Skocz do zawartości

Vlad24

Stały forumowicz
  • Postów

    3506
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez Vlad24

  1. do każdego z tych wymienionych paliw lepszy jest miarkownik ciągu niż dmuchawa. Ten model z dmuchawą który masz, bardziej pasuje pod miał. jest kilka możliwości: kupujesz prosty termometr do mierzenia temperatury spalin, odnajdujesz przysłonę na dmuchawie i próbujesz nią w rozsądny sposób sterować, by temp spalin nie przekraczała 150-200 C. lub wywalasz tę dmuchawę, zamiast niej montujesz klapkę jak w wersji kotła bez (N) i miarkownik ciągu. Na którym ustalasz temperaturę i on ci jej pilnuje sterując klapą, ciągiem i spalaniem.
  2. czy PW jest potrzebne i w jakiej ilosci, możesz się dowiedzieć tylko z analizy spalin. Mogę napisać, że zależy to od zawartości części lotnych w paliwie. Dla antracytu i koksu (do 5%) nie jest potrzebne, do czecha (50-60%), drewna(80%) jest potrzebne w dość sporych ilościach. Do miału można by zrezygnować a można założyć po dwie dysze fi 5 - 7 mm pod deflektor w strefę rozbijania płomienia Temperatura spalin w czopuchu też mocno zależy od składu spalin, a dokładnie od zawartości tlenu. Jak byś miał tak nawęgloną rynnę jak na tym filmie, to przy mocy 30% temp spalin powinna być w okolicach 110-130C, przy 100% mocy w okolicach 200C. Gdybyś ograniczył, strumień paliwa i doprowadził do odsłonięcia połowy otworów rynny, to przy 30% mocy już byś miał ponad 150C, a przy 100% mocy 220-250C. O ile w ogóle byłbyś w stanie tę 100% moc osiągnąć ;) By móc obliczyć stratę kominową, musiałbyś znać ilość tlenu w spalinach. Jak ta ilość była by relatywnie niska poniżej 10% a temp spalin wysoka, to by świadczyło o kiepskiej sprawnosci wymiennika i dawało by argumenty do przeróbki, jak tlen okazał by się w okolicy 15% i temp spalin w granicach o których wyżej pisałem, musiałbyś popracować nad spalaniem ew szczelnością kotła.
  3. za dużego pala manewru raczej nie ma, jak ma wymieniać grzejniki to dop po tym ja aktualne padną. Niech spróbuje z tą chemią, są specyfiki do płukania i naturalizacji instalacji i ognisk korozji, po czym należy zastosować inhibitory korozji, ponoć zabezpiecza to i przed korozją biologiczną (wodór) i elektrolityczną miedzy miedzią i alu.
  4. zasyp peletu, zrębki czy czecha ustaw pełną moc i zobaczysz jak wysoki będziesz miał płomień
  5. przede wszystkim będzie powstawać sadza, a przy większych mocach i wyższych temperaturach może podgotowywać i bulgotać w tym ruszcie zapowietrzając pompy i instalacje. Re: Vernal, polecam recyrkulację - znakomicie ci zmniejszy temp palnika poniżej topnienia popiołu. Sam będę z tym kombinował tylko śmigło turbinki metalowe muszę zrobić.
  6. a jaką miałeś temperaturę spalin podczas tego palenia na filmie? Jak bardzo chcesz możesz wspawać te rury, ale wysoko tuż pod tymi pułkami, lub wypełnić czymś wewnętrzne przestrzenie prześwitów miedzy półkami. Przyspieszy ci to prędkość spalin i polepszy wymianę ciepła., szczególnie na małych mocach. Ze stratą kominową najlepiej walczyć kontrolując nadmiar tlenu w spalinach, a kotły i wymienniki z reguły są mocno przewymiarowane. Mój przykład: optymalne spalanie przy mocy ok 6-7 kW daje temp spalin 100-110 C i jest to temperatura za niska dla komina! doczytałem, że masz 140m2 z 10 cm ociepleniem, a to oznacza, ze kocioł i palnik jest przewymiarowany. Proponuje ustawić jak na razie 1 kg podawania na godzinę, a jak przyjdzie zima 1,5 kg ci spokojnie wystarczy. Do tego dostosować powietrze by dobrze dopalał i żar nie cofał się do kosza.
  7. moja rada: nie rób sobie rusztu wodnego. Wysokość? No mocy nomin. pominie mają nie dotykać rusztu. Przy np czechu bodziesz miał prawie pół metra płomień. Ruszt wodny jest dobry do koksu bo zabezpiecza przed topieniem dolnych warstw paliwa i rusztu. W każdym innym paliwie zbędny, a w podajniku szkodliwy i sadzopędny ;)
  8. 1 nie wygląda mi on na spieczony koks 2 złe proporcje paliwo/powietrze. Jaki czas dochodzenia do zadanej? Jaka dawka 1 min pracy podajnika? Jakie ustawienia? 3 jak przykrywasz z góry palnik co uważam za dobre, to ma to być szczelne. Widać, że z tyłu ucieka ci dym. Produkty odgazowania i suszenia powinny przechodzić przez płomień. 4 deflektor z 5 cm niżej do obecnego płomienia
  9. pokazałbyś jakieś zdjęcia tego popiołu, a najlepiej tych spieków. Już nieraz zdarzyło się pisać eseje o koksowaniu, a okazywało się że np deflektor za nisko i spieki były żużlowe.
