Skocz do zawartości

nightwatch

Stały forumowicz
  • Postów

    1038
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Treść opublikowana przez nightwatch

  1. Najlepiej by było żebyś zmierzył temperaturę spalin na wylocie - np u mnie w kotle 19kW jest dosyć niska, w okolicach 70-80 stopni, więc nic by się tu nie dało uzyskać większym kotłem.
  2. Też uważam że ludzie zaczynają postępować racjonalnie jak już wyczerpią wszystkie inne możliwości. Nic nie da ograniczanie emisji CO2 poprzez rozdawanie pieniędzy, jak przyjdzie kryzys to spalimy wszystko co da się spalić i zeżremy wszystko co da się zeżreć, żadne tam zagrożone wyginięciem żuczki bidoki nas nie zniechęcą. A zresztą, co to za kryzys? Niczego póki co nie brakuje, pensje są, dyskoteka gra - a i tak wszyscy zaczynają kombinować jak zrobić sobie dobrze już teraz, kto pierwszy ten lepszy. A reszta? Jechał ich sęk! Po wszystkim znów się ustawimy w kolejce po dopłaty na ekologię.
  3. Na pewno w zimie popcornu Ci nie braknie... Ale po co pytac, nasyp tej kukurydzy i zobacz co sie stanie. Zrob zdjecia.
  4. tez mi o to mniej-wiecej chodzi, jakąś drogą dotrę do tego samego punktu choć może nieco naokoło. Dopiero teraz zauważyłem że przy wyłączonej dmuchawie powietrze jednak cały czas jest zaciągane do pieca, trudno to było zauważyć ale da się wyczuć leciutki cug. Pomiary potwierdzają. Kocioł nie ma żadnej klapki z obciążnikiem czy czegoś podobnego co by blokowało powietrze. Ale chyba nie będzie to jakoś mocno przeszkadzać.
  5. No to może miałem pecha bo te co sprawdzalem były nierozbieralne bez niszczenia. Jesli da się znaleźć coś lepszego to wrócę do tematu jako dodatkowej opcji. Ale samochodowe rupiecie na razie zostają. A z ciekawości, do czego wykorzystujesz pomiar z wiatraczka - sterownik umie z tego zrobić użytek?
  6. Tak wygląda profesjonalnie zamontowany MAF na dmuchawie. Na razie jeszcze niczym nie steruje, ale bardzo obiecujące jest to że ma dobrą czułość przy minimalnym nadmuchu.
  7. Przy tych cenach to chyba opłaca się z drewna robić od razu pelet zamiast mebli... Albo nawet meble kupować i mielić na pelet
  8. Krotka aktualizacja - udało mi się dorobić w swoim sterowniku obsługę automatycznego rozpalania i wygaszania kotła, teraz powoli doceniam zalety zapalarki i peletu. Czyściej w kotłowni i nie czuć tego 'węglowego' zapachu w powietrzu gdy kocioł długo stoi w podtrzymaniu. Rozpalanie peletu jest szybkie i niezawodne. Na razie zapalarkę testowałem tylko na pelecie ale pewnie i na ekogroszek przyjdzie czas. Z innych eksperymentów - cały czas przybliżam się do wykorzystania samochodowego MAFa do kontroli nadmuchu - zidentyfikowałem kilka tanio dostępnych modeli z których wiem jak odczytać wielkość przepływu, teraz kwestia ustalenia czy te informacje są użyteczne do sterowania nadmuchem. Wstępnie wygląda że tak, czułość tych przepływomierzy jest chyba w tym zakresie który nas interesuje w piecu, ale tu jeszcze trochę pracy. Natomiast wentylatorek od PC jako turbinka pomiarowa nie sprawdza się - trzeba sporego nadmuchu żeby ruszył z miejsca, przy małych obrotach dmuchawy po prostu nie działa.
