Skocz do zawartości

Vlad24

Stały forumowicz
  • Postów

    3 471
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez Vlad24

  1. chciałbym napisać parę słów o ekonomicznym spalaniu węgla w kotle zasypowym górnego spalania (dla zawziętych) potrzebny: i oraz coś do analizy spalin np analizator ew. sonda lambda (samochodowa) Zaczynamy od rozpalenia na ruszcie, po rozpaleniu zasypujemy warstwa węgla, po odgazowaniu badamy skład spalin głównie zawartość O2. Dobieramy następnie grubość warstwy opału dla 5% tlenu i zaznaczamy, zapamiętujemy tę grubość (ilość), następnie czekamy aż się wypali i zawartość tlenu wzrośnie np do 10%-12% i ponownie zaznaczmy, zapamiętujemy tę ilość opału na ruszcie. To było nasze strojenie :D Jak już mamy nastrojony kocioł, stroimy palacza: tłumaczymy mu Panie jak zobaczysz, że poziom węgla obniżył się do X , to bez zbędnej zwłoki doładuj węgła do poziomu Y, a temperaturę (moc) kotła reguluj miarkownikiem lub klapką w popielniku. Tym sposobem mamy ekonomiczny kocioł zasypowy z autonomicznym systemem podawania paliwa :lol:
  2. przeczytałem ten wątek jeszcze raz i uświadomiłem sobie, ze być może rozwaliłem mu całą koncepcję dyskusji i naszego nauczania w niej. Tak nam ładnie i systematycznie chciał wszystko wytłumaczyć, a ja mu tu z algorytmami. Tu wspomiany przez ciebie wątek dyskusji: "Kol. Andrzej_M Gdyby Szanowny Kolega wiedział, że prawdziwym ojcem idei eCoala był niedomagający motoreduktor produkcji pewnego państwa azjatyckiego poniżej 38 równoleżnika, to by pewnie nie uwierzył. A ten rzężący klamor w połączeniu z cieniutką termoparą sprzęgniętą z prostym miernikiem uświadomił nam (mnie i Zawijanowi), że w zmianach temp. spalin w czopuchu siedzi ogromny potencjał." W pierwszej chwili pomyślałem, że tym ojcem był kol pomorzanin, ale później sprawdziłem i okazało się że zaczął im głowę zawracać swoim czujnikiem po tym jak pojawił się eCoal. W każdym razie i jednym i drugim termopara przy palniku pokazała rozwiązanie.
  3. Jak byś miał więcej informacji z wdrożenia i efektów pracy to pisz tu, lub prywatnie, ja być może później spróbuje zrobić taki mechanizm do swojego tłoka, jak za bardzo będzie się rozjeżdżał. Co do klapki, to wręcz nie wyobrażam sobie jak by to chodziło bez niej, jak jest podmuch wiatru to ją potrafi unosić i tak dzwoni co jakiś czas jak wieje. Dzięki niej nawet czech wytrzymuje na palniku do 2 h, miał jest do dalszego palenia nawet po 7h. A komin ma tylko fi 130 mm ok 7m Zamiast ją wyrzucać bym dorobił jakąś śrubkę do jej podparcia w razie problemów z gaśnięciem i inna ważna rzecz, płaszcz nie może wyciągać ciepła bezpośrednio z palnika, W wermikulitowej skorupie dość długo potrafi się tlić
  4. Najprawdopodobniej tak właśnie będzie i plum z tłokiem wcale nie będzie nadzwyczaj oryginalny i po ustawieniu korekty na mocy nominalnej wraz ze schodzeniem z mocy, będzie rósł nadmiar i odsłaniały się kolejne otwory nadmuchowe. Prosty pomysł zaradczy na szybko narysowany: Zamontować w komorze napowietrzania przysłonę, na sprężynce, która wraz ze spadkiem ciśnienia przysłaniała nam odsłaniające się otwory w palniku. Jednocześnie spowoduje to lepsze napowietrzanie zmniejszonej ilości żaru i lepsze jego spalanie, Będzie niższe CO i niższe O2. Oś obrotu klapki można podnieść doświadczalnie wyżej by nie blokowały jej przesypujący się popiół i drobinki węgla. Naciąg sprężynki też można dobrać doświadczalnie. Tym sposobem mamy zmienny dynamicznie palnik w zależności od mocy dopasowującego długość języka żaru na palniku nie zwiększając nadmiaru na małych mocach.
