Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Ja zamówiłem regulator ciągu kominowego - mam komin kwadratowy o przekroju 20 cm i potrafi z pieca wszystko wyciągnąć przy obecnych wiatrach.

Z obserwacji - palę głównie drewnem - niestety nie mogę się pozbyć do końca dymienia - zapewne złe ustawienie powietrza, ale to co jest dobre na dany moment po dłuższej chwili już nie. Zdaję sobie sprawę, że może to wynikać z palenia drewna ustawianego pionowo - przez co w środku i więcej powietrza krąży w komorze zamiast od razu uczestniczyć w spalaniu i zasyp opada nierównomiernie. Zacząłem je drobniej łupać aby poprawić spalanie, ale wskutek tego zasyp szybciej się kończył. W związku z tym wróciłem do wcześniejszego sposobu. Czyli rozpalam, na wierzch wrzucam trochę węgla (tak słabą 1/3 wiadra 10 l) i na do drewno grubo połupane - mieści mi się ok. 3 sztuk szczap. Wczorajszy efekt: piec utrzymywał się w pobliżu zadanej temperatury ok 5 godzin od chwili rozpalenia (rozpalałem przed 17, a byłem zajrzeć o 21.30 - temperatura zadana 70 stopni - termometr na piecu pokazywał 68 i w komorze jeszcze była mała ilość drewna), gdzie wcześniej po 3 musiałem iść dołożyć (pozostawała tylko niewielka ilość żaru). W sumie noc była ciepła i stwierdziłem że dokładał więcej nie będę :D Tylko ten dym - nie zawsze ale występuje. Wprawdzie to Pan Pikuś w porównaniu z sąsiadami, ale zapewne może być lepiej.

 

Dołożę na ruszt przed przed tym szamotem jedną  płytkę szamotową (o grubości 3 cm) w komorze zasypowej  z mniejszym otworem aby bardziej zbić płomień. Ciekaw jestem czy to poprawi płomień i dopalanie spalin. Chcę też docelowo całą pierwszą komorę nad palnikiem wyłożyć szamotem - niestety w lokalnym sklepie nie mają płytek :P Muszę poszukać gdzie indziej.

Z tego co wiem to Gredy stosował takie rozwiązanie. Czy poprawia to kulturę spalania?

Witam. 

Odnośnie dymienia, problemem jest twój sposób układania drewna.  Przy takim sposobie nie ma możliwości utworzenia się wystarczającej ilości żaru, który podgrzeje dym z odgazowania zanim wejdzie do komory w której podawane jest pw. Drewno tak ułożone, wypala się w stożek i są tam dość spore  luźne przestrzenie,przez które przepływa powietrze z popielnika nie dogrzewając się i palnika, wystarczająco. Prawdopodobnie twój kociołek przestaje dymić w momencie osunięcia się szczap. Ja u siebie, paląc drewnem i jego pochodnymi, zasłonięty mam jeden ruszt, ten przed palnikiem. Zauważyłem że paląc drewnem, przez szczelinę pomiędzy rusztem a cegłą palnika ucieka zbyt wiele zimnego powietrza  do komór wirowych nie uczestnicząc w spalaniu. :/ 

Skądinąd wiem że przy paleniu węglem, też warto czasami zasłonić tą szczelinę. Tutaj mój ukłon w stronę Tomasza :)

 

Wykładanie szamotem, wymiennika za palnikiem ma na celu podniesienie temp... spalin, mam zwykły komin i gdy zmniejszałem moc kotła o połowę, temp spalin były niewystarczające 80-120*C Chcąc uniknąć kondensatu wykładałem nad palnikiem wymiennik, podnosząc ciepłotę na czopuchu unikając  wykwitów na ścianach, nieznacznie lepsze spalanie, to efekt uboczny :D. 

 

Modulacja mocy w Ds-ie odbywa się głownie przez zmniejszenie ilości palącego się opału. Ja posiadam dwie blachy zmniejszające powierzchnie rusztu, jedna do węgla(mała), druga do drzewa i jego pochodnych. Zmniejszają mniej więcej o połowę  powierzchnie paleniska( zależy jaka temp na zewnątrz).

Kultura spalania znacznie sie poprawia, miarkownik nie zamyka się całkowicie,dzięki czemu, przez opał cały czas przepływa powietrze uczestniczące w spalaniu, podgrzewając szamoty do bardzo wysokich temperatur gdzie dostarczone jest pw.  

