CM2X Opublikowano 27 Października 2012 #26 Opublikowano 27 Października 2012 Nikt nie wskazał węgla z kopalni Bobrek, a jest ponoć najlepszy z Bytomskich kopalń? Cytuj
Gość bartek86 Opublikowano 30 Października 2012 #27 Opublikowano 30 Października 2012 Bobrek jest dobry ale to typ węgla koksującego.Jeśli ktos potrzebuj info odnośnie danego typy węgla z polskich kopalni to pisąc na pw Chętnie pomoge bo zajmuje sie sprzedaża opału.Nie bede pisał o swojej firmie i robił sobie reklamy bo nie o to mi chodzi.Jak co to PW Pozdrawiam Bartek. Cytuj
Gość lysy1l Opublikowano 30 Października 2012 #28 Opublikowano 30 Października 2012 (edytowane) Typ 32.1, a taki sprzedaje Bobrek jako groszek, orzech i kostkę, nie jest węglem koksującym. Co prawda produkują też węgiel typu 33, a nawet 34, ale on chyba idzie tylko dla przemysłu, albo na export. http://wegieldlacieb..._bobrek_centrum Edytowane 30 Października 2012 przez lysy1l Cytuj
CM2X Opublikowano 30 Października 2012 #29 Opublikowano 30 Października 2012 (edytowane) Czy polecacie zatem jakiś skład węgla z okolic Tarnowskich Gór, który ma dobry węgiel do pieca zasypowego ( 18kW)?. Piec będzie pracował jedynie w nocy, i utrzymywał minimalną temperaturę ok.40st., chodzi o to, aby jak najdłużej trzymał i przede wszystkim nie wygasał. W ubiegłym roku miałem węgiel z kopalni Szczygłowice, - krótko masakra, wygasał, trudno się rozpalał itd. Edytowane 30 Października 2012 przez CM2X Cytuj
Gość lysy1l Opublikowano 30 Października 2012 #30 Opublikowano 30 Października 2012 (edytowane) CM2X, Szczygłowice, to typ 34.2, też słyszałem opinie o trudności z paleniem tym węglem. Mam możliwość załatwienia na niego taniej przydziału, ale chyba zrezynuję. Nie wiem, ile potrzebujesz ton, ale jeżeli chodzi o dużą kaloryczność i stałopalność, to warto byłoby zainteresować się zakupem grubego sortu typu 33 bezpośrednio z KWK Sośnica. Z Tarnowskich Gór nie masz daleko, a zakup bezpośrednio z kopalni gwarantuje pewność jakości i wagi, co zrekompensuje Ci ewentualny trochę droższy transport. Palę tym węglem od lat, do tradycyjnego palenia może nie jest najlepszy, ale palony od góry jest wręcz rewelacyjny. Ten ze Szczygłowic palisz od góry, czy od dołu, tradycyjnie, jaka frakcja? Może tu tkwi problem? Edytowane 30 Października 2012 przez lysy1l Cytuj
CM2X Opublikowano 30 Października 2012 #31 Opublikowano 30 Października 2012 (edytowane) Ja mam zwykły piec z Olsztyna tzw. "SKI", cokolwiek by to nie oznaczało :). Palenie oczywiście od dołu. Frakcja-?, nie wiem o co chodzi. Przed chwilą otrzymałem propozycje zakupu węgla z kopalni Bobrek o kaloryczności (orzech 26 KJ-710zł tona). Typ 34.2 to jest 34 KJ?, jestem zimny w klimatach kaloryczności węgla ;) . Na początek kupię 2 tony. Lysy gruby sort chyba się nie sprawdzi taki węgiel często "zawiesza się w piecu, chyba orzech grubszy byłby najlepszy?. Zakup 2 ton bezpośredni z kopalni się nie opłaca, potem transport itd., chyba że się mylę?. Edytowane 30 Października 2012 przez CM2X Cytuj
Gość lysy1l Opublikowano 30 Października 2012 #32 Opublikowano 30 Października 2012 http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego Może jak zaczniesz tak palić, to ten szczygłowicki węgiel okaże się całkiem niezły... To też poczytaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%99giel_kamienny Cytuj
