Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Zużycie Gazu W Ostatnie Mrozy... Jakie Spostrzeżenia ?


husky
Wiadomość dodana przez marcin,

Podając zużycie gazu proszę upewnić się że w profilu lub w poście podane są co najmniej powierzchnia ogrzewania, rodzaj budynku i jego ocieplenie. Posty zawierające tylko liczbę m3 lub kWh będą usuwane.

Rekomendowane odpowiedzi

A ja jeszcze z innej beczki...

Temperatura swoje a odczucie ciepła i komfortu drugie. Ja wolę nawet niższą temperaturę ale ciepłe grzejniki,np. w czasie rozgrzewania instalacji, niż temperaturę wyższą ale kaloryfery już mocno stygnące albo zimne. Wtedy my sami naszym ciałem robimy trochę za kaloryfer. To analogiczna sytuacja do mroźnego ale słonecznego dnia, kiedy jest nam cieplej niż dnia o wyższej temperaturze ale pochmurnego. To źródło, nawet minimalnego promieniowania cieplnego przesądza moim zdaniem o komforcie cieplnym w pomieszczeniu a nie tylko sama temperatura. Nieraz będąc w starym drewnianym domu z gorącym piecem kaflowym nawet niecałe 20 stopni dawało komfort porównywalny albo lepszy do murowanego domu z kaloryferami i temperaturą dużo wyższą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu SONY23 masz wielka racje!

Ja w pracy mam dlugi korytarz, gdzie w czesci sa grzejniki aluminiowe /konwekcyjne/ a w czesci plaskie panele blaszane.

Przy duzych mrozach do dobrz czuc, stojac kilka m od grzejnika panelowego jest zdecydowanie cieplej. Szczegolnie

jak sie obroci plecami /plecy sa czulsze/. Czuc jak cieplo promieniuje od panela. Termometr NIC nie wykarze bo jest

ruch powietrza. Tak wiec temperatura nie swiadczy o odczuciu ciepla. Po prostu panele oddaja wiecej ciepla

przez promieniowanie. Kiedys gdy bede remontowal co i bedzie potrzeba wymiany grzejnikow, wymienie co sie da na

zwykle panele i to dlugie.

Edytowane przez gtoni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio podniosłem na 21C ale w nocy za ciepło. Kto nie miał żeliwnych kaloryferów to nie zrozumie. Obniżyłem na 20,5C i testuję. Ważne żeby wszystko dookoła miało te 20,5 C. Różnica temperatur między podłogą , ścianami a sufitem to ok. 0,5 C. Przy stalowych ta różnica to 2C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zainteresował mnie Twój post ze względu na możliwość porównania zużycia .

I tak przeliczając na m2 powierzchni  u Ciebie 1.78 u mnie 2.27 więc nie masz wcale żle a można powiedzieć że bdb.

Potwierdziło to też to co mi pisał pewien doświadczony użytkownik czy serwisant że na kondensacie oszczędność to około 20 % na zużyciu.

Nie rozumiem też dlaczego ten kocioł musi chodzić w tak wysokiej tem. mój +/- 40 stopni .

Ile sezonów używany ,jakie koszty obsługi/serwisu .

Hejka "Audikuś"

Tak nawiasem mówiąc zgadzam się ze wszystkimi wnioskami, które wysnuwasz - widać że jak ktoś pali gazem i pali ciągle, to wie o co chodzi w ogrzewnictwie, i jak można mieć na termometrze 20.5 st C i ciepło w domu - tak jak mówię wychowałem się w piętrówce, o kiepskim ociepleniu i czasem było na termometrze w przegrzanym korytarzu 27 st C a jak się siedziało w bezruchu przed TV to wiatr po ..... hulał (proszę sobie samemu dopisać po czym) ale ja nie o tym...