Niestety nie ma tak kolorowo. Zmniejszając palenisko, trzeba częściej odwiedzać kotłownie w szczególności paląc drewnem :/ 

 

Pozdrawiam. Grzegorz 

post-65457-0-25343000-1476387348_thumb.jpg

post-65457-0-06293300-1476387395_thumb.jpg

Opublikowano (edytowane)

Im dłużej czym ten wątek, tym bardziej jestem przekonany o tym, że nigdy w życiu nie kupiłbym kotła dolnego spalania, w tym cudownego MPM. Palniki, blachy, modulacje, smoła, dymienie przy dokładaniu i inne sraty taty, a ja dwa razy na dobę przesuwam żar i zapominam o problemach. Za chwilę z tymi wiecznymi przeróbkami dogonicie objętościowo temat Last Rico na Muratorze  :D.

Połowa uczestników tego wątku gdyby mogła cofnąć czas, pewnie nigdy nie kupiłaby pownownie tego wynalazku. Ładnie to wszystko podsumował Witek i chyba jako jedyny przyznał, że popełnił błąd.

Ale to tylko taka moja, mała dygresja. Bawcie się dobrze  ;).

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Jestem użytkownikiem kotła DS o podobnej konstrukcji i w komorze zasypowej nie mam żadnej smoły, nigdy nie zmniejszałem komory zasypowej i na dodatek nic się z tego kotła do kotłowni nie dymi!

Natomiast mam kocioł podłączony do bufora, co z resztą powinno być w przypadku większości kotłów DS.

 

Kocioł MPM ma świadectwo klasy 4 wg PN 303-5:2012 ale wyłącznie przy pracy z mocą nominalną z buforem i paleniem węglem.

Blacha, palniki własnego pomysłu i inne przeróbki dają tyle co umarłemu kadzidło.

Jestem ciekaw ile osób pali w tym kotle zgodnie z jego przeznaczeniem?

Wasze użytkowanie kotłów MPM przypomina zachowanie małp rozbijających orzechy kokosowe smartfonem.

Macie dobrą zabawkę a nie potraficie jej prawidłowo użyć.

 

Tylko jak już Wojtek pisał - blachy, cegły i inne przeróbki które powodują utratę klasy kotła - małe piwo i gwarancji - a to już problem , nie powinny mieć miejsca.

 

PS

Uważam, że przedstawiciel firmy MPM nie powinien propagować jakichkolwiek przeróbek produktu, który reprezentuje.

Opublikowano

Wojtek znaczy że mamy przeprosić za nasz "klimat"  W Mpm-ie można palić bezproblemowo i bez żadnych udziwnień, ale przez przewymiarowanie i wysokie temperatury zewnętrzne,  nie zawsze odbywa się to czysto i ekonomicznie.  Drwisz z osób które chcą coś zrobić, by wszystkim nam żyło się lepiej :/ 

Niestety Polska leży w umiarkowanej strefie klimatycznej, gdzie amplituda temperatur jest bardzo duża. Chcąc palić równie efektywnie w okresie przejściowym i zimie, jednym kotłem, trzeba się wspomagać. Mi pasuje że mam taką możliwość a decydując się na ogrzewanie paliwami stałymi, liczyłem sie z tym. 

Nie znam kotła zasypowego, który radzi sobie równie dobrze z poborem mocy rzędu 5kw i 15kw. Chyba ze Ty masz taki? Ale niestety ja w takie cuda nie uwierzę,fizyki nie da sie oszukać. A może za stary jestem  ;)  

Zwróć uwagę że problemy które Cię tak bolą "Palniki, blachy, modulacje, smoła, dymienie przy dokładaniu i inne sraty taty" Dotyczą większości kotłów zasypowych na paliwa stałe.

 

Część  Twoich problemów jest wręcz postrzegana jako zaleta, jeśli piec takie "cuda" posiada (Palniki, blachy, modulacje i inne sraty taty), dzięki którym można dopasować piec do potrzeb domu i opału. Montaż blachy trwa ok 1min, robi się to średnio dwa razy do roku,czy to wielkie poświęcenie?

