Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość berthold61
Opublikowano (edytowane)

W temacie smoły , dziś skombinowałem worek koksu więc wiadro do kotła siup na to 1 kg węgla trochę drewna i siup ogień w ruch godz 12,30 rozpalenie od zimnego i o godz 14 miarkownik przymknął klapę na ok 0,5cm i teraz 15-ta super się pali , byłem już z 10 razy na podwórku i obserwuję komin i powiem że jestem pod wrażeniem kompletnie nic normalnie zero dymka , teraz czekam ile to wytrzyma jak tyle co węgiel lub dłużej to kupuję tonę bez zastanowienia 1180zł , dodam że palę w górniaku od góry

nagrzewanie trwa u mnie ok 1,5 do 2 godz bo mam oprócz dwóch kaloryferów 90m2 podłogówki

Edytowane przez berthold61
Opublikowano

Jeszcze by tego brakowało,żeby z koksu był dym... ^_^(porażka)

Paląc koksem należy dobrać właściwą ilość PP,żeby kocioł zbytnio nie przysypiał,bo zgaśnie...

Po odgazowaniu tej porcji węgla na górze zasypu(2h?) PW jest niepotrzebne.

Gość berthold61
Opublikowano

Ja dałem taką minimalną bardzo ilość węgla bo nie wiedziałem co i jak ale ten wegiel dawno sie spalił a koks super jedzie , nie ma jakiegoś dużego żaru bo mam za mały odbiór ciepła bo dom docieplony ale i tak fajnie się to pali i oby długo

Opublikowano (edytowane)

I tak oto doczekaliśmy się odkrycia koksu do ogrzewania...

Używanego może od 200 lat i proszę- da się, nawet hardcorowo od góry (?)

Tylko zgłaszać władzy jako sposób na smog, przynajmniej ten kotłowy.

Edytowane przez heso
Gość berthold61
Opublikowano

Od czegoś trzeba zaczynać :D  wieczorem zobaczę ile jest i mogę dowalić resztę na żar przecież

heso ty się hichraj ze mnie a jak że , ja od niespełna 3 lat jestem posiadaczem domu a przedtem blokers to chyba wszystko tłumaczy co :D

Opublikowano (edytowane)

Od czegoś trzeba zaczynać :D  wieczorem zobaczę ile jest i mogę dowalić resztę na żar przecież

heso ty się hichraj ze mnie a jak że , ja od niespełna 3 lat jestem posiadaczem domu a przedtem blokers to chyba wszystko tłumaczy co :D

Wcale nie hichram się, jak najbardziej jestem za paleniem koksem, może nie będę musiał wąchać wieczornego smrodu żle spalanego węgla.

Ale rozbroiłeś mnie tym, że w ogóle można użyć koksu, aby go rozpalić od góry, a jeszcze teraz

że można podłożyć w każdej chwili.

Na koks zupełnie normalnie spalanym od dołu namawiałem bez skutku w temacie kolegi Last Rico,ale mam wrażenie, że tym

tylko obrażałem zwolenników palenia "od góry" (chociaż przecież wytworzony koks spalali od dołu...)

Może właśnie od Ciebie zacznie się moda na koks?

Edytowane przez heso
Opublikowano

Jak mam sprawdzić skoro mam dolniaka?

Koks nawalony grubo na żar będzie się długo czadził,zanim nastąpi zapłon CO,dlatego trzeba by go spalać od dołu w cienkiej warstwie ale komu by się chciało.

A koks od góry pali się tylko na górze i CO się spala.

