hamis Opublikowano 8 Maja 2018 #51 Opublikowano 8 Maja 2018 Co prawda od polowy kwietnia nie pale, ale wczesniej rozpalalem palnikiem gazowym (dekarskim). Lapal cug w kilka sekund
drewniak Opublikowano 8 Maja 2018 #52 Opublikowano 8 Maja 2018 Do połowy kwietnia to ja jedną zapałką rozpalałem, ale teraz jak jest 25* to ?
Juzef Opublikowano 8 Maja 2018 Autor #53 Opublikowano 8 Maja 2018 W dniu 6.05.2018 o 18:56, hamis napisał: Jedyny węgiel jaki się sprawdzał to Wesoła z Bartexu (945zl tona). Pozostałe to albo ciągle wieszanie się opału, kopcenie, blokowanie kotła od kamieni, popiołu itp Czyli np. jakie? Piszecie generalnie, że większość węgli spiekająca – ja (Wrocław) muszę się specjalnie wysilić, żeby coś spiekającego dostać. Zadymienie kotłowni, zapopielenie palnika – to mi się zdają kwestie, które odpowiednim podejściem można minimalizować. W dniu 6.05.2018 o 21:57, mac65 napisał: podejrzewam że tego typu górniak rozpalony od góry załapał by się na V klasę bez bufora ciepła gdyby go wyposażyć w te wszystkie dodatkowe zawirowywacze jak w V kach . Od dawna tak wróżę, trochę na pałę, a trochę na doświadczeniu bazując (w 2014 autorytety twierdziły, że niedasie kotła węglowego w ogóle w 5. klasie zrobić bez filtrów, gdzieś mam na to kwity). Chwilowy brak górniaków 5. klasy wynika raczej nie z obiektywnego "niedasie", ale stąd, że jeszcze nikt nie wpadł na pomysł, by górniakiem 5. klasę zaatakować. Lub jeszcze się to nie opłaca.
Gość Opublikowano 8 Maja 2018 #54 Opublikowano 8 Maja 2018 Jeżeli kocioł GS będzie (wstawiam moje ulubione porównanie) nafaszerowany zasiekami,jak wielkanocna babka bakaliami,to czemu nie miałby otrzymać 5 klasy ;)
morgon Opublikowano 8 Maja 2018 #55 Opublikowano 8 Maja 2018 Już sobie wyobrażam czyszczenie takiego kotła....
drewniak Opublikowano 8 Maja 2018 #56 Opublikowano 8 Maja 2018 Przypominam, że piszemy o problemach kotła ds ! .
mac65 Opublikowano 8 Maja 2018 #57 Opublikowano 8 Maja 2018 Panowie dla poparcia tego co napisałem o przekrojach tzw. śmieciuchów i nowoczesnych V klasy kotłów pierwszy z brzegu przykład od renomowanego producenta który bubli raczej nie robił no może z jednym drobnym wyjątkiem http://www.sas.busko.pl/pl/produkty/sas-solid.html http://www.sas.busko.pl/pl/produkty/sas-mi.html Proszę sobie porównać przekroje tych dwóch konstrukcji . Wracając do dolniaka i jego eksploatacji nie można generalizować ani w jedną ani w drugą stronę bo inaczej powinien wyglądać dolniak do drewna a zupełnie inaczej dolniak do opalania węglem . Inne paliwo wymusza inną konstrukcję , inne proporcje paleniska , inaczej rozwiązane podawanie powietrza aż do odwróconego górniaka i powietrza przez zasyp .Wszystko to jednak trzeba zaplanować pod kątem paliwa i o uniwersalności mowy tu raczej być nie może bez dodatkowych zmian .Niestety mój kwkd ma ruszt który spokojnie wystarczył by do górniaka 35kw o proporcjach komory zasypowej w kształcie klocka a nie zsypu jak powinno być w dolniaku na węgiel . Wymiennik mikroskopijny i to jeszcze konstrukcyjnie płomieniówki przed szerokim jak autostrada kanałem czopucha . Jak to ma dobrze i sprawnie działać . DS jest do palenia ciągłego więc nie potrzebuje jakiejś ogromnej mocy szczytowej a raczej powinien