Drewno owocowe jako opał - opłaca się?

[PanAndrzej]

Dzień dobry, jako kompletny laik w kwestii opału, jego kaloryczności, itd. Przychodzę do Was z pytaniem o to, czy opłaca się właściwie używać drewna owocowego jako opału? Ma to jakąkolwiek wartość kaloryczną, żeby możliwie ogrzać jednopiętrowy dom? 

[YaroXylen]

Witam Kolegę.

Oczywiście jak najbardziej, większość owocowych to twarde gatunki drewna. Co do palenia to uważaj na drewno wiśni, aby jego nie kisić przy paleniu, gdyż zawiera b.dużo żywicy (laki), która podczas kiszenia dosłownie sklei Tobie kocioł i komin. Wiadomo że generalnie należy palić tylko suchym drewnem, z chociażby najmniejszym płomieniem, nie dopuszczając do żarzenia . A jak drewno do ogrzewania to kotły zgazowujące i bufor, albo DS (dolne spalanie) np. kocioł MPM,....no i oczywiście kominki wszelkiej maści.

Pozdrawiam kolegę.

[PanAndrzej]

A właśnie, jak to jest z tym dolnym spalaniem? Zeszłej zimy o tym usłyszałem i myślałem, czy nie przerzucić się na tę formę spalania, ale nie jestem pewien, czy wystarczy do tego zwykły, przeciętny, dość stary kocioł, czy trzeba czegoś nowego. Mój ma aktualnie coś koło 14 lat. 

[YaroXylen]

Kolego.

Ja w materii kotła zgazowującego mogę coś poradzić gdyż przez 13lat używany w firmie był Vigas i ogrzewał 300metrów, po rozbudowie hali w mojej firmie musiałem moc kotła zwiększyć do 100kW z buforem 5000litrów i poszło w ekogroszek., gdyż kubatura ponad 1800metrów i wymagania do nagrzewnic.

Kocioł zgazowujący to na pewno urządzenie prawidłowo spalające, drewno i biomasę, wiadomo wilgotność opału jak najmniejsza.

W przypadku kotłów DS nie posiadam żadnej praktyki, więc się nie wypowiadam, a jedyna wiedza o nich jest z tego forum, i dlatego proponuję Tobie poczytać dział np. o kotłach DS MPM tutaj link: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/18681-kocioł-ds-mpm/

Pozdrawiam Ciebie.

[Animus]

A nie szkoda owocówki  spalić, sprzedać do celów  wędzarniczych komuś, zwłaszcza że jest nico droższa, a w to miejsce kupić liściaste.

[YaroXylen]

Kolego Animus.

Witam , i dobrze że przypomniałeś o tej możliwości, pisząc posta wyleciało mi to z głowy. Jeśli kolega posiada dużo owocowego to jest towar wielokrotnie cenniejszy niż opał. :-))

[mikkei]

Owocówkę da radę spalić ale wiśni nie polecam (jabłoń jeszcze jakoś daje rade) , ogólnie owocówkę spala się najlepiej gdy jest poszatkowana rebakiem.  Ogólnie to drewno musi bardzo długo schnąć aby się tym jako tako dało palić.

[Logan]

Ja miałem ponad 30 letnią dziką gruszę, ciężko było to połupać a paliło się 2x dłużej niż dąb. Jak ma się jakieś drzewka z sadu o niezbyt dużej średnicy pnia i młode (pon. 15lat) to szkoda tym palić, lepiej iść na wymianę lub sprzedać.