Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie koledzy,

 

Jestem nowy na tym forum ale od razu mam problem :angry:

 

Od jakiegoś czasu mam zamontowany kocioł Dakon DOR 25 kW i mam z nim problem. Nie potrafię nagrzać w domu. Na miarkowniku nastawione 70*C, na piecu termometr nie przekracza 50*C niezależnie czy palę węglem brunatnym czy tez kamiennym. Nawet kupiłem po kilka worków z różnych kopalń ale nic z tego. Powierzchnia domu to ok 150m2. Instalacja grzewcza to stare grzejniki żeliwne. Zamontowana pompa CO. Stary piec przeciekł i to tyle. Po za tym że palił od groma (prosta konstrukcja i bardziej grzał komin niż wodę) ale ogrzał dom.

 

Dakon jak na razie nie daje rady. Miarkownik oczywiście ustawiony poprawnie. Rozgrzewa się do dużych temperatur jeśli grzeje tylko wodę w piecu ew. w bojlerze. Gdy otworze grzanie na dom klapa 50 - 55 *C max przy temperaturze na zewnątrz w okolicach 5*C. Dziś w nocy przymrozek -3*C na piecu ok 45*C. Piec jest za słaby czy jak?

 

Dom nie ocieplony, okna pcv.

 

Druga sprawa. Ciągle zawiesza się mi opał w piecu. Chyba będę musieć zrobić automat do tego wg. kolegi Guitara.

 

Poprzedni piec służył jakieś 17 lat. Na tę chwilę to daremny ten dakon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyczyną jest wieszający się opał i zbierający się popiół. Jesli mozesz poświęcic troche czasu to trzeba stanąć przy nim i trochę powajchować. jak nie inaczej to wyjmij przegrodę pomiędzy komorą zasypową i paleniskiem (od góry blacha) i do czasu wykonania mechanizmu odpopielania pal w ten sposób. Nie wiem jakim węglem palisz ale może to być też węgiel typ 32 lub 33 który lubi się sklejać w podajniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, widzę że mocno siedzisz w temacie zarówno kotła jak i ciepłownictwa - sporo muszę się tutaj nauczyć. Ja siedzę 27 lat w obróbkach metali itp więc to nie mój temat.

 

Spróbuję palić bez tej przegródki. Dziś odkryłem jeszcze jedno - jeśli zamknę klapkę miarkownika a podniosę klapę załądunku - lekko (4-5 mm) to zaczyna się całkiem fajnie palić. Czyżby kocioł dostawał za mało powietrza?

Zastanawiam się jeszcze nad montażem sterownika i dmuchawy. Widziałem że sam tak zrobiłeś. Możesz opisać to rozwiązanie - chodzi mi głównie o opinie. Jakiś konkretny jest potrzebny? Możesz coś polecić? Mam lekturę na najbliższe wieczory. Dzięki za wiele dobrych informacji!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co masz na myśli? Używam jej tylko przy rozpalaniu. Później jest zamknięta. Zresztą u mnie nie za wiele daje.

 

Przez otwór podciśnienia - 39 ucieka mi dym.

 

Na piecu w tej chwili - 42 stopnie i to max. Nie chce sie palić. Słychać jakby na ogień spadały krople wody. Zresztą wszędzie jest strasznie dużo pary wodnej. Spróbuje wygonić ta parę trochę.

 

Wyjąłem przegrodę - tragedia teraz nie da się wyciągnąć dymu z komory zasypowej.

 

Może już za stary jestem na takie zabawki :mellow:

Edytowane przez adamos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie koledzy,

 

Jestem nowy na tym forum ale od razu mam problem :angry:

 

Miarkownik oczywiście ustawiony poprawnie.

Skad wiesz ze jest ustawiony poprawnie! Wszystko wskazuje ze NIE, szczególnie to, ze pali sie dobrze jak masz podniesiona klape zaladowcza.

Na podstawie czego twierdzisz ze jest ustawiony poprawnie?

gtoni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co masz na myśli? Używam jej tylko przy rozpalaniu. Później jest zamknięta. Zresztą u mnie nie za wiele daje.

 

Przez otwór podciśnienia - 39 ucieka mi dym.

Co rozumiesz prze otwor podcisnienia, czy to jest ten na gorze do obserwacji plomienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to jaki jest przekrój komina i czy jest wyczyszczony. Następnie podczas rozpalania długo trzymaj podniesioną klapę do rozpalania żeby komin się dobrze nagrzał. I ewentualnie sprawdź czy ostatnia przegroda w kotle nie jest zapchana. Można też trochę podczas palenia dać powietrza od góry poprzez taką obracaną klapkę na kla[pie załadunkowej. W tym kotle musi się dobrze palić :rolleyes: Sam taki posiadam 20 kW ogrzewa jakieś 210 m2 i nawet przy -20 jest w domu +22 stopnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Niestety po sześciu latach raczej bez problemowego użytkowania piec poległ, zaczął przeciekać od dołu. :angry: Wczoraj uciekła mi cała woda z instalacji co i lipa.

