Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogniwo DS


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Najważniejsze ,że nie trzeba wycinać cegiełek z szamotu by się paliło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Termometr przydaje się przy rozpalaniu,paleniu i ew ocenie czy trzeba rusztować,czy nie (odchył od normy - zapopielony ruszt). Wiadomo,że lepiej w komin puścić 120-150*C a nie 250-300. Nie wspominając o tym,czy kocioł jest efektywny czy nie

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.11.2020 o 13:57, Piecuch19 napisał:

Tobie może nie potrzebna wiedza o temperaturze spalin, ale innym już tak do oceny kotła: czy warto kupić? czy nie marnuje opału? jaka jest wymiana ciepła? - zdjęcie zrobiłeś tak że nic nie widać - taki był Twój cel?

Nie można trochę grzeczniej? Kazia poproszono o fotkę wymiennika po okresowym paleniu. Czego tam nie widzisz? Po co ten sarkazm na końcu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.11.2020 o 12:03, KazioWihora napisał:

 

20201114_104625.jpg

PS to jest wymiennik ciepła ???  wyglada mi to jak ruszt pionowy w zebcu nic to jest na schemacie.............  zdjecie jest słabo czytelne.

Wegiel który sprzedaje ci sprzedawca jest opisany na FV którą zawsze dostajesz teraz po zmianie przepisów gdzie sprzedaż weglą jest dodatkowo zabezpieczona mechanizmem MPP.

W sprawie termometru przypomina mi sie scena z Killera -  Wie pan czy pan nie wie ?  Wiem , ale nie powiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sobol Nie widzę stanu wymiennika bo zdjęcie jest tak zrobione że tego stanu nie widać, a to jest potrzebne do oceny działania kotła. Temperatura spalin też wiele mówi o sprawności wymiany ciepła. Tobie może to do niczego nie jest potrzebne, ale ja chciałbym wiedzieć i widzieć jak to wygląda. Po co wogóle zamieszczać coś z czego nie ma żadnego pożytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O co tyle szumy, wystarczy przejrzeć wątek i wpisać w Google "Ogniwo DS", potem wybrać "grafiki": https://www.google.com/search?q=ogniwo+ds&client=firefox-b-d&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwis6ovp24rtAhWM3eAKHXK5DqUQ_AUoAXoECAYQAw&biw=1280&bih=637

I już można ocenić jak wygląda wymiennik i czy można zrobić lepsze zdjęcia.

Wniosek jest prosty wymiennik jest ładnie wypalony, ale na zdjeciu po prawej stronie widać trochę osadu, sadzy, co oznacza, że kocioł nie zawsze spala idealnie i to najprawdopodobniej ma miejsce po rozpaleniu gdy kocioł dochodzi do zadanej.

A swoja droga przydała by się informacja o temp. spali, to pomaga przy optymalnym ustawianiu kotła i jest wskazówka jaka może być wydajność kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten osad tam z boku (i z drugiej strony też symetrycznie) po wyczyszczeniu za jakiś czas z powrotem się pojawia, czemu tak jest nie wiem, jedyne momenty kiedy przylukałem jakikolwiek czarny tym to w momencie jak się otworzy drzwiczki wymiennika, znika ciąg przez kocioł i po sekundzie zaczyna kopcić. Zobaczę jeszcze za jakiś czas tył czopucha tam są odkręcane rewizje, prędzej czy później będę musiał tam zajrzeć bo z tego węgla co mam wlatuje sporo lekkiego popiołu do komina. 

Co do kwitów które dostaje się z węglem, to jest pic na wodę jakich mało, węgiel który dostaję nawet nie ma zbliżonych parametrów do tego co tam jest napisane. Na kwicie chyba wszystko całkiem po bandzie pojechane i wpisane minimum co można legalnie sprzedać, a to co dostaję raczej i tak jest jeszcze gorsze, na pewno ma przekroczoną zawartość miału i popiołu, to od razu na oko widać. Ponadto na 3 albo i 4 ostatnich kwitach dokładnie takie same parametry, a każda dostawa była inna. Mógłby ktoś zapytać po co w takim razie kupuję na takim składzie - a powód jest prosty, ponieważ mimo wszystko mają tam jeden z lepszych wungli w okolicy. Próbowałem czasami kupować od innych i żadnej spektakularnej różnicy na plus nie zauważyłem, za to trafiały się nawet kamienie polne utytłane na czarno jako domieszka.

