Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jak się żyje z kotłem dolnego spalania?


Juzef

Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, PioBin napisał:

Hipokryzja "czystego spalania" z buforem w certyfikacie.

     A to też zasługa " naukowców". Pisałem już wielokrotnie o wspaniałym wynalazku nowoczesnych instalacji z blaszanymi grzejnikami, cienkimi rurkami i 30 litrowym zładem wody... Do tego 5 pompek i 20 termostatów i jeszcze ileś wynalazków. I co, bez bufora tragedia... To jest efekt wykorzystywania wiedzy ? To wstyd dla naukowców...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdury kolego @SONY23. Wczesniej przynajmniej logicznie napisales. Zatrzymales sie 50lat temu i jestes przekonany ze przyszlosc nie jest dla Ciebie.

Od paliw stalych nie odejdziemy - nie wszyscy, nie predko. Od zawsze jestem zwolennikiem rozproszonej i hybrydowej polityki energetycznej. Niestety u nas jest "tylko" wegiel. 

@SONY23 Natomiast co to jest: "emisja syfu"? Ile i jakiego? Moze nastepny certyfikat klasy 6. Jestem za!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro rozwiązania 50 - letnie są lepsze od współczesnych to wolę je. Ja nie muszę w swoim dolniaku kisić opału, pracować na bezdechu czy montować bufora. W mojej mikroskali ta " nowoczesność" ani nie jest wygodniejsza a już napewno nie jest oszczędniejsza. Kocioł pracuje w okolicach mocy nominalnej, nawet podajniki nie mają takiego komfortu. A żeliwne grzejniki mają tą cudowną cechę, że nawet jak kocioł daje np. 15 KW, to one w tym czasie oddaja tylko jakąś tego część a resztę magazynują.  Współczesny tzw. postęp to w większości jedynie świetny biznes dla producentów i firm instalacyjnych... Wystarczy wejść na nasze forum i poszukać ile osób ma problemy z tradycyjnymi instalacjami a ile z nowymi, lepszymi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, SONY23 napisał:

Ale dolniaki, o których myślimy są kilka lub kilkadziesiąt razy czystsze niż inne kotły zasypowe.

Tak, ale pozostaje również kwestia użytkownika takiego kotła, bo jeśli ktoś rozpala DS-a tak jak osoba z filmiku poniżej to o zmniejszeniu emisji można pomarzyć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kupson to gratuluje. Właśnie widać na filmiku jak się szybko rozpala. Palnik powinien w kilka sekund załapać, a tutaj ledwo się tli, komora cała zadymiona. Skutkiem takiego rozpalania mamy okopcone wymienniki i parowóz z komina. Rozpalanie przed duszenie ognia to chyba najgorsze co może być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie przy zmniejszonym ruszcie na rozpałkę idą szczapki z drewienka wielkości dwóch puszek od piwa, no może ciut więcej, zależy jakie się trafi. I to spokojnie wystarczy, żeby kocioł ostro ruszył i odpowiednio nagrzał węgiel, który na to sypię. Fakt, że woda w kotle na starcie ma jeszcze zawsze w okolicy 30 stopni też ma tu spore znaczenie. Przy zimniejszej też dałbym więcej drewna. Ale nawet przy założeniu, że ktoś odpala kiepsko, to i tak przy całkowitej długości pracy kotła ten zadymowy epizod, to tylko promil jego czasu pracy. Jak to się ma do tradycyjnych kopciuchów, już nie wspominam o tych wypasionych z dmuchawą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam.Pokopci trochę i zaraz przestanie. Potem z 2 wiadra węgla dalej otworzyć tylko  dolne drzwiczki by złapało, rozpaliło się potem zamknąć i spokój na kilkanaście godzin.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak za ciepło to idziesz przekręcasz gałke na 40-50 stopni i po jakimś czasie na grzejnikach jest 40-50 stopni i pali się 2 razy dłużej  np. jak na dworze ciepło jak teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież technologia produkcji grafenu jest ciągle rozwijana, oczywiście brak pieniędzy, nieudolność decydentów i machlojki w spółkach zajmujących się tym zagadnieniem spowodowały, że nie jest to skala jakiej było można na początku oczekiwać. Nie wiem co z tym wspólnego mają naukowcy.

https://www.spidersweb.pl/2019/02/grafen-grupa-azoty.html

https://businessinsider.com.pl/technologie/grafen-itme-zapowiada-produkcje-grafenu-plytkowego/erw4jek

http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C33043%2Citme-naszym-grafenem-platkowym-zainteresowanych-kilkanascie-firm.html

 

Wracając do mojej poprzedniej wypowiedzi dot. rozpalania w DS-ach, to miałem na myśli osoby, które nie interesują się spalaniem w kotle tak jak użytkownicy tego forum. Znam takie przypadki gdzie osoby posiadają kocioł dolnego spalania, a mimo to dymią z komina. Jeden znajomy ma 20-letni kocioł z otworami PW, jak się go zapytałem czy wie do czego one służą to odpowiedział, że "tam się sprawdza czy się pali".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

Chciałbym poczytać jakie są opinie wynikające z używania kotłów ds. 

Już mamy temat o kłamstwach smogowych itp.

