Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogniwo DS


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Z tym węglem na pewno będziesz miał ciężką przeprawę, ustaliliśmy już, że ten węgiel nie nadaje się do tego kotła, bo spieka.

Orzech powinien mieć bryłki do około 8cm.

Podawanie powietrza inną drogą niż przez popielnik niewiele pomoże, a spowoduje inne problemy, takie jak rozpalenie zbyt dużej ilości zasypu, czy wypalenie się węgla w palniku, a wszystko to skończy się kopceniem i wygaśnięciem kotła.

W tej chwili kupując DS-a 5klasy trzeba się stosować do zaleceń producenta, trzeba palić zalecanym przez niego paliwem, a jeżeli producent wymaga bufora to trzeba go zamontować inaczej to droga przez mękę.

Można oczywiście próbować inaczej, ale wymaga to sporej wiedzy o procesach zachodzących w czasie spalania węgla i o samym węglu, trzeba również odgadnąć w oparciu o jakie zasady producent zbudował kocioł i jaki maja one wpływ na spalanie w tym konkretnym kotle. Ja ma już drugi sezon MPM-a i po poprzednim(spędzonym w kotłowni), paląc w nim bez bufora powoli zaczynam rozumieć, co zrobić, co zmienić by dało się w nim tak palić. Chociaż i tak początek sezonu to wielka niewiadomi jeśli chodzi o węgiel, trzeba go rozpoznać, zrozumieć jak się spala i dostosować do niego kocioł.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sebaele napisał:

 

Zapaliłem w piecu około 12, ponad 2 godziny palenia a ja mam 50 stopni :-(, ciężko coś z tym paleniem w tym Ogniwo...

A jak bym miał otwartą klapę z skrótu spalin to?

Pozwól się kotłowi rozbujać. Przy rozpalaniu nasyp węgla, żeby ledwo zakryć szczelinę palnika. Dopiero kiedy utworzy się żar, dosyp paliwa. Drzwiczki popielnikowe zamykaj, kiedy węgiel już płonie. Przepustnicy krótkiego obiegu nie dotykaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jaka szczelina ma być na dolnych drzwiczkach przy ustawieniu miarkownika? Ustawiając na zapałkę to temperatura spada...

Pale już w nim 3 dzień z przerwami i już mam dojść tego kotła :-(, gdy zostanie sam żar i podczas dosypywania wali dymem z środkowych drzwi jak cholera aby dosypać to muszę otworzyć klapę krótkiego obiegu spalin aby dym tam uciekał bo inaczej wali na kotłownie :-(...

Jak ustawić również otwór w boku pieca i na środkowych drzwiczkach?

Inni piszą że zasypują i zaglądają do kotłowni po paru h, ja to siedzę prawie tam cały czas aby pomagać zasypowi zejść w duł, nie sądzę aby przy innym węglu ssypywał się sam w miejsce paleniska.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie kopciło na kotłownie musi być ciąg więc otwórz na maxa czopuch na stałe.

Szczelina ma być taka, żeby utrzymywała zadaną temp bez rozpędzania kotła jak na zapałkę to na zapałkę jak na centymetr to na centymetr to będzie zależało od węgla, ciągu, pogody jak nie masz regulatora ciągu itd.

Węgiel masz spiekający więc będzie się zawieszał, przy takim węglu jak dajesz powietrze przez zasyp to się jakoś spali ale jak powietrze idzie klapką pod rusztem to się nie spali bo po wypaleniu węgla przed palnikiem następna porcja nie spadnie a powietrze wychłodzi palnik i zgaśnie. Musisz sypać najmniejsze kawałki bo bryłki sie  raczej nie spalą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czopuch mam otwarty na max a i tak wali dymem na kotłownie :/...

Jak z tymi otworami w boku? Mam tylko jeden nie wiem dlaczego może 10KW mają tylko po stronie rączki z rusztu?

Jak z otworem w środkowych drzwiach?