Z tą temperaturą to się każdy dziwi, ale tak mi pokazuje Junkers (wchodzisz w Menu i masz temp żądaną i temp aktualną na zasilaniu kto ma FW 120 to wie o czym piszę) Temp zadana okazuje się zależy od iloczynu tego co masz w mieszkaniu (strzelam 19.5, bo akurat zaczyna się strafa czasowa grzania) a zadanej temp mieszkania u mnie 21.0. ten iloczyn nazwijmy A. Wartością B, jest temp zmierzona z pogodynki - i teraz tutaj jest u mnie duża zależnosć od temp. zewn. Kiedy jest +5 st C kocioł grzeje na ok 46 st C, kiedy jest 0 - na 51 a kiedy jest -5 st C to na 56; ja tego nie ustawiam to się samo ustala. Jest tylko "korekta" tym ile brakuje na mieszkaniu do szczęścia i to o 2, 3 5 stopni zmienia temp zasilania. Bo choć temp 21.0 jest osiągnięta - to kocioł nie przestaje grzać tylko grzeje rzadziej i na mniejszą temp. Mnie się też wydawało jak się wprowadzałem że to będzie grzało na 35, 45 st C i będzie git - ale u mnie to tak nie działa. Gdyby były takie temp na zasilaniu to w domu byłoby po prostu chłodno. Jest to może specyfika bydynku, użytych kaloryferów (szybko tracące ciepło grzejniki aluminiowe) sprawnie i wydajnie działającej wentylacji grawitacyjnej (w domu autentycznie czuć że jest wentylacja), źle wykonanej instalacji (jest bardzo rozwleczona i na oryginalnej pompie w piecu całość dość słabo cyrkuluje - co może powodować, że owszem na piecu jest 56 st C ale realnie na grzejnikach dużo mniej). Nie wiem - ale temp zasilania z pieca faktycznie wydają się wysokie. Dodam że aby uniknąć zadymień kurzu na ścianach ograniczyłem temp max na 65 st C i efekt jest taki że od -15 st C w dół mam max temp 65 ....cały czas na piecu :D

P.S. Dodam jeszcze że krzywe grzewcze w junkersie są w 3 zestawach i na początku ustawiasz czy masz tylko podłogówkę (wtedy jest "najniższa" krzywa) czy masz instalację mieszaną "środkowa" czy tylko grzejniki konwekcyjne (tak u mnie) - ustwiłem więc ta 3 opcję i to moze też mieć wpływ na tak wysokie temperatury; piec chodzi 4 sezon, obsługa jest coroczna ok 200 zł/serwis.

Edytowane przez husky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy,że ja jestem nietypowy,bo wolę temperaturę 23 stopnie?

Po prostu nie jesteś przeciętnym człowiekiem  lub jak wolisz człowiekiem  nie przeciętnym (a takich opisują w normach ) .

Dobrze że zaczynamy się cokolwiek rozumieć może i reszta nie przeciętnych do tej atmosfery zrozumienia dołączy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam piec Junkersa CERAPUR ACU z wbudowanym zasobnikiem wody cieplej 42 litr 2 funkcyjny kondensacyjny z zamknięta komora spalania.Programator pogodowy junkersa FB-100  dom 180 m2 do ogrzania - grzejniki- rachunki miesięczne to średnio 430zł do 480zł w tym podgrzanie wody i kuchenka. Nie przekroczyłem od 4 lat rachunku 500zł. Po odjęciu podgrzewania wody i kuchenki gazowej co wynosi mnie przez cały rok w granicach 90 zł. To samo ogrzewanie domu to koszty rzędu 320zł do max 410 zł przy mrozach do -14 większych nie było do tej pory..W domu temperatura miedzy 22 a 22,5 stopnia.
Nie wydaje mi się żeby to były jakieś wielkie koszty.
Czysto w domu i przyjemnie zero jakiś prac dodatkowych typu popiół itd. Wiec uważam ze gaz to super sprawa pod warunkiem dobrego ocieplenia domu założenia okien 3 szybowych itd.
Moim zdaniem najważniejsze jest dobre ocieplenie domu i tu nie ma co oszczędzać przy budowie domu. Zaoszczędzić lepiej na wykończeniu bo w sumie zawsze się robi jakieś remonty i tu można wiele zmienić z czasem. Natomiast naprawa niedostatecznego ocieplenia jest już znacznie trudniejsza, a nawet czasami niemożliwa do wykonania.
 