To niech Berthol61 sprawdzi jak koks mu się dłużej pali,od góry czy od dołum

Gość berthold61
Opublikowano

Fajna sprawa ten koks nie powiem ale tak po prawdzie chyba oszczędności raczej nie będzie bo czas spalania podobny do węgla ale zero dymu i wykombinowałem sobie że jak już przyjdą duuże mrozy to rozpalam rano węglem a wieczorem dowalam koksu i do rana jedzie non stop do wygaszenia i znów od nowa , teraz wystarczy mi wiadro wegla rozpalić od 12 -tej i do wypalania ok 22-giej i do rana ciepło . ale oszczędności ciężko to oszacować bo koksu w objętości jest 1 do1,1/2 więc cenowo i energetycznie podobnie ale zero dymka a to już samo w sobie jest wartością  samo spalanie powiem że rewelacyjne od góry normalnie bez niespodzianek równiutko i zostało tak jeszcze na jakieś dwie godziny czyli ok 10-12 litrów koksu na około 8 godzin

Opublikowano (edytowane)

No to witam wśród odkrywców zalet palenia koksem ale tak na poważnie to w zasadzie koks to odpad z procesu wytwarzania gazu koksowniczego ( albo inaczej miejskiego )  w koksowniach miejskich i nie tylko bo i w  hutach . Wynaleziony chyba w 18 wieku jak pojawiły się latarnie gazowe  w niektórych miastach . Gazownie miejskie wytwarzały tego tony i sprzedawały za grosze właścicielom domów gdzie było centralne ogrzewanie ale również szło to do ogrzewania całych osiedli bloków . Niestety ze względu na zgniły zapach gazu  koksowniczego ( siarka na wskutek marnego jego oczyszczania  ) nie bardzo nadawał się do kuchni gazowych więc przyjaciele ze wschodu wcisnęli ( oczywiście na naszą "prośbę" )nam gaz ziemny za który bulimy do dzisiaj i to coraz większe diengi . A jak się zagłębisz w temat to się okaże że ten nasz poczciwy węgiel można wykorzystać w jednym procesie technologicznym wiele razy na wiele sposobów uzyskując gaz koksowniczy np. do czystego BEZPYŁOWEGO  zasilania kotłowni i kotłów CO ale i pieców martenowskich , produkcji wodoru , siarki, smoły, benzenu   itd. a na końcowym wykorzystaniu koksu jako bezproblemowego  paliwa w elektrociepłowniach do produkcji ciepła i prądu .Tak na dobrą sprawę nie wiem do końca czy każda złotówka wydana na pozyskanie 1 kg wegla nie przyniosła by 10x tyle zysku . No ale po co, jesteśmy bogatym krajem i lepiej innym płacić  bo ich gaz lepiej pachnie .

 

Może kiedyś dorośniemy jako Naród .

Edytowane przez mac65
Gość berthold61
Opublikowano

No to wygląda tak jak z mlekiiem , od rolnika kupisz tłuste mleko za 1 złotówkę i możesz wszystko z niego zrobić a w sklepie z tego wszystkozrobionego mleka czyli zostaje biała woda płacisz 3 złot , z koksem to samo wycyckane wszystkie gazy smoły i co tam jeszcze a na koniec bulisz 1200 za tonę :lol:

Opublikowano

Ciśniecie jakieś polityczne brednie, a chodziło po prostu o toksyczność gazu koksowniczego (zawartość CO).Nie pamiętacie już filmów, w których popełniano samobójstwo odkręcając gaz? A smród, zawilgocenie, bardzo nierówny skład i działanie korozyjne togo gazu to inna historia. 

Gość berthold61
Opublikowano

A jeśli już o polityce to właśnie mogli by zmienić politykę obrotu opałami i promować ten koks bo kurde to nic nie kopci , rozwiązanie 50% problemów pod nosem a ci wymyślają kotły po 15 tys , dopłaty do czarów a to czysty opał , no chyba czysty bo wszystkiego nie wiem

Opublikowano

O ile rozumiem antysmogowców, to złem wcielonym jest kocioł zasypowy sam w sobie, ponieważ da się tam wrzucić śmieci. 

Z drugiej strony na ile skuteczne są te wszystkie dopłaty i zakazy - widać po odczytach z małopolskich i śląskich stacji. A jeszcze jest dość ciepło.