  9. Wierzę że będzie węgiel po 1 tys za tonę - tyle że na kartki 🙂
  10. Jak nie spróbuję to się nie dowiem. Wczoraj zjarałem jedno arduino bo się okazało że stary MAF z Forda miał jakieś zwarcie albo inne wyprowadzenia niż myślałem no i zabawa skończyła się po 30 sekundach. Kupiłem sobie kilka tych MAFów za jakieś grosze, mam nadzieję że któryś będzie sprawny i zadziała. A jak nie to jakieś inne rozwiązanie, może np komputerowy wentylator z licznikiem obrotów.
  11. Ok, dzis spędziłem z 5 godzin w kotłowni wymieniając obudowę palnika. Operacja zakończona pomyślnie, wszystko udało się skręcić do kupy choć nie zaliczył bym tego do podstawowych czynności serwisowych które każdy moze robić samemu. Jedna pomyłka - należało raczej wyjąć całą płytę mocującą palnik w kotle (to stalowa płyta do której są przykręcone plecki i front palnika. Ja odkręciłem plecki, wtedy front odpadł bo już się nie trzymał. Potem było trudno to wszystko zmontować w kotle, poustawiać uszczelki we właściwej pozycji itp. Lepiej by było od razu odkręcić całą płytę i wyjąć palnik w całości z kotła, i dopiero wtedy zrobić podmianę pleców. No ale u mnie ta płyta mocująca była jakoś tak zapieczona że nie mogłem w ogóle jej wyszarpać mimo odkręcenia śrub. Co do zapalarki - był jakiś problem z pierwszym rozpaleniem peletu, strasznie długo to trwało. Chyba przez to że palnik był pusty i całe powietrze uciekało przez dziurki paleniska zamiast iść przez zapalarkę. Mam nadzieję ze po normalnym wygaszeniu kolejne rozpalenie będzie łatwiejsze. Najważniejsze że rozpaliło się. Teraz muszę wymyślić jakiś sprytny algorytm automatycznego rozpalania i wykrywania czy już się pali czy wygasło - mój sterownik na razie obsługuje zapalarkę tylko w trybie ręcznym. Planuję wykorzystać pomiar temperatury spalin - tzn pali się gdy temp spalin przekracza temp kotła o ileś tam stopni, ewentualnie temp spalin rośnie w jakimś tempie - jeszcze nie wiem co się sprawdzi. Do tej pory czujnik temp spalin do niczego nie byl wykorzystywany, no to chyba pojawilo się pierwsze zastosowanie. No i pozostaje jeszcze zdobyć jakiś sensowny pelet, z czym jest ostatnio jakby troche trudniej. PS mam w planie jeszcze jeden eksperyment - wykorzystanie samochodowego czujnika przepływu (MAF) do regulacji nadmuchu. No ale to jak już uda się opanować rozpalanie.
  12. Przecież jest cały program dofinansowań dla odejscia z energetyki węglowej, i Polska z tych dofinansowań skwapliwie korzysta. A jednocześnie rozbudowuje energetykę węglową. No cóż, nie wiem czy to wina Europy czy po prostu zwykłe warcholstwo. Taniej wychodzi zapłacić karę niż dostosować się do regulacji, zwłaszcza ze ta kara niekoniecznie w ogóle musi nadejść.
  13. Jak nie marchewką to kijem, rząd chce przekonać ludzi do aut elektrycznych Ale gdy patrzę na obecną sytuację to mam duże wątpliwości czy ktoś w ogóle to koordynuje. W tej chwili mamy problemy z cenami prądu i w ogóle z jego dostępnością, na dodatek wszystko jest z węgla który trzeba 'załatwiać' nie wiadomo skąd i za jakie pieniądze - nic w centrum dowodzenia się nie zapala na czerwono? Auto elektryczne zużywa ze dwa-trzy razy tyle prądu co całe gospodarstwo domowe, czy na pewno wszystko jest przygotowane na dostarczenie jeszcze większych ilości energii elektrycznej? No i jak bardzo 'ekologiczne' to będzie jeśli trzeba będzie spalić jeszcze więcej węgla i na dodatek wozić go przez pół świata statkami?