Nie wiem czy przy ogrzewaniu gazem nie jest więcej pracy ;) 

Nie bardzo wiem do czego pijesz, mamy tutaj luźną rozmowę o swoich produktach, dzielimy się swoją wiedzą,swoimi problemami,rozwiązujemy je,staramy się dojść do ideału, którego prawdopodobnie nie ma. 

Nie mam pojęcia ile osób chciało by cofnąć czas, ja na pewno nie, wręcz lubię w kotłowni spędzać czas ;)

Dobrze wiesz że Witek nie sprzedał mpm-a  z powodów problemów które wymieniłeś ;) 

Pozdrawiam. Grzegorz

P.s. Wojtek uśmiechnij się, bycie wiecznym malkontentem nikomu nie służy :) 

Opublikowano

hmmm, blacha zmniejszająca powierzchnię rusztu musi być do samej góry? co się stanie jeśli damy taką :

Przy paleniu węglem ,nie, nie musi. Ja zastosowałem taką u siebie z powodu palenia brykietem, niestety odgazowanie brykietu i pęcznienie jego, występuje sporo wyżej niż węgla i stąd jej długość, pokazałem ją raczej jako ciekawostkę ;) 

 

Jestem użytkownikiem kotła DS o podobnej konstrukcji i w komorze zasypowej nie mam żadnej smoły, nigdy nie zmniejszałem komory zasypowej i na dodatek nic się z tego kotła do kotłowni nie dymi!

Natomiast mam kocioł podłączony do bufora, co z resztą powinno być w przypadku większości kotłów DS.

 

Kocioł MPM ma świadectwo klasy 4 wg PN 303-5:2012 ale wyłącznie przy pracy z mocą nominalną z buforem i paleniem węglem.

Blacha, palniki własnego pomysłu i inne przeróbki dają tyle co umarłemu kadzidło.

Jestem ciekaw ile osób pali w tym kotle zgodnie z jego przeznaczeniem?

Wasze użytkowanie kotłów MPM przypomina zachowanie małp rozbijających orzechy kokosowe smartfonem.

Macie dobrą zabawkę a nie potraficie jej prawidłowo użyć.

 

Tylko jak już Wojtek pisał - blachy, cegły i inne przeróbki które powodują utratę klasy kotła - małe piwo i gwarancji - a to już problem , nie powinny mieć miejsca.

 

PS

Uważam, że przedstawiciel firmy MPM nie powinien propagować jakichkolwiek przeróbek produktu, który reprezentuje.

Sambor, tobie chyba praw fizyki nie powinienem tłumaczyć, ale jeśli twierdzisz że ilość palącego się na raz opału nie ma powiązania z ilością generowanej mocy przez niego, to chyba nie mamy o czym rozmawiać :/

Ale zdziwił byś się, gdybyś tylko miał taki kociołek na ile czysto można w nim palić, nawet bez bufora, który jest dobrodziejstwem. 

U mnie, moje przegrody spisują się bardzo dobrze, połączywszy te usprawnienia z RCK można uzyskać naprawdę przyzwoite efekty. Ops o rck chyba też nie powinienem wspominać w końcu przedstawicielem jestem ;) 

Też mógłbym nie mieć w komorze zasypowej smoły, nie jest to żaden problem! Niestety zrobienie czegoś takiego wiąże się z paroma problemami a główny to cena kotła ,która by wzrosła ;)

Pozdrawiam. Grzegorz 

 

P.s Panowie zapraszam do mnie, może jak zobaczycie, pomacacie, uwierzycie. Teraz jest to takie wasze trochę teoretyzowanie o czymś czego nawet nie widzieliście.  

Opublikowano

Po przerobieniu mojego śmieciucha na ds nigdy nie wrócę do gs a. Kocioł kosztował 2 tys , chodzi już 15 lat a teraz to śmiga na drewnie , zero smoły i dymu zkomina i bez bufora .

Opublikowano

Gredy,

Jakim brykietem palisz? - pytam ponieważ w castoramie jest promocja na brykiet RUF   http://www.castorama.pl/produkty/instalacja/instalacje-kominkowe/materialy-opalowe/brykiet/brykiet-drzewny-ruf-pallap-kostka-10-kg.html   i zastanawiam się czy nie kupić tony na próbę, jak kaloryczność, zawieszanie się opału?

