Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dużo pisania i tłumaczenia. Ale uwierz, że nie to samo. Tak, czy siak otwór w blasze Ci się przyda. Na początek wytnij tyle ile napisałem, tylko zostaw nóżki po bokach. Potem można wyciąć jeszcze troszeczkę jakby było zbyt mało. W Twoim deficycie mocy nie zaszkodzi.

Opublikowano (edytowane)

Chodzi o to że żar będzie przedmuchiwany w od początku do końca,od czoła,wzdłóż złoża i będzie się palił jak w kuźni.
A bez blachy jest przedmuchiwany od dołu i trudniej go mocno rogrzać ponieważ przeskadza w tym popioł oraz powietrze może gdzieś uciekać po za opał.

Edytowane przez tajne
Opublikowano

A nie jest tak, że się zapopiela ruszt? Obecnie mam taki węgiel, że pali się pół godziny i zaczyna spadać temperatura. Po rusztowaniu znów przez pół h leci ok i znów spada. Węgiel ma tyle popiołu i kamieni, że zapycha się ruszt. Z blacha nie dało się wcale palić, na pełnym ruszcie jest odrobinkę lepiej.

 

Puszczanie powietrza środkiem pomaga, bo omija zapopielony ruszt. Żar tak się rozgrzewa, że podgotowuje miejscowo wodę...

Opublikowano

Daj mocno w palnik to kamienie się rozpadną a popiół stopi.

Opublikowano

Czyli lepiej kupić z podajnikiem kocioł ok.4000 + bufor ok.5000 nieopłacalne.

Wg mnie nie ma nad czym się zastanawiać tylko brać podajnik. MPM z buforem jest ok jeśli masz swój las i darmowe drewno, wtedy można się przemeczyc.

Ale jeśli chcesz do MPMa szukać węgla, który będzie się dobrze spalal to prędzej nerwicy dostaniesz.

Albo węgiel zbyt kaloryczny i się wiesza, albo za słaby, ma kamienie, dużo popiołu, za szybko gazuje, zbyt gruby, zbyt drobny albo jeszcze inne problemy.

Po 3 miesiącach stwierdzam, że kupno MPMa było najgorszą decyzją jaka w życiu podjąłem. Tak wybrednej i problematycznej kupy złomu jeszcze nie widziałem.

 

Oczywiście o jakiejkolwiek instrukcji, pomocy technicznej itp też możesz zapomnieć...

 

W chwili obecnej bralbym albo podajnik albo jakiegoś bezproblemowego gsa i raz lub dwa dziennie odpalal go od góry. Dużo mniej czasu i nerwów by to zajęło niż ciągła walka z mpmem.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Daj mocno w palnik to kamienie się rozpadną a popiół stopi.

Przestań co post pieprzyc to samo, bo już się niedobrze robi. Dlaczego wypowiadasz się ciągle o kotle, którego na oczy nie widziałeś? I dlaczego jeszcze cie po raz kolejny nie wywalili z forum?

Opublikowano (edytowane)

Panowie podaje pp dwoma klapkami na węglu i teraz mija 3 doba ciągłego palenia,aż żal nie dorzucić ,ale muszę trochę wychłodzić chatę i sprawdzić zatkanie palnika ,jak podawałem tylko dołem ,opał się spiekał zawieszał i temp spadała,do tego stopnia że w nocy o 24 pobudziłem rodzinkę ,i zacząłem podawać pp dwoma klapkami i problemy sie skończyły ,stad pomysł na wiercenie otworów,albo dorobienie tej klapki ,skoro jak kolega pisze temperatura rośnie przy uchylonych drzwiach to jest sposób na sprawniejsze spalanie po prostu ,nie tak ostre jak w kuźni bo sie spieka wszystko tylko lekko mocne ale na całości żaru równe bo wtedy sam ten żar już dużo mocy doda a blacha zmniejsza ilość żaru i stąd problem z mocą,a u kolegi widocznie ten kocioł jest o numer za mały

Edytowane przez maronka
Opublikowano

Kolego Hamis a myślałem już że się polubicie jak ja z moim ,przykro mi że jednak nie wyszło,szukaj kupca bo faktycznie oszalejesz 