  14. no jak zaciąga powietrze to rzeczywiście może być problem np z podtrzymaniem, ale czy na pewno zaciąga? Czasami montowane były w kotłach klapki z obciążnikiem które miały za zadanie zamknąć wlot powietrza gdy dmuchawa nie działa. Jak bym miał to przerabiać na jakieś bardziej precyzyjne sterowanie to mierzył bym przepływ powietrza na wlocie, np jakąś turbinką albo adoptując jakiś przepływomierz z silnika samochodu - wtedy pomiar byłby niezależnie od tego czy masz dmuchawę czy tylko ciąg kominowy. No ale do tego to już trzeba sterownik sobie zrobić, nie 'dosztukujesz' do gotowego. Gdybyś tak bardzo chciał dłubać to w moim profilu jest link do sterownika pieca w wersji DIY/open source który sobie zrobiłem - można wziąć, zlutować, rozbudować o dodatkowe funkcje i eksperymentować do woli. Pomysł z odczytaniem sygnału sterującego na triaku który opisałeś wyżej to jakiś 'hack', i tak musiał byś wydłubać jakiś dodatkowy sterownik który to zinterpretuje i przełoży na stopień otwarcia przysłony, tak więc jak się nie obrócisz to d*pa z tyłu, trzeba się narobić.
  15. Ja tam nie mam nic przeciwko grzaniu prądem czy gazem, ale dopłacanie z budżetu do rachunków to po prostu transfer pieniędzy podatników do spółek skarbu państwa. Maszynka do robienia kasy dla obajtków tego kraju, kosztem wszystkich ludzi.
  16. Jak na razie to się wszyscy zrzucamy na rachunki dla tych co grzeją prądem i gazem. Stawki dla odbiorców indywidualnych rząd utrzymuje poniżej cen ich zakupu, a różnicę dopłaca z budżetu, czyli całe państwo robi ściepę żeby się wyborcy nie buntowali. Dla grzejących węglem, drewnem na razie nikt dopłat nie przewidział.
  17. Zaczął bym może od testu czy to w ogóle ma sens, np wywalając dmuchawę i wstawiając tam przysłonę sterowaną ręcznie - wyjdzie czy te opinie są w ogóle coś warte. No bo jakoś nie wydaje mi się żeby dmuchawy montowane były niepotrzebnie.
  18. Nie mam, dmuchawa jest przykręcana bez odstawki. Palnik z 2018 roku. Czujnika pojemnościowego nie mam bo pelet wsypałem prosto do zasobnika ekogroszkowego, żadnych przeróbek nie robiłem. Rozumiem że tu zalecany jest montaż rury peletowej żeby uchronić się przed zapaleniem peletu w koszu. Na razie działam z małą ilością peletu i liczę się z takim ryzykiem, ale nie widzę żeby żar się cofał w podajniku (rura nie jest gorąca). U mnie zapotrzebowanie roczne na węgiel było w okolicy 2.5 - 3 tony. Jak się da ogarnąć peletem przemysłowym w niewiele większej ilości to będzie to mieć sens. Pytanie jeszcze do Ciebie - ten tył obudowy palnika z otworem na zapalarkę, czy on jest taki sam niezależnie od wersji palnika (mocy, roku produkcji)? Mam kocioł 19kW ale palników SV200 nie było w takiej mocy, to musi być wersja 15kW.
  19. A co to takiego? 🙂 Pochwal się
  20. Właśnie się zorientowałem że jest jeszcze pelet przemysłowy 8mm który powinien lepiej się nadać na ruszt ekogroszkowy Ale na razie próba ze zwykłym peletem trwa 2 dni (bojler, od czasu do czasu kaloryfery bo chłodno i mokro), nie zgasł, wydaje się że powinno być OK bez żadnych zmian. Rura podajnika nie jest ani trochę cieplejsza niż przy ekogroszku, nie zauważyłem żeby żar chciał się cofać. Zapalarki nie mam, żeby kocioł mógł się wygaszac i rozpalać musiał bym też dopisac kawałek sterownika który na razie nie ma takiej funkcji. Ale przy pelecie chyba warto bo podtrzymanie cały czas jest uciążliwe - w powietrzu cały czas czuć zapach tlącego się drewna/żywicy no i marnuje się troche tego opalu jeśli bojler grzeje się dwa razy na dobę. PS może ktoś ma bardzo dobrą ofertę na obudowę sv200 do wersji z zapalarką?
