Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam użytkowników kotłów Alter Eco.

Sam byłem w zeszłym roku zainteresowany tym rozwiązaniem. Podrążyłem trochę temat i okazuje się, że już sam kocioł jest nieudaną kopią kotła bodajże bio-eko firmy KOWA. Sam wynalazca oryginału to poczciwy już wiekowy gość, który nie ma kasy na sądzenie się z tymi pasożytami. Jeśli poszukacie to znajdziecie jego patent na oryginalny podajnik, który w opinii jego klientów spisuje się bardzo dobrze i bezawaryjnie. AlterEco chcąc minąć trochę patent zrobił takie badziewie. W oryginalnym systemie Kowa ludzie palili szyszkami, zrębkami, kolbami kukurydzy i innymi ciekawymi paliwami 🙂 i ponoć działa. Problem z tym, że nie miał kasy na badania i został z ręką w nocniku. W każdym bądź razie jego rozwiązanie miało inny kształt tłoków ( prostokątne) i nie miało koła, tylko płytę na łożyskach, która ruchem posuwisto-zwrotnym przesuwała do kanału zrębkę. Spalanie w palniku opierało się właśnie na zgazowaniu podawanej biomasy. A najlepsze, że sam wynalazca po dopracowaniu udoskonaleń obdzwaniał klientów i proponował montaż tych usprawnień.

Być może jest tu ktoś co użytkuje oryginalne kotły KOWA,  o których piszę i może do kotłów Altereco będzie można wprowadzić usprawnienia wg oryginału.

I jeszcze jedna ciekawostka, Metal Fach w zeszłym roku wprowadził kotły GHT, które są kotłami AlterEco pod ich brandem, ale w tej chwili już wycofali z oferty więc coś musi być na rzeczy.

 

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

W tym temacie 

jeden z forumowiczów poleca/reklamuje Wasz kocioł choć go nie ma. Możecie się wypowiedzieć w tym temacie czy kupili byście go po raz drugi ? i dlaczego? 

By nie wprowadzać innych użytkowników forum w błąd.

 

Opublikowano

NIe nie nie, tego pieca jak i calej firmy Altereco nie mozna polecic, mam nadzieje, ze Ci co potrafia czytac i zbieraja informacje zanim zdecyduja sie na kociol, znajda i przeczytaja ten watek.

To ze obsluga Alter jest slaba to juz wiadomo.

Temat piecow i podajnikow zrebkowych zglebiam juz od dawna. Problem jest zawsze ten sam, czyli podawanie materialu na palnik, zrebka nie ma jednolitej frakcji, co zwsze nastrecza problemow. Alter chwali sie ze rozwiazal ten problem , co oczywiscie jest bzdura, bo te grzebyki i pseudo szuflada zyja wlasnym zyciem.
Zeby spalanie bylo efektywne musi byc efektywnie podawane paliwo i z kazdym cyklem musi to byc ta sama ilosc. Tutaj czasem na jeden cykl powiedzmy pociagnie 0,5kg zrebki a czasami na 10 cykli poleci 4 wiorki, przez co spada tempertura palnika i potem jak znowu dostanie material, to rozgrzewa sie od nowa.
W tym sezonie juz nie mam sily, wypale ta zrebke co mam i przechodze na pellet albo owies, bo tym pali sie calkiem spoko, a na przyszla zime pewnie przerobie podajnik.

Opublikowano

Witam wszystkich zainteresowanych tematem "taniego ciepła".  Nie minął rok od kupna kotła i pada tzw. strażak (gwarancja go nie obejmuje), zalewa skutecznie pellet i kotłownię (bo oczywiście zrębek do tego nie można kupić w promieniu 300 kilometrów) no i mamy sprawdzian kotła jeśli chodzi o używanie pelletu. Pół nocy i pół niedzieli w kotłowni. Trzeba rozkręcić podajnik, wyjąć szufladę, wygrzebać mokry pellet (błoto trocinowe), wyjąć zasypany pellet ze zbiornika i ze spodu zbiornika wygrzebać palcami !!! mokre zbrylone trociny. No i prawie gotowe, zostaje tylko poskładać wszystko do kupy (dosłownie i w przenośni),  posprzątać cały bałagan, zasypać pellet i modlić się aby działało. Tak mija dzień wolny od pracy. Jeśli ktoś jeszcze zastanawia się nad kupnem takiego wynalazku to w załączeniu kilka zdjęć.