Dodam jeszcze że zaglądałem do komina z dołu i od góry żeby sprawdzić czy aby kondensat się nie pojawia - nic na razie tam niepokojącego nie widać, stąd można wyciągnąć przypuszczenie, że jak ktoś będzie miał sytuację jak ja czyli kocioł celowo niedowymiarowany, palenie na pełnej k..... i komin przechodzący przez środek chałupy, to problemów nie powinno być. Zobaczymy jednak co będzie, jeżeli przyjdą jakieś konkretne mrozy - wtedy u mnie na strychu (ostatnie metry komina) temperatura spada poniżej 0. 

Edytowane przez KazioWihora
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palisz z zawirowaczami spalin w wymienniku czy bez?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł nie zawsze spala idealnie bo to nie możliwe, nawet nowym samochodem z EURO 500 można mieć tłumik czarny. Są zimne starty, stany nieustalone itd. Ważne, że jak widać na wymienniku, większość czasu spalanie jest poprawne. Nie trzeba wymyślnych palników wystarczy poprawna konstrukcja i 3 szamotki.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Od października posiadam kocioł DS 18 ogniwo z dwoma buforami 500 litrów. Kocioł rozpala się bez problemów, szybko. Po zasypaniu go do pełna węglem orzech kwk marcel wartośc energetycza 30 kocioł pali się od 10 do 12 godzin w zależnosci jaka temparaturę utrzymuje się, około 62 68 czy 70 75 regulacja miarkownikiem. Bufory sa w stanie naładaować sie do 60 70 c może w pieć godzin. Na instalację mam puszczone 40 c ,w insatalacji grzejnikowej jest  150 litrów a nawet 200 wody( musze to kiedys policzyć. Sadza na wymienniku się zbiera ale to chyba normalne trzeba od czasu do czasu wyczyścić, komora zasypowa cała zasmolona. Co do palnika, wkładów ceramicznych są trzy.  Ten pierwszy wiszący z przodu jest narażony na uszkodzenie mechaniczne, tzn trzeba walnąć w niego pogrzebaczem to pęknie na pół. Ja tak zrobiłem bo zapomniałem ze to nie jest stary blaszany kocioł. Kupiłem nowy w sklepie ogniwo. Ogólnie jestem zadowolony. Spalam tyle samo węgla co w stary górniaku, tzn mało i w normie. Do zasypu wchodzi siedem małych łopatek węgla takich prostokątnych.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KazioWihora ten osad to nic strasznego, to skutek niedoskonałości kotła zarówno konstrukcyjnej jaki wynikającej z jego sprawności przy rozpalaniu. W przypadku DS-a normalna sprawą jest, że ten kocioł musi się rozgrzać, musi się wytworzyć żar, by poprawnie pracował, do tego w okresach przejściowych, gdy potrzebujemy mniej mocy, a nie mamy bufora taki kocioł też może kopcić gdy nie ograniczymy jego mocy np. zmniejszając komorę zsypową.

Natomiast to, że wielu z nas zadaje trudne pytania, czy prosi o jakieś informacje o kotle to po części pasja do spalania, a po części ciekawość nowej konstrukcji która pojawiła się na rynku, w przypadku tego kotła jest to o tyle ciekawe, że jest to adaptacja starego projektu GS-a, który maiła swoje wady i zalety na DS-a i pewnie wielu zastanawia się co się zmieniło.

