Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@JohnnySonny

 

Nie martwisz mnie, w przypadku zapalenia sadzy to z każdej rury zostaną tylko żyletki. W związku że wylewał mi się kondensat wyczystką na podłogę kotłowni to rura raczej powinna być do "mokrego" komina a nie do "suchego" czyli żaroodporna, którą w mig załatwi węgiel, a 0,6 mm to też dlatego żeby "syf" sam odpadał, bo taka ścianka ma duże mikronaprężenia, a to powoduje odpadanie samoczynne glutów, natomiast w rurze grubszej np 1mm smoła pięknie zatyka prześwit. Wiem to bo oglądałem wkłady u znajomych i to samo mówił mi majster który zajmuje się kominami ze 30 lat. Pożyjemy, zobaczymy ;).

 

 

pozdrawiam

Jameess

Opublikowano (edytowane)

Panowie, przy prawidłowym spalaniu w rurze nic się nie odkłada. Zastanawiam się czym u siebie ją omiatać, drucianka nie ma nic do roboty. Kondensat z wyczystki to wina zbyt zimnego powrotu wody z instalacji, wkład może być w tym czasie suchy jak pieprz i parzyć rękę.

Edit. Oczywiście myślałem o kondensacie z wyczystki kotła a nie komina. U mnie czasami na wylocie wkładu w mroźne dni da się zauważyć niewielkie roszenie ale w wyczystce pustynia.

Edytowane przez SONY23
Opublikowano

Znowu wykorzystuję popiół z węgla brunatnego do palenia. Poprzednio w górniaku paląc od góry to było: warstwa węgla /warstwa popiołu/węgla/popiołu/węgla, lub jak paliłem od dołu to po zajęciu wkładu przysypywałem popiołem i fajnie się to wypalało. Teraz w dolniaku podobnie, tzn zasypuje np 2-ma wiadrami brunatnego i na to na górę wiadro popiołu. Pali się ok, temperaturę trzyma, wzrosła stałopalność no i mniej popiołu zostaje, spala się jakby 2-gi raz ;)

Opublikowano

@jameess

wykorzystujesz nadal szamot ? Jak się z nim pali. No i jak sprawuje się dorobiona blacha ?

 

No ja męczę brykiet. Od momentu uszczelnienia piec na razie nie szaleje. Ale próbuje PW i jest różnie. Zastanawiam się czy tak naprawdę przy brykiet to coś daje. Czy jest otwarte szerzej czy mniej dymi podobnie z komina. Czy jest 60 czy 70 też podobnie no może troszkę mniej. Ale opału w sumie idzie tak samo identycznie więc różnicy nie widzę.

Dzisiaj testowałem powolne spalanie i jest tak samo. Poobserwuje jeszcze ale wydaje mi się, że niezależnie od tego czy powietrze główne podaje ręcznie czy poprzez miarkownik i tak tyle samo się spala.

Pobawiłem się zaworem 4d i mogę powiedzieć jedno na razie. Niewazne czy jest ustawiona wyższa temperatura na pokoje czy niższa i tak spala się tyle samo a piec co najwyżej ma dłuższe czasy przestoju co nie wydłuża palenia.

Zobaczymy jak będą większe mrozy co będzie.

Opublikowano

Wykorzystuje nadal szamot i sobie obserwuje. Raz z szamotem raz bez. Prędzej jak komin "namókł " zmniejszył się ciąg to szamot był taka "zawalidrogą" wręcz przeszkadzał. Jak zamontowałem wkład stalowy, ciąg mam taki że wyrywa z pieca, włożyłem szamot i wydaje się ze spełnia swoją rolę, widać potrzebny jest dobry ciąg. Wczoraj gdzie nieźle u mnie wiało miałem przysłonięty czopuch na 3-ci ząbek temp.60 stopni w dzień, noc 50 stopni, spaliłem 30kg węgla brunatnego. Ładuję tak: na spód grubsze frakcje 1 wiadro, na wierzch drobny, 1 wiadro i na ro pół wiadra popiołu. Aha przy dużym wietrze jak wczoraj ,miarkownik trzymał cały czas zamknięte PG i powietrze było zaciągane tylko przez drzwiczki zasypowe "otwarte na 1/2" Praktycznie brak dymienia z komina, ale to jednak zależy od pogody, ciśnienia, wilgotności temperatury zew itp. raz jest dymek, a raz nie ma. Co do dorobionej blachy która blokuje dopływ powietrza głównego przez ruszt pionowy to był to strzał w 10-tke. Pali się tylko na dole, stabilniej i dłużej. Po zasypaniu opału, gdzie piec "huczy i buzuje" przez wiele godzin po otwarciu drzwi zasypowych jest ciemno ;)

Opublikowano

dolot powietrza głównego jak masz podłączony z miarkownikiem to masz na nim ustawioną stałą szparę czy całkowicie zamykasz ?

