Skocz do zawartości

nightwatch

Stały forumowicz
  • Postów

    952
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez nightwatch

  1. Myślę że obecne ceny węgla to w dużej cześci wynik paniki. Która wybuchła po tym jak rząd obwieścił że wszystko ma pod kontrolą i sam zajmie się handlem węglem 🙂 (A ponieważ nasz rząd nadal ma wszystko pod kontrolą to panika jeszcze trochę potrwa)
  2. O, i to jest rada która rozwiązuje wszystkie problemy 🙂
  3. Nie wiem jaka jest sytuacja, obawiam się że rządzący też nie wiedzą - to co w końcu do nas dociera wskazuje że decyzje są chaotyczne i podejmowane na oślep, a na dodatek jest wszystko przykrywane grubą warstwą kłamstw. Choć z drugiej strony dobrze - rzeczywistość bezlitośnie upomina się o swoje prawa i tylko raz za razem obnaża jak głęboko chorą organizacją jest rząd naszego kraju. Na razie szukamy dna, obyśmy je osiągnęli i niech to prowadzi do jakiegoś oczyszczenia.
  4. Ech, przestańmy już kopać leżącego. Może rządowe dopłaty do nieistniejących paliw powinny być raczej przeznaczone na zimowy wyjazd do ciepłych krajów dla wszystkich.
  5. No to nie powinno być problemu żeby z peletu zrobić płyty MDF a potem znów pelet... A co innego można zrobić ze starej meblościanki? Na pewno nikt mi nie zapłaci 2500 za tonę rupieci
  6. Wg mnie największy spadek temperatury w bojlerze wynika z 1. zużycia ciepłej wody (jak nie zużywasz to temperatura prawie nie spada) 2. pompka cyrkulacyjna potrafi go też wychłodzić Dlatego zaczął bym może tylko od ograniczenia pracy cyrkulacji (całkowicie albo tylko w wybranych okresach czasu) A druga opcja to mniej zużywać ciepłej wody
  7. Dało by się zmniejszyć uciążliwość tego problemu gdybyś ustawił temp zadaną kotła na taką samą jak bufora?
  8. Taa, a w przyszłym roku z tych peletów będą z powrotem robić deski bo się okaże że wszystko zmielone i mebli nie ma z czego zrobić 🙂
  9. Zwróciłem na niego uwagę z powodu ceny, ale nie próbowałem palić. W tym sezonie chcę po raz pierwszy palić peletem zamiast ekogroszku (na tym samym palniku sv200) więc przeglądałem oferty. W końcu zamówiłem 2 tony po 2300 żeby mieć cokolwiek, choć czuję cały czas że przepłaciłem i po okresie paniki/dopłat ceny jednak zejdą do bardziej normalnych poziomów.
  10. To jeden z przywilejów udzielanych przez władzę. No właśnie, np często na polskim OLX natrafiałem na pellet z łuski słonecznika dostępny w różnych miejscach w Polsce za ok 1500 PLN - wygląda na to że to towar z Ukrainy. Cena wychodzi 400 PLN/T na tamtejszym rynku. A dobry pelet drzewny za 800 [edit: może trochę więcej - ok 1000]. Widocznie musimy bardzo kochać naszych przedsiębiorców tak boleśnie dociśniętych przez los.
  11. Nie tylko tutaj, myślę że wielu robi biznes taki o jakim w normalnych warunkach się nie śniło. A rząd jeszcze dopłaca do zakupów - no kurczę grzech nie zarobić...
  12. Gdyby się komuś zdawało że 'Lasy Państwowe' to coś co jest dobrem wspólnym - nie, to jest jeszcze jeden lukratywny monopol pod skrzydłami państwa. 'Nasze lasy', ale kasa z nich już nie (a biznes tym lepszy im złotówka słabsza). Przy okazji, patrząc na dostępne oferty peletu widzę że dużo towaru jest importowanego - z Europy zachodniej, ale także np z Litwy, wcześniej było sporo z Rosji Czyli nie tylko eksport, importu też jest sporo. Widziałem też ostatnio oferty firm z Ukrainy gotowych dostarczyć pelet w cenach rzędu 500-800 PLN więc założę się że albo już jest on w Polsce albo właśnie jedzie - tu można go sprzedać za 2500 🙂 🙂
  13. nightwatch

