Skocz do zawartości

Piecuch19

Stały forumowicz
  • Postów

    3 200
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    75

Treść opublikowana przez Piecuch19

  1. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Twoim pierwszym problemem był zakup kotła zasypowego. Drugim problemem był zakup kotła 14kW na 100m' dla temperatur -20'C tj. jak byś mieszkał na Syberii, a trzecim problemem brak wiedzy na temat spalania. Dlatego Twoja opinia oparta na tych 3 podstawowych błędach w tym temacie jest nie nie wiarygodna, potwierdza to cena kWh/zł której swoimi subiektywnymi wpisami nie zmienisz. Postaraj się zrozumieć swój błąd.
  2. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    @Jaco80 Porównujemy wartość kotła zasypowego MPM ( jak w temacie) z możliwością palenia drewnem i węglem do podajnika i gazu. Twoje xD to nie jest wyliczeniem porównania 6groszy /kWh kostki sosnowej z ceną gazu 17 groszy - mi wychodzi że o 280% droższy jest gaz. Nie interesują mnie wywody kogoś kto ma problem z paleniem = nie umie tego robić i dodatkowo z kapelusza manipuluje twardymi danymi jak wartość opałowa węgla - i żeby opierać się na takiej opinii? Wartość "typowa" sprawności spalania zależy od typa który to spala i od przewymiarowania kotła tego typa. Przewymiarowanie kotła i nie umiejętna obsługa podobnie jak w kotłach GS robi kosmiczne zużycie i bezradność palacza nie mającego pojęcia o spalaniu paliw stałych - tu jest Twój błąd. Porównanie takiego nie umiejętnego palenia z olejem opałowym wypadnie na korzyść oleju opałowego - że lepiej/korzystniej jest palić olejem opałowym. Pochwal się jakiej mocy miałeś MPM-a na te Twoje 100m'? ( Ja 360m' ogrzewam mocą ok 8 kW i jest to moc nominalna. Więcej jak 10kW nie da się z niego wycisnąć) - chyba że zmienię parametry paleniska - co mi zajmie 10 minut). Jak miarkownik nie chce się zamknąć to jest moc nominalna. Sprawność spalania jak i średnią moc grzewczą można bez ciepłomierza obliczyć na podstawie zużytego opału w sezonie: znając zapotrzebowanie na ciepło i ilość, oraz kaloryczność zużytego opału. Będzie to średnia sprawność w okresie grzewczym. Bufora nie mam bo mi jest on nie potrzebny do niczego. Nie mam potrzeby magazynowania energii - zużywana jest na bieżąco. Mam palenisko dostosowane do zapotrzebowania energetycznego budynku i nie mam w odróżnieniu do Ciebie przewymiarowanego mocą kotła, 1 zawirowywacz mam. Pochwal się jakiego MPM-a miałeś na te 100m'? ps. pisałem już wcześniej że trollom nie odpowiadam.
  3. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    @Ryni chętnie zamienię MPM- a za 2 takie urządzenia. 8 KW powinno wystarczyć i nawet do tego jestem skłonny zamontować bufor - zamiast ocieplenia i termomodernizacji budynku. @Jaco80 wartość opałowa węgla to 8 kWh/kg a nie 7,5 kWh/kg, a mój kocioł pracuje cały czas z mocą nominalną z modulacją + - 2 kW, więc sprawność 65% które pasowała Ci do obliczeń jest dla niego obrazą. Ustawienie kotła polega na tym by jego moc nominalna odpowiadała średniemu zapotrzebowaniu budynku u mnie ok 8kW. Wtedy będzie palił z wysoką sprawnością. Może pokażesz Swe wywody matematyczne w stosunku do kostki sosnowej bo nią też palę - jestem bardzo ciekawy? Wylicz gaz za 6 groszy/kWh.