się sprawnie czołgać w zakresie jedynie dogrzewania instalacji i utrzymania wysokiej sprawności właśnie na małej mocy a do tego jest potrzebny mały ruszt z możliwością odpopielania , syfonowy wymiennik dla odbioru ciepła na małej mocy , głęboki zsyp żeby paliwa starczyło przynajmniej na 12 godzin palenia na małej mocy a na koniec w mądrym miejscu pomyślany powrót z instalacji żeby nie chłodzić palnika zimną wodą jak w moim kwkd bo o dopalaniu spalin nie ma wtedy mowy a sadza i smoła stają się największymi towarzyszami kotła . Konstrukcyjnie jest kilka dobrych dolniaków od rasowego dakona i jego klonów poczynając , wamet , warmet ceramik czy SDS ( bez dmuchaw były by jeszcze lepsze ) wymagają one jednak mocnego ciągu w kominie . Rozpisałem się sory Pozdrawiam
morgon Opublikowano 9 Maja 2018 #58 Opublikowano 9 Maja 2018 Oprę się z pytaniem o dolniaka na podstawie moich doświadczeń paleniem od góry. Jest następująca sytuacja: w piecu mam mało żaru, na zasilaniu powiedzmy 40*C, a ja muszę wyjść z domu więc rozpalam zgodnie ze sztuką. Tyle że jest problem. Gdybym chciał rozpalić od góry tak jak należy, to czekając na rozpalenie całego żaru na piecu miałbym pewnie 80*C a w domu saunę, więc przymykam jak mam 60*C no i zaczyna się kiszenie i kopcenie. W dolniaku też tak jest?
sambor Opublikowano 9 Maja 2018 #59 Opublikowano 9 Maja 2018 Jak nie masz stałego odbioru ciepła to tak samo kisisz
mac65 Opublikowano 9 Maja 2018 #60 Opublikowano 9 Maja 2018 Jeżeli w palniku zbudujesz odpowiednio wysoką warstwę żaru to kopcenia nie będzie bo cała smoła osiądzie na ściankach komory zasypowej i wystarczy jedynie niewielka ilość powietrza i wysoka temperatura żeby gazy uległy zapłonowi . Oczywiście jest również dolna granica poniżej której powietrza w stosunku do wytworzonych gazów jest zbyt mało i wtedy niestety już siwy dym z komina . W takim przypadku im powierzchnia rusztu jest mniejsza tym gazów jest mniej ( proporcje paleniska ). Przy dużym powierzchniowo ruszcie pomaga przesunięcie całego żaru pod palnik i wsypanie świeżego paliwa na czysty bez żaru ruszt . Spalanie zmienia się w spalanie kroczące ale gazy muszą przejść przez żar więc ulegają zapłonowi jeśli proporcje powietrza do gazów stwarzają ku temu warunki . W kotle GS powierzchnia rusztu jest stała więc trudno w ten sposób regulować wydajność kotła ale z kolei spalanie jest współprądowe więc nawet bardzo mały przepływ PP pozwala na utrzymanie płomienia nad paleniskiem i dopóki ten płomień jest to o kiszeniu nie ma mowy . Kiszenie jest wtedy gdy odbiór ciepła z kotła powoduje całkowite zamknięcie PP i zanik płomienia nad zasypem .
marcus312 Opublikowano 10 Maja 2018 #61 Opublikowano 10 Maja 2018 Dlatego należy zbudować odpowiedniej wielkości palnik do zapotrzebowania budynku na ciepło wtedy nie ma problemu z kopceniem .Regulacja powietrza PP i PW musi być tak ustawiona że po zamknięciu klapek przez miarkownik zostaje minimalna szczelina na której pracuje palnik bez kopcenia i zagotowania kotła na minimalnym stałym odbiorze ciepła .Na moim palniku dało się to zrobić nawet na grzanie CWU jeden mały załadunek na stałych ustawieniach PP i PW wsad się wypalał woda w bojlerze zagrzana dymu z komina nie było prosto i skuteczne .