    Pompa Hewalex

    To chiński sprzęt. Nie znam, nie mam pojęcia o jakości, ale niedawno słyszałem opinię instalatora że coraz więcej pomp 'no name' się instaluje zamiast markowych typu Panasonic czy Mitsubishi ( z uwagi na wielkie ssanie na rynku) i biznes się świetnie kręci, tyle że po paru latach może się okazać że zamiast naprawy trzeba wymienić urządzenie na nowe bo części zamiennych nie da się kupić. No ale może dobra gwarancja przed tym problemem chroni.
  14. Takie rdzewienie i wżery pojawiały sie u mnie w starym kotle ale zauważałem to głównie na jesieni, gdy piec stał całe lato wyłączony. Przyspieszona korozja, prawdopodobnie przez niedobrą chemię (wilgoć i rozmaite zanieczyszczenia z węgla). Mój kocioł w końcu przerdzewiał, ale dopiero po 12 sezonach. Myślę że lepiej by mu zrobiło gdyby przed latem był porządnie czyszczony i trzeba by w nim przepalać co tydzień dla osuszenia.
  15. Najlepiej by było żebyś zmierzył temperaturę spalin na wylocie - np u mnie w kotle 19kW jest dosyć niska, w okolicach 70-80 stopni, więc nic by się tu nie dało uzyskać większym kotłem.
  16. Też uważam że ludzie zaczynają postępować racjonalnie jak już wyczerpią wszystkie inne możliwości. Nic nie da ograniczanie emisji CO2 poprzez rozdawanie pieniędzy, jak przyjdzie kryzys to spalimy wszystko co da się spalić i zeżremy wszystko co da się zeżreć, żadne tam zagrożone wyginięciem żuczki bidoki nas nie zniechęcą. A zresztą, co to za kryzys? Niczego póki co nie brakuje, pensje są, dyskoteka gra - a i tak wszyscy zaczynają kombinować jak zrobić sobie dobrze już teraz, kto pierwszy ten lepszy. A reszta? Jechał ich sęk! Po wszystkim znów się ustawimy w kolejce po dopłaty na ekologię.
  17. Na pewno w zimie popcornu Ci nie braknie... Ale po co pytac, nasyp tej kukurydzy i zobacz co sie stanie. Zrob zdjecia.
  18. tez mi o to mniej-wiecej chodzi, jakąś drogą dotrę do tego samego punktu choć może nieco naokoło. Dopiero teraz zauważyłem że przy wyłączonej dmuchawie powietrze jednak cały czas jest zaciągane do pieca, trudno to było zauważyć ale da się wyczuć leciutki cug. Pomiary potwierdzają. Kocioł nie ma żadnej klapki z obciążnikiem czy czegoś podobnego co by blokowało powietrze. Ale chyba nie będzie to jakoś mocno przeszkadzać.
  19. No to może miałem pecha bo te co sprawdzalem były nierozbieralne bez niszczenia. Jesli da się znaleźć coś lepszego to wrócę do tematu jako dodatkowej opcji. Ale samochodowe rupiecie na razie zostają. A z ciekawości, do czego wykorzystujesz pomiar z wiatraczka - sterownik umie z tego zrobić użytek?
  20. Tak wygląda profesjonalnie zamontowany MAF na dmuchawie. Na razie jeszcze niczym nie steruje, ale bardzo obiecujące jest to że ma dobrą czułość przy minimalnym nadmuchu.
  21. Przy tych cenach to chyba opłaca się z drewna robić od razu pelet zamiast mebli... Albo nawet meble kupować i mielić na pelet