Jeżeli interesują kogoś ustawienia to z chęcią się podzielę informacjami.
Programator pogodowy mam Junkersa FB-100

 
 
Edytowane przez piter23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


To ja podam moje wyniki z obecnego sezonu grzewczego. Ogrzewanie odpaliłem od początku października 2016 r.
Ogrzewam dom około 160 m.kw. - kostka/piętrówka z roku 1946, (parter i piętro maja po około 80 m.kw.).ściana 45 cm cegły pełnej, ocieplone 15 cm styropianem grafitowym, na stropie 30 cm wełny, podłoga 10 cm styropianu a pod spodem nieogrzewana piwnica. Jest jeszcze kilka nieszczelności do likwidacji. Ogrzewanie w większości grzejnikowe i do tego 30 m.kw. podłogówki. Do tego zbiornik c.w.u. Biawar o pojemności 160 litrów. Wszystko zasilane Buderusem GB072 o mocy 14 kW. W domu temperatura nastawiona na 21 oC w godzinach 5:00 do 22:00. W nocy 20 oC. W łazienkach 23 - 24 oC. W domu mieszkamy w 3 osoby, ciepłej wody do wanny nie oszczędzamy ;) W lecie płacę rachunki po około 100 zł zużywając około 25 m3 gazu.

Zużycie za X 2016 to 192 m3 i faktura na 394,78 zł.
Zużycie za XI 2016 to 283 m3 i faktura na 553,34 zł.
Zużycie za XII 2016 to 366 m3 i faktura na 701,09 zł.
Zużycie za 24 dni 2017 roku to 430 m3.

Coś zimny mamy ten rok, bo w poprzednim miałem niższe rachunki. Płacę za zużycie rzeczywiste (sam podaję stan licznika na koniec miesiąca). Taryfa W.3.12.

 

To płacisz dużo za dużo niestety ja też podaje stan licznika na ostatni dzień miesiąca i wychodzi mi około 200 do 260 m3 gazu temperatura w domu 22 do 22,5 Nie przekraczam 500 zł miesięcznie razem z woda ciepła i kuchenką. Ale nie dziwie się dom z 1943 roku to może tak być. Dziwne troszkę ze niby tak ocieplony a takie rachunki.
Dom mój 180m2.

Edytowane przez Ryszard
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To płacisz dużo za dużo niestety ja też podaje stan licznika na ostatni dzień miesiąca i wychodzi mi około 200 do 260 m3 gazu temperatura w domu 22 do 22,5 Nie przekraczam 500 zł miesięcznie razem z woda ciepła i kuchenką. Ale nie dziwie się dom z 1943 roku to może tak być. Dziwne troszkę ze niby tak ocieplony a takie rachunki.

Dom mój 180m2.

W przypadku ogrzewania nie ma takiego pojęcia "płacisz dużo za dużo " każdy dom jest inny i każdy płaci tyle ile zapłacić musi ,żeby w domu było ciepło , ja bym też chciał zapłacić za styczeń 400 zł , ale musiałem zapłacić ponad osiemset bo tyle ciepła potrzebował mój dom i basta !

 

Oczywiście mówię o ogrzewaniu gazem, bo w przypadku używania kotła na węgiel zawsze można podeprzeć się jakimś gumiakiem po dziadku albo jakimiś drzwiczkami ze starej szafki kuchennej i wtedy można mówić - da się taniej !

Edytowane przez olinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym co napisałeś. Mój pewnie też ma mostki tego tak do końca chyba nie wyeliminujemy. Zresztą mówi się budować 3 domy dla innych a 4 dla siebie. I myślę że też jakieś błędy się popełni. Tu masz racje ze każdy dom jest inny ale czasami warto pokombinować z ustawieniami pieca wiem to po sobie bo na samym początku też wychodziło mi więcej. Znalazłem optymalne ustawienia zajęło mi to trochę nie powiem ale było warto. Zmieniałem ustawienia i sprawdzałem codziennie zużycie gazu o tej samej godzinie dla porównania. Wiesz co jest ciekawe mam też podłogówkę bo chciałem i podłogówkę i grzejniki wiec tak zrobiłem i o dziwo na podłogówce bierze więcej gazu ale jest to powodowane tym ze wtedy piec musi chodzić 24 godz. na dobę niestety. Bo rozgrzanie zajmuje troszkę czasu. I jakoś komfort ciepła jak dla mnie jest gorszy. Niektórzy sobie chwalą ja natomiast uważam ze grzejniki dają bardziej przyjemne ciepło ale to rzecz gustu każdego z nas. Przy grzejnikach mój piec chodzi od 6 rano do 22 potem do rana odpoczywa sobie a w tym czasie nawet przy mrozach rzędu -15 temperatura spada w domu do 21 stopni czyli o 1,5 stopnia lepiej się śpi a rano w ciągu godzinki jest już 22,5 stopnia. Jak by chodził cała dobę pewnie było by większe zużycie gazu. A wiem ze na serwisanta pieca nie ma co liczyć z ustawieniami bo oni ustawiają standardowo wszystko.