20211212_101758.jpg

20211212_101809.jpg

20211212_101823.jpg

20211212_113455.jpg

Opublikowano

No niestety ten piec to z pewnoscia jest problem dla kazdego uzytkownika.
U mnie strazak sie rozlecial wiec go wywalilem 😛 (tak wiem ze niby niebezpieczne, ale jak sie spali ten piec to bez zalu wymienie go na nowy).

Teraz odpielem sprezyne od tej klapy w palniku i w koncu zaczal miarowo podawac zrebke na palnik w takiej ilosci ze podawanie mam co 40 sec.
 

mmkomm, jakie masz ustawienia do peletu?? Ja gdy pale peletem to nadmuch 60%, podawanie dwa cykle co 165sec i utrzymuje spaliny w granicach 95 - 100 stopni.

Opublikowano

Nie chce mówić "a nie mówiłem" ale pisałem o tym kotle w marcu 2020 w różnych wątkach i po zobaczeniu jak to ma działać, podawać paliwo, od razu wiedziałem że będzie problem. Jedyny "działający" kocioł na zrębki to Purowin z Windhagera, warto sobie zobaczyć jak tam to wygląda, niestety cena zaporowa. 

Opublikowano
19 godzin temu, Floydoo napisał:

No niestety ten piec to z pewnoscia jest problem dla kazdego uzytkownika.
U mnie strazak sie rozlecial wiec go wywalilem 😛 (tak wiem ze niby niebezpieczne, ale jak sie spali ten piec to bez zalu wymienie go na nowy).

Teraz odpielem sprezyne od tej klapy w palniku i w koncu zaczal miarowo podawac zrebke na palnik w takiej ilosci ze podawanie mam co 40 sec.
 

mmkomm, jakie masz ustawienia do peletu?? Ja gdy pale peletem to nadmuch 60%, podawanie dwa cykle co 165sec i utrzymuje spaliny w granicach 95 - 100 stopni.

Witam, cykle podawania mam co 40sec jeden,nadmuch ok 90%, temperatura spalin waha się między 100-110% przy pełnej pracy. Muszę spróbować wydłużyć czas między cyklami tak jak podajesz. może pójdzie mniej w komin?

Opublikowano
17 godzin temu, eliks napisał:

Nie chce mówić "a nie mówiłem" ale pisałem o tym kotle w marcu 2020 w różnych wątkach i po zobaczeniu jak to ma działać, podawać paliwo, od razu wiedziałem że będzie problem. Jedyny "działający" kocioł na zrębki to Purowin z Windhagera, warto sobie zobaczyć jak tam to wygląda, niestety cena zaporowa. 

Co do Windhagera, to wygląda fajnie na filmie (altereco też wyglądał fajnie na filmie). Nic mu nie zarzucam, odmienny system, z tym, że na dzień dzisiejszy już wiemy iż zrębki potrzebne są ogromne ilości, najlepiej suchej i liściastej. Gdzie to dostać? A jak już dostanę to gdzie składać? Bo zakupić by trzeba przynajmniej 40 kubików i to w workach ,aby mieć jakiś zapas i nie biegać w środku zimy za zrębką jak ten przysłowiowy "kot z pęcherzem" 😉  A jak już wcześniej pisałem, to większość z nas ma już za sobą jakieś doświadczenia z innymi typami kotłów co. i wymieniając je w tej chwili na nowy system to zależało by nam na usprawnieniu i wygodzie i oczywiście na oszczędności:)

Wiem obecnie, że altereco nie spełnia żadnego z tych trzech warunków.

Opublikowano
2 godziny temu, mmkomm napisał:

Witam, cykle podawania mam co 40sec jeden,nadmuch ok 90%, temperatura spalin waha się między 100-110% przy pełnej pracy. Muszę spróbować wydłużyć czas między cyklami tak jak podajesz. może pójdzie mniej w komin?

Jak duzo pelletu spala Ci ten piec np na tydzien ??

Opublikowano (edytowane)

Trzeba liczyć zbiornik na tydzień, w zależności od pogody nieraz dłużej nieraz krócej. Jeśli masz inne, korzystniejsze ustawienia chętnie posłucham i wypróbuję.

