mkwapisz

Generalnie jest coś na rzeczy jeżeli chodzi o zużycie energii a napięcie w sieci. Mimo zastosowania coraz bardziej oszczędnych urządzeń zużycie jakoś ciągle wzrasta. Tak jak pisałem 2021 jest statystycznie niereprezentatywny. A tak wygląda wykres z solarweba ze SmartMetera - pomiar napięcia w sieci. Co do PGE stwierdzili, że napięcie jest w normie i żebym nie zawracał im głowy. Ciekaw jestem jak wyjdzie rozliczenie za 2022, bo zmienili sposób rozliczania energii wprowadzonej i pobranej.

Poprzednie lata są zupełnie niemiarodajne jeżeli chodzi o zużycie energii. Praca i nauka w domu zrobiła swoje - u mnie roczne zużycie zwiększyło się o 1.1MWh do poziomu ponad 9MWh. Jeżeli chodzi o liczniki to np. do Froniusa jest SmartMeter pracujący na modbus. Niestety fronius odleciał z cenami ostatnio. Ja płaciłem połowę tego co teraz sobie życzą. Wpinane w standardową szynę w szafce, dużo miejsca nie potrzeba. Dane z licznika są dostępne w aplikacji web. Niestety w zeszłym roku PGE podbiło napięcie na przełomie kwietnia i maja (w nocy jest 240V) i od tego momentu wszystko zaczęło się pieprzyć. Co roku porównuję to co mi przesyła PGE z tym co dostarcza mi licznik. Różnice miesięczne są raz w jedną raz w druga stronę. Rocznie za 2021 różnica między Opus3 z PGE a SmartMeter była na poziomie ok 20kWh, więc przy zużyciu 9120kWh jest to pryszcz. Za 2022 jeszcze nie dostałem rozliczenia

Od września to mi poszło z dymem 1190 w tym 800kg Taurona, ale na otwarcie sezonu w poprzednich latach: 2021 - 1625 2020 - 1350 2019 - 1400 2018 - 1550 2017 - 1920 2016 - 2190 (900 w samym grudniu) 2015 - 1380 2014 - 1860

"Ekogroszek węgiel brunatno- kamienny, wydajność 22-24 kj. " Czyli pewnie czeski. Kupowałbym tylko w ostateczności. A poza tym wszelkie umowy ratalne bez umowy, to temat bardzo śliski jest. Ciekawe czy przy dostawie pytają czy rachunek jest potrzebny.

Ponieważ kończy się rok, mogę go już podsumować jeżeli chodzi o spalanie. Statystyk nie robię sezonami tylko latami kalendarzowymi. W 2022 spaliłem 3150kg węgla. Głównie był to Pieklorz, Karlik i różowy Tauron. Niestety rok w którym wszystkim odwaliło. Dla porównania: 2021 - 4200kg: bardzo zimna wiosna, w zasadzie skończyliśmy ogrzewanie w maju. Ogień Ultra, Sobianek Lew, Skarbek, KGM Silver/26. Do SKZP02 na początku roku dołożono Bragera. To gdyby ktoś się pytał czy Brager obniża spalanie, bo jak się porówna z rokiem wcześniejszym to wyszło słabo. 2020 - 3650 : Skarbek, KGM Silver, KGM Gold, Sobianek Lew, Ogień Ultra. 2019 - 4000 : Karlik, Retopal, KGM Gold, KGM Silver (tutaj zrezygnowaliśmy z PGG bo odwaliło im z ceną transportu). W listopadzie zamontowano SKZP02, który zastąpił oryginalny ST48zPID 2018 - 3955 : Karlik, Retopal 2017 - 5190 : po tym roku zmieniliśmy skład z którego kupujemy węgiel na sklep internetowy PGG, chyba widać dlaczego 2016 - 5340 2015 - 4110 2014 - 4620

Dokładnie takie same ustawienia mam dla WPA117. Kocioł nominalnie o identycznej mocy. Oryginalnie w kotle była WPA120.

A po co sterownik ci przechodzi w podtrzymanie? U mnie chodzi na okrągło w zakresie 30-40%. Nie widzę na razie żadnego dymienia. Paliłem wcześniej Karolinką, na weekend poszły dwa worki Karlika bo mi się trochę plątały pod nogami w kotłowni. Tlen mam ustawiony 12-15, maksymalna korekta 30. Na podobnych ustawieniach różowy Tauron robi ciężki syf w kotle i z tym poradzić sobie nie mogę. Ostatnio zmieniłem starą dmuchawę z WPA120 na WPA117HL i dość często jestem teraz w kotłowni. Jest jakby lepiej, ale wypowiem się więcej na ten temat jak spalę z tonę węgla.

Od tygodnia palę Karolinką. Z Tauronem się męczyłem, a tutaj pali się elegancko i w kotle dużo czyściej. Jak widać na retorcie chyba lepiej się pali niż na SVce. Do tej pory spaliłem jedną paletę Taurona, czyli 800kg. Całkiem nieźle porównując do poprzednich lat.

Brager oszczędzi twój czas siedzenia w kotłowni. Też to znam z autopsji. Teraz po prostu to wszystko chodzi niezależnie od tego jaki węgiel się wsypie. A aktualnie jest to poważny problem, bo jego jakość do najlepszych nie należy. Wszystko się sprzeda jako węgiel, nawet przemielone podeszwy od butów. I spróbuj pod to ustawić kocioł.