Powiem ci tez że sąsiad ma taki sam piec jak ja i płaci o 300 zł więcej ale to tylko dlatego ze nie ma pogodowego sterownika tylko załącz wyłącz i piec pracuje albo na całej mocy dogrzewając albo  wcale bez modulacji i doboru mocy do warunków panujących  na dworze i w mieszkaniu. Mimo wszystko życzę powodzenia no i mniejszych rachunków oczywiście albo niższej ceny gazu czego i sobie życzę. 

Kominek też jest super sprawą jeszcze z rozprowadzeniem ciepła.

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak trochę może na marginesie...

Wielu szczęśliwych właścicieli ogrzewania gazowego narzeka na efektywność i ekonomię poprzedniego ogrzewania na węgiel. Ciekawe ilu miało to brudne ogrzewanie dopracowane do perfekcji i wyciśniętą z niego maksymalną sprawność. Bo wiadomo, że jak gazem to tylko kocioł kondensacyjny a jak węglem, to pewnie śmieciuch i palony na okrągło z mocą może 20 % i niewiele wyższą sprawnością... Wydawało mi się, że spalam węgiel już bardzo czysto i ekonomicznie ale coś zaszwankował mi miarkownik i od czasu do czasu nie chce tak jak zwykle utrzymywać zadanej temperatury, czytaj klapka nie przymyka się tak jak powinna (chociaż nigdy nie przymyka całkowicie). Ale do rzeczy, zamiast 60 st. na kotle jest np.72. Fakt, że czas spalania wsadu się skrócił ale temp. w domu jest sporo wyższa niż poprzednio nawet przy większym mrozie za oknem. W tej chwili prawie 25 a zazwyczaj o tej porze było 23 -23,5. Dodam, że wcześniej opał też się nie kisił, bo w kotle tylko przepalam ale nawet jak widać tempo (moc) tego przepalania ma ogromy wpływ na sprawność spalania.

Jak wypadnie ekonomia ogrzewania gazem do ogrzewania węglem, jeżeli kocioł węglowy zacznie spalać ze sprawnością dochodzącą 80% a nie 30-50%. Pewnie wielu zastanowiłoby się czy jest sens dopłacać i to nie 300 czy 500 zł. za sezon tylko płacić prawie dwa razy więcej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie masz racje , tylko pokaż mi taki kocioł węglowy który pracuje stale , bez względu na warunki, a zwłaszcza w tzw. okresach przejściowych , ze sprawnością 80 %

Nie jestem ekspertem, może jakiś układ z buforem jest to w stanie zapewnić ?

 

A Twój powyższy przykład , potwierdza w/g mnie właśnie ograniczoną sterowalność ogrzewania z kotłem węglowym , w domu masz albo za ciepło albo za zimno , w zależności od tego jak zachowa się kocioł , a nie od tego jak ty chcesz , chyba ,że stale ten kocioł kontrolujesz - a na to trzeba mieć i czas i ochotę !

Edytowane przez olinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnością jakiś tam czas i uwagę trzeba kotłowi poświęcić i tu oczywiście nie każdy może sobie na to pozwolić, szczególnie przy "nowoczesnych"-małowodnych instalacjach. Ja mam starą i cała praca to odpalenie kotła dwa razy dziennie po max. 15 minut każde. A wygrzane mury sprawiają, że nie ma wahań temperatury szczególnie w tych dolnych zakresach. Dzisiaj np. rozpalałem, gdy temp. w domu wynosiła 21,5 st.C a za oknem było prawie -10 stopni więc jak tu mówić o wychłodzeniu domu, jeżeli startuję z grzaniem od temperatury przy której inni kociołek wyłączają. Bufor pozwoliłby zapewne na jednokrotne rozpalanie i większą stabilizację temperatury ale przyznam,żę w moim wypadku można się obejść i bez niego. W sumie mam w instalacji trochę ponad 300 litrów wody...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że 50% zaoszczędzisz przy zasypowym bo sam w takim paliłem jeśli nie liczysz swojej pracy. 20% przy podajniku. Do połowy zimy jest ok a potem już mi się czasami nie chciało. Pomijam fakt , że domu na 10 dni za bardzo nie zostawisz w zimie przy zasypowym. Póki jest jeszcze drugi palacz to jest ok. Każdy może zdecydować co wybierze ale kocioł zasypowy w nowym domu to nieporozumienie. Niestety większość domów ogrzewana jest zasypowcami co widać o 16 jak się jeździ po Polsce. Tylko procent z nich pracuje optymalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadałem sobie trud przeliczenia zużycia gazu w mym domu na czarny opał .