kabajo6 Opublikowano 4 Listopada 2012 #33 Opublikowano 4 Listopada 2012 Kup sobie oleju opałowego do benzyniaka-może się to okazać niezłym rozwiązaniem! Co Ty mu w ogóle radzisz?Przeciętny użytkownik z tego forum wie,że węgiel typu 34 nie nadaje się do domowego kotła.Sam sobie kup tego szajsu i napisz pózniej,jak się z nim męczysz. Cytuj
sambor Opublikowano 4 Listopada 2012 #34 Opublikowano 4 Listopada 2012 Przeczytajcie post#12 z https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/13163-wegiel-ze-zlotem/ Pozdr. Cytuj
CM2X Opublikowano 4 Listopada 2012 #35 Opublikowano 4 Listopada 2012 (edytowane) No właśnie, dzięki Kabajo, bo po sugestii Lysego pokłóciłem się ze znajomym, który próbował obecnie palić tym węglem w różnych piecach (oczywiście domowych), przedwczoraj również w GS i za cholerę nie idzie, nie mówiąc o zabrudzeniu zarówno pieca jak i atmosfery. Dzisiaj do mnie dzwoni i kosztuje mnie to flaszkę ;) , za stracony czas i nerwy. Na marginesie, co może z tym węglem zrobić, wymieszać z lepszym, czy to coś da?. Jedyna jego zaleta co cena (co niektórych bardzo kusi) Dzięki Sambor za tę tabelkę, teraz jestem mocny w węglu ;) . Węgiel 34.2 można polecić do domowej kotłowni tylko.....teściowej :P , innnym też pod warunkiem, że mają przydomowe koksownie :D . Edytowane 4 Listopada 2012 przez CM2X Cytuj
Gość lysy1l Opublikowano 4 Listopada 2012 #36 Opublikowano 4 Listopada 2012 (edytowane) Kup sobie oleju opałowego do benzyniaka-może się to okazać niezłym rozwiązaniem! Co Ty mu w ogóle radzisz?Przeciętny użytkownik z tego forum wie,że węgiel typu 34 nie nadaje się do domowego kotła.Sam sobie kup tego szajsu i napisz pózniej,jak się z nim męczysz. Posłuchaj lamerku, wszyscy pracownicy i emeryci np. KWK Knurów, KWK Rydułtowy-Anna, mający piece węglowe palą tym węglem, bo mają deputaty, ludzie z okolic Jastrzębia biorą nawet węgiel typu 35 np. z Pniówka i też palą tak od lat. Rada, żeby go zapalił od góry, była związana z tym, że taki węgiel kiedyś miał i myślałem, że jeszcze ma. Nigdzie nie napisałem, żeby go kupił, więc się nie podpalaj. Ja palę bez żadnych problemów Sośnicą 33 i nie sądzę, że między typem 33, a 34 była różnica nie do przejścia. Wręcz jestem o tym przekonany, bo kiedyś mieliśmy w domu ten węgiel ze Szczygłowic, ale wtedy piecem zajmował się jeszcze ojciec, więc nic nie mogę powiedzieć na temat jego spalania. Pamiętam, bo sam ten węgiel załatwiałem, nie mając wtedy pojęcia o typach węgla i nie słyszałem, żeby jakoś specjalnie narzekał, poza tym, że trochę gruby i pozostaje pewien niedopał, ale wtedy paliliśmy tradycyjnie od dołu. Wiem, że była to dość gruba kostka i czasem tłukł co większe kawałki młotkiem. Co do rzekomych problemów z rozpalaniem, to z g..na bata nie ukręcisz. Jak nie masz w domu sporo suchego drewna na rozpałkę i chcesz taki węgiel rozpalać od kartonów z Biedronki, to tak się potem kończy. Pozostają jeszcze kwestie kotła, komina itd. Mam możliwość znowu załatwić go taniej i mocno się nad tym zastanawiam. Co do przeciętnych użytkowników tego forum, to 90% z nich nie ma pojęcia czym pali, albo pali w błogiej nieświadomości tego, co spala (może nawet trzydziestkę czwórkę i sobie chwali). Pewnie Ty też wiesz co kupujesz, wierząc w kwitek ze składu i deklaracje pana Zenka, w autentyczność których chcesz wierzyć. Ja natomiast mam 100% pewność, bo od zawsze biorę węgiel i flot bezpośrednio z kopalni. Tu sobie przeczytajcie tabelkowi teoretycy: http://forum.info-og...ka-czy-pniowka/ Edytowane 4 Listopada 2012 przez lysy1l Cytuj