  10. czym chcesz w nim w tym roku palić? Ma przysłonę na dmuchawie? Jaki jest komin?
  11. któryś pion musiał być podpięty do przelewu. Może ten przelew był kiedyś rurą wzbiorczą, i ktoś to później przerobił.
  12. właśnie to chciałem powiedzieć, że wyliczenia sobie, a rzeczywistość okazała się inna. Liczył dobrze tylko po drodze, kupił materiały, które nie miały tych parametrów co na ulotkach, do tego różne niedokładności w wykonaniu i kompromisy wymuszone z różnych powodów, a pewnie i innych wiele czynników. Chwalił się, że przy - 20, wystarczy 8 kW by ogrzać 350m2, a wyszło sporo więcej i nie chciał powiedzieć ile dokładnie.
  13. na forum muratora pełno takich bezobsługowych sąsiadów, który palą 1500L LPG i 10 m3 drzewa w kominku. Jak by nie można było porąbać dodatkowo 3-4 m3 i całość spalić w jakimś dobrym kotle zgazowującym z dużo wyższą sprawnością niz w kominku.
  14. mam sąsiada, co latami sobie wszystko szczegółowo liczył, zyski, straty, przenikanie i zapotrzebowanie. Zbudował i zamontował pompę ciepła. Po dwóch zimach przyznał, że wszystkie te jego wyliczenia się nie sprawdziły, a dom potrzebuje dużo więcej niż on się spodziewał. I tak szaleje z siekierą w tygodniu i weekend, nawet w święta mu się zdarzało. Na szczęście kominkiem z płaszczem się ratuje.
  15. w zasadzie napisałem co przez to rozumiem w poprzednim poście, szukaj w necie informacji o kryzowaniu grzejników lub nastawach wstępnych. Woda nawet z pompą zawsze płynie tam gdzie jej łatwiej, więc musisz zrobić tak by nigdzie nie miała łatwo. Wtedy będziesz mógł ustawić pompę na 1 i mieć wszystkie grzejniki całe gorące https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/6993-grzejniki-grzeja-do-polowy/page__p__57575__hl__kryzowanie__fromsearch__1#entry57575.
  16. musisz zrównoważyć przepływy, wile juz było o tym na forum. W starej części instalacji trzeba ograniczyć przepływ, by starczyło go dla nowych grzejników o większych oporach hydraulicznych.
  17. jak dla mnie to tylko jedno wytłumaczenie, zanieczyszczenia pyłem i sadzami. Na gołej blasze powinna pojawić się skroplona para wodna. Druga możliwość, ze przy ciągłym przepływie gorących spalin sama powierzchnia blachy, ma jednak większą temp niż 40C i dlatego się nie kondensuje. Po przejściu w nadzór pewnie pojawi się kondensat, ale tu nie ma mowy o nadzorze.
  18. zgadza się, za dużo w tym ryzyka. Moim zdaniem dobrze dobrane do pomieszczenia piece kaflowe są bardzo dobrym źródłem ciepła. Jak ktoś koniecznie chce na prąd to niech ten piec wykorzysta jako bufor. Z całą pewnością zmieści się tam dużo więcej niż 10 kWh, a i kosty to tylko grzałki i jakieś zabezbieczenie z programatorem czasowym.
  19. a jak by miał 200l i grzał do 80C grzałkami 2 x 3 kW? Z moich wyliczeń miałby 10kWh do zagospodarowania na 6h. Na większość sezonu mogło by mu to wystarczyć.
  20. rozumiem, że chodzi o kocioł z podajnikiem tłokowym. czas obrotu tłoka czyli czas podawania jest stały i wynosi 11s, a ustawianie tego parametru ma na celu ew wykrycie zablokowania podajnika. Z tego co pisali inni koledzy jedna dawka miału to jest ok 100 gr, aktualnie podanie trwa 11s + 65s przerwy = 76s cykl. By wyliczyć ilość węgla na godzinę trzeba podzielić 3600s / 76s co daje 47 cykli na godzinę x 100 gr miału daje 4,7 kg na godzinę. A to z kolei, że palnik pracuje z mocą 24,5 kW. Ja proponuje ustawić palnik na moc 7 kW i sądzę, że do większych mrozów to w zupełności wystarczy. 7 kW to ok 1,5 kg/h, co przy 100g dawki daje 15 cykli na godzinę. 3600s/15 cykli daje 240s na cykl - 11s podawania = 229(230)s czas przerwy. Wyliczenia proszę skorygować dla własnego opału w oparciu np o zważenie 10 dawek i podzielenia przez 10 by w miarę dokładnie wyliczyć jedną. Dla groszku będzie to mniej, dla miału dawka będzie większa. I na koniec najważniejsze: jak już znamy swoja wagę to przed skokiem musimy dostosować długość liny (nadmuch), by nie było niespodzianki. Tak dostosować nadmuch by żar przykrywał całą płytę palnika i wszystkie otwory nadmuchowe były zakryte przez żar i jednocześnie nie spadał żar do popielnika. Każde ustawienie obserwować i korygować po kilku- kilkunastu cyklach podawania, np co godzinę. I to by była cała filozofia. ps: jak już będzie lina, nie zmieniaj ciężaru bo też może być kuku :P I nie patrz na długość i kolor płomieni, bo nie masz na nie wpływu, tu decyduje rodzaj węgla i konstrukcja palnika.