  5. co do korekty, to całkowicie się zgadzam. Jak zmieszczą się w niej wszystkie dostępne na rynku węgle, bez antracytu oczywiście, to jak najbardziej mogą i powinni ujednolicić i zdjąć przynajmniej tę większą część ustawień z użytkownika. Ale też korona by im z głowy nie spadła jak by też i samo ustawianie korekty zautomatyzowali. I nie musi być to algorytm eCoal-a jak jest opatentowany, może być to taki czujnik Gadrona, fabrycznie wmontowany w komorę paleniska i dwie termopary. Tylko widzisz musi się im chcieć, a użytkownicy powinni tego typu rozwiązań wręcz żądać. Jak na razie co po niektórzy, proponują sterowania typu PID czy IFL, a znakomicie duże grono leci po staremu na dwustanowych i wciskają ludziom kit " że węgiel nie odpowiedni". Owszem rzadko kiedy jest odpowiedni, a wiedza i narzędzia do ustawienia takiego palnika u przeciętnego użytkownika żadne, ale to już ich mało obchodzi. Dobrze, że przynajmniej są fora jak to, gdzie można się czegoś dowiedzieć i podzielić wrażeniami, bez tego ciemność. ps: swojego pluma dop. będę testował jak będę miał czym go stabilnie obciążyć do 22 kW, ale już z góry mam wątpliwości czy raz ustawiona korekta będzie optymalna w całym zakresie mocy. Na razie tankuje miał do garażu :D
  6. a ja dodam bardzo zauważalnie większy koszt :D
  7. zaczepne czy obronne :D mniejsza z tym, ale woda przez naczynie nie powinna się przelewać. Do podgrzania lepiej użyć miedzianej podkowy pod naczyniem z regulacją przepływu.
  8. po co kisić to drewno przez 8 h, skoro można spalać bardziej intensywnie i nagrzać ten bojler w godzinę czy dwie.
  9. Mamy ostateczne potwierdzenie od profesora: "Sprzedaliśmy naszą myśl (sposób sterowania) Elektro-Systemowi, więc jak teraz moglibyśmy trąbić o niej na prawo i lewo, udostępniając ją konkurentom?"
  10. połącz obie wężownice szeregowo: zasilanie góry - górnej, dół - górnej do góry - dolnej, i powrót do kotła z dołu - dolnej Śmiesznie wyszło nie :D, ale za to będziesz miał dwa razy większą powierzchnię wymiany ciepła i szybciej zagrzejesz CWU.
  11. manometr gdzieś nad kotłem w widocznym miejscu 0-1 Bar, zawór gdzieś na dole może być przy powrocie byle nie zdarzył się jakiś zamknięty zawór po drodze. 1,5 - 2 Bar. Dla kol Hermogenes: manometr dla kontroli ilości wody w naczyniu, zawór dla bezpieczeństwa w razie zamarznięcia naczynia lub rur do niego prowadzących.
  12. Przy pomiarze ciśnienia na pewno było dużo częstsze próbkowanie, bo nie może temp spalin się nie zmienić jeżeli następuje wzrost ciśnienia o 20 Pa, a widać że następują cykliczne przedmuchy. Poza tym skala czasu w 1 cm mamy 1 godzinę. Gdyby dmuchawa pracowała na stałym poziomie mocy i stopniowo po 1% zwiększała lub zmniejszała w zależności od mocy wykres ciśnienia nie byłby aż tak poszarpany i było by widać stopniowanie, a widać stopniowanie poprzedzone 20 Pa przedmuchem.