emus Opublikowano 29 Maja 2018 #62 Opublikowano 29 Maja 2018 W dniu 6.05.2018 o 00:54, Juzef napisał: Ile dni da się realnie palić bez konieczności wygaszania? Od 4 do 30 dni dla kotła z ruchomym rusztem. Długość palenia bez czyszczenia paleniska zależy od intensywności palenia. Inna jest przy + 5 stopniach inna przy -10 stopniach oraz jakości węgla. Powodem do wygaszenia kotła jest zbierający się na rusztach żużel z którym z powodu jego wielkości nie radzi sobie ruchomy ruszt. Żużel blokuje dopływ powietrza i kocioł ma problem z utrzymaniem temperatury. Wymiennik i wyczystkę czyści się na palącym się kotle po zamknięciu dopływu powietrza do kotła na przykład wyłączona dmuchawa i zamknięte ssanie dmuchawy.
carinus Opublikowano 30 Maja 2018 #63 Opublikowano 30 Maja 2018 Przy czeskim groszku można całą zimę jechać bez wygaszania,nic się nie spieka i kamieni nie widać.
Gość berthold61 Opublikowano 31 Maja 2018 #64 Opublikowano 31 Maja 2018 Tylko sęk w tym że nowa ustawa o jakości paliw ma zabraniać palenia węglem , szkoda mi teraz kasy ale też do podajnikowca chętnie bym kupił na zapas całego tira a to zdecydowanie taniej . bo chyba gdzieś po niecałe 400 zł z transportem by to wyszło , taki tir na 10 lat by wystarczył .
carinus Opublikowano 31 Maja 2018 #65 Opublikowano 31 Maja 2018 Wczoraj akurat sprawdzałem dostawców czeskiego i na razie wychodzi 300zł/t +transport,więc jest dobrze.Ustawą się nie przejmuję gdyż obserwatorzy nie widzą żadnych oznak pracy kotła.
Gość Opublikowano 1 Czerwca 2018 #66 Opublikowano 1 Czerwca 2018 Ty jesteś infantylny jak małe dziecko . Nikogo nie interesuje, czy coś widać, czy nie. Większość miejscowości na Śląsku jest już po planowych kontrolach. Chyba na początku lutego, znienacka pojawiła się straż miejska uprzejmie prosząc u umożliwienie realizacji kontroli kotłowni i opału. Możesz oczywiście odmówić kręcąc sobie bat na dupę. Interesuje ich przede wszystkim opał, robią zdjęcia, w razie wątpliwości biorą próbki, sprawdzają czy w kotłowni nie masz przeznaczonych do spalania śmieci i tak będzie niebawem w całej Polsce. Po kontroli dostajesz protokół, który możesz podpisać lub też nie. U mnie wszystko przeszło wzorcowo. Typów kotłów póki co nie sprawdzają, interesuje ich tylko i wyłącznie opał i śmieci. Drewno też sprawdzają, akurat u mnie było tylko rozpałkowe, więc sobie odpuścili, ale jeżeli jest duża ilość opałowego, to podobno sprawdzają wilgotność.
hamis Opublikowano 1 Czerwca 2018 #67 Opublikowano 1 Czerwca 2018 U mnie drony latają nad kominami ;-) Ale w razie kontroli SM sprawdza tylko czy nie są palone śmieci
Gość Opublikowano 1 Czerwca 2018 #68 Opublikowano 1 Czerwca 2018 Bo o Was chyba nie ma jeszcze aktualnie obowiązującej uchwały samorządu województwa, więc kontrolują tylko spalanie śmieci i odpadów. Tak dla poprawienia humoru, w zastępstwie straży miejsciej (tam, gdzie jej nie ma) kontroli może dokonywać inspekcja ochrony środowiska i przeszkoleni i wyznaczeni do tego pracownicy urzędów miejskich i gminnych.
KKuba Opublikowano 4 Czerwca 2018 #69 Opublikowano 4 Czerwca 2018 Kilka lat temu kupiłem dom z ogrzewaniem właśnie na kocioł dolnego spalania. Ciężko było się nauczyć, bo całe życie na miejskim ogrzewaniu a tu nagle samoobsługa. Więc jak w zeszłym roku się przepalił to w Sisko z Trzcianki doradzili świetny z podajnikiem, jednak hydraulik który go podłączał stwierdził że stary był dobrej firmy i też go naprawiłem. Teraz mam dwa kotły pod jedno centralne, ds wymaga co prawda obsługi ale świetnie sprawdza się wiosną i latem tylko do grzania wody.