Edytowane przez Ryszard
Proszę nie cytować ostatniego postu
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Witam Mam ten kocioł od dwóch lat i spala on od 1,5 do dwóch worków ok 100 litrowych zrębki. Dom jest nowy i bardzo dobrze ocieplony 215 m2. Jest to zdecydowanie więcej jak deklarował producent.

 

 

Opublikowano

Generalnie w żadnych warunkach ten piec nie zadowoli się deklarowana ilością.

U mnie, gdzie do ogrzania jest 250metrow nieocieplonego budynku, a ogol to wystarczał jeden zasobnik na dobę, teraz przy wietrznej pogodzie piec pali niemal non stop, a co za tym idzie nieraz to dwa, a czasem więcej zasobników na dobę.

Co istotne, nie da się wyliczyć realnego zapotrzebowania w sezonie, bo zrębka ma rożną kaloryczność i raz pali się lepiej raz gorzej.

Ratunkiem jest pellet, ale ostatnio tona wystarczyła mi na 2,5 tygodnia, wiec apetyt jest spory.

Niestety ten piec to nietrafiona inwestycja.

Opublikowano

Dla mnie ten kocioł to jest niedopracowany prototyp bo pomysł na spalanie zrębki jest super tylko kultura pracy tego kotła pozostawia wiele do życzenia, a co najgorsze to producent i serwis nie przyznaje się do winy konstrukcyjnej. Serwis jest bardzo drogi i praktycznie wszystkiego nie obejmuje gwarancja. Ostatnio zająłem się podzespołami na których jest zbudowany to np łożyska kontowe czy motoreduktor to typowo chińskie wytwory o krótkiej trwałości. Największe uznanie mam do firmy Plum na której oparty jest sterownik to jedyna rzecz która w tym kotle mnie zachwyca.

Opublikowano

No widzisz, a ja mam jednak inne zdanie co do Plum'a.

Zwrocilem sie do Altereco, bo znalazlem problem w sterowniku, a mianowicie w przypadku wlaczenia sie alarmu, nie waznie z jakiego powodu to sterownik wlacza wszystkie pompy w ukladzie i wywala ciepla wode do zera. O ile jest to zrozumiale w przypadku alarmow dotyczacych przegrzania pieca, to w momencie kiedy mamy alarm z powodu nieudanej proby rozpalenia pieca, czy nie osiagnietej temp. spalin (zawieszenie, lub brak zrebki), jest to nieuzasadnione, a co za tym idzie tracimy resztki cieplej wody w ukladzie, a jej ponowne zagrzanie jest nie malym kosztem bo w przypadku mojej instalacji to 300litrow plus bufor 1000litrow, nie mowiac juz o zagrzaniu mieszkania, wiec zasobnik zrebki idzie na samo wyrownanie temperatur.
Problem ten zglosilem do Altereco, ci odeslali mnie do Plum'a, a Plum odeslal mnie do producenta pieca, czyli AE, oczywiscie AE nie reaguje na uwagi twierdzac, ze ich piec jest bezbledny itd i tak mozna bujac sie w nieskonczonosc.

Ciekawe czy ktos moze probowal grzebac glebiej w tym sterowniku, bo moze sie da to jakos wylaczyc?

Opublikowano

Ja tego problemu u siebie nie zauważyłem bo zrębka mi się nie wiesza odkąd biorę zrębkę ze "zrzyn" . Najczęstszy alarm to przegrzanie podajnika pow.48' przy wygaszaniu i wtedy pompki i tak chodzą bo jeszcze jest tryb nadzór 10 min i to mi nie przeszkadza. (ja mam bufor 500l)  Wydaje mi się że jest to kwestia aktualizacji oprogramowania sterownika. Muszę zwrócić na to uwagę.

  • 7 miesięcy temu...
Opublikowano

Szanowni użytkownicy kotła Altereco na zrębki, jestem w trakcie podejmowania decyzji o zakupie właśnie tego kotła na zrębki.

Czy jest ktoś z Was ze śląska? najlepiej okolice Rybnika - chciałbym pogadać o tym kotle, będę bardzo wdzięczny za wiadomość.

Opublikowano (edytowane)

musisz sobie odpowiedzieć na kilka pytań.

1. czy masz dostęp do taniej i dobrej zrębki - potrzebujesz jej dużo, musisz mieć miejsce do przechowania bo musi być sucha i najlepiej przesiana - długie kawałki blokują podajnik. Zrębka od altereco jest bardzo droga i bardzo słabej jakości.