  4. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    @Jaco80 No to masz najtańszy gaz w Polsce - nikt takiego nie ma, ale te 16 groszy to i tak o 60% więcej niż 10 groszy/kWh z węgla i sprawność kotła gazowego tego nie przebije (zasypowy 5 klasy sprawność ok. 80% gazowy sprawność 100%). Węgiel 850zł/t = 0,85zł/kg : 8 kWh = 0,106 zł/kWh czyli 10 groszy/kWh + 20% sprawność = 12 groszy/kWh i ten gaz za 17groszy/kWh wychodzi o 40% drożej od węgla. Nie wspomnę o kostce sosnowej 5 groszy/kWh 1 metr nasypowy kostki sosnowej/55zł = 0,5 metra sześciennego, a metr sześcienny = 550kg więc 1 kg = 0,2zł : 4 kWh = 0,05 zł/kWh ( ok 50% taniej od węgla). Czyli 5groszy/kWh + 20% sprawność = 6 groszy /kWh i ten gaz za 17 groszy/kWh wychodzi o 280% drożej od kostki sosnowej. Palę jednym i drugim, bo nie jestem uzależniony od jednego źródła opału. Przejście na gaz było by dla mnie drożyzną i nie potrzebuję modernizacji ocieplenia by gaz wyszedł taniej - bo nie ma takiego ocieplenia. Czy do tych kosztów ocieplenia dołączyłeś koszt kotła, modernizacji kotłowni, przyłącza, projektu i wprowadzenia gazu do budynku? - te 25 lat może okazać się pobożnym życzeniem. @berthold61 " palisz w MPM 2 dni z dzisiejszym" - próbujesz palić. Jak właściwe ustawisz palenisko/kocioł do zapotrzebowania energetycznego budynku i będziesz palił ciągle to się zdziwisz - też będzie tylko ubytki uzupełniał z tym że w podajnikowcu paliwa nie zgazujesz tak jak w MPM-mie. Popalisz trochę dłużej to sam zobaczysz. Ja na początku po zakupie też kląłem na niego, ale teraz po właściwym ustawieniu do zapotrzebowania/przeróbce już nie i bufor mi nie jest potrzebny do niczego. Oczywiście nie polecam tego kotła osobom nie mającym wiedzy o spalaniu paliw stałych, bo będą miały kłopot.
  5. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Zdecyduj się na coś, bo w jednym poście piszesz że zaoszczędzisz na sezon 1000zł wydając 26 000zł, a w drugim że koszta ogrzewania wychodzą podobnie, - ale po ociepleniu - więc gaz jednak jest droższy. Oszczędność będziesz mógł liczyć dopiero po 25 latach, bo na razie przez ten okres to o oszczędnościach nie może być mowy - przez 25 lat będzie zwrot z inwestycji, a dopiero po tym okresie jakaś oszczędność. Wygoda ma swoją cenę. Dla mnie zejście do piwnicy 2 x dziennie na 5 minut nie jest tyle warte. Także uzależnianie się od jednego źródła opału - na cenę którego nie mam wpływu uważam za nie rozsądne. Przerabiałem to już z olejem opałowym i znam cenę wygody. @Outsider taką demagogią nie zmienisz kaloryczności paliwa - kWh/zł.
  6. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Przelicz sobie o ile zmniejszy się zapotrzebowanie budynku na ciepło po modernizacji/ile zmniejszy się zapotrzebowanie na opał. Następnie porównaj koszt modernizacji z kosztem opału, który zaoszczędzisz i kiedy Ci się to zwróci? tj. kiedy będziesz miał z tego korzyść - po amortyzacji kosztów tej modernizacji ? Policz też ile paliwa możesz kupić za cenę modernizacji? i na ile ono wystarczy?
  7. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Przede wszystkim masz możliwość wyboru paliwa w każdym czasie - co nie uzależnia od "trendowego" - drogiego paliwa. Dotacje: najpierw wyłóż kasę, a my jakiś tam procent zwrócimy lub nie - za jakiś czas. Na pewno odbijemy to sobie z nawiązką uzależniając Cię od jednego źródła i jednego dystrybutora. Przeliczając koszty termomodernizacji na oszczędności w paliwie - to nie zamierzasz chyba tak długo żyć by Ci się to zwróciło. Pomijam fakt że podajniki palą dużo więcej od MPM-a, więc rachunek strat z zużycia/kosztów opału i zysków z termomodernizacji jest prosty - każdy umie liczyć i porównać te dwie wartości, a dyrdymały o super oszczędnościach z termomodernizacji niech instalatorzy i sprzedawcy zostawią dla siebie = prowizji za naganianie nie będzie.