  22. Krotka aktualizacja - udało mi się dorobić w swoim sterowniku obsługę automatycznego rozpalania i wygaszania kotła, teraz powoli doceniam zalety zapalarki i peletu. Czyściej w kotłowni i nie czuć tego 'węglowego' zapachu w powietrzu gdy kocioł długo stoi w podtrzymaniu. Rozpalanie peletu jest szybkie i niezawodne. Na razie zapalarkę testowałem tylko na pelecie ale pewnie i na ekogroszek przyjdzie czas. Z innych eksperymentów - cały czas przybliżam się do wykorzystania samochodowego MAFa do kontroli nadmuchu - zidentyfikowałem kilka tanio dostępnych modeli z których wiem jak odczytać wielkość przepływu, teraz kwestia ustalenia czy te informacje są użyteczne do sterowania nadmuchem. Wstępnie wygląda że tak, czułość tych przepływomierzy jest chyba w tym zakresie który nas interesuje w piecu, ale tu jeszcze trochę pracy. Natomiast wentylatorek od PC jako turbinka pomiarowa nie sprawdza się - trzeba sporego nadmuchu żeby ruszył z miejsca, przy małych obrotach dmuchawy po prostu nie działa.
  23. Wierzę że będzie węgiel po 1 tys za tonę - tyle że na kartki 🙂
  24. Jak nie spróbuję to się nie dowiem. Wczoraj zjarałem jedno arduino bo się okazało że stary MAF z Forda miał jakieś zwarcie albo inne wyprowadzenia niż myślałem no i zabawa skończyła się po 30 sekundach. Kupiłem sobie kilka tych MAFów za jakieś grosze, mam nadzieję że któryś będzie sprawny i zadziała. A jak nie to jakieś inne rozwiązanie, może np komputerowy wentylator z licznikiem obrotów.
  25. Ok, dzis spędziłem z 5 godzin w kotłowni wymieniając obudowę palnika. Operacja zakończona pomyślnie, wszystko udało się skręcić do kupy choć nie zaliczył bym tego do podstawowych czynności serwisowych które każdy moze robić samemu. Jedna pomyłka - należało raczej wyjąć całą płytę mocującą palnik w kotle (to stalowa płyta do której są przykręcone plecki i front palnika. Ja odkręciłem plecki, wtedy front odpadł bo już się nie trzymał. Potem było trudno to wszystko zmontować w kotle, poustawiać uszczelki we właściwej pozycji itp. Lepiej by było od razu odkręcić całą płytę i wyjąć palnik w całości z kotła, i dopiero wtedy zrobić podmianę pleców. No ale u mnie ta płyta mocująca była jakoś tak zapieczona że nie mogłem w ogóle jej wyszarpać mimo odkręcenia śrub. Co do zapalarki - był jakiś problem z pierwszym rozpaleniem peletu, strasznie długo to trwało. Chyba przez to że palnik był pusty i całe powietrze uciekało przez dziurki paleniska zamiast iść przez zapalarkę. Mam nadzieję ze po normalnym wygaszeniu kolejne rozpalenie będzie łatwiejsze. Najważniejsze że rozpaliło się. Teraz muszę wymyślić jakiś sprytny algorytm automatycznego rozpalania i wykrywania czy już się pali czy wygasło - mój sterownik na razie obsługuje zapalarkę tylko w trybie ręcznym. Planuję wykorzystać pomiar temperatury spalin - tzn pali się gdy temp spalin przekracza temp kotła o ileś tam stopni, ewentualnie temp spalin rośnie w jakimś tempie - jeszcze nie wiem co się sprawdzi. Do tej pory czujnik temp spalin do niczego nie byl wykorzystywany, no to chyba pojawilo się pierwsze zastosowanie. No i pozostaje jeszcze zdobyć jakiś sensowny pelet, z czym jest ostatnio jakby troche trudniej. PS mam w planie jeszcze jeden eksperyment - wykorzystanie samochodowego czujnika przepływu (MAF) do regulacji nadmuchu. No ale to jak już uda się opanować rozpalanie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.