Opublikowano (edytowane)

Teraz jak już nie przypalam drewnem tylko brunatnym mam PG zamknięte całkiem. Tzn. klapka fabrycznie ma szparkę i idealnie nie przylega i coś powietrza tam sobie zasysa. Poprzednio jak komin był bez "wkładu" i był mniejszy ciąg to szparkę miałem na 2mm i paliło się stabilnie. Obecnie przy dużym ciągu kominowym jak piec osiągnie temperaturę zadaną klapa PG zamyka się całkiem i ciągnie powietrze przez drzwi zasypowe. Miarkownik podnosi klapę dopiero po iluś godzinach palenia jak wkład się wypala i spada temperatura na piecu. A i teraz nie mam grama smoły w piecu, tylko pyłek brązowo siwy. Smoła była zawsze jak przypalałem drewnem i żeby to zminimalizować klapka PG miała szparę też 2mm. Widać te piece do prawidłowego działania potrzebują większego ciągu. Ty masz komin 14x14 to wkład o średnicy 13cm spokojnie zwiększyłby "cug" i lepiej by się paliło ;)

Edytowane przez jameess
Opublikowano

Tak mi mówili koledzy którzy te cuda mają. Naczytali się o tym cudzie, napalili się. I co? jeden już wymontował i odsprzedał. To są informację z 1-szej reki. Jak człowiek ma porównanie to może coś o tym powiedzieć. Po drugie o tym piszą ludzie na wielu forach i to potwierdzają. W pewnych przypadkach ma taki zawór oczywiście uzasadnienie 100% -we. Ale przy zwykłym piecu zasypowym to zbytek łaski. W przypadku "przewymiarowanego" pieca coś na pewno pomogą. Zawór 4D nie zabezpiecza też przed kondensatem w kominie! A wielu na forum pisze że jak na piecu temp. np 70, czy 80 stopni, to komin wygrzany i nic się nie skropli, bzdura!!! chyba że w piecu typu CAMINO.

 

@Broker

 

masz KWKD 15KW zawór 4 D tez chyba masz Napisz jak to u Ciebie wygląda?

Już 1-szy sezon masz za sobą, napisz coś, pochwal się, może jakieś wnioski, modyfikacje. Jak palisz?, czym? jakie zużycie, czy jesteś zadowolony, czy może nie?

 

Czytałem że Def robi jakieś kombinacje z powietrzem dopalającym podawanym przez rewizję na górze pieca i na razie testuje, mam nadzieję ze po testach się pochwali ;)

 

 

pozdrawiam

Jameess

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Witam,

 

Przy obecnych temperaturach jako opał główny pozostaje dalej węgiel brunatny. Którego schodzi na dobę od 18 do 30 kg. Piec sprawuje się bardzo dobrze. Miarkownik trzyma temperaturę jak zabetonowany.

Zmieniłem sterownik do pompy na dksystem delta 100 i do tego panel pokojowy delta control. Koszt w sklepie internetowym 180 zł za całość. W standardzie do panelu pokojowego jest przewód 10m. ale można zamówić u producenta przewód o max. długości 20m. Teraz w domu widzę jaka jest temperatura, mogę sterować pompą i dodatkowo można ustawić sobie alarm na temperaturę wody od 70 do 95 stopni po przekroczeniu której sterownik zaczyna piszczeć (taki pseudo alarm ).

 

pozdrawiam

Jameess

Opublikowano

Witam.

Palę w KWKD 22k w zasadzie piec podobnie skonfigurowany do Twojego (elektroniczny miarkownik, szamot, i blacha w drzwiczkach popielnikowych jak u Ciebie:). Przy obecnych temp. spalam do 30 kg węgla kamiennego i widzę, że na tym co zostało zimy nie objadę dlatego wybieram się po parę worków brunatnego na próbę. Stąd moje pytanie: czy palił kolega może wcześniej zwykłym węglem? - jeśli tak to jakie różnice w spalaniu? Czy należy zastosować jakieś zmiany w sposobie palenia? i co daje popiół na wierzchu?

pozdrawiam,

koks

Opublikowano

Kamienny paliłem tylko raz i tylko trochę go zasypałem, tak że nie mogę nic powiedzieć o stałopalności na tym paliwie. Kamiennym będę palił jak będzie z -15, a i tak myślę że będę go mieszał z brunatnym jak w poprzednim górniaku. Popiół, ale tylko z brunatnego uszczelnia mi zasyp i dopala się bardziej tak że jest go wtedy 2 razy mniej. W górniaku tez popiół dodawałem. Z tym że brunatny mam "suchy" i kęsy, kupiony jakoś w marcu tego roku. Większe bryły rozbijam. Palę tak: rozpałka, parę patyków i na to grubszy węgiel, wiadro 10l to ok 6-7kg, na to wiadro drobniejszego z miałem, to ok 8kg i na to pół wiadra popiołu, ubijam i zamykam piec.