I tak 250 m3 gazu to 8600 MJ dzieląc tę wartość przez 28 MJ  (kilogram węgla ) daje zapotrzebowanie 330 kg.

Przy przeciętnej wydajności ok. 50%  osiąganej w piecach zasypowych użytkowanych tradycyjnym systemem (gaszenie, rozpalanie, tłumienie zbyt ostrego spalania itp.) potrzebował bym ok. 700 kg węgla po ok. 650 zł.

Daje to koszt ok. 450 zł , ja mam fakturę za styczeń 500 zł. i nie porównywalny komfort użytkowania .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co by  nie liczyć to z gazu 50  wycianiesz około 9,5kW z jednego metra co daje koszt w zależności jak trafisz w taryfę 23-25gr/kWh i do tego nie trzeba zandych dodatkowych liczników natomiast przy węglu myslę ze to na tyle nie opłacalne jak i finansowo i czasowo że inwestowanie kolejnych paru stówek w pomiar to kolejne wywalenie kasy w  błoto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważasz że kotle z podajnikiem sprawność będzie 50% a koszt pomiędzy gazem a nim będzie 50zl na miesiąc, tym samym koszt ponad kWh ponad 20gr?

Nie sądzę. Przez takie pisanie tylko robi się zamieszanie i każdy kto chce się dowiedzieć czegoś ma metlik w głowie bo każdy pisze tak aby wyszło na jego korzyść a nie rzeczywiście.

 

Dobrze Sambor to określił.

 

Druga sprawa, ty nie piszesz nic o zużyciu gazu w swoim domu. A temat o czym jest?

Zachowanie typowego sprzedawcy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadałem sobie trud przeliczenia zużycia gazu w mym domu na czarny opał .

I tak 250 m3 gazu to 8600 MJ dzieląc tę wartość przez 28 MJ (kilogram węgla ) daje zapotrzebowanie 330 kg.

Przy przeciętnej wydajności ok. 50% osiąganej w piecach zasypowych użytkowanych tradycyjnym systemem (gaszenie, rozpalanie, tłumienie zbyt ostrego spalania itp.) potrzebował bym ok. 700 kg węgla po ok. 650 zł.

Daje to koszt ok. 450 zł , ja mam fakturę za styczeń 500 zł. i nie porównywalny komfort użytkowania .

Przyjmując sprawność kotła węglowego na poziomie 75%, co moim zdaniem przy dobrym kotle DS i przepalaniu lub pracy z buforem jest osiągalne oraz przy założeniu ceny węgla takiej jak podałeś róznica na korzyść węgla wynosi ciut ponad 200 złotych . Można powiedzieć, że zostanie na opłacenie rachunku za energię elektryczną w przeciętnym domu. Edytowane przez SONY23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podzielę się swoimi spostrzeżeniami ze spalania gazu.

 

Dom nowo wybudowany 210 m2 do ogrzania, kubatura jakieś 520 m3

Materiały silikat 24 + 20 styro i 30 cm wełny na poddaszu. Okna 3 szybowe u 0.9

Typ: parterowy + wykorzystane poddasze (Antresola i jeden zamknięty pokój) 130m2 piwnica + garaż (nie ogrzewane)

Rodzina 2+1

 

Ogrzewanie : Kocioł kondensacyjny Buderus GB012-24K zasobnik 120L z cyrkulacją. Całość instalacji to podłogówka + grzejniki w łazienkach wpięte pod rozdzielacz z podłogówki.  W sumie (27 obiegów i 3 rozdzielacze)

 

Nastawy temperatury : Dzień 21 st. (5.30 - 20.00) Noc 19 st. (20.00 - 5.30) -realnie przegrzewa o 0.5/1 st.C. bezwładność podłogówki.

Łazienki 23 st.

 

Piec pracuje z najniższą możliwą temperaturą zasilania 35 st. - niestety przeoczyłem ten istotny fakt przy zakupie... mogło by być mniej.