Opublikowano (edytowane)

Szanowni panowie co do akcji antysmogowej to moim zdaniem jest potrzebna bo naprawdę jadąc nawet samochodem przez niektóre miejscowości trzeba wyłączać wentylację w samochodzie bo po prostu śmierdzi a na zewnątrz gryzie w oczy . Osobiście sam skasował bym te wszystkie dymiące  kominy a na ścianie pod oknem powiesił elektryczną farelkę i miał bym czysto ekologicznie i zero niskiej emisji . Żadne kotły piątej czy nawet dziesiątej klasy tego nie załatwią bo zawsze będą miały jakąś tam Niską  Emisję PMP bo gdyby jej miały nie mieć to kosztował by tyle co elektrociepłownia w miniaturze . Nie o samo spalanie w tym wszystkim chodzi i o wytworzony dwutlenek węgla  ale o produkcję pyłów zawieszonych w powietrzu powstałych przy spalaniu ciał stałych . Nie ważne czy to będzie pelet , węgiel drewno , śmieci czy inny badziew . 

Chcąc nie chcąc nie da się pominąć polityki w tym wszystkim bo to ona ustala zasady funkcjonowania państwa jako organizmu który trzeba wyleczyć , nakarmić czy ogrzać i tu musze wrócić do tej nieszczęsnej farelki pod oknem bo czy któryś z Was mając alternatywę dla węgla czy innych w postaci taniego prądy na cele grzewcze , bez tych wszystkich dodatkowych obciążeń fiskalnych bawił by się w przerzucanie ton węgla , metrów drewna czy innego paliwa stałego  bo ja na pewno nie . 

Przykładów jest o wiele więcej , chociaż by poczciwy olej rzepakowy lub z  innych roślin oleistych do kotłów olejowych ( to również bio paliwo ) który przy spalaniu nie wytwarza pyłów . 

Nam na prawdę nie potrzeba kotłowni w domach , wystarczy nam tania energia na cele grzewcze wyprodukowana w wyspecjalizowanych zakładach w kontrolowanych warunkach w urządzeniach do tego przeznaczonych a nie w domowych kotłach  . Osobiście może to utopia ale wolał bym kupić elektrowni te parę ton węgla a ona niech da mi za to prąd i to będzie ekologia a nie mydlić ludziom oczy kotłami n....tej klasy .

Pozdrawiam 

Edytowane przez mac65
Gość berthold61
Opublikowano

No niestety tak fajnie nie ma i nie będzie bo nie istnieje pojęcie tania energia bo to niemożliwe z tysiąca względów wewnętrznych i zewnetrznych , prąd ok dobre rozwiązanie ale wyobrażam sobie jak by w ciągu jednego roku 1/3 społeczeństwa przeszła na ogrzewanie prądem to mamy murowane problemy z prądem i nie rozwiążą tego żadne ekologiczne panele wiatraki i temu podobne rzeczy , warto poczytać o energo słońca i wiatru , ktoś tę energię musi kompensować a do tego muszą być bezwzględnie czy to węglówki czy atomówki bez nich to się nie da i kropka , ale prąd odpadowy tzw nocny można by sprzedawać taniej i kontrolować sytuację na ile można sobie pozwolić , bo przemysł musi pracować a zwłaszcza przemysł

Opublikowano

Debatę o smogu trzeba zacząć od tego że tąm gdzie są duże skupiska ludzkie tegonie da się uniknąć.U nas akurat najbardziej odczuwa to poludnie Polski ale na świecie też różowo nie jest.Wielkie aglomeracje jak Nowy York,Tokyo itp. też walcza ze smogiem i jak dla mnie jest to walka z wiatrakiami.Nie tylko kominy z domow powoduja smog ale samochody też.U nas cała sprawa opiera sie tylko i wyłącznie o pieniadze.Jak byśmy zarabiali normalne pieniądze a nie grosze to nikt by sie nie bawil z weglem czy innymi paliwami stalymi.Zwykly czlowiek odpalil by piec gazowy i spokoj ale kogo na to stac.Na pewno zaraz będą komentarze że jak dom ocieplony itd to drogo nie wychodzi.To teraz weźcie przecietnego emetyta i niech najpierw ociepli dom,zamontuje kociol gazowy,ogrzewa i placi rachunki.To jest utopia.Te pseudo doplaty do kotłów to tylko wyciaganie pieniedzy od naiwnych ludzi.Dopoki nie zrównamy zarobków do ,achodu albo obniżymy ceny do naszych zarobków to z tej calej ekologi nicnie będzie.