2. serwis - w tej firmie nie istnieje, więc musisz mieć jakiekolwiek pojęcie o kotłach, mieć dobry zestaw kluczy. Przypomną Ci się te słowa jak spadnie Ci cięgno w święta, albo zabije szufladę rozkruszem. Przeglądy roczne ro fikcja, stracisz ponad 1000 zł na to by sobie pogadać, a serwis nawet nie włączy kotła żeby go sprawdzić czy ustawić.

3. Kocioł nie jest bezobsługowy - generuje sporo popiołu - to nie pelleciak z kompresją popiołu do walizki, zawieszanie zrębki jest częste, czyszczenie palnika z popiołu wiąże się z rozebraniem kotła; kotłownia pod sypialnią to zły pomysł - kocioł jest głośny, walenie szuflady o przesłonę cofania płomienia jest jak walenie młotkiem o blachę. 

4. Kocioł ma sporo niedoróbek, serwis monterski często jest nieprzygotowany i odwalają hydrauliczną kaszanę ocnyk, stal, miedź, plastik, wszystko wrzucą Ci do instalacji.

5. Aktualizacje sterownika PLUM - firma zasłania się dedykowanym oprogramowaniem dla altereco, nie chcą w tej sprawie pomóc, a samo altereco nawet nie wie co to są aktualizacje i po co je robić.

Ogólnie sam pomysł ogrzewania zrębką jest bardzo dobry, ale uważam że nie kotłem altereco. Ja żałuję że wybrałem. Lepszym rozwiązaniem byłoby kupno nawet 10 letniego kotła używanego z rynku niemieckiego lub austriackiego. A w serwisach ogłoszeniowych widuje się kotły kilkuletnie w zasięgu ceny kotła altereco, więc odpowiedź jest prosta.

Dobrze to przemyśl, nie sugeruj się tym, że teraz będą koło Ciebie skakać, przed zakupem to firma marzeń, po zakupie zostajesz z tym bublem sam.

Edytowane przez json
  • Przydało się 1
Opublikowano

Witam Wszystkich w nowym sezonie grzewczym.

Jak przygotowania do zimy ? Opał gotowy ? Ja w tym roku, z racji braku dostępności u mojego dostawcy musiałem poszukać nowej zrębki i wcale łatwo nie było. Ostatecznie zmuszony byłem nabyć sosnową i to mokrą ze zrzyn tartacznych. Cena też nie mała jak za luz i to na dodatek do suszenia. Ogólnie mam wysuszone i zworkowane około 30m3, a reszta leży pod wiatą i pomału też się przesusza. Pierwszy metr już poszedł w komin, miałem sporo wątpliwości co do tej sosny, bo zawsze paliłem liściastą zrębką, ale nie ma tragedii. Kaloryczność wcale nie jest gorsza niż dębu czy buku, trzeba było trochę pozmieniać nastawy ale ogólnie jest OK. Martwi mnie jedynie nierównomierność frakcji i zawieszanie się w zasobniku, ale mam już w głowie projekt modernizacji, a nawet wszystkie niezbędne materiały aby go wdrożyć. A może Wy macie już zastosowane jakieś sprawdzone rozwiązania na zawieszające się paliwo i zechcecie się podzielić tą informacją.

Gorąco Pozdrawiam 

Opublikowano (edytowane)

cześć,

do jakich wartości dochodzi u was temperatura podajnika? Wygaszanie mam ustawione na maksymalny czas, ale mimo to temperatura podajnika nadal rośnie, przez zrębki która są na rynnie i cały czas się lekko palą, aż do wypalenia. Kocioł potrafi dobić przez to jeszcze spokojnie o 10-12*C ponad temp. zadaną, ledwo mieszcząc się przed awaryjnym schładzaniem kotła. 

Nie wiem o co chodzi, wydaje mi się, że w poprzednich sezonach tak nie było, wiadomo zawsze coś tam się jeszcze tliło, ale gasło. Na rynnie normalnie zostawała zrębka surowa i lekko nadpalona, a kocioł przebijał jedynie kilka stopni po wygaszeniu. 

Myślałem, że to wina lewego powietrza, rozkręciłem podajnik dałem nowe uszczelnienia, więc lewego ciągu już nie ma. 

Czy wentylator wyciągowy (bo taki mam w czopuchu) przy wygaszaniu powinien chodzić? W sumie się nie załącza, muszę do niego zajrzeć.