Węgiel nieco rozwaliłem na mniejsze kawałki i pomieszałem z wapnem ale różnicy nie widzę :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak u Ciebie z ciągiem w kominie ? U mnie bez problemu da się rozpalić nie ruszając tej klapki krótkiego obiegu. Nie ma też problemów z dymieniem na kotłownię - wystarczy drzwiczki pierw uchylić a potem otworzyć i jest ok. Odkąd mam ten kocioł jeszcze jej nie ruszałem i przypuszczam, że tak samo jak w KWKD - z biegiem czasu przyrośnie na stałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

90% problemów @sebaele to węgiel i to trzeba zmienić.

Klapka z boku to PW dodatkowe powietrze do dopalania dymy i to ustawia się doświadczalnie na podstawie jakości spalania, ale to nie temat na teraz, teraz w ogóle trzeba opanować spalanie, a sama klapę uchyl do połowy.

Otwór w środkowych drzwiczkach dla mnie mógł by nie istnieć, moim zdaniem kombinowanie z nim w DS-ie powoduje więcej problemów niż korzyści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryni klapkę do połowy jaką? 

maniek jak sie nie pali jak się pali 60-70 na piecu :-)

Jeśli chodzi o ciąg kominowy to bardzo dobry, przy rozpalaniu drobnym drewnem ciąg jest jak cholera, problemy występują przy dosypywaniu węgla jak i w czasie palenia go więc może to być wina tego węgla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klapkę z boku kotła otwórz do połowy.

A skoro już o to pytasz, to kilka słów wyjaśnienia. To jest klapka od PW (Powietrze Wtórne), to powietrze podaje się bezpośrednio do palnika, by zwiększyć ilość tlenu biorącego udział w procesie spalania i by udało dopalić się dym. Precyzyjna regulacja tego powietrza jest dość kłopotliwa, bo możemy ja ustalić tylko obserwując pracę kotła. Najłatwiej ustawić jego ilość obserwując bezpośrednio płomień, ale w tym kotle takiej mozliwości niema, można też po każdym paleniu ocenić jego działanie po kolorze wymiennika, w dużym uproszczeniu wymiennik czarny, źle, za mało PW, wymiennik szary dobrze.

Jednak teraz najważniejsze jest dla Ciebie zapanowanie nad samym procesem spalania tego nieszczęsnego węgla, by palił się ciągle bez żadnych problemów, zawieszania, czy gaśnięcia. A samo otwarcie klapki do połowy przy tak mocnym węglu spowoduje, że jak już kocioł ruszy to przynajmniej będzie spalał w miarę czysto bez niepotrzebnego kopcenia z komina.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym tylko powiedzieć że u mnie maksymalne otwarcie czy zamknięcie szybra do komina nie zgadza się z opisem na piecu. Więc trzeba zobaczyć przez wymiennik co i jak i ustawić. Powietrze wtórne te po bokach trzeba sobie dobrze wyregulować metodą prób i błędów. Widać przez te dziury płomień na palniku. Ze spiekami można sobie poradzić tak , że jak kocioł dopala paliwo i zaczyna się koksować opał, przegrzebujemy go lekko odpopielamy jeżeli można ruchomym rusztem lub pogrzebaczem i na ten żer wrzucamy  drewno, spieki powinny się dopalić w większości. Węgiel nie może być za gruby bo się wiesza, a grzebaniem można rozwalić płytę palnikową ceramiczną, mnie się to zdarzyło. Ja też mam jeszcze problem , mam według mnie za dużo sadzy na wymienniku. Czy może to być spowodowane za dużym ciągiem? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, sebaele napisał:

Panowie więc tak byłem o 2 w nocy przyłożyć, zasypałem do pełna. O 6 rano grzejniki zimne a to co w piecu zobaczyłem!!! Opał się po prostu nie sunął w duł :-(.

 

 

DSC_0329[1].JPG

Tu problemem jest granulacja opału. Wrzuciłeś 4 duże kawałki węgla i chcesz by się osuwały? Trzeba było je poukładać jeden na drugim to może by opadły?  Albo grubszy obsypać drobniejszymi. Do DS najlepsza jest granulacja to orzech II bo wtedy opał jest na ruszcie, a nie wisi nad nim. Samym powietrzem nie napalisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdjęciu nie jest tylko gruby węgiel między tym jest coś mniejszego drobniejszego ale co z tego czy gruby czy drobny, potłuczony również ma problem z suwaniem się, robi się taka większa szlaka spiek który nie schodzi jedynie pchanie rozwalanie go pogrzebaczem pomaga.

