sambor

OK

Trzeba sprawdzić jakie przepływy są wymagane do defrostu tej PC i dobrać taki wymiennik aby obsłużył taki defrost. Moc wymiennika to rzecz umowna - zależy od delty temp i przepływu.

Kolejność montażu podawałem 2 posty wyżej. Cel jest oczywisty dla każdego, kto chce zrobić taką instalację.

Raczej odwrotnie, to sterownik zaw 3-D powinien przełączać pracę . Kocioł na grzanie CWU jest załączany przepływem wody, więc jak jest odcięty przepływ wody przez kocioł to kocioł nie grzeje wody

Do zładu wody liczy się to co bierze udział w defroście. Jak dodatkowy wymiennik potrafi obsłużyć defrosty to nie ma problemu, jak nie da rady to trzeba przed wymiennikiem dać bufor, tak aby zapewnić wymaganą przez producenta PC objętość

Spytam się jeszcze o jedno - jak długa może być taka przerwa w zasilaniu?

Taki PEX to za mało, powinien być o średnicy wewn 3/4", gdyż takie jest podłączenie do naczynia przeponowego.

Tam powinna być taka kolejność: zaw odcinający ( kulowy), za zwrotny , za nimi odejście na naczynie przeponowe i zawór bezpieczeństwa 6bar, dopiero za tym wszystkim wejście do bojlera. Czy masz tak podłączone? Możliwe, że rura do naczynia przeponowego ma za małą średnicę i naczynie nie kompensuje skoków ciśnienia.

U mnie 2 lata temu w zimie nie było przez 7 dni zasilania 3 wsi i okolic. Praktycznie nikt nie narzekał- większość miała agregaty, a ten co miał PC to miał też stary kocioł na gaz. Ja mając agregat, który pracował przez 10-12h miałem pełną kulturkę - naładowałem bufor kotłem DS, reszta instalacji pracowała normalnie - nie używaliśmy tylko pralki , zmywarki i piekarnika el.

Widać, że jest zaw zwrotny.

To mimo wszystko coś jest nie tak z tą instalacją.

Ciekawe co będzie, jak prądu nie będzie przez 3-4 dni i będzie około -10C na zewnątrz? Np w takiej Szwecji przy PC drugie źródło ciepła jest obowiązkowe.

Zrób foto zasilania bojlera i podłączenia naczynia przeponowego.

Ale oddzielny bufor też masz?

Czyli Ameryki nikt nie odkrył - takie zabezpieczenie to proponowaliśmy na forum już dawno, praktycznie do każdego monobloku czy hydrosplita można dodać taki układzik.

Kipi w swoim katalogu podaje, że ma w tej pompie ( monobloku) zabezpieczenie przed zanikiem zasilania. Jakie to zabezpieczenie?

To raczej to co kolega wcześniej pisał - zaw zwrotny.

Spuść trochę ciśnienia z naczynia przeponowego od bojlera, tak z 0,5bar. Ew czy taki sam objaw jest przy zimnym bojlerze?

Jak dasz wymiennik i nie masz drugiej wężownicy w bojerze , to CWU gazem nie podgrzejesz. Jeżeli instalacja ma ponad 5m różnicy wysokości między górą kotła, a spodem naczynia przelewowego, to większość kotłów kondensacyjnych powinna w takiej instalacji działać bez wymiennika. Minimalne ciśnienie takich kotłów to ok 0,5bar = 5m sł w.

Formę można wyłożyć folią plastikową, wtedy szczelność jej jest raczej gwarantowana.

A ja jestem ciekaw, jak taki wynalazek otrzymał wyższą klasę energetyczną niż np Panasonic. Możesz zdradzić jaka jest cena takiego cuda?

A następnie trzeba masę w formie zwibrować , inaczej będą pęcherze powietrza w odlewie i wszystko znowu szybko popęka. Do wibrowania najlepszy jest młotek do kucia ( bez obrotów) przystawiony do drewnianej formy lub do drewna na którym taka forma leży. Wibrowanie można zrobić wiertarką z udarem i tępym wiertłem przyłożonym do boków formy.

Można w dowolnym miejscu powrotu, ale lepiej to widocznie i jednoznacznie rozdzielić, aby przypadkiem nie doszło do pomyłki.

Zastanawiałem się kto się pierwszy w tym połapie - koledze pewnie pomylił się zimny bufor z zimnym bufetem.

W całej Europie i nie tylko w niej, napełnianie kotła musi być z przerwą - czyli powinny być szybkozłączki z podłączeniem węża tylko na czas napełniania! Przeważnie robi się to na szybkozłączkach do węża ogrodowego. Zawór zwroty musi być po stronie kotła, a nie sieci wodociągowej, jak to narysowane w poście #7.