Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Zużycie Gazu W Ostatnie Mrozy... Jakie Spostrzeżenia ?


husky
Wiadomość dodana przez marcin,

Podając zużycie gazu proszę upewnić się że w profilu lub w poście podane są co najmniej powierzchnia ogrzewania, rodzaj budynku i jego ocieplenie. Posty zawierające tylko liczbę m3 lub kWh będą usuwane.

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem gdzie ty widzisz drewno w takiej cenie do porąbania, ale tu w okolicach Warszawy nie jest po 240 a znacznie taniej. Skoro zawyżasz cenę drewna, to równie dobrze możesz zaniżać swoje koszty (nie wnikam w to, gdyż każdy dom i zwyczaje domownoków są inne).

Nie podważam twojej wygody, ale spora część ludzi nie ma dostępu, lub nie chce mieć zwyczajnie dostępu do gazu.

Czy zastanawiałeś się kiedyś tak na poważnie, co byś zrobił gdyby nagle w środku zimy ktoś zakręcił kurek z gazem na np. 2 tygodnie? Czy uważasz, że taka sytuacja nie jest możliwa?

Oczywiscie ze sobie wyobrazam. Mam inverter na scianie i dmucham w funkcji pompy ciepła. Jak za mało to mam kilka farelek w domu, to wcale nie jest duzy koszt zagrzac 2 tyg pradem. Sprobuj. Zobaczysz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem ze masz offgrid, bo jak prądu też nie będzie, to ongrid leży.

U siebie mam piec na ekogroszek, i nawet jak mi zabraknie prądu to awaryjnie górę domu ogrzeję grawitacyjnie (sprawdzone)

Na dole dla przyjemniści mam kominek, wiec w razie czego też się przyda.

 

 

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możecie się Panowie trzymać tematu, bo kolejny schodzi na "psy".

 

Za styczeń poleciało 90m3 + weekendy kominkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynik super w porównaniu z moim .

Można by się na Twoim przykładzie douczyć .

Ciekawi mnie czy to dlatego że to parterówka ,czy są jeszcze jakieś inne plusy .

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wielki dzień jutro.

Pańcio z PGNIGNIJE przychodzi na odczyt największego i jak do tej pory rekordowego (odkąd mieszkam w tym domu) zużycia gazu w dniach 10.12 - 10.02 (wynikłych z takich anomalii jak tegorocznych mrozów styczniowych po -28 w nocy :D).

Z ciekawości ja również spiszę i porównam z wynikiem z ostatniego spisu, ale przeczuwam że będzie to ok 600 m3 jak nie więcej....

Jutro przedstawię wyniki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam porównać koszty z kosztem grzania pelletem - post #42 w temacie https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/13619-ilo%C5%9B%C4%87-ciep%C5%82a-potrzebna-do-ogrzania-budynku/page-3?do=findComment&comment=296336

 

I kto mówi , że pelletem się nie opłaca grzać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grubo :) średnia moc pracy kotła 1,25kW :)

Coś czuję, że najważniejszy składnik mocy za styczeń kryje się w tym opisie "+ weekendy kominkiem"

Tu masz chyba rację .

Gdy licząc weekend jako trzy dni to daje około połowę miesiąca .

Czyli zużycie gazu razy dwa (  180m3 ) wygląda na bardziej sensowne .

To ja ufny już się tak zachwyciłem tymi 90m3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grubo :) średnia moc pracy kotła 1,25kW :)

Coś czuję, że najważniejszy składnik mocy za styczeń kryje się w tym opisie "+ weekendy kominkiem"

Jak dobrze policzysz, to opada piątek popołudnie, sobota niedziela i poniedziałek praktycznie cały, z uwagi na to ciepło zakumulowane w budynku, podejrzewam, że kocioł gazowy na dobre zaczął grzać od wtorku rano, środa, czwartek i do piątku, dodatkowo nie wiesz czy już odliczł na oko CWU, czy nie. Z ogrzewaniem gazem jest taki problem, że każdy próbuje tobie udowodnić, że płaci mniej od ciebie. U mnie zauważyłem taką zależność, gazem utrzymuję około 0,5 do 1 stopnia niższą temperaturę niż na węglu, niby niewiele, ale po wyłączeniu gazowego, pierwsze dni grzania węglem, opału  spala się wyraźnie więcej, a z kolei po wyłączeniu węglowego i przejścia na gazowe, przez pierwsze dwa dni gazu zużywa się znacznie mniej. Żeby obraz był pełny należało by wiedzieć ile tego drewna spaliło się w czasie tych weekendów, albo jasno określić, że wątek dotyczny osób, które grzeją bez wspomagania drewnem, czy jak u mnie węgelem.