 

Zużycie od 7 Listopada 2016 do 2 Luty 2017 - 802 m3 gazu co daje średnio 9,3 m3 na dobę. C.O + C.W.U

Najwyższe zużycie dzienne przy - 21 na zewnątrz to 13 m3, przy temperaturach dodatnich zużywa od 4 do 7 m3.

Najwyższe miesięczne zużycie zanotowałem w styczniu 330 m3 (temperatury od -10 do - 20)

 

Z ciekawostek dodam że wysokość w salonie to 5,6 metra a tam jest usytuowany sterownik pokojowy. W reszcie pomieszczeń temperaturę dostosowałem za pomocą przepływów na rozdzielaczach - można to zrobić dość precyzyjnie jednak trochę czasu i kręcenia trzeba na to poświęcić. Nie mam żadnych problemów z "uciekaniem" ciepła do góry w salonie, a przyznam że miałem dużo obaw już podczas projektu domu. Może dla kogoś kto planuje antresole taka informacja będzie istotna.

 

Mam pytanie do osób które maja ogrzewanie gaz+podłogówka: Czy warto zastosować zawór mieszający żeby obniżyć temperaturę zasilania ? Jak to ma się do kondensacji i pracy kotła ?

Teraz problemem jest to, że podłoga nie grzeje cały czas tylko do maksymalnie 14.00, a jak podłoga jest ciepła to komfort jest już od 20 stopni, gdy podłoga jest wychłodzona to nawet przy 22 stopniach jest troszkę za zimno. Mogę jeszcze zmieniać nastawy pompy w kotle ale przy ustawieniu jej na 1 bieg podłoga nie nagrzewa się w całości. Na 2 biegu podłoga się nagrzewa cała jednak piec pracuje za krótko.

Edytowane przez KrysRR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze jak wybieram się w gości do znajomych, którzy mają ogrzewanie gazowe to ubieram kalesony i grube wełniane skarpetki.

Proponuję aby przy podawaniu statystyk zużycia gazu podawać również dane dotyczące ilości spalonego drewna w kominach salonowych, ponieważ większość domów ogrzewanych gazem właśnie w taki sposób jest dogrzewana.

Edytowane przez Griszah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W odpowiedzi podeprę się danymi z labolatorium , tu cały artykuł :  https://zawijan.wordpress.com/poradnik-uzytkownika/sprawnosc-cieplna/

poniżej w skrócie tabelka wieńcząca wyniki .

Poniżej przedstawiamy przykładowe wyniki badań atestacyjnych kotła retortowego nowej generacji OGNIWO EKO PLUS o mocy nominalnej 16kW oraz wyniki badań eksploatacyjnych tego samego kotła po okresie jednego miesiąca eksploatacji. W trakcie badań eksploatacyjnych kocioł był sterowany ręcznie przez badacza oraz sterownikiem automatycznym eCoal.pl.

Badania atestacyjne kotła nowego:

moc 16,5kW; temp.spalin 152°C; sprawność 90,2%; tlen w spalinach 9,0%

Badania po okresie miesiąca eksploatacji (sterowany przez badacza):

moc 24,0kW; temp.spalin 236°C; sprawność 80,0%; tlen w spalinach 6,7%

moc 17,3kW; temp.spalin 178°C; sprawność 80,3%; tlen w spalinach 9,2%

moc 9,0kW; temp.spalin 156°C; sprawność 74,0%; tlen w spalinach 11,1%

Badania po okresie miesiąca eksploatacji (sterowany przez eCoal.pl):

moc 20,5kW; temp.spalin 206°C; sprawność 76,1%; tlen w spalinach 7,3%

moc 16,3kW; temp.spalin 177°C; sprawność 80,1%; tlen w spalinach 10,5%

moc 13,3kW; temp.spalin 167°C; sprawność 75,3%; tlen w spalinach 12,4%

moc 8,7kW; temp.spalin 154°C; sprawność 66,4%; tlen w spalinach 14,3%

moc 7,5kW; temp.spalin 137°C; sprawność 66,0%; tlen w spalinach 14,9% 
 
Dla lepszego zrozumienia mojego poprzedniego postu przypomnę że opis zrobiłem dla swoich warunków zużycia i spalania (kocioł tzw.śmieciuch).
 
Edytowane przez audikom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.