  8. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Nie odpowiadajcie trollom - niech piszą sami ze sobą.
  9. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Zrobić komorę zasypową rozszerzającą się ku dołowi i używać węgla orzech II z niską spiekalnością. Zmniejszyć uchylenie przysłony pod klapką miarkownika - za duży nadmuch od rusztu powoduje za szybkie wypalenie tego co na ruszcie, a reszta wisi i powietrze ucieka do komina nie uczestnicząc w spalaniu.
  10. Drobiazgi które ułatwiają palenie: - naklejenie na tarczy wskaźnika położenia pokrętła stałej szczeliny do PP ( kawałek zielonej taśmy izolacyjnej). Pomaga w regulacji kotła do stabilnej jego pracy ( np. przy mocnych wiatrach zmniejszam stałą szczelinę o 10 minut na tarczy i jest OK - ładnie trzyma temperaturę - nie mam RCK i to co powyżej się sprawdza u mnie ). - kamień na klapce miarkownika dociąża ją bo jest za lekka i czasem się nie domyka - co powoduje przeciąganie temperatury ( warto co 3 m-ce psiknąć WD lub oleju na ten zawias bo jak suchy/wyschnie to może nie zamknąć klapki i kocioł może się rozbujać za bardzo, a czasem zagotować wodę. - przedłużenie dźwigni miarkownika powoduje mniejsze uchylenie klapki niż gdyby tego przedłużenia nie było i pomaga w stabilniejszej pracy kotła ( mniejszy zakres wachań temperatury - przy rozpalaniu mniejszy uchył klapki - ten mniejszy uchył można regulować długością dźwigni - im dłuższa dźwignia tym mniejszy uchył klapki = mniejsze napowietrzenie rusztu = krótszy płomień). - mocowanie/połączenie łańcuszka z dźwignią , które można podgjąć by dopasować się precyzyjniej do ruchów miarkownika i ustalenia temperatur wyjściowych kotła. Może komuś to pomorze/ ułatwi palenie i oszczędzi opał - pierdoły,, ale pomagają w dłuższej perspektywie - calego sezonu grzewczego. Pozdrawiam zmagających się z niskimi temperaturami ( " wiosłujących węgiel do kotła niczym operator parowozu" :-)))
  11. Od serii zaczynałeś jak wystawiłeś kocioł do kotłowni. Postaraj się wyciągać wnioski z niepowodzeń i znaleźć przyczynę tych niepowodzeń. Wtedy będzie Ci łatwiej. U mnie komora zasypowa wyłożona szamotem w całości spisuje się bardzo dobrze - szczególnie w te mrozy. Ale ja palę ciągle - nie wygaszam kotła całkowicie ( np. do czyszczenia rusztu z kamieni, czy szybkiego czyszczenia/ omiecienia wymiennika - można zrobić to na pracującym kotle jak żaru jest mało). Szamoty cały czas są rozgrzane i nie stygną. Wtedy nie trzeba ich rozgrzewać ponownie. Komora zasypowa u mnie wygląda inaczej ( do połowy widać bearwę szamotu, a powyżej jest odymiona ( nie ma smoły - smoła jest na suficie komory zasypowej - zasyp boczny).
  12. Zmniejsza się wtedy nadmuch od rusztu (popiół i żużel go ogranicza). Wtedy groszek produkuje mniej gazów ( mniej intensywnie się rozpala - mniejsza warstwa się rozpala). To samo można uzyskać ograniczając nadmuch powietrza od rusztu. Wtedy bez popiołu i żużla też będzie czysto spalał ( kwestia odpowiedniej regulacji).