Z węglem mam podobną sytuacje, kupuje w lokalnym składzie i nigdy nie wiem co dostanę, pozostaje kupić worek na próbę i zrobić test. W tym roku mam ten sam węgiel co w poprzednim, jednak na papierze ma on o 3GJ więcej, a różnica wnyka najprawdopodobniej z tego, że jak mi się wydaje ten węgiel ma domieszkę frezowanego asfaltu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze mogę dodać że zostaje jedna może dwie łopatki spieków koksowych po dwóch dniach palenia. Spieki wrzucam  na nowo do spalenia. Pale z zawirowaczem spalin. No i ciekawostka na poddaszu po bardzo mocnych ulewach latem, było nawet oberwanie chmury miałem mokrą plamę na kominie wielkości 5 cm na 10 cm. Po trzech dniach palenia wszystko wyschło. Palę z zawirowaczem spalin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tubak napisał:

...komora zasypowa cała zasmolona.

Czy na drzwiczkach zasypowych też jest smoła, czy, jak napisał Kazio, „ jedynie drzwiczki strasznie zarastają sadzą, bywa że są na nich kilkucentymetrowe włosy.”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sobol napisał:

Czy na drzwiczkach zasypowych też jest smoła, czy, jak napisał Kazio, „ jedynie drzwiczki strasznie zarastają sadzą, bywa że są na nich kilkucentymetrowe włosy.”

Drzwiczki zasypowe też są zasmolone, ale mniej niż komora zasypowa. Sadza jest na drzwiczkach wymiennika , łatwo ją jednak można zmiotką zebrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tubak - dzieki kolego - moze od ciebie doczekamy sie lepszych zdjęc i informacji jakie są temp spalin w tym piecu.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie, również jestem posiadaczem kotła Ogniowo Classic DS 10KW. 

Kociołek jak na razie nie pracuje, ogarniam instalację :-).

Co do samego wyglądu jest ok lecz palenisko małe i obawiam się że często będę bywał w piwnicy niż to było gdy był stary kocioł Elektromet KWS 10 :-).

Dodam jeszcze że kocioł będzie pracował bez bufora, wiem wiem bufor wymagany ale myślę że bez niego również będzie dobrze :-).

Tak się zastanawiam od czego jest ten ruszt pionowy wiszący na przedniej ściance? Na zdjęciach widać że komora zasypowa jest zasypana z tym rusztem i bez tego rusztu.

Czy może ktoś się wypowiedzieć jak pali w danym piecu, czy cały węgiel wpada na szamotówki i głębiej?

 

 

IMG-20201116-WA0000[1].jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sebaele Zacznę od  instalacji bo tu czegoś brakuje, na zdjeciu nie widzę zaworu ochrony powrotu i zaworu mieszającego dla instalacji CO, to jest o tyle istotne, że producent wymaga by kocioł pracował z min. temp 60°C na zasilaniu i 50°C na powrocie i nie spełnienie tych warunków może się wiązać z utratą gwarancji oraz będzie miało wpływ na trwałość kotła i spalanie.

Zasyp węgla 25l (~ 20kg) powinien wystarczyć na 12-24h, zależnie od temp.

Bufor i ten pionowy ruszt w komorze wiążą się ze sobą, bo ten pionowy ruszt najprawdopodobniej służy do ograniczenia mocy kotła przez zmniejszenie komory i automatycznie zmniejszenie objętości palącego się węgla, to stare dawno opracowane rozwiązane w kotłach DS, jednak teraz ze względu na przepisy nie jest stosowane przez producentów, przynajmniej oficjalnie. Ten pionowy rusz powinien pomóc w opanowaniu kotła pracującego bez bufora, jednak to wiąże się z częstymi wizytami w kotłowni, obserwowaniu pracy kotła i przestawianiu tego rusztu jeżeli jest taka możliwość.

Jeśli chodzi o montaż samego bufora to tu przepisy są niejednoznaczne, bo Ustawa o Ochronie Środowiska i rozporządzenia do niej dotyczą tylko kotłów wprowadzanych do obrotu. Co innego mówią Uchwały Antysmogowe i to musisz sprawdzić i dowiedzieć się jak wygląd to w twoim regionie, jeżeli uchwała wymaga eksploatacji kotła z buforem to nie montując go ryzyko bierzesz na siebie i musisz się liczyć z ew. karami za jego brak w przypadku kontroli.