 

Póki co trzbea się cieszyć, że mamy taką alternatywę i możemy trochę czarować przy podawaniu kosztów ogrzewania, na ślasku planują tam gdzie jest przyłącze gazowe zmusić właścicieli do ogrzewania wyłącznie gazem, ciekawe jak to się będzie miało do kominków, bo dla mie kominek = kocioł węglowy tyle, że zamiast w salonie, stoi w piwnicy.  :ph34r:

Edytowane przez arthi
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... na ślasku planują tam gdzie jest przyłącze gazowe zmusić właścicieli do ogrzewania wyłącznie gazem...

 

Możesz podać jakiś materiał źródłowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem m.in. tutaj, http://czysteogrzewanie.pl/2017/01/konsultacje-uchwaly-antysmogowej-dla-wojewodztwa-slaskiego/

 

Trudno mi jest to sobie wyobrazić, zwłaszcza jeśli ktoś w ostatnich latach zainwestował w kocioł 4 klasy, ale np. we Wrocławiu planują 70% dopłaty do zmiany sposobu ogrzewania, jeśli tak, to ja w to wchodzę. Przydałby się dopłaty też na termomodenicazję. Szkoda, że w projekcie nie ma nic o podjęciu działań o charakterze edukacyjnym, tj. opalanie od góry, jako doraźnie rozwiązanie na pewno w pewnym stopniu mogłoby to ograniczyć niską emisję. Dla mnie osobiście brakuje kluczowej sprawy, tj. dymu z komina, dalej można kopcić?

 

Projekt uchwały do pobrania.

Edytowane przez arthi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki,

w artykule jest fotka mojego ulubionego kotła z podajnikiem.

Edytowane przez Griszah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 U mnie zauważyłem taką zależność, gazem utrzymuję około 0,5 do 1 stopnia niższą temperaturę niż na węglu, niby niewiele, ale po wyłączeniu gazowego, pierwsze dni grzania węglem, opału  spala się wyraźnie więcej, a z kolei po wyłączeniu węglowego i przejścia na gazowe, przez pierwsze dwa dni gazu zużywa się znacznie mniej. Że

To jakbyś odwrócił, że na węglowym mazsz 1oC mniej a na gazie więcej to mógłby spokojnie wszystkim tłumaczyć, że na węglu masz dużo oszczędniej niż na gazie :).

A wracając do kolegi to jak już pisałem, najważniejszy składnik to te drugie niewinne łikendowe palenie :), które nie zdziwiłbym się gdyby trwało od piątku do piątku :), gdzie kocioł gazowy włączałby się tylko po wygaszeniu kominka :).

90m3 za tak zimny miesiąć to ile by było w październiku ? 30m3 :) mniej niż u mnie na kuchenkę gazową 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ urzędnik łaskawy, zawsze §4 mógłby brzmieć:

"... dopuszcza się stosowanie paliwa stałego, pod warunkiem braku technicznych lub ekonomicznych możliwości podłączenia obiektu budowlanego do sieci ciepłowniczej centralnej, sieci gazowej lub sieci elektrycznej."

 

Zaczną ludzie z głodu lub wychłodzenia wymierać i wówczas, nasza najwyższa władza wprowadzi program ogrzewanie +

Edytowane przez Griszah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle wyszło i co wam poradzę, tj ktoś wspomniał wcześniej, paląc na weekendach mam również poniedziałek z głowy. I mam podłogówkę na 45*C puszczoną, to dużo daje.

post-61551-0-30384200-1486750946_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie.

 

W grudniu 2014r, sprawdzałem ile pójdzie gazu za m-c i poszło 154m3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega Logan został "przeczesany" na okoliczność prawdomówności :D to teraz może ja poddam się weryfikacji , dom kostka z lat osiemdziesiątych 160 m2 , ściany i strop docieplone ( ale do ideału niestety daleko ) temperatura stała w dzień 21,5 st. w nocy 19,5 st. moje zużycie gazu za styczeń to 421 m3 - dużo !  suma rachunku wyszła 835 ,- zł - , odejmę od tego koszty gazu do gotowania, w wersji łagodnej 50 zł ,  zostanie 785 zł , czyli równowartość +/- 1 tony węgla w/g cen w składach u nas.

Tyle mniej więcej szło u mnie węgla dawniej w porównywalnym miesiącu, jak jeszcze węgla używałem , tyle tylko ,że efekt był mizerny , w domy bywało 24 st. ale i bywało  18 st. albo mniej , tak jak to przy ogrzewaniu węglem w kotle zasypowy w zasadzie zawsze jest - raz się chce napalić , ale bywa też często, że się nie chce, albo nie można !

Podczas remontu cztery lata temu byłem zdecydowany na instalację kotła z podajnikiem ,  miałem zamówiony już kocioł Ogniwo , ale pojawiła się możliwość podłączenia gazu , więc postanowiłem zaryzykować i przejść na ogrzewanie gazem ,chociaż nawet instalator , który robił mi przeróbki , ostrzegał mnie przed wysokimi kosztami ogrzewania gazem w starym domu ,ale się uparłem na próbę z gazem . Byłem przygotowany na koszty wyższe o 50 % w stosunku do tego co płaciłem wcześniej za węgiel i w razie gdyby było to więcej byłem zdecydowany na instalacje kotła węglowego z podajnikiem - miejsce jest przygotowane do dzisiaj i tak sobie zostanie ( żona używa go jako suszarni  :)  ) , bo już nikt mnie na węgiel nie namówi !!

