Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jest tutaj milion tematów jak to coś nie gra wiecznie. Ja też czytałem to wszystko żeby nie zrobić błędu bo inwestycja nie jest mała, a i nie chciał bym mieszkać w kotłowni i żałować że się urodziłem. Mimo jakiegoś zarysu ogólnego była już wizja jak to wszystko ma u mnie wyglądać. I to wszystko nagle zawaliło się jak domek z kart kiedy porozmawiałem z fachowcem który kotły sam wykonuje, instaluje, uruchamia i serwisuje. Zdałem się na jego wiedzę i wyzbyłem się tego wszystkiego co tutaj mnie w jakiś sposób ukierunkowało. Pan Łukasz przyjechał pomierzył, popatrzył i nakreślił całkiem nowy plan co mi potrzeba i co widzi aby to było dobrze i działało tak jak powinno w moim domu, instalacji i metrażu. Przestałem słuchać siebie, a zdałem się całkowicie pana który mi wyłożył w kilku zdaniach co, jak i do czego. Kocioł zgodnie z sugestiami zamówiłem konkretnie pod moją kotłownię dla wygody obsługi oraz serwisu, dopasowany do metrażu i zapotrzebowania. Wczoraj wyjechał 16 letni zasypowiec i zamontowany został nowy kocioł Artisan 14KW z obrotową retortą i sterownikiem Iryd 610 PID. Dokładnie taki 

https://www.olx.pl/d/oferta/kociol-co-piec-na-ekogroszek-z-podajnikiem-klasa-5-14kw-do150m-CID628-IDIKpL5.html

Pan Łukasz z ekipą wziął wszystko na klatę od a do z. Przygotowali dosłownie wszystko i jeszcze więcej aby było dobrze i abym był zadowolony. Cała operacja trwała długo, ale jestem od wczoraj w końcu szczęśliwym człowiekiem. Nie miałem już sił nawet wczoraj słuchać co pan Łukasz usiłuje mi przekazać bo byłem bardzo zmęczony. Ale jak zapewnił mnie, ja nie musze nawet tego przyswajać na szybko, bo tak kocioł uruchomi i ustawi parametry, aby do mnie należało tylko uzupełnianie opału i czyszczenie kotła. W zasadzie nie ma co więcej pisać. Jak powiedział tak jest. Pali się pięknie spokojnie w chacie cieplutko. Jeśli ktoś jest z okolic Konina i chce być obsłużony w sposób dzisiaj już mało spotykany wg. mnie, to naprawdę bardzo serdecznie ze swojej strony polecam Pana Łukasza. Patrząc na cenę, super obsługę, fachowość  i moje zadowolenie, nie widzę lepszej oferty dla siebie przynajmniej, i dlatego postanowiłem się tą opinia z Wami podzielić. Temat się rozwinie bo będę tu sobie czasami dopisywał swoje spostrzeżenia, ale na razie nie mam nic więcej do dodania poza tym że jest extra I liga.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Ekstra że jesteś zadowolony. 

Często planujemy , kalkulujemy. A potem ..szast prast i w jednym momencie wszystko bierze w łeb. U mnie bylo tak samo, ten sezon planowałem zaliczyć jeszcze z moim Camino I zakup podajnika. Żona jednak miała swój plan i jak to z żonami bywa często... przekonała mnie. Od pomysłu do finału realizacji minął raptem miesiąc i końcem sierpnia gazowy Vaillant zawisł na ścianie. Camino znalazł 500 km na północ ode mnie swój nowy dom . Dobrze, bo żal by mi było oddać go na przetop.

Teraz również mam ciepło i super wygodę, jedynie te podwyżki o 50%.... I kolejne, które nastąpią... Mogę tego nie udźwignąć finansowo. Wówczas , możliwe że ponownie zwrócę myśli a może i czyn w kierunku kotła podajnikowego... A może nasunie się jakiś nowy, ciekawy pomysł.

Pisz jak się sprawuje nowy nabytek.