 

Do mojego 25kW na raz wejdzie tego brykietu z 50kg :D

Opublikowano

Oj tego brykietu nie polecam, tez podobny kupiłem i jest z nim trochę problemów. Nie rozsypuje sie w palenisku, tylko opala i wykrusza sie, przez co w pewnych chwilach jest zbyt mało palącego sie opału przed palnikiem.Przynajmniej z moim tak sie dzieje. Mieszam ten brykiet z innym(wałki) lub drewnem i jest ok. Kaloryczność całkiem całkiem, aczkolwiek od olchy trochę słabszy, pewnie ma ok 18-20mj. Jak paliłem na całek komorze zasypowej, zawieszanie nie występowało, lecz kocioł wchodził w długie stany podtrzymania. Wstawiając blache, jest znacznie lepiej, miarkownik sie nie zamyka,przez opał cały czas przepływa powietrze, utrzymując wysoką temp palnika, pozwalającą na dopalanie się w nim gazów. :-)

Opublikowano

Gredy

Ile u ciebie wzrasta temperatura spalin po zamontowaniu cegieł szamotowych nad palnikiem i są jeszcze jakieś zalety? Ja obecnie palę ruskim węglem 26MJ, ruszt zasłonięty w połowie blachą i właśnie temp spalin po ustabilizowaniu wynosi około 80*C.

Opublikowano

    Ja obecnie palę ruskim węglem 26MJ, ruszt zasłonięty w połowie blachą i właśnie temp spalin po ustabilizowaniu wynosi około 80*C.

 

To nawet lepiej niż w kondensacie gazowym.

Mam nadzieję, że masz komin ceramiczny.

Opublikowano

Lub nieprawidłowy pomiar.

Opublikowano

Komin z cegły pełnej, jak rozpalam jest około 140-150*C. Dzisiaj jak patrzyłam o godz 1 w nocy (rozpalałem o 17 dnia poprzedniego) na kotle temp 60-65*, w komorze się żażyło, na palniku widoczne niebieskie płomyki, temp spalin 80*C.

Opublikowano

Wojtek znaczy że mamy przeprosić za nasz "klimat"  W Mpm-ie można palić bezproblemowo i bez żadnych udziwnień, ale przez przewymiarowanie i wysokie temperatury zewnętrzne,  nie zawsze odbywa się to czysto i ekonomicznie.  Drwisz z osób które chcą coś zrobić, by wszystkim nam żyło się lepiej :/ 

Niestety Polska leży w umiarkowanej strefie klimatycznej, gdzie amplituda temperatur jest bardzo duża. Chcąc palić równie efektywnie w okresie przejściowym i zimie, jednym kotłem, trzeba się wspomagać. Mi pasuje że mam taką możliwość a decydując się na ogrzewanie paliwami stałymi, liczyłem sie z tym. 

Nie znam kotła zasypowego, który radzi sobie równie dobrze z poborem mocy rzędu 5kw i 15kw. Chyba ze Ty masz taki? Ale niestety ja w takie cuda nie uwierzę,fizyki nie da sie oszukać. A może za stary jestem   ;)

Zwróć uwagę że problemy które Cię tak bolą "Palniki, blachy, modulacje, smoła, dymienie przy dokładaniu i inne sraty taty" Dotyczą większości kotłów zasypowych na paliwa stałe.

 

Część  Twoich problemów jest wręcz postrzegana jako zaleta, jeśli piec takie "cuda" posiada (Palniki, blachy, modulacje i inne sraty taty), dzięki którym można dopasować piec do potrzeb domu i opału. Montaż blachy trwa ok 1min, robi się to średnio dwa razy do roku,czy to wielkie poświęcenie?

Nie wiem czy przy ogrzewaniu gazem nie jest więcej pracy ;) 

Nie bardzo wiem do czego pijesz, mamy tutaj luźną rozmowę o swoich produktach, dzielimy się swoją wiedzą,swoimi problemami,rozwiązujemy je,staramy się dojść do ideału, którego prawdopodobnie nie ma. 

