztu (jak na schemacie dla kotłów o mocy cieplnej pow. 28 kW - str. producenta). Płyta ta ma pośrodku dwa otwory o średnicy około 5 mm. Natomiast płyta otwierająca/zamykająca krótki obieg spalin jest dość gruba i nie wyglądała "na oko" by była gdzieś odkształcona. Przyjmuję więc, że jest dość szczelna. Nie wiem czy w 100%, na co zwrócił uwagę emus, jednak jeśli są jakieś niedokładności to myślę, że jedynie minimalne i spaliny tamtędy nie wychodzą.

W sumie skłaniam się do opinii, że jest to lepszy lub gorszy, ale jednak piec dolnego spalania i najwłaściwsze z nim postępowanie będzie takie, jak podał quitar:

Generalnie górnego wypływu spalin używa się przy rozpalaniu w celu skrócenia ciągu przez kocioł oraz zmniejszenia schłodzenia spalin, po rozgrzaniu kotła i komina kocioł powinien pracować jako dolniak.

Muszę też powiedzieć, że problem buchania i wydobywania się dymu przy otwieraniu drzwiczek zasypowych został prawie zupełnie wyeliminowany. Nie wiem czy da się zrobić jeszcze coś więcej bo w tym piecu nie ma dopływu powietrza wtórnego. Z tego co doczytałam jest to ważne dla dopalania się powstających gazów - czy tak?

Sprawy tej nie rozwiązuje lekkie uchylenie klapki od nadmuchu. Z obserwacji wynika, że wówczas zasyp spala się o 2 godz. szybciej.

Z pewnością macie też rację, że palenie miałem w takim piecu to "strzał w kolano" - sami to zauważyliśmy. My dodajemy jeszcze trochę drewnianych szczap w średek zasypu. Chętnie przeszlibyśmy na groszek, ale obecnie spalamy około 25-30 kg miału na dobę, więc cena paliwa odgrywa rolę...

Może wiecie jak zmniejszyć ilość spalanego opału w takim piecu?

Za odpowiedzi będę oczywiście bardzo wdzięczna :)

 

Ps. emus, czemu masz zaklejony wentylator?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjmuję więc, że jest dość szczelna. Nie wiem czy w 100%, na co zwrócił uwagę emus, jednak jeśli są jakieś niedokładności to myślę, że jedynie minimalne i spaliny tamtędy nie wychodzą.

Spaliny to są gazy.

Jeżeli w oponie samochodowej masz minimalną nieszczelność, taką malutką dziurkę po gwoździu to da się jechać na takiej oponie?

 

 

Z tego co doczytałam jest to ważne dla dopalania się powstających gazów - czy tak?

Dopalanie odgazów jest bardzo ważne.

Pozwala uniknąć wybuchów zwłaszcza gdy zaczyna pracować dmuchawa.

Pozwala dopalić odgazy czyli zyskać trochę ciepła i oszczędzić środowisko.

W celu dopalenia odgazów należy doprowadzić powietrze wtórne do kotła.

 

 

Ps. emus, czemu masz zaklejony wentylator?

Ssanie dmuchawy jest zaklejone tylko w 80%..

Aby dobrze spalić 1 kg węgla potrzeba około 9 metrów sześciennych powietrza.

Przy nie zasłoniętym ssaniu moja dmuchawa ma wydajność 280 m sześciennych na godzinę.

Jeżeli założę że dmuchawa pracuje na maksymalnych obrotach przez godzinę to oznacza ze wciągu godziny musiałbym spalać ponad 30 kg węgla. 30 kg/h węgla nie palę, czyli wydajność dmuchawy jest za duża do zapotrzebowania powietrza przez węgiel. Jedyny wniosek jaki z tego wysunąłem: dmuchawa wydmuchuje ciepło z kotła do komina. Na podstawie pomiaru temperatury spalin, szybkości narastania tej temperatury po włączeniu dmuchawy stwierdziłem że należy przysłonić ssanie dmuchawy na około 80%.

 

Przez wiele lat byłem zwolennikiem regulatorów temperatury które potrafią w sposób płynny zmieniać wydajność dmuchawy w zależności od różnicy między temperaturą zadaną a temperaturą w kotle. Teraz uważam że wystarczy regulator który tylko potrafi załączyć i wyłączyć dmuchawę ale ssanie dmuchawy należy odpowiednio przysłonić.

 

W internecie nie znalazłem dmuchawy do kotłów domowych o wydajności mniejszej niż 150 metrów sześciennych. Niektóre dmuchawy mają już przysłony do przysłaniania ssania. Jeżeli producenci zaczęli produkować dmuchawy o mniejszej wydajności to takie dmuchawy miałyby silniki o mniejszej mocy czyli jeszcze by doszły oszczędności na energii elektrycznej.