Hejka.😊

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Na razie są pierwsze obserwacje, i nic wiążącego napisać nie można. Układ się cały czas jeszcze odpowietrza, dolewam 2-3 razy na dobę wodę i to musi potrwać u mnie z tydzień - wiem z doświadczenia. Ale kociołek pracuje bardzo spokojne PID na ile może pilnuje żeby się nie odstawiał i tak sobie spokojnie pyrka. Temperatura na chatę idzie w okolicy 38 stopni w tym momencie i po dwóch dobach żona już zaczyna głośno myśleć że chyba za ciepło jej. Nie dopytuję na razie. Mam jeszcze sporo regulacji w dół na zaworze 4D więc nie ma problemu jak się przegrzeje 🙂 . Sam taż zacząłem chodzić na krótki rękaw to tak na początek wstępnych spostrzeżeń. 

Spalania nie ma co na razie brać pod uwagę bo nie ma jeszcze stabilizacji układu. Woda i dom były grzane od niskich temperatur bo się 24 nie paliło przed i w trakcie wymiany, ale i tak do tego co było, nawet teraz spalanie jest o 1/3 niższe i pali się 24h a na batorym z 16h na dobę. Nie ma co na to patrzyć na razie bo to się ustabilizuje po pełnym odpowietrzeniu za około tydzień i wtedy bardziej realne to będzie. Ale takie pierwsze średnie spalanie a całego cyklu wychodzi 0.65kg/h. Dwie fotki poglądowe wrzucę to sobie będę porównywał za jakiś czas.  

 

temperatury.jpg

spalanie.jpg

Opublikowano

Napiszesz co Cię skłoniło do wyboru kotła z obrotową retorta ? Nie myślałeś o Skamp czy Technix z wychwalanym sv 200?

A może bardziej Ci odpowiada ta konstrukcja kotła, sterowanie, obrotówka?

Opublikowano

Odpowiem ogólnie nie zagłębiając się w szczegóły. Kiedyś rozważałem SV200, ale po dogłębnej lekturze nie tylko na tym forum (miałem na to 2 lata) uznałem tak jak napisałeś - bardziej odpowiada mi to co wybrałem. Dobry sterownik z dobrze dobranym palnikiem obrotowym jest wg. mnie wygodnym, skutecznym i wystarczającym dla mnie rozwiązaniem. Na tą chwilę pozostała tylko kwestia dostrojenia sterownika do jak najbardziej poprawnej pracy z Karlikiem. Co do konstrukcji samego kotła jest trochę w jego opisie. To wszystko razem ma z założenia długo i sprawnie działać czego sobie serdecznie życzę 🙂 

Opublikowano

A gdzie temp. spalin?

 Cytat z opisu Twojego sterownika:

 "Ponadto wersja ta wyposażona jest w dodatkowy algorytm pid wpływający na temperaturę spalin regulujący moc kotła tak aby wartość temperatury spalin nie przekraczała maksymalnej zadanej przez użytkownika". 

Opublikowano

Czujnik temperatury spalin jest dodatkiem opcjonalnym. Pewnie wskazany przy nowoczesnych kominach porcelanowych. Mój murowany ceglany potężny komin już tyle prób ognia przeżył przez 32 lata, że kilka stopni w tą czy tamtą nie robi na nim wrażenia 🙂 . Oczywiście zawsze go mogę zamontować ale na tą chwile uważam go za zbędny luxus.

Opublikowano

To zwróć uwagę na ten komin czy po pewnym czasie nie zacznie się wilgotno robić .

Opublikowano

@Kordjano

Skoro przez 32 lata nigdy jej nie było to skąd nagle woda ?.  Nigdy mi z komina nie leciała woda. Nigdy przez cały okres użytkowania. Nie w takim kominie nie z tego typu kotłem. Tam jest 11 metrów mega ciągu z wielkim otworem. Wrzucona zapalona gazeta wylatuje momentalnie górą 11 metrów wyżej. Tak się kiedyś budowało domy i kominy.....

Wody to można poszukać w kominie nowoczesnym ceramicznym stalowym czy innym specjalnej troski żeby w ogóle działał. Nie jestem fanem czujników. Nie jestem też zwierzęciem stadnym. Jak wszyscy w stadzie idą w prawo to ja zawsze w lewo. Dobrze mi z tym. Ale nie temat o tym i na tym kończę temat czujnika i komina.