Nie mam pojęcia ile osób chciało by cofnąć czas, ja na pewno nie, wręcz lubię w kotłowni spędzać czas ;)

Dobrze wiesz że Witek nie sprzedał mpm-a  z powodów problemów które wymieniłeś ;) 

Pozdrawiam. Grzegorz

P.s. Wojtek uśmiechnij się, bycie wiecznym malkontentem nikomu nie służy :) 

dobrze powiedziane pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Odnośnie olchy myliłem sie i to znacznie :-\ Być może moje mylne odczucia, wynikały z faktu że sezonowana około 5 lat, chyba że mam turbo olche z nasłonecznipmych torfowisk wschodniej Polski ;-).

550 za brykiet, to nie rewelacja, wolał bym drewno. Niestety teraz suche kupić, nie taka prosta sprawa.

 

Krzychon, myśle że jak dojdziesz cegiełkami na wysokość pierwszego wymiennika, twoja temp spalin powinna oscylować w granicach 150-200°C. Tylko jeszcze napisz jak wygląda twój pomiar!

Edytowane przez Gredy
Opublikowano (edytowane)

Temp mierzę termoparą typu J z regulatorem Omron, także pomiar jest dokładny, chyba że źle umieściłem główkę termopary.

Edytowane przez Krzychon
Opublikowano (edytowane)

Ja za ruski płaciłem też 550. Przez pierwsze 12h palenia nic nie dotykam, o 5 rano było 50*C na kotle i praktycznie się nie paliło, po rusztowaniu sam ruszył. Nie mam porównania z innym węglem.

Edytowane przez Krzychon
Opublikowano (edytowane)

Gredy

Co się zmienia jeszcze po wstawieniu tych cegieł? Czy tylko temp spalin rośnie ?

 

Termopara leży wewnątrz czopucha w okolicy jego klapki. Na razie nic nie wierciłem. Teść jak palił u mnie 1 sezon zeszłej zimy(w trakcie remontów jeszcze nie mieszkałem w tym domu) to wywalił cały szamot i tak hajcował że wygięło górną blachę wyczystki :). Zanim to się stało usunął izolację tejże blachy bo popękała. Ponadto mam zreformowaną tą blaszkę nad klapką krótkiego obiegu. W ten sposób mam którędy prowadzić przewód termopary. Oczywiście Pan Marcin już dawno mi dostał nową blachę, chociaż był bardzo zdziwiony zaistniałą sytuacją :)

Edytowane przez Krzychon
Opublikowano

Czujnik termometru musi być w środku czopucha. U mnie jeden z dwóch umieszczony 3cm od brzegu czopucha przekłamuje nawet o 100* w porównaniu z tym w środku.

Opublikowano

Podstawowe zadanie ,podnoszą temp... spalin. Dodatkowym plusem jest lepsze dopalanie w chwili osunięcia sie opału ,kiedy bardzo dużo gazów uwalnianych jest w palenisku. Dzięki szamotowi, mają więcej czasu w wysokiej temp... na dopalenie sie. Nie są to jakieś fajerwerki, ale zawsze coś.

Opublikowano (edytowane)

Temat poszedł do przodu od rana ale poczułem się pośrednio wywołany do tablicy. Cenię sobie swoisty mir na forum i nie chciałbym podgrzewać tematu bo szanuję wszystkich forumowiczów i ich opinie czy zdanie na dany temat, ale powinienem coś wyjaśnić. Otóż prawdą jest że u mnie kocioł nie spełnił oczekiwań. Ba, mogę powiedzieć że się zawiodłem bo również marzyło mi się palenie non stop. Po porażce kupiłem GS-a żeliwnego żeby raz na ileś lat zamknąć temat czy dylemat wyboru kotła.Mój rozkład dnia jest taki a nie inny i bardziej sprawdziło się palenie od góry. Powiem raz jeszcze że koledzy w tym temacie to hobbyści i miłośnicy ulepszania dobrego kotła,aby był ideałem,po prostu to wasz styl B) . Ja także przerabiałem palnik, dokładałem szamot,odprawiałem różne cuda bo miałem taką zachciankę.Teraz gdybym go miał,niczego bym nie zmieniał czy ulepszał,kocioł jest tak zrobiony że każdy ogarnięty jeśli spełni pewne wymagania,może go używać i  być zadowolonym bez jakichkolwiek poprawek. Że czasem zakopci...olać to.Miałem możliwość kupienia nowego kotła i to zrobiłem,ale gdyby takiej możliwości nie było, musiałbym to odpopielanie jakoś zmechanizować i używać kocioł do jego śmierci technicznej. W Camino dawałem kupę szamotu, KPW, blachę na ruszt pionowy. Obecnie mam tylko  dwie warstwy szamotu z tyłu kotła w celu zmniejszenia rusztu. Szanuję zdanie Wojtka,chylę czoła przed bardziej doświadczonymi kolegami dzięki którym coś tam dla siebie odkryłem,ale teraz też mam swoje zdanie odnośnie niektórych patentów. Jeśli u mnie nie działają, wywalam to z kotła i nie włączam już komplikatora jak mówi mi Wojtek,tylko idę swoją drogą. :) Odnośnie MPM, zatrzymałem się na etapie pierwszego palnika i nie wiem dziś czy ten drugi to poprawa i rewolucja, ale wiem też że lepszego dolniaka na rynku aktualnie nie ma. Jedna uwaga do kolegi Dan1 który kupił mój kocioł i również do kolegów którzy pytali mnie o zdanie: powtarzam, kocioł MPM jest OK. Teraz bym go nie kupił bo wiem że dolniaki mają swoje wymagania których nie mogłem spełnić,ale podajnika też bym nie chciał z tego samego powodu.Walka z popiołem czy zdobywanie odpowiedniego paliwa mnie nie kręci.