Miarkownik na 60 stopni, przesłona w górnych drzwiczkach tak na 1/4. Całość zajmuje mi 10min. Przy rozpaleniu o 7 rano o 17 jest jeszcze żar i temperatura 35-40 stopni. Rusztuję, dosypuję wiaderko i na to znów popiół i trzyma średnio do północy, max do 1 i gaśnie, czasami rano jest jeszcze żaru tyle że można rozpalić. Sprawdzałem różny brunatniak i czasami po zasypaniu pieca wypali się w 2 godz, tak że musisz potestować.

Ja zawsze kupuję w kęsach. Dobry brynatny to taki który po wyschnięciu nie rozsypuje się na miał, tylko jest spękany i widać jego strukturę, rozszczepia się jak drewno. Z tym że jak teraz kupisz taki mokry to możesz go spalić i 2 razy więcej, będzie dłużej dochodził do zadanej temperatury, musisz sprawdzić. A i ważne, ja mam w domu przewymiarowane grzejniki, zrobiłem tak celowo.Po drugie mury się nagrzewają i kumulują ciepło dlatego bardzo rzadko paliłem cała dobę, no chyba jak było już z -25 czy -30, po prostu nie mam takiej potrzeby bo bym się ugotował i max . temp jaką ja toleruję i domownicy to +22 stopnie. Dlatego KWKD to dla mnie 100 razy lepszy piec niż każdy górniak, przede wszystkim błyskawiczne rozpalanie ;).

 

pozdrawiam

Jameess

Opublikowano

Witam,

Jestem po testach palenie węglem brunatnym. Kupiłem na próbę 50 kg węgla z Bogatyni. Ogólnie pali się nieźle, w piecu aż huczy tylko szybko się spala - mniej więcej dwa razy szybciej niż kamienny. Na dzień dzisiejszy przy cenach węgla jakie mam w okolicy (270/t brunatnego i 550/t kamiennego) raczej nie opłaci się zmieniać opału.

Za to pomysł z popiołem na wierzch paleniska bardzo dobry:)

 

Pozdrawiam,

Koks

Opublikowano

Gdzie ty masz kamienny po 550zł? :blink: U mnie wołają za groszek 670zł!

 

A z brunatnego jest co najmniej 2x tyle popiołu niż przy kamiennym, więc dochodzi dodatkowa praca...

Opublikowano

Kupuję talony od górników bo mieszkam niedaleko kopalni Szczygłowice. Jak dobrze pójdzie to i za 500zł można dostać. Węgiel całkiem niezły. W poprzednim piecu zostawało dużo szlaki, teraz wypala się na proszek.

Pzdr.

Opublikowano

@ Broker

to jak pochwalisz się osiągami swojego KWKD?

 

@ koks

 

Ile tego brunatnego zasypałeś i jak długo się palił? i jak długo palił się taki sam wsad kamiennego?

W KWKD przy paleniu brunatnym, jeżeli nie "uszczelni" się zasypu na górze drobnym węglem z miałem i na to popiół to faktycznie spali się 2 razy szybciej, sam to sprawdzałem. Na początku dodawałem miał bo jak by nie całkowicie się spalał, teraz jest go niewiele, spala się 2-gi raz na pyłek.

 

Jak się zrobi zimniej to kamienny przetestuję, ale na górę zasypu dam miał, żeby zasyp uszczelnić podobnie jak przy paleniu brunatnym, tak żeby PW zaciągał tylko przez ceowniki na grodzi.

 

Przy takim uszczelnieniu "brunatnego" przez kilka godzin w ogóle nie widać ognia w komorze zasypowej. Więc myślę że na pewno zda to egzamin i przy kamiennym. Z tym że wtedy nie ma sensu raczej dawać popiołu z kamiennego na wierzch, no ale to się okaże w testach.

 

W poprzednim górniaku na miesiąc palenia 1tona brunatnego starczała mi aż nadto.

 

pozdrawiam

Jameess

Opublikowano

Zasypałem ok. 20 - 22 kg brunatnego o godz. 20, na to popiół i lekko ubiłem . Wstając rano ok. 8ej grzejniki były zupełnie zimne i brak żaru. Zasypując kamiennym o tej samej porze wstaje rano, resztuję, wyrzucam popiół i zostawiam. Następną porcję (ok. 3 - 4 łopaty) dokładam ok 12 - 13ej. Następny zasyp znowu ok 20ej. Wczoraj zasypałem kamiennym + popiół, rano było więcej żaru niż zazwyczaj, jest 13 i jeszcze nieźle trzyma temp. Pomysł z popiołem jest naprawdę ok.