  21. jeszcze mi się parę wniosków nasunęło ma myśl: skoro węgiel spala się powierzchniowo i im grubsze ziarno tym większa warstwa musi być, to może taka kostka dla górnika załadowana pod korek i palona od dołu, była by w sam raz optymalna. W miarę jak by się wielkość poszczególnych kostek zmniejszała to i warstwa by się zmniejszała i nadmiar był na w miarę przyzwoitym poziomie. Po kilku h znów uzupełnić pod korek. Jest ktoś chętny na porównanie tego sposobu do palenia miału od góry? skoro warstwa dla miału ma być mniejsza niż dla groszku to w retorcie np paląc miałem z tzw kopcem jak dla grochu już będziemy po za optymalnym nadmiarem i wypadało by prowadzić palnik bardziej płasko. O podawaniu mniejszych dawek, a częściej to już napisałem. Spiekanie popiołu: wydawało się im większy nadmuch tym większa temp żaru i więcej spieków żużlowych, a teraz wiemy, że od nadmiaru też to mocno zależy. Im mniejszy nadmiar tym większa temperatura i więcej spieków. Przekładając na retortę, im większy kopiec i większy nadmuch tym więcej spieków i odwrotnie. Tłoki: jak płyta palnika czysta warstwa miału optymalna, temperatura i spalanie dobre. Jak przed otworami robi się garb, spiętrza nam miał, warstwa jest grubsza, temperatura wzrasta, robi się skwara i spada do popielnika razem z żarem. Jak jeszcze jakąś głupotę wymyśle, na pewno napiszę :P Pozdrawiam
  22. właśnie ta :) ale z podsumowaniem bym się nie zgodził, bo zgodnie z zasadą że nadmiar nam się sam reguluje w grubości warstwy niezaleznie od strumienia powietrza, modulowanie tym strumieniem będzie wpływać na intensywność spalania(moc), a nie na nadmiar powietrza w procesie. Trzeba by raczej zageszczać podawanie mniejszych dawek.
  23. dzięki za pytanie ;) z tego co rozumiem to chodzi o warstwę po odgazowaniu, samego żaru. Ta jak wiemy bedzie mniejsza jak pierwotna. Przyjmują też taką zasadę że warstwa dla antracytu powinna być ok 2,5 raza większa niż wielkość ziarna, dla kamięnnego 1,5 raza większa. Nie zapominać też o grubszych kawałkach, bo one powodują że optymalna warstwa zwiększa się nam np do 50mm, czy 200 przy grubym antracycie. Tam w dalszej części jest wykres jak pracuje taka komora spalania. Na początku po dorzuceniu opału jest proces odgazowania i odbywa się w lekkim niedoborze tlenu i zwiększonej stracie niezupełnego spalania w postaci CO, po odgazowaniu są optymalne warunki, niski CO I O2, na koniec jak warstwa się zmniejsza rośnie tlen i tym samym strata kominowa. Cykl palacz musi powtórzyć :) po pracy wrzucę wykres.
  24. A tu tabelka o teoretycznych panujących temperaturach w warstwie żaru przy spalaniu rożnych paliw w różnym nadmiarze tlenu. Pasowało by też, do dyskusji o spalaniu antracytu, nadmiarze powietrza, topnienia popiołu i czujniki podczerwieni (Gardona)
  25. Znalazłem w sieci pełną wersję książki z brakującymi rysunkami i tabelkami: i tak w kwestii warstwy Pierwszy wykres: spalanie antracytu, drugi drobniejszy węgiel podmoskiewski, czyli coś jak nasz kamienny, trzeci węgiel drzewny. Optymalna warstwa to taka gdy wartość CO2 jest największa. Dalej kilka przykładów dla różnych paliw: grube nie rąbane drewno brzozowe wilgotność 40%: 1000 mm drewno brzozowe rąbane sezonowane: 500 mm torf brykiety wilgotność 30%: 400 mm antracyt gruby: 200 mm antracyt drobny: do 100 mm miał podmoskiewski: do 50 mm Witać z tego, że taką drobnicę jak miał efektywnie można spalać tylko w kotłach z podajnikiem, taśmowym, tłokowym czy retortowym. Tam gdzie jest możliwość zapewnienia w miarę stałej nie wielkiej warstwy opału i ciągle ją uzupełniając. Antracyt do tłoka, to też jak najdrobniejsza frakcja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.