Opublikowano (edytowane)

No to jeszcze coś dla edukacji bo to paliwo odnawialne (do wytworzenia nawet w warunkach domowych)  w ciągu 1-go roku i skutecznie zabite akcyzami i podatkami .

http://www.allseasons.pl/olej-rzepakowy-do-celow-energetycznych/?print=print

Edytowane przez mac65
Opublikowano (edytowane)

Kij ma dwa końce, emeryt oczywiście domu nie ociepli ale ile domów niedawno wybudowanych , dobrze ocieplonych ma śmieciucha , najczęściej kilka razy przewymiarowanego?  A zapraszam do Kalwarii Zebrzydowskiej na 16 godzinę, tam aż czarno od smogu i palą wszyscy i biedni i bogaci  w domach starych i nowych, na koniec załączam zdjęcie z samolotu z tego samego dnia  w lutym, różnica godziny , niemieckie miasto i stolica Małopolski.

post-3430-0-44726000-1511702238_thumb.jpg

post-3430-0-75914900-1511702239_thumb.jpg

Edytowane przez Mancio
Opublikowano

No i dalej wszystko kręci sie wokół kasy.Jak byś zarobil jak normalny europejczyk powiedzmy 2500 € na rękę to na pewno bys sie nie bawił w przerzucanie wegla.Sa inne ciekawsze rzeczy.Na razie nie ma co na to liczyć najwyżej niektore betony można nawrócić na spalanie od góry w smieciuchach.W mojej okolicy juz bylo kilka takich pokazów i może chociaż kilku smolarzy sie nawróci.

Gość berthold61
Opublikowano

Wracając do tego koksu , dziś załadowałem węgiel jakieś wiadro a na niego wrzuciłem warstwę koksu ok 10cm drewno i odpaliłem i dalej jestem pod wrażeniem poprawy , dymu zero z komina bo opary z węgla niżej muszą przejść tą zaporę żaru koksowego i koniec końców efekt osiągnięty , zamawiam  tonę koksu bo warto i zachęcam tych co im przeszkadza jakikolwiek dymek nawet najmniejszy z komina , potrafię nie kopcić na samym węglu ale to chodzenie do piwnicy i zamykanie przestawianie a tu z tą warstwą koksu mogę zejść prawie do kiszenia i to bezdymnego

Opublikowano

Ja miałem wcześniej zasypowy kocioł , próbowałem go okiełznać ale po ociepleniu domu był za duży, miałem wybór gaz albo podajnik, wybrałem gaz , zużywam 1500 m3 na ogrzanie 3 kondygnacji  . Pomysł z koksem całkiem ciekawy,  sam bym pewnie próbował.

Opublikowano (edytowane)

 koniec końców efekt osiągnięty , zamawiam  tonę koksu bo warto i zachęcam tych co im przeszkadza jakikolwiek dymek nawet najmniejszy z komina , potrafię nie kopcić na samym węglu ale to chodzenie do piwnicy i zamykanie przestawianie a tu z tą warstwą koksu mogę zejść prawie do kiszenia i to bezdymnego

 Tylko nie przesadzaj z sypaniem naraz dużej warstwy koksu, bo musi sie ciągle palić tak, aby na górze paliły sie ciągle płomyczki, najlepiej

pomarańczowo- żółte, bo to będzie świadczyć o dobrej temperaturze i napowietrzeniu. Wszelka "ciemnica" na górze warstwy to strata energii. 

(Zresztą dotyczy to też węgla, sytuacja jest prawie analogiczna, z tą różnicą że koks nie dymi, ale może wydzielać niespalony tlenek węgla).

 

No i nie podawaj powietrza wtórnego, koks pali sie tylko od dołu, powietrze przez ruszt.

Edytowane przez heso

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.