 

Wcześniej koszt ogrzewania węglem wynosił u mnie około 3.500 zł + koszt prądu na przygotowania posiłków i CWU poza sezonem grzewczym , teraz całkowity  koszt gazu na ogrzewania + gotowanie i CWU wynosi +/- 4.500 zł rocznie.

 

Nie twierdzę, że ogrzewania gazem jest tańsze niż węglem ,ale różnica w kosztach naprawdę nie jest duża , ale za to w komforcie kolosalna !

 

Wszystkim , którzy maja taką możliwość , mówię GAZ,GAZ i jeszcze raz GAZ !

Edytowane przez olinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki miałeś kocioł na węgiel i jak w nim paliłeś ? Jaka instalacja co w sensie ile wody, jakie grzejniki,itp. No i coś więcej o tym ociepleniu domu, żeby mniej więcej zobrazować sobie sytuację.

U mnie np. sama kuchenka gazowa na gaz z butli kosztuje rocznie jakieś 350-400 złotych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opis budynku po lewej stronie "co ogrzewam "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie , w tych samych warunkach co teraz , jedyna zmiana to wcześniej grzejniki żeliwne a teraz aluminiowe , ale to chyba był błąd na moją niekorzyść.

 

 

Jestem przygotowany na opinie,że byłem du... nie palacz - może tak ,  a może nie , może zupełnie nieświadomie spalałem węgiel ze średnią sprawnością 80 % :D  , ale zakładam raczej taką wersję ,że paliłem po prostu w piecu  bez doktoryzowanie się w tym temacie , miałem kocioł Zębiec 20 kW , paliłem najczęściej od góry  (tak jak zalecał producent ) , ale przyznaje się bez bicia , zdarzało mi się dosypać węgla na żar , zawłaszcza tak pod koniec sezonu jak palenie wychodziło mi już bokiem.
 
Węgla zużywałem średnio 4,5 tony , a może raczej nie zużywałem , ale za tyle płaciłem , bo ile faktycznie do mnie dojeżdżało to wiedzą tylko panowie ze składu i kierowca.
Ale jak spojrzeć na to odwrotnie , czyli przeliczając energie ze spalonego przeze mnie teraz  gazu , średnio rocznie po odjęciu gazu do kuchni 1850 m3 , na energię z węgla przy założeniu średniej sprawności gaz 95% / węgiel 55% to tyle tego węgla mniej więcej powinienem zużyć ,żeby zapewnić podobny komfort cieplny , bo na pewno nie ogólny.
 
Jak już pisałem wyżej koszt całkowity zużytego gazu wynosi u mnie +/- 4.500 zł rocznie , po odliczeniu kuchni , tylko na ogrzewanie wyjdzie 4.000 zł , w zasadzie to jeszcze mniej ,bo trzeba by  odliczyć grzanie wody w lecie , wcześniej prąd teraz gaz , ale niech będzie moja strata :)
Można przyjąć tak zupełnie uczciwie , bez naginania faktów , że koszt samego ogrzewania gazem jest max . 20 % wyższy niż ogrzewania węglem , czyli w liczbach wyjdzie to w moim przypadku max. 500  zł rocznie – w/g mnie warto ! ale każdy ma prawo do własnego wyboru co dla niego jest ważniejsze – 500 zł w kieszeni czy wygoda i spokój ! 
Edytowane przez olinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już wszystko wiem.

Spisałem licznik za okres 10.12-10.02 czyli 2 miesiące wyjątkowej zimy, z temp po -10 w nocy non stop i tygodniowym mrozem po -25 w nocy i -15 w dzień. TO JUŻ GORZEJ BYĆ NIE MOŻE :-)))))

Stan licznika 10.12 - 4233 m3

Stan licznika 10.02 - 4860 m3

Zużycie: 627 m3

Średniodobowo ~`10,5 m3/dobę

Zrobiem również szybką symulację rachunku: ok. 1270 zł.

Poprzednia FV: 336 m3 - 712,81

Po 4 miesiącach ostrej zimy wydałem 1982 zł na gaz w 200 m2 bliźniaku.

Jak dla mnie stosunek komfortu cieplnego w domu + łatwości sterowania temperaturą + jedno dodatkowe pomieszczenie o sterylnej czystości do wydanych pieniędzy jest RE-WE-LA-CYJ-NY !

Pozostaje się nam tylko modlić (ostatnio w Polsce tylko to jest lansowane :D) żeby gaz miał jak najprzyjemniejsze ceny i nie był podnoszony to moim zdaniem za parę lat nikomu nie przyjdzie do głowy żeby palić drzewem, a nie daj Boże węglem. AMEN. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.