Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zapożyczone z "czyste ogrzewanie".

 

Wielu próbuje  osiągnąć ograniczenie ciągu kominowego przymykając szyber w czopuchu. Ale to niebezpieczne oraz nieopłacalne. Co, jeśli w nocy wiatr ustanie? Ciąg osłabnie. Kocioł pewnie wygaśnie, ale zanim to się stanie, spaliny, mając niemal odciętą drogę do komina, znajdą sobie łatwiejszą drogę – do kotłowni. I być może dalej do mieszkania, gdzie śpią niczego nieświadomi domownicy. I już się nie obudzą…

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

O ile mogę zrozumieć użytkownika kotła, ze korzysta z czegoś, co jest zainstalowane w kotle, o tyle firmy wytwarzające takie kotły o takich rzeczach wiedzieć powinny. Może kiedyś w zamierzchłych czasach, gdy wiedza techniczna była na takim poziomie, na jakim była, można zrozumieć takie zachowanie, ale kiedy dzisiaj ktoś gloryfikuje zastosowanie korka do kanału kominowego, wydaje mi się czymś niepoważnym. Nie mam tutaj na myśli naszego @wojtekdomek, ale przywołanej przez niego firmy.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Niewiem o co chodz z tym ograniczeniem ciagu (szybry, zasuwy itp). Już  kiedyś był ten temat poruszany i opinie o RCK przekonały mnie do zainstalowania go. Sprawdza się szczególnie w wietrzne dni, łatwo go się ustawia. Zanik wiatru powoduje zamknięcie klapki przez przeciwwagę.   

Pozdrawiam 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Regulator ciągu stabilizuje ten ciąg, ale go nie ogranicza, jak to ma miejsce przy korzystaniu z szybra. Znając stare nawyki sprzedających i dawnych kupujących wiecznie przewymiarowanych kotłów, należało dowalić opału do oporu, przymknąć dolot powietrza, najlepiej jeszcze przymknąć szybek, żeby opał się dłuuugo spalał.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Kol @carinusTak to prawda. Akurat teraz powiało i RCK pokazuje swoje możliwości, nie ogranicza ciągu w kominie ale zmniejsza siłę przepływu przez kocioł. Jestem zadowolony z jego działania bo nie pozwala podnoszenia tempereatury  

Pozdrawiam 

 

Opublikowano

No ale po co mi to na kominie? Dzisiaj u mnie też wiało I wystarczyło tylko klapki poprzymykać. Nawet wolniej się paliło niż zazwyczaj przy większych dopływach powietrza wtórnego i pierwotnego.

Opublikowano

Kol @szpenio  można i tak tylko RCK robi to za mnie i jak śpię też. Jedyne co zmieniłem w RCK to ograniczylem wychylenie klapki. A drugi może nie błąd ale zmuszony byłem do montażu powyżej wlotu czopucha. Zauważyłem śladowe ilości smoły  stąd ogranicznik wychyłu klapki (zacinała się przy max wychyleniu). RCK  powinien być poniżej (bylo ciasno rury)

Pozdrawiam 

Opublikowano

Ja mam nad czopuchem. Dziala jak natura chciala.

Opublikowano

A powinno być tak

IMG_20241214_220420.thumb.jpg.e257e05defadced9a3231bab0701e2a3.jpg

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Tak tez jest dobrze:

IMG_4111.thumb.png.ddc02c9a032c127668606b068c0f81d1.png

  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Opublikowano

A widzisz, to ja mam inną instrukcję. 🧐

Ale skoro może też być RCK nad czopuchem to spoko. 😉

Opublikowano

Tak ten 2 rys przedstawia moje rozwiazanie ale z jakiegoś powodu odklada sie na sciance za klapką smoła i musiałem ograniczyć wychył klapki. Nie przeszkadza to w działaniu RCK.

Pozdrawiam 

Opublikowano

Ja tez tak mam od 5-6 lat i smoly tam nie ma! Zakurzony / zapylony owszem.

Opublikowano

W takim razie po sezonie zdemontuje go i sprawdzę co się dzieje. Najważniejsze że spełnia swoją rolę. Dzięki za info.