Opublikowano

Hamis, zainteresowany wymianą ?:P

Opublikowano (edytowane)

Hamis wymieniaj nie patrz , lepsza oferta Ci się nie trafi  :ph34r:

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Opublikowano

Panowie proszę na spokojnie. Mam w instalacji zamontowany zawór 3d. Pozycja 0 daje przepływ całkowity przez wszystkie odbiorniki ciepła a pozycja 10 woda krąży kocioł - zawór - pompa - kocioł. Ustawiłem go na pozycję 4 i okazuje się że temp utrzymuje się od 2 godzin w okolicy 60 stopni a grzejniki są dość gorące więc narazie jeszcze nie ma tragedii. W piecu się caly czas ładnie pali tyko obawiam się, że kiedy dojdzie drugie tyle żeberek (całe piętro) to może się okazać za mała moc. Na ciepło właściwe wyliczono mi 12kw na cały budynek więc wydaje się że powinien wystarczyć. Z drogiej strony, nie ogrzewana kondygnacja zabiera sporo ciepła z tej ogrzewanej, dlatego liczę na to, że nie będzie aż taka różnica w paleniu.

Sam miewam momenty kiedy żałuję zakupu tego pieca ale o podajnikowcach też słyszałem i widziałem nie raz jak ludzie na własne kotły plują. Nie ma nic idealnego, dlatego staramy się sobie pomagać jeśli się da. Cenię ludzi którzy wnoszą jakieś informacje i dzielą się doświadczeniem bo to na prawdę dużo daje innym.

 

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano (edytowane)

A nie jest z tym zaworem odwrotnie,0 to zero przepływu a 10 to max, i jak masz 90 żeberek to jakieś 11kw przy 70 stopniach ,podłogówka  strzelam 3 kw i jak dołożysz 

jeszcze 11kw to osiągniesz 50 stopni max na grzejnikach a kocioł pójdzie na maxa,a jak coś nie pójdzie to zmarzniesz ,a może ta podłogówka to taka studnia bez dna

Edytowane przez maronka
Opublikowano

Ja sobie to tłumacze tak. 0 to tak jakby nie było zaworu a 10 tak jakby był zamknięty na maxa. Z tą mocą sugerowałem się wynikiem na znanym serwisie i opinią producenta kotła. Nie wiedziałem do końca czy miał by to być 12-13 czy 17-19.czas jeszcze pokaże czy wybrałem dobrze. Człowiek się uczy cały czas czegoś nowego więc może wreszcie naucze się palić w moim MPMie.

 

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Z tym zaworem niech się inni wypowiedzą bo ja go nie mam ale obstawiam że 0 to zero na grzejniki a 10 to ful .Ja teraz widzę to co kolega brodekb już dawno zauważył ,,ze z hukiem nie zawsze jest fajnie,drewno to ok niech huczy ale węgiel lepiej jak spokojnie się pali,nie spieka przede wszystkim nie zawiesza się,potrzeba tylko warstwy żaru by czysto spalał ,z wyjątkiem czecha kolegi hamis

Opublikowano

Co do palenia ciągłego ,teraz widzę że dobę-dwie bez problemu by kocioł jeszcze pociągnął , ale wolałem nie ryzykować gdyż pierwszy raz tak paliłem,rusztowanie działa bardzo dobrze i pomysł z automatem jest jak najbardziej trafiony,ja rusztowałem tylko rano , o 18 i na noc i było spoko,ale ten mój węgiel też jest chyba nie zły, w końcu pakowany po 1100 tona, popiołu po spalonych 90kg z 10 litrów,ładny wypalony,a tu filmik na zakończenie zimy,w końcu po jutrze wiosna panowie a było gadane byle do wiosny? Było, więc daliśmy radę miłej nocy

 

 

Opublikowano

Hamis sprzedajesz MPM?

Opublikowano

Loyek5 ,jak dla mnie masz za duża granulacje opału i za duzo powietrza przechodzi między grudkami i pewnie za duzo wpada od dołu podobnie jak z drewnem gdzie się zaleca blache przed ruszt na płasko zeby zablokowac powietrze wpadajace prosto w palnik od dołu i omijajace warstwe zaru.