maronka Opublikowano 5 Czerwca 2018 #70 Opublikowano 5 Czerwca 2018 U mnie pyknął roczek z kotłem ds i uważam zakup za udany,jestem zadowolony z czystości spalania ,oszczędności w ilości spalanego paliwa, uniwersalności spalania prawie wszystkiego,trzymania temperatury, ale trafnie opisał to wszystko kolega Sony ,z kotłem ds trzeba się zaprzyjaźnić i spełnić kilka warunków,i nie oczekiwać bezobsługiwości ,ja mam dostęp do taniej kostki sosnowej -60zł/mp i bukowej 120zł/mp a w mrozy kupuję sobie orzech workowany ,w tym roku 300kg i spalam to wszystko prawie w ten sam sposób podając pp dwoma klapkami po równo w drzwiach popielnikowych i rusztowych, a teraz na cwo wyłożyłem komorę zasypową i ruszta szamotkami i jest naprawdę spoko,ktoś powie że prądem wygodniej ,ale ciepły grzejnik w łazience ,rzecz nie zastąpiona nawet w lecie
wojtas85 Opublikowano 10 Lipca 2018 #71 Opublikowano 10 Lipca 2018 Kotłem DS - a dokładnie KSGW Zgoda Wieprz 20 kW (celowo przewymiarowany z myślą o grzaniu jeszcze niezamieszkałej dodatkowej kondygnacji) paliłem od 2014 do ubiegłego roku - w sposób klasyczny (czyli węglem) na miarkowniku ciągu. Duże straty spowodowane kiszeniem opału. Na węglu typu orzech paliło się dobrze - utrzymywanie wysokiej temperatury, w domu sauna, stałopalność około 8 - 9 h na jednym zasypie. W zeszłym roku został dołożony najpierw bufor ciepła - 1000 l (okazyjnie kupiony), baaardzo się polepszyło, nie było kiszenia opału , stały odbiór mocy itp. Dodatkowo zawory 3D + automatyka sterująca. Z racji zwiększenia ceny węgla , oraz mając z tyłu głowy w najbliższym czasie zakaz palenia węglem - Wrocław , nabyłem palnik Kipi 20 kW. Jeden sezon za mną. Współpraca - kocioł + palnik + bufor jest bardzo dobra. Duży komfort , sterowanie pogodowe.
maronka Opublikowano 10 Lipca 2018 #72 Opublikowano 10 Lipca 2018 Też myślałem o palniku ale ceny peletu też szybują i na razie odpuszczam ,i jeszcze to że na razie chce mi się palić normalnie ,wręcz to lubię,a teraz z ds-em nie zadymiam okolicy i spalam około 40% mniej opału,jestem bardzo zadowolony ,ale bezobsługowy kocioł to to nie jest,ale też większych problemów nie stwarza,szybko idzie go wyczyścić,szybko sie rozpala i dochodzi do zadanej ,miarkownik trzyma idealnie temperaturę,mogę palić bez prądu,mogę palić prawie wszystkim,prawie same zalety nieprawdaż?
Juzef Opublikowano 10 Lipca 2018 Autor #73 Opublikowano 10 Lipca 2018 7 godzin temu, wojtas85 napisał: mając z tyłu głowy w najbliższym czasie zakaz palenia węglem - Wrocław Palnik na pellet nijak się do tego ma. Stanęło na tym, że jak masz dostęp do gazu / sieci ciepłowniczej, to od 2024 będziesz musiał się podpiąć. Jak nie masz – to wtedy węgiel albo drewno w kotle 5. klasy dozwolone.
Gość Oldek Opublikowano 10 Lipca 2018 #74 Opublikowano 10 Lipca 2018 4 minuty temu, Juzef napisał: Stanęło na tym, że jak masz dostęp do gazu / sieci ciepłowniczej, to od 2024 będziesz musiał się podpiąć. Jak nie masz – to wtedy węgiel albo drewno w kotle 5. klasy dozwolone. @Juzef, nie siedzę w jakiś eko dyrektywach, ale czy piszesz na trzeźwo ? Czy mam rozumieć że na starość będę musiał znowu gazem grzać ?
Juzef Opublikowano 10 Lipca 2018 Autor #75 Opublikowano 10 Lipca 2018 Owszem, na trzeźwo, ale o Wrocławiu. W woj. mazowieckim bezklasowce na wylocie do 2023 a od 2028 5. klasa / ecodesign tylko.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.