emus Opublikowano 4 Listopada 2012 #37 Opublikowano 4 Listopada 2012 Powtórzę za kolegą kabajo6 "Kup sobie oleju opałowego do benzyniaka-może się to okazać niezłym rozwiązaniem! Co Ty mu w ogóle radzisz?Przeciętny użytkownik z tego forum wie,że węgiel typu 34 nie nadaje się do domowego kotła.Sam sobie kup tego szajsu i napisz pózniej,jak się z nim męczysz." Cytuj
CM2X Opublikowano 4 Listopada 2012 #38 Opublikowano 4 Listopada 2012 (edytowane) Posłuchaj lamerku, wszyscy pracownicy i emeryci np. KWK Knurów, KWK Rydułtowy-Anna, mający piece węglowe palą tym węglem, bo mają deputaty, ludzie z okolic Jastrzębia biorą nawet węgiel typu 35 np. z Pniówka i też palą tak od lat. Z ocenami innych forumowiczów wiedziesz tutaj prym, może zmień nick na " najbystrzejszy" albo najz^^^^^^^^^^tszy" , czy coś w tym stylu. Biorą bo mają go za darmo :). Znam także wiele osób które go spalają ale z komentarzem, że trochę więcej dymi, trzeba czasami w komorze rąbnąć łomem bo się zlepia, zawiechy to już norma. Obecnie widzę z własnego doświadczenia, ze ten węgiel ludzie kupują tylko ze względu na cenę, jeżeli nie deputat. Paliłem nim dwa sezony i powiem krótko masakra, takie stanowisko popiera 4 sąsiadów, których namówiłem na ten węgiel. Dzisiaj to bym go nawet teściowej nie polecił :). Tu sobie przeczytajcie tabelkowi teoretycy: http://forum.info-og...ka-czy-pniowka/ No i co tam twórczego jest, bo nie mogę się doszukać?, poza merytoryczną odpowiedzią Emusa. Edytowane 4 Listopada 2012 przez CM2X Cytuj
Gość lysy1l Opublikowano 4 Listopada 2012 #39 Opublikowano 4 Listopada 2012 (edytowane) Powtórzę za kolegą kabajo6 "Kup sobie oleju opałowego do benzyniaka-może się to okazać niezłym rozwiązaniem! Co Ty mu w ogóle radzisz?Przeciętny użytkownik z tego forum wie,że węgiel typu 34 nie nadaje się do domowego kotła.Sam sobie kup tego szajsu i napisz pózniej,jak się z nim męczysz." Twoja wiarygodność jest dla mnie jest taka, jak Twoja potrzeba chwili. Teraz palisz typem 33 i jest dobrze, a jeszcze niedawno byłeś piewcą jedynych słusznych węgli typu 31 i 32. Nagle Ci się odmieniło i jest OK. Oby za rok nie było tak, że będziesz palił trzydziestką czwórką i będzie też OK... Tak na marginesie, jeden z najlepszych i najbardziej poszukiwanych flotokoncentratów na rynku polskim (najlepszy jest Marcel typu 33), pochodzi z KWK Knurów-Szczygłowice i jest właśnie typu 34.2 - palę nim z powodzeniem od lat. Jeżeli już mamy trzymać się tak ściśle tabelek, choćby tych z poprzedniej strony, to typ 33 nie powinien być również spalany w kotłach domowych, ale jednak jak widać, na przykład w przypadku kolegi Emus w kotle dolnego spalania pali się świetnie, nie zawiesza się itd, więc nie wiem dlaczego 33 jest cool, a 34.2 to już szajs? Może to tak, jak z prawidłowym poziomem cukru we krwi? Dziesięć lat temu górna granica to było chyba 110 mg/dl , teraz już jest 120, a za pięć lat tolerowane będzie 130... Edytowane 4 Listopada 2012 przez lysy1l Cytuj
emus Opublikowano 5 Listopada 2012 #40 Opublikowano 5 Listopada 2012 Twoja wiarygodność jest dla mnie jest taka, jak Twoja potrzeba chwili. Teraz palisz typem 33 i jest dobrze, a jeszcze niedawno byłeś piewcą jedynych słusznych węgli typu 31 i 32. Nagle Ci się odmieniło i jest OK. ... Lysy1I znajdź na forum i zacytuj mnie dlaczego przedtem przy paleniu węglem 33 było źle, a teraz jest dobrze. palę węglem typu 33.1, sortyment groszek z KWK Brzeszcze. Lysy1I podałeś błędną informację, że palę węglem 33. Dlatego mam do ciebie pytanie: Jakim węglem palę? Jeżeli jesteś bystrzakiem to łatwo odpowiesz na to pytanie. Cytuj