Niech każdy ma swoje zdanie, a ja osobiście uważam że nie ma to jak fajny górniak. :rolleyes:

Edytowane przez witek1234
Opublikowano (edytowane)

No właśnie - spalać efektywnie czy utylizować. Można nie robić nic w mpm - i palić się będzie, dom dogrzeje bez problemu tylko ile w tym efektywności - gdy w większości czasu piec chodzi w podtrzymaniu. Niestety trudno zmusić go do pracy na mocy nominalnej, gdy za oknem prawie wiosna. Bufora nie mam gdzie wstawić - nie wspominając o dodatkowych kosztach. Kotłownia mała dlatego też wszystko z podajnikiem odpadło (podobnie jak bufor). Jak robiłem próbę i piec się rozhulał, spalanie było bardzo dobre, niestety przy takiej aurze zbyt długo nie potrwało bo nie miało co tego ciepła odebrać. Dlatego też wolę trochę poeksperymentować, coś dołożyć i móc w jakimś stopniu modulować mocą kotła a dzięki temu w miarę efektywnie i czysto spalać opał, niż - jak większość sąsiadów - zakopcić okolicę poprzez jego utylizację. No bo zimą trzeba palić, a jak się pali to musi się ostro dymić. Ciekawe czy tak mówili, jakby to w ich stronę ten dym cały czas leciał.

 

Mam sąsiadów, że trzeba szybko okna zamykać gdy rozpalają i tak przez co najmniej pół godziny (prawie świata nie widać), a i w późniejszym etapie palenia "szału nie ma" - delikatnie mówiąc. Piece kilkuletnie. Doskonale widać, kiedy piec załącza dmuchawę oraz kiedy dokładają. Ja chciałbym inaczej. I efekt taki jest, z tym że niektórych niewielki dymek (często od czasu do czasu) zadowala (kurcze jak bym chciał żeby mój sąsiad generował chociaż połowę tego dymu co obecnie), innych nie i kombinują jak się go pozbyć. Nie oszukujmy się - mpm musi być w miarę uniwersalny i jest w przedziale budżetowym (w cenie polecanych na rynku lokalnym śmieciuchów i zachwalanych przez sprzedawców - o przewymiarowaniu już nie mówiąc - no Panie 25 kw to by musiało być tak z dziada, pradziada - obowiązkowo dmuchawa - jak najwyżej trochę przydymi) - dlatego cudów od niego wymagać nie można.

 

Wczoraj przyjechał przyszły szwagier - hydraulik. Akurat byłem w kotłowni - okres rozpalania i pierwszego nagrzewania układu. Nie mógł uwierzyć, że piec idzie na dużej mocy, bo z komina brak dymu albo znikomy. Żona mi już dawno powiedziała, że mam sobie odpuścić, bo w porównaniu z sąsiadami jest bajka, ale człowiek jakoś taki - patrzy coś jeszcze zrobić, podłubać. Dzisiaj robię test z blachą - dzięki Gredy :).

Jest już prawie to co chcę. Ale może być trochę lepiej ;)

Edytowane przez Kristofer82

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.