Witaj Tomcar11!

Do uszkodzenia kotła na pewno doszło z powodu za niskiej temperatury na kotle. Temperatura 45 do 50 st.C., jaką stosowałeś to jednak zabójcze dla kotła stalowego.

Życzę ci powodzenia w zaspawaniu wycieku.

Pozdrawiam

vr5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, widzę że mocno siedzisz w temacie zarówno kotła jak i ciepłownictwa - sporo muszę się tutaj nauczyć. Ja siedzę 27 lat w obróbkach metali itp więc to nie mój temat.

 

Spróbuję palić bez tej przegródki. Dziś odkryłem jeszcze jedno - jeśli zamknę klapkę miarkownika a podniosę klapę załądunku - lekko (4-5 mm) to zaczyna się całkiem fajnie palić. Czyżby kocioł dostawał za mało powietrza?

Zastanawiam się jeszcze nad montażem sterownika i dmuchawy. Widziałem że sam tak zrobiłeś. Możesz opisać to rozwiązanie - chodzi mi głównie o opinie. Jakiś konkretny jest potrzebny? Możesz coś polecić? Mam lekturę na najbliższe wieczory. Dzięki za wiele dobrych informacji!

Adamos

zdaje mi sie za znam przyczyne zlego palenia . Przeanalizowalem twoje posty, a szczegolnie to"jeśli zamknę klapkę miarkownika a podniosę klapę załądunku - lekko (4-5 mm) to zaczyna się całkiem fajnie palić."- dostajesz lewe powietrze przez

wyczystke w dnie wymiennika. Sprawdz czy szczelnie dolega dekielek do otworu w dnie wymiennika! Sprawdz rowniez poprawnosc polaczenia kotla z kominem.

Powodzenia gtoni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, wybaczcie że dopiero teraz - awaria pobliskiego transformatora, 10 godzin bez prądu.

 

A więc tak:

Skad wiesz ze jest ustawiony poprawnie! Wszystko wskazuje ze NIE, szczególnie to, ze pali sie dobrze jak masz podniesiona klape zaladowcza.

Na podstawie czego twierdzisz ze jest ustawiony poprawnie?

gtoni

Jeśli zamknę obieg na dom i ogrzewam tylko bojler - cwu - wtedy dochodzi do temperatur jak trzeba. Na miarkowniku ustawione 60*C na piecu 60*C i klapka zamknięta jest wtedy. Jeśli ogrzewam także dom, na piecu jest 50*C klapka nie jest zamknięta, powietrze dochodzi i powinno palić się.

 

 

Co masz na myśli? Używam jej tylko przy rozpalaniu. Później jest zamknięta. Zresztą u mnie nie za wiele daje.

 

Przez otwór podciśnienia - 39 ucieka mi dym.

Co rozumiesz prze otwor podcisnienia, czy to jest ten na gorze do obserwacji plomienia?

Na rysunku kotła dakon dor 25kw-max jest zaznaczona klapka w drzwiach załadunku - te od góry. Jest takie jakby zagłębienie. Przez tą klapkę do podglądania płomienia zresztą też mi dym ucieka. - 38 na rysunku.

 

Adamos

zdaje mi sie za znam przyczyne zlego palenia . Przeanalizowalem twoje posty, a szczegolnie to"jeśli zamknę klapkę miarkownika a podniosę klapę załądunku - lekko (4-5 mm) to zaczyna się całkiem fajnie palić."- dostajesz lewe powietrze przez

wyczystke w dnie wymiennika. Sprawdz czy szczelnie dolega dekielek do otworu w dnie wymiennika! Sprawdz rowniez poprawnosc polaczenia kotla z kominem.

Powodzenia gtoni

Za radą kolegi poszedłem przy wygaszonym piecu sprawdzić - to co ujrzałem tragedia. Było tam ze 2 wiaderka czegoś smoło podobnego oraz woda. Nie wiem jak wyczyścić to do końca. Wyciągnąłem ten dekielek i wypuściłem wodę do popiołu i ile dałem radę tyle wyczyściłem. Wygląda że to przez niską temperaturę palenia. :mellow: Musze sprawdzić czy komin jest w porządku. Nieszczelności sprawdzone. Wygląda że jest okey. Ciekawe czy dmuchawa by pomogła?