  21. No to sobie kupiłem, nawet trochę więcej. Wrażenia póki co: - działa. Udało się rozpalić, pali się już ze dwie godziny i to całkiem żwawo. na zwykłym palenisku ekogroszkowym. - strasznie dużo trzeba tego peletu podawać. ilościowo to ze 3 razy tyle co ekogroszku w tym samym czasie, a jeszcze nadmuch o połowę mniejszy - trudno wyregulować spalanie. raz płomień wielki, za chwilę prawie go nie widać. Bardzo wrażliwe na szybkość nadmuchu, która z kolei też się zmienia wraz z pogodą, wiatrem, temperaturą komina . Ekonomicznie raczej nie będzie, ale cel jest taki żeby w razie problemu z kupieniem ekogroszku mozna było znaleźć coś w zamian. Pytanie - czy na palenisku dedykowanym do peletu jakoś łatwiej zapanować nad ustawieniami spalania? Pozdrawiam
  22. Dzięki. No to chyba tylko na wypadek gdyby się okazało że ekogroszek jest nie do zdobycia, bo cenowo to chyba wielkich oszczędności nie będzie.
  23. @Kijasr i inni Piszecie że SV200 ekogroszkowy może spalać pelet - rzeczywiście tak jest? Pytam z oczywistych względów - nie wiadomo jak z tym węglem będzie i pora pomyśleć o ewentualnych przeróbkach. Mam palnik z 2018 roku chyba, wersja 19kW. Jeśli ktoś wie to prośba o info czy trzeba w nim coś wymieniać. Oczywiscie nie ma zapalarki, ale pomyślałem że w zimie można działać w trybie bez wygaszania (ale jeśli to niemożliwe to można zdaje się dokupić nową obudowę palnika z obsługą zapalarki - podpowiedzcie czy konieczne czy nie bo obsługa zapalarki to rzecz której mój sterownik też aktualnie nie ma) Nie planuję przejścia na pellet na stałe, chciałbym zachować mozliwość używania ekogroszku wymiennie z peletem, albo robienia jakiegoś mixu. Jeśli ktoś ma u siebie, testuje, widzi jak to się zachowuje - prosba o info i ewentualne rekomendacje niezbędnych zmian. Z góry dziękuję. Oczywiście sam zrobię też próbę z peletem żeby zobaczyc czy w ogóle to zadziała, ale trochę wiedzy od Was nie zaszkodzi. (Edycja) Dopytam jeszcze szczegółówo - czy ruszt (ta dziurkowana płyta) jest inny w wersji peletowej i ekogroszkowej, czy ten sam?
  24. @Dozy teraz nie mam problemów ze spiekami w sv200 nawet na wysoko kalorycznym węglu ale kilka lat temu mialem retortę i zakupiłem 'najlepszy' węgiel ze składu - nie dało się tym palić bo powstawał jeden gigantyczny spiek. Pomogło zakupienie najtańszego, najmniej kalorycznego węgla i pomieszanie jednego z drugim. Tzn wystarczy do zasobnika sypać na przemian worek jednego i drugiego węgla i spieki powinny zrobić się mniejsze i rozpadać się pod własnym ciężarem.
  25. Ojojoj, jeszcze pewnie producent będzie tłumaczył że każdy głupi umie taki piec ustawić, więc skoro nie potrafisz to coś z Tobą nie tak 🙂 a poza tym to instalację masz skopaną i pompę zamontowaną do góry nogami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.