Opublikowano

Mam tež komin murowany 12m,no po 5 sezonach pojawily sa wykwitki w pietrze przy suficie.Ocieplilem o swietych czesc komina w poddaszu.Žalujem,že nie zrobilem tego wczesniej.Po calej droze w domu jest ok,tylko w poddaszu sa wychladzal i skropliny narobily swoje,tam znalazlem wykwity juž piekne.Latom tež trzeba wyczystka wyjac do wolnego przeplywu powietrza i wysuszania,to lato opomnialem.

Opublikowano
9 godzin temu, daromega napisał:

@Kordjano

Skoro przez 32 lata nigdy jej nie było to skąd nagle woda ?.  

Może nie woda a wilgoć ,u mnie też jak paliłem długie lata w zasypowcu gdzie czopuch parzył było suchutko nawet przed dociepleniem poddasza , jak wstawiłem peleciaka gdzie temperatura spalin nie przekracza 100 st pojawiło się lekkie zawilgocenie w kominie , pomógł smartflow wilgoć znika .

Skoro masz nowy kocioł to i spaliny pewno niższe ,wiec warto zwrócić uwagę , nie piszę tego złośliwie a widzę że jakoś tak to odbierasz .

Opublikowano

@Kordjano

Absolutnie źle nie odbieram, tylko ja miałem sporo czasu żeby się przygotować do zagadnienia co mi jest potrzebne i niezbędne a co nie koniecznie. O tych czujnikach spalin są bardzo mieszane opinie. Tak naprawdę to jego główną rolą jest wysterowanie ograniczenia wysokiej temperatury, a nie podbijanie niskiej czyli skropliny. Na pracę PID ten czujnik też jakoś fantastycznie nie ma wpływu i nieco może wygładza przebiegi jak się go idealnie dostroi po miesiącu czy dwóch, ale to nie jest przepaść w pracy kotła i jego sterowania kiedy go nie ma. Owszem będę obserwował. Badając to organoleptycznie na tą chwilę na 100% czopuch w nowym kotle jest cieplejszy niż w starym był. Mogę to zmierzyć dokładnie bo mam czym, ale jakoś nie porywa mnie w tym kierunku na razie. Natomiast jeśli coś się gdzieś zacznie przebarwiać czy siąpić, zacznę się wtedy nad tym zastanawiać. 
 

Opublikowano

Kociołek tydzień pracuje. Pierwszy etap czyli piątek / sobota to dogrzanie wody i chaty. Widać to bardzo dobrze na wykresie tygodniowym. W kolejnym dniu zacząłem nieco korygować ustawienia. Sporo doczytałem informacji o tym sterowniku, poznałem go i zacząłem kombinować z ustawieniami i obserwować kociołek. Od środy kiedy zużycie spadło do około 13kg żadne ustawienia nie powodowały już spadku zużycia, a jedynie pewne zmiany / korekty powodowały lepszą lub gorszą jakość spalania. Mam tu na myśli dopalanie, popiół i osady. Wróciłem ostatecznie wczoraj do najbardziej optymalnych ustawień kiedy było najlepiej i tak zostanie, bo nie mam już chyba możliwości lepszej regulacji kociołka.

 

Takie luźne uwagi po tygodniu.

Jeśli ktoś pisze że węgiel w retorcie jest beee, to musiał by popalić sobie 30 lat w zasypowcu. Wtedy by zrozumiał co to jest bee. Z tym kociołkiem nie ma żadnej roboty w porównaniu z zasypowcem. Totalne zero roboty. Ja się nie boję rękawiczek założyć i dojść do niego raz na dobę, popatrzyć jak się pali, wywalić odrobine popiołu z szuflady żeby góry nie gromadzić, skrobnąć po półkach co parę dni, czy węgiel uzupełnić. Nie rozumiem w przypadku takiego kociołka co oznacza to wszędzie wypisywane węgiel bee. Dla mnie problem obsługi tego kotła nie istnieje.

Co do spalania. Mój Batory pochłaniał w podobnych warunkach pogodowych 20 kg groszku i grzał tym 12-14 godzin po czym był wygaszany. W związku z tym huśtawka temperatury nieduża ale zawsze była siłą rzeczy. Spalanie tego kotła jest na wykresie, pali 24/ dobę, w domu bardzo stabilna temperatura na poziomie 22 stopni. Z początku nie wiedziałem też jak to dobrze na zaworze 4D ustawić i jak jego zakres regulacji działa ale już to mniej więcej poznałem i opanowałem. 