Tak jak juz wczesniej Sony23 sugerował otwór w blasze zmiejszającej jak jest teraz robiona od dołu wziernik do czyszczenia palnika , i co kiedys tez Gredy sugerował szczelina 1cm na ok 10cm  lub kilkanascie otworów 1 cm w blasze na wysokości ok 20cm od dołu żeby częśc powietrza szła góra -wtedy powinna sie rozpalić wyższa warstwa zaru i lepiej dopalic .

Mozna by tez na próbe połozyc blache przed ruszt ale taka do 10cm nie więcej żeby sie nie zapopielało (5-10cm próbować ) , a wszystko to po to zeby zmusic powietrze do przejścia bardziej górą .

Mozna by spróbować mieszać opał do tego co masz dosypać taki jak nasz MPM lubi najbardziej czyli 25-60 mm .

Otwarcie PP na 1,5cm to tez wg mnie za dużo przy weglu ,naprawde wystarczy 2-3mm i wtedy wytwarza sie podcisnienie w palniku i zasysa ładnie PW i mamy efektywne spalanie ,a tak jak i Maronka zauwazył przeciag i huk czyli zamiast dopalic rozrzedza gazy i sie nie przepalaja tylko osadza sie smoła w wymienniku .

 

Co do automatów jak sobie poczytałem fora dla siebie bym wybrał ten:

http://www.ogniwobiecz.com.pl/eko-plus-m/

palnik 2 generacji i mozna spalic tez mieszanke miału z weglem ,i dopracowany sterownik nie potrzeba siedziec i kombinować ,wiem bo poleciłem koledzie mieszka niedaleko i sypie opał i grzeje po prostu no i przy mocy min 4KW- mamy dalej dośc wysoka sparwność 87% -wersja 14KW

Kocioł opracowany przez fachowca zgodnie ze sztuka gdzie ma sie dopalic dopala ,obliczony , pomogła tez wiedza praktyczna z for i wyszedł udany kocioł :

https://zawijan.wordpress.com/

Warto poczytac strone Zawijana jak kto planuje zmiane kotła na automat do ekogroszku .

Opublikowano (edytowane)

Witam od tygodnia jestem posiadaczem mpm 12-14kw .mam taki problem palac zrębkami lub drzewem mam problem żeby spalać bez dymu.jak podawać powietrze drzwiczkami polielnika i klapka przez drzwiczki zasypowe?? I pytanie do tych co pala zrębka/ drzewem stosujecie blachę zmniejszająca ruszt? Jak wysoko ma być żaru przy rozpalaniu. A te rury wezyra doprowadzające powietrze do palnika wyjąć??

Edytowane przez karolr52
Opublikowano

Przy grubszym węglu (mnie się teraz taki orzech trafił 5-12cm) ważne jest aby na początku wytworzyć warstwę żaru. Daję przy rozpalaniu więcej drewna .. a potem to już sobie leci samo..(niektóre kawałki są większe niż zaciśnięta pieść).

Generalnie to faktycznie dużo przyjemniej palić drobniejszym sortem .. taki orzech II jest optymalny. Za drobny tez nie za dobry jest, bo albo się zasypie do palnika, albo utrudnia przepływ powietrza przez rozpalone złoże.

Opublikowano

Loyek5 ,jak dla mnie masz za duża granulacje opału i za duzo powietrza przechodzi między grudkami i pewnie za duzo wpada od dołu podobnie jak z drewnem gdzie się zaleca blache przed ruszt na płasko zeby zablokowac powietrze wpadajace prosto w palnik od dołu i omijajace warstwe zaru.

Tak jak juz wczesniej Sony23 sugerował otwór w blasze zmiejszającej jak jest teraz robiona od dołu wziernik do czyszczenia palnika , i co kiedys tez Gredy sugerował szczelina 1cm na ok 10cm lub kilkanascie otworów 1 cm w blasze na wysokości ok 20cm od dołu żeby częśc powietrza szła góra -wtedy powinna sie rozpalić wyższa warstwa zaru i lepiej dopalic .

Mozna by tez na próbe połozyc blache przed ruszt ale taka do 10cm nie więcej żeby sie nie zapopielało (5-10cm próbować ) , a wszystko to po to zeby zmusic powietrze do przejścia bardziej górą .