Ewentualnie może to kwestia dolnych drzwiczek do wybierania popiołu? Może przez to, że się zabiły popiołem ciąg jest za mały, albo za duży? W szamocie są otwory wentylacyjne. Nie wiem też sprawdzę.

Z góry dzięki za ewentualne pomysły.

 

Co do zrębki sosnowej, też pale póki co. Przy mrozach będę mieszał z dębową/bukową. Mam suchą, ale nastawy podawania dużo częstsze niż liściastej zrębki, bez porównania. Co za tym idzie kaloryczność dużo słabsza, więc pójdzie jej o wiele więcej. Jeszcze za mało spaliłem, żeby się wypowiedzieć na temat ewentualnego popiołu, czy usyfienia kotła. Rozpala się bajkowo jak papier. Co do zawieszania to trzeba przesiać, jak będzie dobry towar nic się nie wiesza, elegancko powtarzalnie podaje, bez zatorów na szufladzie i nie trzeba robić żadnych modernizacji. 

Pozdrawiam

Edytowane przez json
Opublikowano

Witajcie 

Ja zgadzam się całkowicie z kolegą json na temat opinii kotła - wszystkie 5 podpunktów tak samo bym napisał.

Ale skoro mamy już ten kocioł to trzeba się jakoś grzać. Zrębkę kupiłem w tym roku 3 razy drożej po 100 a teraz stoi po 150 za m3 sosnowej mokrej, jeśli chodzi o wygaszanie to też temp podchodzi na kotle o ok 8' ( może ustaw parametr nadzór na dłużej to wtedy pompa ładująca bufor go wystudzi) Ostatnio mam problem z czujnikiem temp. spalin - za niski poziom powoduje wyłączanie kotła - cięgle trzeba ten kocioł kontrolować, sprawdzać, naprawiać - taki prototyp.

Opublikowano

Co do temperatury podajnika, to ma na to wpływ kilka czynników: wilgotność zrębki, czym bardziej sucha tym trudniej ją wygasić ( na wiosnę ściągnąłem ze strychu po trzech latach kilkanaście worów mega suchej - paliła się jak głupia a piec w ogóle nie chciał się wygasić, próby przepychania na palniku nie przynosiły żadnego rezultatu. Temperatura podajnika dochodziła do 65st. C. aby uniknąć zalania przez strażaka sam musiałem na szybko opróżnić zasobnik i delikatnie zwilżyć resztki zrębki aby takie lekko wilgotne piec podał do palnika.) Również wpływ może mieć powietrze dostające się przez otwory w drzwiczkach ( ja mam starą wersję i u mnie tego nie ma) ale jak otwieram popielnik zaraz po przejściu pieca w stan czuwania to po kilku sekundach pojawia się ogień na resztkach zrębki pozostałej w komorze przed palnikiem.

Natomiast co do zawieszania się zrębki, to doskonale wiem, że jeśli towar jest przesiany o równomiernej frakcji to nie ma z nim problemów bo przez kilka lat takim paliłem i było bezproblemowo. Nie mniej jednak nie zawsze takim możemy dysponować i co w tedy ? Nie wyobrażam sobie ręcznie przesiać 90m3 bo tyle w tym roku kupiłem, samo zworkowanie to jest niezłe wyzwanie bo to średnio wychodzi 1000 worków a co mówić jeszcze o przesianiu i to najlepiej na min 3 frakcje. oczywiście można to zmechanizować: kupić przesiewacz wibracyjny, jakiś taśmociąg plus workownicę automatyczną tylko, że w tedy koszty przekraczają już korzyści z tego typu pieca. Dlatego szukam rozwiązania, aby móc palić niesortem.

Opublikowano (edytowane)

Kurczę KarolKarolK jak ręką odjął, dzięki za sugestię, włączyłem nadzór na 10 min, dwa wiania po 2 minuty i palnik wygaszony, przebicie na kotle lekkie o 2-3*C, a cale ciepło dopalania przerzucone na bufor (pompa kotła chodzi cały czas).

Temperatura podajnika nie przekroczyła 30*C - pełen sukces.

"Ostatnio mam problem z czujnikiem temp. spalin - za niski poziom powoduje wyłączanie kotła" - podczas rozpalania czy w czasie pracy?