Karolinka czeka u mnie na większe mrozy. Zobaczymy jak pójdzie na retorcie.

Sorry, ale musisz mieć niezły katar ;-)) jak nie czujesz jak pali się tauron. Wali siarą że hej. I to nie jest tylko moja odosobniona opinia. Na zdjęciu jest wiadro popiołu po Tauronie. Jak widać całkiem ok, gdyby nie takie "gluty" co na wierzch wyciągnąłem. Wygląda to jak niedopalony węgiel, ale taki porowaty. I skleja to się w większe bryłki.

Bo wtedy nie zdąży wyhamować spadku temperatury i będzie musiał grzać np z 55. Sterownik widzi spadek temperatury, a start zależy od szybkości tego spadku. Tak to wynika z moich obserwacji, ale ostatnio praktycznie takie sytuacje mi się nie zdarzają. Kocioł włączam dopiero wtedy gdy trzeba w domu grzać.

A jakie są temperatury na powrocie i wyjściu z kotła?

W większości przypadków jest to problem z instalacją do której kocioł jest przyłączony. Sam zawór 4d na dwa obiegi grzewcze o różnej temperaturze czynnika to nie jest najlepszy pomysł. Albo może zadam pytanie, to jakie ty temperatury puszczasz na podłogówkę i na grzejniki i jak tym sterujesz? I fakt, pali za dużo. Ja aktualnie mam spalanie na poziomie 15kg różowego Taurona.

Widzę że temat przysechł. Teraz nie ma jak wybrzydzać i pali się tym co jest. No cóż, dziwne czasy nastały. Niestety palę aktualnie Tauronem (różowy), który bardzo się spieka. Powstaje taki sklejony żużel, który organoleptycznie wygląda trochę jak niedopalony węgiel. Czy komuś udało się może dobrać parametry sterownika tak, żeby to się porządnie spalało? Jadę na SKZP02+Brager. Nie wiem czy mam się męczyć dalej, czy sobie darować, bo ten węgiel tak po prostu ma.

Nie. Sprzęgło nie służy do obniżania zużycia. Jeżeli instalacja działa stabilnie, powrót jest dobrze dogrzany, to nic nie ruszaj. Jeżeli będziesz planował przerobienie instalacji i np. dodasz do grzejników podłogówkę, to wtedy pomyśl o sprzęgle. Jeżeli wymienisz kocioł np. na gazowy, a pompa w kotle gazowym okaże się za słaba, to pomyśl o sprzęgle. A założenie sprzęgła powoduje że musisz mieć drugą pompę - są wtedy minimum dwa obiegi.

Wystarczy sprzęty wyłączać na twardo na listwie, a nie wszystko utrzymywać w czuwaniu. Co jak co, ale ja komputera nie oszczędzam. Jak nie potrzebuję mocy, to przełączam profil na energooszczędny i procesor który pod obciążeniem normalnie wcina ponad 120W nagle ma maksymalny pobór 40. Drugim prądożernym elementem jest monitor. Ale w tym przypadku ja potrzebuję powierzchni. Kiedyś 24" mi wystarczały, teraz mam 27 a myślę o 34". Wzrok mi się już psuje.

Ja tak nie chcę robić, ale sterownik jak przestrzeli zadaną temperaturę, to schodzi z tlenem do ok 17%. Jak schodzi z modulacją to jest tak jak piszesz. Strasznie mnie to denerwowało, bo do 18 niewiele brakuje, a wtedy wyłącza się sterowanie na podstawie sondy.

Dlaczego 0 na korektę podawania? Z tego co pamiętam to timel zalecał w swoim filmie dla SV 70.

A jaki masz ustawiony poziom tlenu w konfiguracji? W ogóle jak masz skonfigurowanego bragera w skzp02? U mnie jest tak, że jak kocioł przekracza temperaturę zadaną, to zaczyna ignorować ustawienia tlenu. Tak się dzieje głównie przy pracy na minimalnej modulacji. Mam wrażenie że sterownik chce jak najszybciej obniżyć temperaturę.

To u ciebie to była ekspresowa usługa. Ja czekałem 3 miesiące, a to było w 2020r. A licznik założyli dokładnie po miesiącu od złożenia wniosku.

To ja ci napiszę, że u mnie przy normalnej pracy pokazuje ok 80C i rękę to mogę trzymać w nieskończoność. Może komfortowo nie jest ale i też skóra na dłoni nie czernieje i się nie łuszczy ;-)). Tylko że czujnik mam zaraz przy wyjściu z kotła. Jak leci modulacja 100% to mam 120C i też rękę mogę na rurze potrzymać, ale już raczej nie za długo.

Swego czasu był tu taki temat. Warto poczytać

Ale kontrola może być, żeby sprawdzić czy faktycznie węgla używasz. A czy gmina ma na to środki, żeby takie kontrole realizować, to inna para kaloszy. Jak państwo kasy nie da, to kontroli nie będzie.

Są takie kratki wentylacyjne z uchylną klapką. W przypadku ciągu wstecznego po prostu się zamknie. Nie wiem czy to jest dozwolone w kotłowni, ja mam taką w kuchni przy wyciągu.