Kształt i budowa palnika w tym kotle wskazują na to, że żar będzie się osuwał do palnika na szamot i tak ma być to jest potrzebne dla poprawnego spalania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie palę - przynajmniej na razie - z założoną tą przegrodą, Wchodzi mniej węgla, ale za to lepiej zlatuje w stronę palnika. Zauważcie, że w tym kotle nic nie stoi na przeszkodzie żeby ładować po sam dach - byleby się drzwiczki domknęły. W moim starym KWKD nie było takiej opcji - były dospawane te ceowniki od dopływu powietrza w palnik i sypanie węgla ponad ich poziom raz na jakiś czas kończyło się ich przytkaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się, jak długo wytrzyma blacha, podtrzymująca szamotkę (czerwona strzałka). Obawiam się, że dużo krócej niż wymienniki. Obym się mylił, bo darzę dużą sympatią ten kociołek.

Bez nazwy.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ta blachą nie powinno być problemu, na zdjeciu widać, że jest przyspawana do ścianek komory, więc cała się nie przepali, płaszcz wodny ją schłodzi w dodatku nie jestem pewien, czy jest pod całą płytką, czy tylko po bokach, .

Schowek01.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to git! Właśnie o brak chłodzenia się obawiałem.

Kiedy przyjdzie wymieniać szamoty, to może na coś w tym rodzaju? Zapewne lepsze parametry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem rozpadła się w puzzle na 7 kawałków  i będzie pękać.

Chodzi o naprężenia od wrzucania opału i nierównomiernego nagrzewania.

Śródkę nagrzewa i rozszerza się bardziej do boków i pękać będzie, jeszcze przy takiej cienkiej grubości.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryni nigdy nie miałem żadnych zaworów mieszających i dlatego teraz też nie montowałem.

Kocił grzeje tylko kaloryfery nic więcej, temperaturę jaką utrzymuję to w granicach 65 stopni (stare budownictwo) a do tego grzejniki bez termostatów.

Kocił uruchomiony, temperatura na piecu 65 stopni, powrót ponad 50 stopni.

Co mi się nie podoba to to że strasznie kopci przy otwarciu drzwi zasypowych środkowych nie da się po prostu przyłożyć...

Dopiero gdy otworzę osłonę przy zawirowaczu spalin to nie kopci...

Nie wiem dlaczego tak jest może coś źle robię?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wymieniłem ten szamot wiszący na nowy orginał. Trochę trudno wymienić bo trzeba blachę wyczyścić od smoły. Godzina roboty. Stary szamot był pęknięty na pół i widać na nim taki spłaszczony wypalony półokrąg. Nie wydaje mi się żeby mocno nagrzewał się przy blaszkach podtrzymujących szamot .Jeszcze raz powtarzam rozwaliłem szamot mocnymi uderzeniami pogrzebaczem, nie wydaje mi się żeby naprężenia go rozwalały, albo zasypywanie węglem. Jak oglądałem nowy to taki kruchy on znowu nie jest. No i chciałbym zapytać czy taki miernik spalin wystarczy   https://allegro.pl/oferta/termometr-z-sonda-do-spalin-0-500c-kotla-pieca-k-7834365910, czy może polecacie coś innego. 

41 minut temu, sebaele napisał:

Co mi się nie podoba to to że strasznie kopci przy otwarciu drzwi zasypowych środkowych nie da się po prostu przyłożyć...

Dopiero gdy otworzę osłonę przy zawirowaczu spalin to nie kopci...

Nie wiem dlaczego tak jest może coś źle robię?

Mnie się nie kopci. Jak drewno się rozpali to zasypuje węglem. Pierwsza, druga łopatka cos tam lekko zadymi, póżniej  jak dokładam resztę do pełna nic nie dymi. Zamykam i nie zaglądam tam 10 12 godzin aż wypali się załadunek i zostanie żar. Może masz za słaby ciąg, ten szyber na czopuchu ma być otworzony na maksa, nie ma tam znacznika na kotle gdzie jest maksymalne otwarcie, musisz to sprawdzić przez wymiennik. Latarka i luknąć,  zapamietasz potem gdzie jest maks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.