Jeśli przy rozpalaniu - zwiększyć ilość podań - jak się przywiesi to podajnik w sumie pusty i szybko się wypala, a temperatura spalin nie zdąży osiągnąć temperatury. Ewentualnie zmienić czas rozpalania, no i delta spalin u mnie wystarczą 2*C, potem wchodzi stabilizacja z większą mocą i jest już pożar. 

Jeśli w czasie pracy, może jednak podawanie ma za długie odstępy czasu, sosna idzie jak papier :)

Edytowane przez json
Opublikowano

Ja też mam nadzór na 10 min, a z tym czujnikiem spalin to podczas pracy (delte spalin mam na 3' i detekcje płomienia na 46' ) ale temp spalin miałem niższą niż temp kotła i po upłynięciu czasu narostu temp. spalin kocioł się wyłączał - błąd słaba jakość paliwa. Muszę wymienić ten czujnik (to jest PT1000) ale na razie dołożyłem w szereg rezystor 30ohm i jest dobrze. I takie to jest doglądanie tego kotła.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

taka ciekawostka dzisiaj.

około południa nie było mnie w domu i pod nieobecność zawiesiła się zrębka w podajniku, płomień się cofnął i przegrzało palnik - alarm strażaka i po powrocie do domu miałem robotę sprzątania. Oczyściłem, poskładałem. 

Temperaturę detekcji płomienia miałem na 46*C, i co dziwne, kocioł jest postoju, bufor pęknie wygrzany i temperatura spalin spada poniżej 46*C i kocioł wchodzi w tryb pracy - dlaczego?

Najgorsze jest to, że nie zawsze, czasem jest w postoju 20h zanim rozładuje bufor i temperatura czujnika góry rozpala kocioł. Tu sytuacja  o tyle dziwna, że spadek temperatury spalin włączył kocioł w pracę. 

Co najgorsze szuflada była posprzątana, zero jakiegokolwiek żaru i cały kocioł, szufladę zabiło zrębka, aż szuflada stanęła alarmem blokada sytemu podawania. Jestem zdziwiony, bo w zeszłym sezonie temperatura detekcji była ustawiona na 60*C i nigdy nie przechodził w tryb pracy po obniżeniu temperatury spalin <60*c , w tym roku przy 60* i teraz przy 46* zaczyna mi przechodzić w pracę mimo że wszystko wygrzane... nie wiem czy to wina aktualizacji, nagle bierze priorytet temp spalin, a nie temp. ustawienia ładowania bufora?!

No nic kocioł jest w postoju często długo i temp. spalin spada do 33-35 stopni - ustawiłem póki co 30*C najniżej ile można w sterowniku, mam nadzieję, że nie wpłynie to na rozpalanie.

pozdro

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
W dniu 26.09.2022 o 12:55, MKfoto napisał(a):

Witam Wszystkich w nowym sezonie grzewczym.

Jak przygotowania do zimy ? Opał gotowy ? Ja w tym roku, z racji braku dostępności u mojego dostawcy musiałem poszukać nowej zrębki i wcale łatwo nie było. Ostatecznie zmuszony byłem nabyć sosnową i to mokrą ze zrzyn tartacznych. Cena też nie mała jak za luz i to na dodatek do suszenia. Ogólnie mam wysuszone i zworkowane około 30m3, a reszta leży pod wiatą i pomału też się przesusza. Pierwszy metr już poszedł w komin, miałem sporo wątpliwości co do tej sosny, bo zawsze paliłem liściastą zrębką, ale nie ma tragedii. Kaloryczność wcale nie jest gorsza niż dębu czy buku, trzeba było trochę pozmieniać nastawy ale ogólnie jest OK. Martwi mnie jedynie nierównomierność frakcji i zawieszanie się w zasobniku, ale mam już w głowie projekt modernizacji, a nawet wszystkie niezbędne materiały aby go wdrożyć. A może Wy macie już zastosowane jakieś sprawdzone rozwiązania na zawieszające się paliwo i zechcecie się podzielić tą informacją.

Gorąco Pozdrawiam 

witam,

jeszcze nie zrealizowałem mojego pomysłu na zawieszającą się zrębkę (prawdopodobnie coś zacznę działać w ten weekend) ale chce zamocować na sprężynach w zbiorniku na zrębkę silnik wibracyjny który będzie się uruchamiał automatycznie co np. 2h...

nie wiem czy któś ma doświadczenie w tym temacie...

dam znak jesli uda mi się wypróbować

pozdrawiam

Sławek

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.