Skocz do zawartości

KrysRR

Forumowicz
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KrysRR

  1. Buderus Logomax GB012 24KW - od połowy lutego pracuje z mocą 30% 7.8KW i spokojnie wystarcza.
  2. U mnie wygląda to tak : Kocioł odpalony od 1 października - odczyt na 3 kwiecień to : 1225 m3 zużytego gazu i łączna kwota za ten okres 2590 zł. C.O + C.W.U. Marzec to 155m3. Powierzchnia ogrzewana 200m2 Brak jakiegokolwiek innego źródła ciepła - pierwsza zima w domu i mnóstwo zabawy z ustawieniami. Jestem bardzo zadowolony :)
  3. Widziałem kiedyś rachunek za ogrzewanie mieszkania w krakowskiej kamienicy. Coś około 60m2 tylko że wysoko (3m może troszkę więcej) kocioł tradycyjny okna stare. Spalanie było ogromne... ponad 1200 zł za miesiąc ;/ powiem szczerze że byłem w szoku.
  4. Ciekawe jest to że tak wiele osób, które nie palą gazem żarliwie się tu wypowiadają :) Przecież chodzi o porównanie zużycia GAZU a nie groszku, mułu, węgla czy peletu. U mnie w lutym na razie połyka średnio 8 m3 gazu na dobę C.O i C.W.U. Początkiem marca wrzucę średnie spalanie od listopada. Nie dogrzewam kominkiem. Dodam że komfort cieplny przy ogrzewaniu podłogowym można uzyskać przy niższej temperaturze pod warunkiem że podłoga jest ciepła. Już kilka osób mówiło że mam ciepło, a jak widzieli 21 stopni na sterowniku to nie wierzyli że jest tak mało.
  5. Mieszkałem 12 lat w domu gdzie podstawą do ogrzewania był kominek z nadmuchami powietrza. Może 10 Lat temu było to opłacalne ale przy obecnej cenie drewna opałowego (twardego) gdzie za m3 porąbanego buka czy dębu trzeba zapłacić 180 / 200 zł sprawa nie jest już taka kolorowa. I to samo tyczy się dogrzewania podczas palenia gazem. Sąsiad akurat porównał miesiące z dogrzewaniem i bez, wyszło praktycznie że oszczędność na gazie była porównywalna do ilości spalonego drewna. Nie mówię jak ktoś kupuje metrówki z lasu i sobie sam to wszystko tnie, rąbie i sezonuje - ja tak robiłem, ale robota nie zapłacona i wole dołożyć ten 1000 zł w skali roku i mieć, jak ktoś tu ostatnio napisał więcej czasu dla rodziny. Przed zamieszkaniem liczyłem że jak rocznie wydam 4 tys na CO i CWU będę zadowolony. Już mi wychodzi że zapłacę za rok nie więcej jak 3 tys zł. czyli raptem 4t dobrego groszku czy węgla. Przy takim domu jak mój uważam to za bardzo dobry wynik, ile udało by się zaoszczędzić paląc czymś innym? Moim zdaniem gra nie warta świeczki i tej pracy. Poza tym sam koszt kotła gazowego to już duża oszczędność na poziomie 2 sezonów grzewczych w porównaniu z piecem na groszek. Fakt który przemawiał by za innym rozwiązaniem to temperatura w pomieszczeniu, bo podejrzewam że przy 23 24 stopniach moje zużycie radykalnie by wzrosło - tutaj piec na groszek ma przewagę.
  6. No jest to fakt że wiele osób nie liczy tzw. dogrzewania kominkiem, a czasami koszty nie są małe. Tylko czy osoby które palą w inny sposób liczą ile trzeba pracy żeby rozpalić, znieść węgiel czy co innego do piwnicy, wynieść popiół itd. Ja jeszcze nie mam zainstalowanej kozy więc w przypadku ogrzewania w grę w chodzi tylko i wyłącznie spalanie gazu. W zasadzie po tych kilku miesiącach zastanawiam się czy warto ją montować. Chyba tylko na wypadek braku gazu. O paleniu groszkiem czy węglem się nie wypowiadam - jednak przyznajcie że irytujące jest to, że jak chcesz wyjść z dzieckiem w zimę na spacer to 3 razy się zastanawiasz czy warto, bo jak jeden z drugim zacznie "rozpalać" w tych wspaniałych piecach to nie widać nic na 3 metry przed siebie... Ps. w domach z innym ogrzewaniem niż gazowe nie ma kominków ? Mówię o nowych domach, bo wiadomo że jak ktoś w starym nieocieplonym domu pali to gaz jest kompletnie nieopłacalny.
  7. Podzielę się swoimi spostrzeżeniami ze spalania gazu. Dom nowo wybudowany 210 m2 do ogrzania, kubatura jakieś 520 m3 Materiały silikat 24 + 20 styro i 30 cm wełny na poddaszu. Okna 3 szybowe u 0.9 Typ: parterowy + wykorzystane poddasze (Antresola i jeden zamknięty pokój) 130m2 piwnica + garaż (nie ogrzewane) Rodzina 2+1 Ogrzewanie : Kocioł kondensacyjny Buderus GB012-24K zasobnik 120L z cyrkulacją. Całość instalacji to podłogówka + grzejniki w łazienkach wpięte pod rozdzielacz z podłogówki. W sumie (27 obiegów i 3 rozdzielacze) Nastawy temperatury : Dzień 21 st. (5.30 - 20.00) Noc 19 st. (20.00 - 5.30) -realnie przegrzewa o 0.5/1 st.C. bezwładność podłogówki. Łazienki 23 st. Piec pracuje z najniższą możliwą temperaturą zasilania 35 st. - niestety przeoczyłem ten istotny fakt przy zakupie... mogło by być mniej. Zużycie od 7 Listopada 2016 do 2 Luty 2017 - 802 m3 gazu co daje średnio 9,3 m3 na dobę. C.O + C.W.U Najwyższe zużycie dzienne przy - 21 na zewnątrz to 13 m3, przy temperaturach dodatnich zużywa od 4 do 7 m3. Najwyższe miesięczne zużycie zanotowałem w styczniu 330 m3 (temperatury od -10 do - 20) Z ciekawostek dodam że wysokość w salonie to 5,6 metra a tam jest usytuowany sterownik pokojowy. W reszcie pomieszczeń temperaturę dostosowałem za pomocą przepływów na rozdzielaczach - można to zrobić dość precyzyjnie jednak trochę czasu i kręcenia trzeba na to poświęcić. Nie mam żadnych problemów z "uciekaniem" ciepła do góry w salonie, a przyznam że miałem dużo obaw już podczas projektu domu. Może dla kogoś kto planuje antresole taka informacja będzie istotna. Mam pytanie do osób które maja ogrzewanie gaz+podłogówka: Czy warto zastosować zawór mieszający żeby obniżyć temperaturę zasilania ? Jak to ma się do kondensacji i pracy kotła ? Teraz problemem jest to, że podłoga nie grzeje cały czas tylko do maksymalnie 14.00, a jak podłoga jest ciepła to komfort jest już od 20 stopni, gdy podłoga jest wychłodzona to nawet przy 22 stopniach jest troszkę za zimno. Mogę jeszcze zmieniać nastawy pompy w kotle ale przy ustawieniu jej na 1 bieg podłoga nie nagrzewa się w całości. Na 2 biegu podłoga się nagrzewa cała jednak piec pracuje za krótko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.