Gość lysy1l Opublikowano 5 Listopada 2012 #41 Opublikowano 5 Listopada 2012 (edytowane) Emus, palisz takim węglem, jaki jest jest dla Ciebie osiągalny bez nadmiernych kosztów i w miarę odpowiedni. Szastanie suchymi danymi z tabelek i Twoje porady typu "zmień węgiel na ..." nijak mają się do szarej, siermiężnej rzeczywistości polskich składów węglowych i możliwości tych, którym doradzasz. To wszystko na ten temat i koniec quizu. Edytowane 5 Listopada 2012 przez lysy1l Cytuj
Vlad24 Opublikowano 5 Listopada 2012 #42 Opublikowano 5 Listopada 2012 wiele osób ma podobne problemy, w tym i ja ale to nie zmienia faktu, że palenie węglem typu 33 i wyżej nie jest ani komfortowe, ani ekonomiczne. mowa tu oczywiscie o kotłach dolnego spalania i podajnikach. Tu z załozenia pali się znacznie mniejsza dawka paliwa jak w górniaku, za to znacznie intensywniej. Skutkiem tego jest topienie popiołu i zalewanie rusztu szlaką. W dplniaku jak i podajniku węgiel jest przemieszczany, zatem musi być w miarę luźny i nie może stanowić zwartej wielkiej bryły, która z kolei nie przeszkadza w górniaku palonym od góry. Do tego jeszcze wymagany czas na dopalenie koksu z takiego węgla oraz wynikające z tego faktu ograniczenie mocy. No i problem odpopielenia . . . Tak, że nia ma się o co klucić, jak się kupił wygodniejszy kocioł, trzeba się rozejrzeć za wygodniejszym opałem (jednocześnie droższym), a każdy kupujący powinien być tego faktu swiadomy i to przed zakupem, a nie po fakcie. Pozdr. Cytuj
Gość lysy1l Opublikowano 5 Listopada 2012 #43 Opublikowano 5 Listopada 2012 Vlad24, muszę powiedzieć, że jestem miło zaskoczony Twoją wypowiedzią, z której wynika, o ile dobrze ją interpretuję, że nie można jednoznacznie przekreślać jakiegoś gatunku węgla. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w kotłach dolnego spalania faktycznie najlepiej palić węglami poniżej typu 33, o określonym typie frakcji, natomiast w kotłach górnego spalania typ 33 spala się bardzo dobrze i pewnie 34.2 poszedłby również bez większych problemów, więc nie widzę powodu nazywania go "szajsem". Wielu z forumowiczów pewnie życzyłoby sobie mieć taki kaloryczny "szajs", zamiast mieszanki dziwnych węgli, po wypaleniu której mają chłodno w domu i pół pieca popiołu z kamieniem. Jeżeli do tego dodam, że ten "szajs", który ma faktyczne 29 Mj/kg można załatwić z górniczych deputatów po 550-600 zł za tonę, to chyba warto się nad tym zastanowić? Cytuj
TulipanKarol Opublikowano 5 Listopada 2012 #44 Opublikowano 5 Listopada 2012 Przyłączę się do dyskusji, i powiem tak masz kolego lysy1l świeta racje - w zeszłym roku trafił mi sie taki węgiel że niech go szlak trafi ciepła praktycznie wogóle, ale popiołu pełna fura. A takim przysłowiowym "szajsem" kalorycznym sam bym był zainteresowany. Cytuj
rzeznik2555 Opublikowano 5 Listopada 2012 #45 Opublikowano 5 Listopada 2012 O ile pamiętam kol Miałowiec pali węglem orzech z KWK Marcel typ33 i sobie bardzo chwali a ot jego opis C.O. Zębiec KMW 16KW, grawitacja, kaloryfery żeberkowe żeliwne, wymiennik c.w.u. - 80L, paliwo na sezon 2012/2013 - orzech 50-120mm. z KWK "Marcel" (30000kJ/kg), średni zasyp - 28-29kg, średnia stałopalność ~ 24 - 27h, średnie spalanie węgla - 1,16kg/h, temperatura zadana - 56C, w pokojach ~23C.Dom: 120m2, połowa lat 70 XX wieku, nieocieplone ściany, nowe okna w 90%, podpiwniczony, parter i I piętro. Myślę że się nie pogniewa na mnie pozd. Łukasz Cytuj