Nie czuję napinki żeby w każdym nieomal temacie czytać jakie kto ma poglądy na naszą rzeczywistość i jakie ma przemyślenia odnośnie polityki i zarządzeń które się rodzą w chorych umysłach decydentów.

Ktoś jeszcze chciałby napisać jak mu się używa kocioł ds?

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, h3nio napisał:

 

 

Wracając do mojej poprzedniej wypowiedzi dot. rozpalania w DS-ach, to miałem na myśli osoby, które nie interesują się spalaniem w kotle tak jak użytkownicy tego forum. Znam takie przypadki gdzie osoby posiadają kocioł dolnego spalania, a mimo to dymią z komina. Jeden znajomy ma 20-letni kocioł z otworami PW, jak się go zapytałem czy wie do czego one służą to odpowiedział, że "tam się sprawdza czy się pali".

       To, że kocioł ma w papierach " dolnego spalania" i otwory na dodatkowe powietrze jeszcze nie przesądza, że będzie czysto spalał. Wszystko musi być na swoim miejscu i w odpowiednich proporcjach. W dodatku od czasu do czasu, np. przy zmianie paliwa trzeba to regulować. Zazwyczaj producenci dają takie otwory w miejscu, gdzie może coś dają, jak kocioł pracuje na pełnej mocy, ale już przy ciut niższej tylko rozrzedzają dym i wychładzają wymiennik.

       Czym dłużej tu jestem, to bardziej się przekonuję, że żeby się przekonać do ds- a trzeba po prostu zobaczyć go u kogoś, kto wie jak się z nim obchodzić. No i musi to być ds z prawdziwego zdarzenia.  Myśle, że po takiej wycieczce większość nie miałaby wątpliwości, że warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jakiegoś DS (chyba bo dziura jest na dole).I jestem zadowolony:

1Nie bucha ogniem po otwarciu drzwiczek.

2Długo się pali.

3Ma ruszt ruchomy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SONY23 napisał:

Czym dłużej tu jestem, to bardziej się przekonuję, że żeby się przekonać do ds- a trzeba po prostu zobaczyć go u kogoś, kto wie jak się z nim obchodzić.

Właśnie, aby spalać w miarę prawidłowo trzeba w jakimś stopniu zaznajomić się z techniką spalania, jednak większość użytkowników nie przejawia tym zainteresowania, bo skoro grzeje to nie ma problemu. Jeżeli otwory PW są umieszczone prawidłowo, a ktoś ich w ogóle nie używa to dymi z komina, jeśli kocioł dochodzi do zadanej i klapka się zamyka to dymi z komina, w przypadku kiedy ktoś nie zakrywa palnika opałem to dymi z komina itp. itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dokładnie to spiekający sie wegiel - pewnie miejszają dziadostwo z bardzo mocnym a z mocnego wyłażą takie spieki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

@Juzef

Oglądałeś może ruchomy ruszt w Atmos AC? Choc to 4 klasa.

Wątpię by się poprawiło z jakością paliwa do zasypowcow. Bo patrząc na logikę to jest to ekologii na rękę. Zasyp jest dużo brudnejszy więc koniec końców z ich punktu widzenia lepiej walczyc z oszustami ekogroszku. 

Moim zdaniem nie widzę górnego spalania tylko dla dolniakow automatyczne odpopielanie, regulacja mocy no i postoje stalozarowe. Wszystko by było super z GS gdyby przyjść palenie od góry, jednak nie sądzę by przeciętny Janusz z synem Sebą poszło w takie coś. Szczegolnie ze drastycznie krótka stalopalnosc jest nie do przeskoczenia. Znam kocioł Stropuva i sadze ze można podajnikiem wpychac opal pod żar, jednak mimo wszystko łatwiej o zmyslne zebatki by nawet pokruszyc kamienie ręcznie gdy przyjdzie potrzeba.

To wszystko inna bajka, która już jest w drewnie po cenie dużo niżej za całość niż dobry dolniak na węgiel w komplecie z właściwym buforem i wentylatorem wyciagowym który jest wielu ludziom niezbędny. Sadze ze to oznaki tego ze palenie orzechem II już zostało spisane na stary. Szczelnie dlatego ze te kotły lipca dużo bardziej i szybciej niż później zostanie to uwalone. Najlepsze co może się zdarzyć to rynek zrebek i karmienie nimi ślimakiem kotła o którym pisaliśmy. Choc u mnie tak to wygląda że chyba będę pod zrebki kopal pozostała część piwnicy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Juzef

Jak masz pod nosem któraś rułke to przymus macie mieć? Na pewno to tez dla biomasy? Dziwne bo Czyste Powietrze bardziej od biomasy preferuje tylko rułke z wrzątkiem. Gaz jest kopalny ale nie dlatego mi się podoba taka kolejność. 

Trzeba będzie w ostatniej chwili kupić żywotny 5klasy - najlepiej żeliwo. Z tego co wiem to kotły 5 klasy maja gwarancję nietykalnosci az po okres swych dni (jego to tylko informacja z jakiejś e-gazety) Blaze też fajny bo w razie awarii wymienik będzie łatwo pospawac albo wstawić nowy i na tych papierach jechać dalej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.