Kurcze denerwuje mnie to dymienie po otwarciu środkowych drzwi jak już płomień pojawia się na górnej części zasypu to wszystko dymi :-(...

PW mam tylko z jednej strony tam gdzie rączka z rusztu, ustawiłem ją na połowę, otwór w środkowych drzwiach zamknięty całkowicie...

A co daje ten cały zawirowacz bo uciążliwe jest jego wyjmowanie aby otworzyć klapę z skrótu spalin bo bez otwarcia nie ma szans na otwarcie środkowych drzwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed otwarciem drzwi zamknij klapkę miarkownika wtedy dym powinien być wessany przy otwieraniu drzwi załadowczych. Jeśli nie wciąga dymu to coś jest nie tak, sprawdź czy aby na pewno masz szyber otwarty.

Ja mam podobny węgiel tyle, że PP podaje przez zasyp więc nawet jak się zakleszczy to potrafi się spalić bez większej szkody w postaci wygaśnięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mogę zamknąć klapkę miarkownika jeśli ją już ustawię to przy zamknięciu jej znów będę musiał ustawiać :-(.

Czopuch na 100% otwarty sprawdzałem, dymi dopiero jak już płomienie pojawiają się na zasypie to wtedy dymi więc moze to być wina węgla bo ciąg to również dobry.

Co masz na myśli PP?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, sebaele napisał:

Kurcze denerwuje mnie to dymienie po otwarciu środkowych drzwi jak już płomień pojawia się na górnej części zasypu to wszystko dymi

I będzie dymić! Nie trzeba otwierać zasypu jak jest pełny , no chyba że się wiesza. I musisz rozwiązać wieszanie zasypu to podstawowa sprawa. Możesz otworzyć zasyp dopiero wtedy gdy na początku cały zasypany jest czarnym węglem i dym nie przechodzi do góry przez węgiel bo ma bliżej i łatwiej do palnika, albo z węgla zrobi się  żar i nie ma czarnego widocznego węgla. Wtedy np 60 70% węgla jest spalone. To logiczne że będzie dymić bo gdzie ma dym uciec jak zmieniasz ciąg poprzez otwieranie drzwiczek zasypowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, tubak napisał:

Ja też mam jeszcze problem , mam według mnie za dużo sadzy na wymienniku. Czy może to być spowodowane za dużym ciągiem? 

Za duży ciąg niema wpływu na ilość sadzy, to raczej za mało PW, albo za duża moc kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za mocny węgiel niema znaczenia jak kocił można odpowiednio rozbujać, oczywiście to ciepło musi zostać odebrane, a tera jest na to za ciepło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Ryni napisał:

Za mocny węgiel niema znaczenia jak kocił można odpowiednio rozbujać, oczywiście to ciepło musi zostać odebrane, a tera jest na to za ciepło.

Mam dwa bufory po 500 litrów plus bardzo rozbudowaną instalację w której jest może i z 200 litrów plus wężownica do CW do bojlera 200L, chociaż CW nie muszę grzać bo mam podłączone do gazu.. Na kotle około 65 70C. Gdy bufory są zimne długo je ładuję, nawet dzisiaj po wyłączeniu jednego dwie godziny palę i mam na górze bojlera 45C. Więc chyba to węgiel z kopalni Marcel daje mi tą sadzę? Proszę odwiedzić stronę PGG tam są podane spiekalności i moc węgla. Mam blisko skład węgla wiec kupię z trzy worki węgla z Ziemowita jak będzie dostępny o niskiej spiekalności. No i mam najważniejsze pytanie, czy mogę zrobić obejście na zasilaniu tak żeby najpierw ciepła woda z kotła poszła na instalacje przed zawór czwór drożny a potem szła na bufory?. Bo zamarznę w mróz  niż napalę w buforach. No i czy nie dowali sie do tego jakaś kiedyś np kontrola eko? Nie mam zamiaru palić poniżej 60C bo nawet na zabezpieczeniu powrotu jest 55.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.