Gość lysy1l Opublikowano 5 Listopada 2012 #46 Opublikowano 5 Listopada 2012 Łukaszu, pół Śląska i okolic pali węglami typu 33 i wyżej, bo do takiego mają dostęp, a połowa Polski pali mieszankami tych węgli z najtańszym węglem ruskim i miałem, myśląc, że palą dobrym, polskim węglem. Węgle typowo opałowe tak naprawdę ma tylko parę kopalń. Cytuj
CM2X Opublikowano 5 Listopada 2012 #47 Opublikowano 5 Listopada 2012 (edytowane) Tulipan a jak z tego "szajsu" chcesz wyciągnąć kalorie w domowej kotłowni?. Zlepianie i zawiechy węgla to na pewno będziesz miał :(. Tanio palisz - 2 razy palisz, czy jakoś tak. Edytowane 5 Listopada 2012 przez CM2X Cytuj
Miałowiec Opublikowano 5 Listopada 2012 #48 Opublikowano 5 Listopada 2012 (edytowane) O ile pamiętam kol Miałowiec pali węglem orzech z KWK Marcel typ33 i sobie bardzo chwali a ot jego opis C.O. Zębiec KMW 16KW, grawitacja, kaloryfery żeberkowe żeliwne, wymiennik c.w.u. - 80L, paliwo na sezon 2012/2013 - orzech 50-120mm. z KWK "Marcel" (30000kJ/kg), średni zasyp - 28-29kg, średnia stałopalność ~ 24 - 27h, średnie spalanie węgla - 1,16kg/h, temperatura zadana - 56C, w pokojach ~23C.Dom: 120m2, połowa lat 70 XX wieku, nieocieplone ściany, nowe okna w 90%, podpiwniczony, parter i I piętro. Myślę że się nie pogniewa na mnie pozd. Łukasz Oczywiście, że nie pogniewam się :DNie będę ściemniał - węgiel do takiego kotła, jaki posiadam, jest super B) Jedynie, co zrobiłem z przesiadki miału na tego z Marcela, to dopracowanie ustawień sterownika, który był fabrycznie ustawiony na spalanie miału. Węgiel idealny na siarczyste mrozy i dla lubiących komfort rzadkiego zaglądania do kotłowni. Gdybym miał jeszcze ocieplone ściany, to na pewno stałopalność wynosiła by około 30-31 godzin na jednym zasypie. Jedyny minusik tego węgla to taki, że trzeba na półmetku (po ok. 12 godzinach) berechą pokruszyć zasyp w górnej części zasypu, bo inaczej w miarę opadania zasypu pozostanie u góry sklejony czop skoksowanego węgla. Taka już uroda tego węgla o znacznej spiekalności, ale dzięki temu mam komfort cieplny i spokój na długie godziny. Na następny sezon z przyjemnością znów kupię Marcelka :D Pozdrawiam. Edytowane 5 Listopada 2012 przez Miałowiec Cytuj
Gość lysy1l Opublikowano 5 Listopada 2012 #49 Opublikowano 5 Listopada 2012 Tu sobie CMWX poczytaj wybrane fragmenty pewnego tematu z innego forum: http://www.forumbudowlane.pl/vt/7149/0/viadrus-herkules-u22-i-u26-znadmuchem-i-sterownikiem Czyszczenie pieca Viadrus nie należy do przyjemności. Trzeba stosować węgiel typu 32.1, aby nie mieć smoły na kanałach wylotowych. Z doświadczenia wiem, że typ 32.1 krócej trzyma (u mnie np. wiadro 32.1 z KWK Chwałowice trzyma 6 godzin) niż np. typ 33 (KWK Marcel trzyma prawie 8 godzin). Aktualnie palę na zmianę, wiadro jednego, wiadro drugiego.... ...a czym w praktyce różnią się te dwa rodzaje węgla?? bo przeczytałem że 33 to węgiel gazowy a 32 to gazowo-płomienny - ale co to oznacza w praktyce?... ...To co napisałeś na temat nazewnictwa węgla jest prawdą. Co to oznacza w praktyce... wg moich spostrzeżeń węgiel 33 jest tłustszy, co powoduje iż ma większą wartość opałową, węgiel 32.1 przepala się jak "papier". Węgle typu 34 i 35 to węgle koksujące, nie nadające się do palenia w tego typu kotłach, aczkolwiek wielu z nas pali typem 34.1 34.2 (np. węgiel z KWK Rydułtowy-Anna). Cytuj
sambor Opublikowano 5 Listopada 2012 #50 Opublikowano 5 Listopada 2012 @lysy1l w Warszawie to palą węglem z kopalni "Bricoman" 19-20Mj ;) I też mają ciepło. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.