 

A tak mi polecali ten kocioł. Ktoś tutaj pisał o spalaniu węgla brunatnego - orzech jakby ktoś mógł opisać jak się tym pali? Na razie mam groszek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co zobaczyłeś na dnie pieca , to efekt palenia węglem brunatnym . Miałem podobną sytuację przy dodatnich temperaturach powietrza ,wielkie siarkowe zadymienie z komina i około 4 l kondensatu z wkładu kominowego dziennie !!! i mazia na dnie pieca . - 5 lub zimniej problemy te przy paleniu węglem brunatnym ustępują ( czeski tani ekogroszek - nigdy więcej ) . Polecam grubszy groszek ( z Ziemowita ) lub drewno , a przy dużych mrozach może być brunatny . Piec czyścić co dwa tygodnie lub przy pojawieniu się dymu z pieca po zamknięciu klapki rozpalania . Po za tym DOR to naprawdę bardzo dobry piec tylko trzeba się nauczyć w nim palić , a to trudne jak diabli .

Edytowane przez bogdan54
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co zobaczyłeś na dnie pieca , to efekt palenia węglem brunatnym . Miałem podobną sytuację przy dodatnich temperaturach powietrza ,wielkie siarkowe zadymienie z komina i około 4 l kondensatu z wkładu kominowego dziennie !!! i mazia na dnie pieca . - 5 lub zimniej problemy te przy paleniu węglem brunatnym ustępują ( czeski tani ekogroszek - nigdy więcej ) . Polecam grubszy groszek ( z Ziemowita ) lub drewno , a przy dużych mrozach może być brunatny . Piec czyścić co dwa tygodnie lub przy pojawieniu się dymu z pieca po zamknięciu klapki rozpalania . Po za tym DOR to naprawdę bardzo dobry piec tylko trzeba się nauczyć w nim palić , a to trudne jak diabli .

 

Z brunatnym to raczej nie to - nim palę od paru dni. Przedtem z 2 miesiące paliłem pozostałościami węgla kamiennego. Węgiel polecam czeski z kopalni "komorany". Reszta nie nadaje się że tak powiem. Widzę to na warsztacie jak się pali.

 

Znajomy pożyczył mi na parę dni sterownik Auraton 1111 jutro zamontuję i zobaczymy czy to coś da.

 

Martwi mnie właśnie to co wybrałem z okolic wyczystki.

 

Odnośnie dymienia czy wentylator poprawi sytuację? Zastanawiam się czy źle nałożyłem uszczelkę że dym i tak ucieka czy jak. Co prawda nie tak jak przedtem ale jednak wychodzi na piwnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, wybaczcie że dopiero teraz - awaria pobliskiego transformatora, 10 godzin bez prądu.

 

A więc tak:

Nie wiem jak wyczyścić to do końca.

Wypal wymiennik:

wyjmij dekielek z dna, wrzuc troche pomietych kartek z gazet.do kanalow.Zapal i powrzucaj troche szczap drewna.Zamknij gorna pokrywe. intensywnosc palenia kontroluj drzwiczkami popielnika.Miej podniesiona tylna klape krotkiego obiegu spalin.

Gdy sie czesciowo wypali zeskrob skrobakiem ktory masz. rozgrzane swinstwo ze scianek wymiennika. Potem dobrze skontroluj polaczenie czopucha z pozioma rura, i ta rure z kominem. Czy nie jest za gleboko wsadzona do komina.

Na bank cos masz zle z ciagiem. Moze jest gdzies dziura /lewe powietrze/ lub cos zatkane.

Do roboty. A na przyszlosc czysc kociol co tydzien, a bedzie buzowal az milo.

gtoni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna też posłuzyć się rozwiazaniem z kotłów na drewno gdzie powietrze jest doprowadzane od góry ( miarkownik steruje klapką od góry). problemem w tych kotłach jest popiół który co jakiś czas trzeba zrzucać (stąd tak długi boczny wiszący ruszt).

Witaj, widzę że mocno siedzisz w temacie zarówno kotła jak i ciepłownictwa - sporo muszę się tutaj nauczyć. Ja siedzę 27 lat w obróbkach metali itp więc to nie mój temat.

 

Spróbuję palić bez tej przegródki. Dziś odkryłem jeszcze jedno - jeśli zamknę klapkę miarkownika a podniosę klapę załądunku - lekko (4-5 mm) to zaczyna się całkiem fajnie palić. Czyżby kocioł dostawał za mało powietrza?