 

W dmuchawach do kotłów domowych ważny jeszcze jest spręż dmuchawy. Im mniejszy spręż tym lepiej. Dmuchawy w porównaniu do wentylatorów mają duży spręż. Dlatego zastanawiam się nad wymianą dmuchawy na wentylator, ale na razie nie mam pomysłu na taką wymianę.

 

 

Może wiecie jak zmniejszyć ilość spalanego opału w takim piecu?

1. Przysłonić ssanie dmuchawy.

2. Dopalać odgazy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorier, quitar - po sprawdzeniu kotła okazało się, że niestety nie ma żadnego dodatkowego otworu do pobierania powietrza wtórnego. Ponieważ wcześniej nie wiedziałam, że jest to ważna sprawa więc teraz sięgnęłam po instrukcję obsługi. Napisano w niej, że "Ruszt kotła chłodzony wodą stanowią rury (...) w tylnej swej częsci zakryte płytą wyposażoną w szereg otworów do doprowadzania powietrza wtórnego z części popielnikwej". Jak mówiłam - w moim przypadku są to dwa otwory.

Zatem producent tak rozwiązał sprawę powietrza wtórnego, ale konsekwencją tej sytuacji jest dostarczanie owego powietrza tylko gdy włącza się wentylator podmuchowy. Co o tym myślicie? Czy gazy się rzeczywiście dopalają ?

Przy okazji: nie wiem czy dmuchawa i wentylator podmuchowy to jest ta sama rzecz, ale jeśli nie, to prostuję moje poprzednie wypowiedzi - mam wentylator. Ustawiliśmy go na 20% mocy bo tyle w zupełności wystarcza.

Następna zagwozdka po przeczytaniu instrukcji:

"Z chwilą uzyskania żądanej temperatury wody w kotle (zaprogramowanej na regulatorze pracy kotła) należy wyregulować intensywność spalania. Intensywność spalania reguluje się poprzez odpowiednie ustawienie mocy dmuchawy oraz ustawienie przysłony wentylatora tak, aby regulator pracy kotła nie powodował okresowo całkowitego wyłączenia wentylatora."

Tylko, że na regulatorze ustawia się kolejno:

" HI - histereza regulacji temperatury kotła, czyli o ile stopni ma spaść temperatura kotła aby włączył się wentylator. (...)"

Jeśli dobrze rozumiem te dwa zapisy - to jak mam zapewnić stały nadmuch z wentylatora skoro włącza się on dopiero gdy temperatura spadnie o ileśtam stopni? :) Jeżeli coś pokręciłam to mnie wyprostujcie.

Notabene jak wentylator dodmucha do zadanej temperatury i się wyłączy to i tak wzrasta ona jeszcze o 4-5 stopni. To chyba też nie jest ekonomiczne?

 

1. Przysłonić ssanie dmuchawy.

2. Dopalać odgazy.

Jak widzisz emus, mam już chyba niewielki wpływ na te dwie kwestie. Chyba, że coś podpowiesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

ale konsekwencją tej sytuacji jest dostarczanie owego powietrza tylko gdy włącza się wentylator podmuchowy. Co o tym myślicie? Czy gazy się rzeczywiście dopalają ?

...

 

No niestety nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie. Ale najgorsze jest to, że nie można regulować ilość powietrza przepływającego przez te otwory w płycie. Gdybym już miał taki kocioł to najpierw poeksperymentowałbym ze średnica i ilością tych otworów. Nie wiem jak są umieszczone otwory , ale powinny być zawsze nad popiołem w "komorze spalania", tak by nic ich nie przytkało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie - same otwory w płycie na ruszcie to lipa, pedzej czy później zostaną zatkane. Ja w podobny sposób mam przerobiony swój kocioł Termotech UKN i nie mogę nic wymyślić jak podać to wtórne powietrze a dodatkowo jest za wąsko by wyłozyć szamotem komorę dopalania gazów, które z paleniska trafiają do wymiennika.

 

Co za "młotki" robią te kotły :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

"Z chwilą uzyskania żądanej temperatury wody w kotle (zaprogramowanej na regulatorze pracy kotła) należy wyregulować intensywność spalania. Intensywność spalania reguluje się poprzez odpowiednie ustawienie mocy dmuchawy oraz ustawienie przysłony wentylatora tak, aby regulator pracy kotła nie powodował okresowo całkowitego wyłączenia wentylatora."

 

Przysłonę wentylatora reguluje się poprzez przykręcenie lub odkręcenie pokrywy wentylatora (znajduje się na zewnątrz wentylatora po boku) dzięki temu powietrze wtórne doprowadzane jest z części popielnikowej( nawet gdy wentylator jest wyłączony).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.