Pozdrawiam 

Opublikowano

Gdy się zawiesi i się tli to pokazuje się dymek ale to zrozumiałe bo niema płomienia a tym samym gazy się nie spalają. 

Opublikowano (edytowane)
W dniu 15.12.2024 o 07:12, AO49 napisał(a):

Gdy się zawiesi i się tli to pokazuje się dymek ale to zrozumiałe bo niema płomienia a tym samym gazy się nie spalają. 

Podajesz pp tak jak w oryginale? Czy coś zmieniałeś? 

Edytowane przez Ryszard
Proszę nie cytować ostatniego postu
Opublikowano

Kol @maraczPP idzie z popielnka regulowane miarkownikiem mechanicznym. Ruszt jest zasłonietęty blachą która ma nawiercone otwory są też szczeliny i szczelina ,,Piecucha". Z popielnika jest też podawane powietrze do bramki tak jak w Woodzie takie PW, oprocz tego PW do palnika tak jak fabrycznie i to tyle . Zmiany to bramka i palnik wirowy z nierdzewki .

Pozdrawiam 

Opublikowano

Kol @maraczspecjalnie nie chcę zmniejszać komory a wiesza się (sporadycznie)z dwóch powodów. Pierwszy to 2 warstwy szamotki na  dole a drugi krótkie drewno przygotowane 4 lata temu do palenia w poziomie bez szamotki a że lepiej mi się układa w pionie to nie raz polano zawiśnie na szamotce. Teraz mam cięte na 33 cm i jest dobrze ale muszę spalic to krótkie. Dzięki za radę. 

Pozdrawiam 

Ps Gdy nie zawisnie to wypala się do czysta. Takie zawiesie też sie przydaje do rozpalania, trochę drzazgi i rozpalone  na nowo. Staram palić bez przerw.

Opublikowano

Kiedyś często, teraz wiadomo sporadycznie, ale gdy kończę grzanie i trafię na resztki żaru na ruszcie, zamykam szczelnie kociołek i zastawiam. Kocioł się tak szybko nie wychładza, a później jednym dotknięciem płomienia, rozpalam pozostały węgiel drzewny. Podpatrzyłem jak to robi się w Blaze i faktycznie nieraz po kilku godzinach można było tylko podać powietrze i całość po chwili rozpalała się na nowo.

U mnie do spalania drewna, też sprawdza się od zawsze częściowe podawanie powietrza nad ruszta przez zasyp.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

@carinus rozpalanie na rozżarzonym węglu drzewnym np. z poprzedniego sapalania, pozwala, przy późniejszym nienagannym prowadzeniu kotła, uzyskać spalanie całkowicie bez sadzy, bo nie oszukujmy się, ale to podczas rozpalania jest największa szansa na produkcję sadzy. W moim układzie elektronicznym jest nawet wyłącznik dmuchawy który reaguje przy określonym poziomie tlenu resztkowego w miejscu pomiaru. Wszystko po to żeby naoszczędzać węgl na nastepne rozpalanie. Czasami jest jednak problem, bo w momencie wyłączenia dmuchawy nie zawsze jest już wszystko odgazowane i potrafi to jeszcze smolić. 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Nie za bardzo widzę automatyki do wykrywania tego momentu, gdy można już kocioł doszczelniać. Podaję częściowo powietrze przez zasyp i mam znacznie większą warstwę żaru i jak dobrze trafię to tego węgla zostaje dosyć sporo. Kwestia startu kotła na takiej warstwie już gotowego żaru, to też znacząca różnica, choć nie to było decydujące, dlaczego stosowałem taki myk.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
19 godzin temu, carinus napisał(a):

@szpenioBłogosławieni, którzy nie widzieli, ale uwierzyli i uwierz mi, że taki RCK bardzo uspokaja spalanie w kociołku, szczególnie gdy wieje wiaterek. To nie musi być na kominie, równie dobrze na czopuchu.

Dziś znowu wiało i dokładniej się przyjrzałem jak to się w tym kociołku pali. Przekonaliście mnie, ręcznie nie da rady za wiatrem  nadążyć 😀. Kliknąłem na allegro i pojutrze wstawię zamiast dekla do wyczystki.

20241215_144317.jpg

Screenshot_20241215-144124_Allegro.jpg

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 3

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.