Zastanawiam się jeszcze nad montażem sterownika i dmuchawy. Widziałem że sam tak zrobiłeś. Możesz opisać to rozwiązanie - chodzi mi głównie o opinie. Jakiś konkretny jest potrzebny? Możesz coś polecić? Mam lekturę na najbliższe wieczory. Dzięki za wiele dobrych informacji!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

Tak więc po kolei.

 

Dmuchawę na razie odpuszczam sobie. Idę za chwilkę montować sterownik. Kupiłem też coś jakby sadzpal zobaczę czy da to jakiś wymierny efekt.

 

Piwnica nie jest szczelna - okienko (60x60) jest otwarte więc powietrze dochodzi. Kocioł czyszczę co sobotę, jednak nie zauważyłem tego co zebrało się z tyłu pieca - wzrok już nie ten :huh:

Co zauważyłem jeszcze - w środku pieca w komorze zasypowej są przyspawane dwa kątowniki nie wiem do czego służą ale są zatkane tą smołą... Muszę przejrzeć rysunek co to jest i po co.

 

guitar, wysłałem Ci odpowiedź prywatną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja mam pytanie do kolegi Guitara odnośnie osadów w kanałach. Na piecu utrzymywałem przez 2 tygodnie temperaturę 55 i 50 na powrocie. Mam wymienioną szamotkę górną o szerokości 14 cm. Pali się bardzo dobrze ale pod miękkim osadem pozostaje twardy osad o brązowej barwie który trzeba długo skrobać. Co może być powodem? Za niska temperatura? Kolejny cykl ustawiłem na 61 - 63 na piecu i 56 - 58 na powrocie i za 2 tygodnie zobaczę efekty. Proszę o rady. Dodam że do podwyższenia temperatury używam bajpasu za pompą obiegową na powrót do kotła. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam pytanie do kolegi Guitar.Czy stosujesz nadal kształtki szamotowe ustawione na wlotach powietrza dopalającego ? Generalnie chciałbym koledze serdecznie podziękować za pokazanie mi że istnieją takie kotły. Od dwóch sezonów palę w Logano 111 20 kW. Za radą kolegi zmniejszyłem palnik , dołożyłem dodatkowe szamotki i oczywiście uszczelniłem pokrywy. Kocioł pracuje bardzo dobrze , temperatura od 50 do 60 stopni zależy jaką ustawię na miarkowniku,czyszczenie co dwa tygodnie . Staram się nabywać węgiel z kopalni ' Wesoła" . Jak dla mnie idealny . Dokładam węgiel rano i wieczorem. Domownicy nauczyli się że jak są w piwnicy to sprawdzają temperaturę i poruszają rusztem. Pracuję w delegacjach , dzięki temu kotłowi mogę zostawić rodzinę bez obaw .Poprzednio paliłem w kotle Zębiec sw1k 14 kW . Grzałem głównie komin. Mój dom ma około 160 m kwadratowych .Ściany bloczek siporeks 24 styro 10 cm dach wełna 30 cm ,50 metrów podłogówki , bojler 120 l .Przez cały ubiegły sezon od wrzesnia do kwietnia spaliłem 4 tony węgla . W domu cieplutko , nie mam oporów przed codziennym wietrzeniem rano i wieczorem . Wentylacja grawitacyjna oczywiście jest i działa dobrze , komin około 8 m umieszczony w bryle domu z wkładem ceramicznym. Myślę że przy tego rodzaju kotle dobry komin to podstawa.Jeszcze raz dziękuję . Pozdrawiam . Adam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spalałem około 6 ton z tym że był to miał czasami groszek. Paliłem w nim od góry . Nie twierdzę że kocioł był zły , tylko palić w nim należy koksem a paliwa długopłomienne grzały komin. Zaznaczam że zwiększyłem grubość izolacji dachu. W Logano 111 cenię małą obsługowość w porównaniu do kotła górniaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zimą utrzymuje temperaturę średnia na kotle 68 st. C do 80 w duże mrozy, powrót 58 średnio.

 

Witam. Ja mam pytanie do kolegi Guitara odnośnie osadów w kanałach. Na piecu utrzymywałem przez 2 tygodnie temperaturę 55 i 50 na powrocie. Mam wymienioną szamotkę górną o szerokości 14 cm. Pali się bardzo dobrze ale pod miękkim osadem pozostaje twardy osad o brązowej barwie który trzeba długo skrobać. Co może być powodem? Za niska temperatura? Kolejny cykl ustawiłem na 61 - 63 na piecu i 56 - 58 na powrocie i za 2 tygodnie zobaczę efekty. Proszę o rady. Dodam że do podwyższenia temperatury używam bajpasu za pompą obiegową na powrót do kotła. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.