Pozdrawiam,

Koks

Opublikowano

Witam;

 

Koledzy, jakiej mocy KWKD powinienem zainstalować: 15 czy 22kw?

 

Dom mam nowy, podpiwniczony.

 

do ogrzania jest:

 

100m2 parter (sama podłogówka)

150m2 poddasze (6 szt. grzejników aluminiowych + też podłogówka 16m2 w łazience)

40m2 pralnia w piwnicy (grzejniki aluminiowe)

dodatkowo będzie też garaż 50m2 w duże mrozy

zasobnik CWU ma 300l

 

cała góra i zasobnik może chodzić na grawitacji jak nie ma prądu

 

dom cały ocieplony 15cm styropianu, poddasze 30cm wełny. piwnica ocieplona 10cm styropianu.

okna szczelne 3 szybowe M+S Tytanowe termo , zamontowany rekuperator.

 

Palone będzie non stop w sezonie. Latem tylko na CWU.

Po przeczytaniu wszystkich postów na tym forum nie wiem czy 15kw nie będzie za mały a 22kw za duży.

Z wypowiedzi kilku kolegów wynika , że przy ciągłym paleniu powinna starczyć 15-stka. Latem na samą wodę też ok.

 

proszę o poradę

Opublikowano

Założenia przyjęte do obliczeń:

moc cieplna uzyskiwana z 1 m2 podłogi – 70W

- temperatura powietrza 20oC

- temperatura podłogi 25oC

- ΔT=40K (schłodzenie po stronie kotłowej)

- spadek na zaworze Δp = 0,2 bara

Przyjęta temperatura wody

kotłowej – 70oC.

Obniżenie tej temperatury

spowoduje spadek wydajności układu.

( źródło: Danfos)

 

czyli 116m2 x 70W = 8,12 kW

174m2 x 70W =12,18 kW

cwu ok 2-3 kW

50m2 x 50W = 2,5kW

 

Szczytowe zapotrzebowanie w energię (nie uwzględniając rekuperacji) to 25-26 kW. [obliczenia dokonywane na kolanie, są prowizoryczne ;)]

Czyli wynikało by że przy 22 kW będzie brakowało mocy, ale budynek masz dobrze ocieplony z odzyskiem ciepła ( chciało by się powiedzieć pasywny) Więc moc potrzebna do ogrzania może być nizsza niż z założeń. Co mnie jednak dziwi to fakt czy w projekcie nie masz audytu energetycznego dla budynku lub jakiegoś jego odpowiednika określającego zapotrzebowanie w energię cieplną.

Nie jestem fachowcem w tej branży ale wydaje mi się że te 22kW były by dobrym rozwiązaniem dla twojego budynku

Opublikowano

Dziękuję przemyslaw2ar;

 

Dom jest mocno zmieniony w stosunku do oryginalnego projektu.

Po zmianach nie było liczone zapotrzebowanie energetyczne.

 

Kupię 22kw.

 

jeszcze raz dziękuję!

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Kolego jameess, czy nadal masz szamot pod przegrodą? Wspominałeś coś na temat robiących się pod nim wżerów, zauważyłeś coś takiego?

Szamot masz luźno położony, czy wklejony na jakąś zaprawę?

Pozdr.

Opublikowano

Witam,

 

Szamot mam nadal, co do wżerów to sam kiedyś o to pytałem, bo gdzieś tam coś kiedyś wyczytałem. Szmot jest luźno położony i z tego powodu nic pod nim nie powinno się dziać.

 

Cegły szamotowe przy słabym ciągu sa zawalidrogą, (sam tego doświadczyłem )w przypadku gdy jest dobry ciąg kominowy to "szmot" pięknie spełnia swoją rolę tzn. powodują lepsze spalanie, stabilniejszą temperaturę, brak smolenia wymiennika, szybsze dojście do temperatury zadanej. Następna ich zaleta wyszła w praniu, otóż po zamocowaniu szamotu skos grodzi"przesunął" się do przodu pieca i o kilka cm się podniósł co spowodowało że przelot do 2-giej komory już się nie zatyka popiołem, co do tej pory miało miejsce.

 

 

pozdrawiam

jameess

Opublikowano

dzięki za odpowiedź

mam co prawda inny kocioł (krytykowany tutaj galmet górno-dolny), ale też spróbuję z tym szamotem.

Chciałbym wstawić tam płytkę 3 cm na płasko, tylko nie wiem, czy się nie będzie obsuwać na ruszt.

pozdr.

dkrysiak

Opublikowano

Płytki daj lepiej "na sztorc" i tak dotnij zeby się opierały na rusztach a jednocześnie przylegały do tylnej sciany kotła coś podobnie jak w KWKD, zobacz tutaj

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.