Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kocioł na pellet


9uba

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Visitor1230
6 godzin temu, Benton661 napisał:

Jeśli chodzi o opinie użytkowników w/w kotłów, dużo ludzi skarży się na gigantyczne spalanie i trudności z obsługą sterowników, na innym forum piszą o upierdliwych awariach kotła BIAWAR. 

Gigantyczne spalanie to juz nie tylko od samego kotla czy palnika zalezy. Przewaznie wynika to z braku pojecia i kupowaniu smieci zamiast paliwa, zle pojmowanej oszczednosci itd. I jezeli ktos sobie nie radzi z ustawieniami i paleniem paliwami stalymi powinien zafundowac sobie gaz. Albo najpierw przeczytac instrukcje kotla. Upierdliwe awarie w biawarze? Jakie? Pellux compact 12 kW mial wadliwy palnik na poczatku produkcji. Problem jest zazegnany a palniki wymieniali ludziom za free.

Edytowane przez Visitor1230
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Visitor1230 napisał:

Gigantyczne spalanie to juz nie tylko od samego kotla czy palnika zalezy. Przewaznie wynika to z braku pojecia i kupowaniu smieci zamiast paliwa.  I jezeli ktos sobie nie radzi z ustawieniami i paleniem paliwami stalymi powinien zafundowac sobie gaz. Albo najpierw przeczytac instrukcje kotla. 

To o czym piszesz to tylko 1/3 problemu z "gigantycznym" spalaniem.

Najważniejszym problemem w przypadku dużego spalania jest sam grzany budynek i jego zapotrzebowanie na ciepło, następnym jest instalacja grzewcza i sam kocioł

Paliwo to 3-5 miejsce.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Visitor1230

Nie, no zgadza sie. Zawezilem tylko odpowiedz, bo rozmowa toczy sie o wyzszoscia jednego nad drugim. W mojej chawirze po wprowadzeniu kilku prostych zasad przy paleniu w poprzednim klimoszu,  przy zmianie sposobu ogrzewania w domu i zmianie wegla zuzycie spadlo drastycznie. A przeciez zapotrzebowanie na cieplo budynku sie nie zmienilo. Bylo to jeszcze przed termomodernizacja. 

Edytowane przez Visitor1230
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, reded napisał:

Do autora tematu:

wstawiłem tam palnik samoczyszczący (tzw szufladę) z porządnym sterownikiem (z możliwością aktualizacji oprogramowania

Dzięki bardzo za odpowiedź kierowaną typowo do mnie . 

mógłbyś pochwalić się co to za palnik i sterownik chętnie rozważę twoją propozycję . 

Pozdr 9uba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę reklamować (nie lubię nachalnej reklamy jaka ostatnio pojawiła się na forum) , mam w opisie kliknij w "profil" RedEd i sprawdź.

Pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby nikt nie kupował chłamu to pellet byłby taki jak na całym zcywilizowanym świecie a tak mając palnik który ponoć spala kieposkie paliwo robimy masowo to paliwo do niego. zgodnie z powiedzeniem Polak potrafi!

Ale co potrafi - spieprzyć dobre trociny aby pellety były trochę tańsze, klient kupi ten pellet bo o 50zł tańszy, a jak się okazuje trzeba go spalić dużo więcej niż tego droższego.

I zamiast przymusić tych lokalnych dostawców do produkcji dobrego paliwa to pozwalacie im robić sie w konia i akceptujecie ten gorszy pellet

bo rzekomo wasz palnik spali ten syf.

Edytowane przez sambor
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sambor znów ma rację, sami się robimy w konia, wszystko za parę PLN dla których niektórzy się nawet (bo mają) nie pochylą. Mój palnik spala bez problemu "przemysłowy" pelet od Fabicha  i inne nawet z plastikiem pelety (100kg miałem z płytą wiórową i Bóg wie czym jeszcze-nigdy więcej). Palnik jet prosty w budowie (właściwie ruchomy ruszt wciągany w palnik różni go od innych bez czyszczenia) i działa, w razie kryzysu reanimuje go nawet spawarką a jak nie da się to włączę klimę na grzanie.

RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, sambor napisał:

 

I zamiast przymusić tych lokalnych dostawców do produkcji dobrego paliwa to pozwalacie im robić sie w konia i akceptujecie ten gorszy pellet

bo rzekomo wasz palnik spali ten syf.

Sambor skąd wiesz o jakim pelecie mówię  , do fabryki tego pelletu mam 3 km . Bardzo często tamtędy przejeżdzam i widzę rejestracje aut nie z naszego terenu , więc to o czymś świadczy .

.Produkowany przez nas pellet spełnia normy:
• DIN
• DIN PLUS
• ENplus A1


• wartość opałowa: 18,5 – 19MJ
• popiół: do 0,7 % a więc do 7 kg popiołu z jednej tony pelletu
• wilgotność: 5 – 7 %

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ważne co na worku jest napisane, ważne co jest w worku.

Jak masz taki zakład pod nosem to nie wiem czego sie boisz? 

Kup kocioł z najlepszym palnikiem  a nie takim co ma spalać przeciętnie,  przeciętny pellet.

Za zachód byłe chłamu nie wyślą, więc tam takich palników z samoczyszczeniem nie ma, gdyż są niepotrzebne.

PS

Kilka lat temu jeden z producentów złapał Pana Boga za nogi i podpisał kontrakt na dostawę ponad 200t pelletu 6mm do Austrii.

Podpisano umowę że pellet ma spełniać normy austryjackie po dostawie odbiorca sprawdził: skład, spalanie, kaloryczność i inne parametry paliwa,

Po czym odesłał cały towar do Polski rządając kar umownych za niedostarczenie prawidłowego paliwa w terminie.