Mozna by spróbować mieszać opał do tego co masz dosypać taki jak nasz MPM lubi najbardziej czyli 25-60 mm .

Otwarcie PP na 1,5cm to tez wg mnie za dużo przy weglu ,naprawde wystarczy 2-3mm i wtedy wytwarza sie podcisnienie w palniku i zasysa ładnie PW i mamy efektywne spalanie ,a tak jak i Maronka zauwazył przeciag i huk czyli zamiast dopalic rozrzedza gazy i sie nie przepalaja tylko osadza sie smoła w wymienniku .

 

Co do automatów jak sobie poczytałem fora dla siebie bym wybrał ten:

http://www.ogniwobiecz.com.pl/eko-plus-m/

palnik 2 generacji i mozna spalic tez mieszanke miału z weglem ,i dopracowany sterownik nie potrzeba siedziec i kombinować ,wiem bo poleciłem koledzie mieszka niedaleko i sypie opał i grzeje po prostu no i przy mocy min 4KW- mamy dalej dośc wysoka sparwność 87% -wersja 14KW

Kocioł opracowany przez fachowca zgodnie ze sztuka gdzie ma sie dopalic dopala ,obliczony , pomogła tez wiedza praktyczna z for i wyszedł udany kocioł :

https://zawijan.wordpress.com/

Warto poczytac strone Zawijana jak kto planuje zmiane kotła na automat do ekogroszku .

No dobrze. A czy tą blachę zawsze używacie? Są jakieś momenty albo wskazania żeby jej w ogóle nie wkładać? Co do samego opału, też o tym myślałem dlatego na następny sezon postaram się wybrać coś drobniejszego. Mam pytanie jeszcze o nieszczęsne wezyrki. Nie wyciągnąłem ich za wczasu i teraz zalepione smołą nie dadzą się ruszyć? Czy tylko szlifierka wchodzi teraz w grę czy macie jakieś sposoby żeby się ich pozbyć.?

 

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Blacha na płasko przed palnik jest w zasadzie tylko do drewna ,ale można spróbowac przy tak duzym opale , bedzie choć przykład dla innych czy to cos daje i czy iść ta droga tez dla grubego węgla czy inaczej kombinować -po to jest forum korzystasz z doswiadczeń innych i sam pomagasz by inni nie popełniali tych samych błędów :-)

Zarośnięte wezyrki -najpierw rozgrzej dobrze kocioł do 80-90st , przepal środek komory załadowczej żywym ogniem-suche szczapy i deski pionowo .

Uchylic klape załadowcza połozona na zawias i szczelnie zamknać dolne drzwiczki ,tak aby sie całość rozpaliła ,smoła robi sie miekka ,pali sie ,przygotowac jakieś łomy ,pręty i powinno wyjść ,wtedy odwrócic wezyry wrzucic luzem do kotła i sie całe wypala ze smoły z drewnem ,bo tak smierdzi jak swieca dymna taki wezyr i na zimno ciężko to oskrobać ,a tak sie wypali i do czegoś przyda .

Ja dodatkowo wyciełem haki mocowanie wezyrów ,dobrze je doczyść max ze smoły bo przy wycinaniu stali stal sie rozgrzewa i zdrowo wali smołą na zewnatrz .

Opublikowano

Witam od tygodnia jestem posiadaczem mpm 12-14kw .mam taki problem palac zrębkami lub drzewem mam problem żeby spalać bez dymu.jak podawać powietrze drzwiczkami polielnika i klapka przez drzwiczki zasypowe?? I pytanie do tych co pala zrębka/ drzewem stosujecie blachę zmniejszająca ruszt? Jak wysoko ma być żaru przy rozpalaniu. A te rury wezyra doprowadzające powietrze do palnika wyjąć??

Palę tylko drewnem, nie używam blachy zmniejszającej ruszt, mam natomiast na dwóch pierwszych rusztach od strony palnika blachę która je zakrywa. Z drewna jest niewiele popiołu, a ja tylko przepalam codziennie, więc blacha się sprawdza bo utrzymuje żar i wymusza przepływ powietrza przez niego. Powietrze podaję od popielnika i środkowymi drzwiczkami, podobnie jak kolega maronka.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.