I ostatnie. Przestałem myśleć na ta chwilę o PC jesień / wiosna . Patrząc co jest ostatecznie - czyli obsługa, zużycie opału i jaki mam zakres regulacji temperatury nie widzę potrzeby dalszych udziwnień instalacji i kolejnej sporej inwestycji. Za chwilę zrobi się 10 stopni. Skręcę na zaworze jeszcze bardziej i nie ma się zupełnie czym przejmować, że za zimno czy za gorąco. 

spalanie.jpg

  • Lubię to 2
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Ciąg dalszy monologu 🙂 . Jutro miesiąc mija z nowym kociołkiem. Dogadałem się ze sterownikiem i po kilku korektach nastaw od tygodnia już nic nie zmieniam, bo nic to nie daje i niczego więcej nie mogę osiągnąć. Przy obecnych temperaturach spalanie na poziomie 12-13 kg / dobę. Chyba już mniej na karliku nie będzie. Karlika mam już zapas kupiony na kolejny sezon, więc zmieniać też już nie będę niczego.

Jedna rzecz do korekty to szuflada do popiołu. Moim zdaniem jest za niska. Można ją nadbudować o te 5 cm i będzie lepiej. Wiem, że ludzie nie używają tych szufladek, a wybierają z kotła bezpośrednio, ale mnie jakoś pasuje ta szuflada. Tyle że Karlik objętościowo ma trochę popiołu więc przydała by się wyższa. Mam już blachę to sobie ją przyspawam w koło takim paskiem z 5cm i będzie OK. A tak nie ma o czym pisać więcej. Kociołek działa bez zastrzeżeń. Nie mam uwag. 

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

OK. Wedle życenia jak to ujął pewien klasyk. Wklejam tu.

Ten salus który masz to właśnie taki sterownik pomieszczeniowy typu włącz - wyłącz. Czyli krótko mówiąc do doopy 🙂

Popatrzyłem na tego twojego Iryda i... steruje mieszaczem zaworu. Ma wejście na czujnik temp. zewnętrznej. W przypadku posiadania pokojowego PILOTA G po uzyskaniu zadanej temperatury wewnątrz jest opcja obniżenia temperatury o kilka stopni. Szkoda tylko, że nie ma korekcji proporcjonalnej. To akurat mam u siebie w Plumie. Ale i tak jest dobrze. Musisz doczytać w tej pokrętnie napisanej instrukcji jak ustawia się krzywe grzewcze.

Czyli potrzebujesz siłownik zaworu, sterownik Pilot, ( czujnik temp zewn. masz zapewne dostarczony ze sterem kotła). Podłączyć, ustawić krzywą grzewczą, ustawić stałą pracę pompki, temperaturę w domu i obniżenie temp obiegu w przypadku dogrzania pomieszczeń np o 5 stopni. Do tego rezygnacja z obniżeń nocnych i oszczędność opału zamknie się pomiędzy 10 -15% jak nic.

Edit: U siebie po założeniu mieszacza pogodowego przy poprzednim kotle podajnikowym i zastosowaniu powyższych zabiegów spalanie spadło o ok 20%. A komfort cieplny w domu nieporównywalny.

  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

Moge prosić o zdjecię tego kotła ? Szwagier  pyta z ciekawości.

Jak tam kolega zamontował wreszcie termometr spalin - nawet taki zwykły za 15zł od wedzarni ? Dużo pomaga.

 

 

Opublikowano (edytowane)

@mikkei

Masz fotę z ogłoszenia 14KW jak mój. W weekend mają odświeżyć ogłoszenia to masz link w pierwszym poście i popatrzysz więcej. Ja niczego nie zmieniałem w swoim ani nie dodawałem i nie mam ochoty na razie. Działa idealnie spala mało, to nie ruszam bo zero problemów.

artisan.jpg.4d15587e464ed9a1c30be071ffbee7ae.jpg

Edytowane przez daromega

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.