Konia z rzędem dla tego kto poda co było podstawą do odrzucenia tego pelletu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sambor jak nie podpowiesz to dostaniesz "-" :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sambor napisał:

I zamiast przymusić tych lokalnych dostawców do produkcji dobrego paliwa to pozwalacie im robić sie w konia i akceptujecie ten gorszy pellet

bo rzekomo wasz palnik spali ten syf.

Sambor , pijesz do mnie i niepotrzebnie odwracasz kota ogonem. To nie jest tak, że szukam namiętnie taniego, badziewnego pelletu i spalam go w swoim palniku, bo mam taką możliwość. Wręcz przeciwnie - staram się szukać towaru dobrej jakości i w przyzwoitej cenie. Fakt, paliłem różnymi "wynalazkami" na początku, czasem nawet teraz się trafi, bo zawsze biorę parę worków na próbę, ale staram się palić dobrej jakości pelletem, z prostej przyczyny - nie chce mi się zmieniać ustawień i czyścić kotła co 3,4 dni, jestem leniwy :)

Podam inny przykład: 2 lata temu nabyłem większą ilość pelletu, podobno dobrej jakości i w dobrej cenie. Faktycznie, na początku spalał się dobrze, temperatura na kotle szybowała szybko w górę, więc miał moc, po 3 dniach w popielniku niewielka ilość popiołu. Po 4 dniach otwieram kocioł i w popielniku znajduję spiek wielkości pięści, który unieruchomiłby inny palnik na pewno. Zdarzyło się tak kilka razy, w niektórych workach był po prostu zanieczyszczony pellet. Już więcej nie brałem tego towaru, pojedyńcze spieki jeszcze mógłbym jakoś przełknąć, ale znajdowałem w workach kamienie i kawałki tynku!!!. Zgadzam się w całej rozciągłości, że na badziewny pellet szkoda palnika, czasu na czyszczenie kotła i pieniędzy. Mam po prostu możliwość spalać próbne partie w całości, bez obawy że spiek czy inny badziew zablokuje mi palnik w środku zimy i środku nocy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, sambor napisał:

Za zachód byłe chłamu nie wyślą, więc tam takich palników z samoczyszczeniem nie ma, gdyż są niepotrzebne.

Tu się mylisz, Pellasx większą część swojej produkcji eksportuje za granicę, gdzie podobno są cenione

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem ślepo zapatrzonym w swój palnik fanem, wiem, że nie jest idealny, bo nic nie jest, po dłuższym czasie użytkowania parę rzeczy wymagałoby poprawy w mojej ocenie, ale po prostu dementuję nieprawdziwe, lub nie do końca prawdziwe opinie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do nikogo nie piję, ale tłumaczę dlaczego powstał taki palnik z obrotowym czyszczeniem , który w innym kraju byłby całkowicie zbędnym gadżetem.

Co do tego eksportu palników Pellasa to podobnie jak i kipi głównie idą na wschód , gdzie jest podobna mentalność i  pellety robią ze słonecznika , torfu i kory drzew.

Byłem w lecie w Tallinie i tam w hurtowni na wystawie leżał kipi ze sterem za 1200€, nie wiem jaka jest jego cena w PL.

Co do rzekomych ataków  to mnie on ani ziębi ani grzeje, po prostu jeden z palników na rynku i tyle, miałem go , macałem przez 1 dzień próbowałem walczyć, dałem spokój- o czym z resztą pisałem.

Podobnie  z było pellasem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, sambor napisał:

Konia z rzędem dla tego kto poda co było podstawą do odrzucenia tego pelletu?

Pewnie skład i parametry pelletu odbiegały od wymaganych norm jakościowych :). Albo ciemny kolor?

Edytowane przez Benton661
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie zrobili po austriacku, czyli:

- na początek to, co da się sprawdzić za darmo: dokumenty - deklaracja zgodności, atest, inne papiery wg umowy, wymiary, masa pelletu i pyłu, kolor, dopuszczenie opakowań

a jeżeli nie było czego się czepić:

- badania za pieniądze w laboratorium wg normy

Do drugiego etapu pewnie nie doszli:-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może np. wziąć do ust i skosztować? :))

Edytowane przez Benton661
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Be ton jak to zabrzmiało ☺

@9uba daj numer certyfikatu, sprawdzę. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do palnika rededa - fajny wynalazek ale też sam palnik tani nie jest w tej serii. A co mi tam - porównując skiepko i ecomata - ecomat trochę archaiczny ale szuflada jest pewnie coś przeczyści jak zajdzie potrzeba i cena ze sterowaniem to z 4 tys. przy vacie 23%. Skiepko to 5500 i w górę czyli taka cena porównywalna z obrotówką - czyli nie zawsze ta jest droższa.

Co do pelletu - wiadomo że bierzemy się za to od d*** strony - jak zawsze, jak ze wszystkim - ale taka nasza mentalność i to się nie zmieni. Tutaj ludzie palą flotem, mułem. Na śląsku nie wolno tego sprzedawać jako opał to możesz kupić podsypkę pod kostkę brukową i dalej kto tym palił tym palić będzie. Jak słyszę o jakimś namaczanym torfie to mi słabo.
Zakłady podpisują umowy żeby 200 ton miału kupić prosto z kopalni i mieć czym palić przez 6 lat...

Pellet testuje się w szklance wody - jak się rozpuści i lata dużo syfu to znaczy, że jest kiepski - jak pływa ubity i się nie rozpada - jest OK.
Najłatwiej porównać dobry i kiepski jak się zachowują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.