  13. Kiedyś nie było zimówek, ale po ile lat się jeździło na tych oponach? Kiedyś to była opona, a nie to co teraz. A jak trudno było ją zdobyć :-))
  14. @Gregoryy przeróbki powinieneś zacząć od zwiększenia otworu przegrody - mniej byś się wkurzał. Producent celowo zmniejszył ten otwór bardzo ograniczając przypływ spalin i ten kocioł. Tak dla porównania: to tak jak byś palił na mocno przymkniętym czopuchu i dziwił się dlaczego nie chce się porządnie palić? Jak będziesz zmieniał przegrodę to nie zakładaj nowej z większym otworem tylko popal z 2 dni bez przegrody - zobaczysz jak się pali. Ostatnio palę drewnem ( kostką sosnową), ale nie samym drewnem bo drewno nie daje trwałej warstwy żaru i trzeba często chodzić dokładać. Spalam kostkę na warstwie żaru z węgla - bardzo dobrze się spała. Wyłożyłem komorę zasypową szamotem właśnie z myślą o spalaniu drewna ( kostka i zrębka) na warstwie żaru z skoksowanego mocnego węgla. Do samego węgla komora zasypowa w szamocie nie jest konieczna - wystarczy warstwa szamotu jedynie na wysokość warstwy żaru. Natomiast przy mocnych węglach te dwie szamotki po bokach to za mało bo mocne węgle po zgazowaniu w fazie koksu potrzebują temperatury, węglowodorów i trochę pary wodnej do fajnego wypalenia koksu. Poza warstwą tej jednej cegiełki robi się zimno dla koksu i zimne ścianki komory zasypowej za bardzo go wychładzają - wypala się ładnie w warstwie szamotu, a powyżej często skleja i stygnie/zawiesza. Koks ma za mało temperatury - dużo mniej niż w warstwie otoczonej szamotem. Wszyscy narzekają na spalanie mocnych węgli w DS właśnie z tego powodu. Jeśli usunie się przyczynę tej niedogodności to już nie trzeba szukać węgli płomiennych, a można palić mocno koksującymi węglami, które dają dużo koksu. Z myślą o mocnych węglach ( mocno koksujących) i zrębce lub kostce sosnowej wyłożyłem komorę zasypową szamotem. Żar będzie długo utrzymywany przez koks ( zgazowany węgiel) i na warstwie żaru z koksu będzie spalanie zrębki lub kostki sosnowej - robiłem wcześniej próby. Żar z koksu jest najtrwalszy i długo się wypala. Szamot poprawi zgazowywanie i spalanie jednego i drugiego, a kostka czy zrębka zapewni węglowodory i trochę pary wodnej do efektywnego wypalenia koksu. W takiej konfiguracji będzie można praktycznie spalić wszystko i żaden węgiel nie będzie straszny - poza tym z dużą zawartością kamieni.
  15. Zależy w którym miejscu instalacji jest możliwość dolania tej wody. Jeśli na zasilaniu za kotłem to śmiało można dolewać. Zimna woda pójdzie na grzejniki mieszając się z ciepłą, a nie do kotła. Jeśli bezpośrednio do kotła lub przed nim to małym strumieniem i nic się nie stanie. Ludzie palą latami bez ochrony powrotu i niemal codziennie rozpalając zalewają go zimną wodą z grzejników. Nie muszą zbierać na nowy kociołek.
  16. Przeróbek ciąg dalszy: Komorę zasypową wyłożyłem do końca szamotem - bez zaprawy - wszystko składane - tylko na rogach i w szparach gliną polepiłem z zachowaniem dotychczasowego dostępu do rusztu przez drzwiczki środkowe - stąd ta półka na której prawdopobnie będzie się zawieszać, ale zobaczymy? - jeśli tak to mam na to inną koncepcję. Komora zasypowa zwiększyła mi się z z 13-14 litrów do 20 litrów - aż ok 50%. Dodatkowo mam tam zrobione zmniejszanie rusztu jak cieplej - 3 grube na 10mm blachy z których jedną można wysunać w głąb rusztu maksymalnie do 5-6 cm - pewnie tyle to za dużo, ale ze 3-4 cm mogą się przydać. Komora zasypowa: Poniżej widok od drzwiczek zasypowych ( zasyp boczny szerokość 22cm głębokość ok 17 cm - łopata już mi nie wejdzie - muszę poszukać jakieś chudszej - kobieta jak to zobaczyła: minie pyta: " to teraz będziemy łopatką od kominka węgiel sypać?" ? Na starym węglu rozpaliłem dobrze się pali, ale ciekawi mnie czy będzie się na tej półce mocno wieszać?. Opał zgazowywać się będzie na pewno lepiej, ale nie wiadomo jak z wygodą użytkowania? Jak zrobić półkę z regulacją powierzchni rusztu: IMG_20210206_220244.thumb.jpg.0f417a9feb24d01a1a5709278e97e039.jpg Na bocznej blasze stoją ścianki boczne, a ta w środku jest wysuwana ( zmniejszającą ruszt) - w sumie są tam 3 takie same blachy o grubości 10mm z których środkową można wysuwać. IMG_20210206_220255.thumb.jpg.b1d4c8c6ea6fc56c6a2916e4cceef750.jpg Tu jest widok od strony drzwiczek środkowych ( po bokach jest jeszcze warstwa/ścianka z cienkich cegiełek mająca wsparcie na tej blasze wystającej z boku). IMG_20210206_220326.thumb.jpg.eb04b80126bb3e62bf6749a814847f29.jpg Widok od strony komory zasypowej z schowaną blachą zmniejszającą ruszt. IMG_20210206_220347.thumb.jpg.c2fc1a0b2d053ca695ef9a0224604df5.jpg A tu widok po zdjęciu półki. Wszystko jest składane na sucho bez zaprawy - zmiana na półkę lub bez niej po wygaszeniu kotła nie trwa długo ( dłużej było by gdyby było na zaprawie). Aktualnie półka jest wyciągniętą bo za gruby węgiel przyjechał ( orzech I ale taki jak drobna kostka - granulacja 8-10 cm) nie spodziewałem się aż tak grubego. Przy węglu granulacji orzech II ładnie się osypuje.
  17. Ten proces w kominie nie powstał od razu. To trwało dłuższy czas 2-3 lata. Teraz tylko bardziej dosadnie dał o sobie znać. Musisz zrezygnować z dmuchawy i palić na miarkowniku ciągu. Przy dmuchawie są duże amplitudy temperatur w kominie - rozgrzewa, przeciąga temperaturę, wychładza komin w czasie postoju dmuchawy i potem ponownie rozgrzewa - to jest powodem produkcji dużej ilości kondensatu w kominie. Przy miarkowniku komin jest cały czas ciepły i takich dużych wachań temperatury w nim nie ma. Spróbuj używać miarkownika ciągu zamiast dmuchawy i sterownika, a sytuacja powinna się poprawić. Przy drewnie utrzymuj temperaturę na kotle powyżej 65'C bo poniżej tej temperatury produkcja kondensatu będzie większa.
  18. Policz dobrze ile ciepła daje tona brykietu i tona orzecha? I co jest tańsze jeśli chodzi o koszt uzyskania 1kWh/zł?
  19. Tą blaszkę może zastąpić kawałek szamotu/dopalacz nad palnikiem i będzie skuteczniejszy i trwalszy niż ta blaszka.
  20. To psy ryją zamiast kretów?
  21. @maniek83 tanim i skutecznym sposobem jest wbicie kilu prętów 6-8 mm na głębokość ok 40cm i na końcu pręta wsadzenie butelki po wodzie mineralnej. Wiatr porusza butelkę która cały czas stuka o pręt co przenosi te stuki/drgania pod ziemię. Kret wynosi się sam w inną lokalizację bardziej bezpieczniejszą i cichą - krety mają bardzo dobry słuch i to trzeba wykorzystać ( u mnie działa).
  22. Przeczytaj uważniej. Wcześniej miał 3 grzejniki, a po założeniu gazu 8 z głowicami termostatycznymi. Jeśli spalał na 70m' 2 tony węgla i 8 mp drewna za 2200zł to należy zapisać do syberyjskich rekordów - ekstremalny przypadek, który do porównania węgiel vs gaz się nie nadaje do porównania. Ale biorąc to pod uwagę to na 360m' powinno się spalić 5 x więcej czyli 10 ton węgla i 40 mp drewna - kosmiczne zużycie, ale jak by go porównać do pelletu i gazu + modernizacja instalacji to wyjdzie że ten gaz nie jest taki zły. Przy takim spalaniu/zużyciu opału to nawet olej opałowy w porównaniu będzie OK.
  23. Dlatego właśnie trzeba o tych problemach przy pellecie i węglu otwarcie pisać, a nie cukrować.
  24. W tematach o spalaniu pelletu można się zapoznać z tym co doskwiera ich użytkownikom.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.