  13. Bardzo podobnie co do dobierania mocy palnika zachowuje się mój IFL, prawdopodobnie nawet i eCoal, ale jest to z prawa "organ wykonawczy", tzn będzie prowadził spalanie w oparciu o stałe punkty (proporcję) zadane mu przez programistę. Może być do dość rozbudowane z podziałem na miał, groszek, kaloryczność, czy spiekalność, ale jak sami wiemy, nie wiele wiemy o węglu którym palimy ;). Ten wymyślony przez nich algorytm, stanowi "władzę ustawodawczą", która na bieżąco piszę dla wykonawczej odpowiednie paragrafy :D. Przyznajmy, że ani IFL ani rt09pid tej części 'władzy nie posiada" i zdane są te sterowniki albo na programistę/serwisanta, albo na użytkownika, który z własnego doświadczenia wprowadzi odpowiednie korekty nadmuchu. Osobną kwestią pozostaje pytanie: dlaczego Zawijany tak prowadzą ten sterownik, że odpowiedni nadmiar tlenu osiągają tylko przy mocy nominalnej i wyżej. Im palnik schodzi w dół z mocą to tlen wzrasta miedzy 12 a 15%. Czy ich palnik nie pozwala niżej zejść z tlenem nie powodując wzrostu CO, czy może ich fazowe sterowanie dmuchawą na to nie zezwala? Jak by nie było, mając algorytm pozwalający osiągnąć optimum, wcale go nie osiągają. Możliwość programowego wyboru różnych dmuchaw też dużo bardziej zwiększyły by uniwersalność tego sterownika i mogliby nim handlować bez kotłów, ale widać im akurat na tym nie zależy. Widocznie w komplecie na tyle dobrze się sprzedają, że nie muszą nic innego kombinować
  14. Zgadzam się, że te parametry to klucz do sukcesu, ale jak je uzyskać w zmiennych warunkach, (moc, jakość paliwa, ciąg, różne konstrukcje palnika)? Gotowe softy będą tak dobre jak dobry twórca przewidział parametry zewnętrze Dobrze wiemy, że potrzebna nam odpowiednia korekta nadmuchu tak jak w IFL pod właśnie aktualnie zastane warunki. W swoim sterowniku mogę z pomocą analizatora ustawić optimum dla swojego miału na mocy 7 kW, ale po wysterowaniu palnika na 22 kW liniowość przyrostu podawania paliwa i zwiększania nadmuchu może wcale nie być linią prostą, albo zmienić kąt pochylenia. W związku z tym do optimum będzie potrzebna kolejna korekta nadmuchu. Stosując czujnik Gardona mierzący ilość ciepła generowanego przez palnik czy temp spain z takim algorytmem, można tę korektę nadmuchu (aktualną - najlepszą) uzyskiwać na bieżąco nawet 5-10 razy na godzinę, choć pewnie takiej potrzeby by nie było i wystarczyło by co godzinę lub kilka godzin. Bardzo chętnie poznam zasadę działanie RT09pid Pozdrawiam
  15. Pozwolę sobie się nie zgodzić, bo nie raz na tym forum i nie jeden zastanawiał się w jaki sposób eCoal na podstawie czujnika temp steruje spalaniem. Są koledzy którzy podejmują się samodzielnej budowy własnych sterowników z obsługą zaworów mieszających i dla nich taka dodatkowa funkcja z pewnością by się przydała. Programy pod poszczególne moce, czy palnik różnią się tylko kilkoma parametrami granicznymi czy proporcjami w strumieniu paliwa do powietrza np. dla innego skoku ślimaka, zasada wykrywania optymalnego spalania pozostaje ta sama. Tak naprawdę prócz dostępu zdalnego, który przydaje się chyba tylko w dyskusjach forumowych, to właśnie ten algorytm jest tym co wyróżnia eCoal. Jak byś mógł opisać łańcuch przyczynowo skutkowy, bo ja jakoś nie potrafię przewidzieć co by pokazał czujnik temp przy pominięciu cyklu podawania i jak by rozpoznał czy spalanie jest optymalne czy też nie. Co do retorty to zawiajn pisał coś o małej powtarzalności dawki objętościowo retory w stosunku to brucera/ burnera czy nawet tłoka. Przyznam, że nie rozumiem tego tłumaczenia, wiec trudno mi się z tym zgadzać czy nie. Podejrzewam natomiast, że bardziej chodzi o marketing i sprzedaż wyprodukowano przez nich burnera.
  16. Nosiłem się z zamiarem kilka dni, no i jak widać nie wytrzymałem :D Po dyskusjach z kolegami na tym i innym forum wydedukowałem sobie, jak mogło by być realizowanie sterowanie procesem spalania w coraz bardziej popularnym sterowniku eCoal. I tak jak wiemy analizatory kosztują, a w kotle za brudno na sondy i inne zaawansowane czujniki, przez niektórych były realizowane poszukiwania sposobu na określenie kiedy palnik pracuje dobrze, a kiedy wymaga regulacji. Kolega Lambda zastosował czujnik Gardona, ja kombinowałem z sondą lambda, inni próbowali na ucho a czytałem też o takich co sprawdzali węchem. Zawijany natomiast zauważyli zależność miedzy optymalnym spalaniem tzn niską zawartością tlenu i możliwie największą ilością ciepła generowanego przez palnik w tym stanie. By zmierzyć tę największą możliwą energie posłużyli się prostym czujnikiem temperatury spalin w czopuchu. Przykład palnik pracuje z mocą 5 kW i spala 1 kg/h, do tego trzeba znaleźć odpowiedni nadmuch. Sterownik wykonuje co jakiś czas zaplanowane przedmuchy ze zwiększona siła nadmuchu np o 10 - 15%, a może nawet wskakuje na kilka s na 100% mocy i mierzy w tym czasie przyrost temperatury na czujniku. Po wykonaniu kilku takich zaplanowanych przedmuchów sterownik wie, że na tym konkretnym paliwie przy tej konkretnej mocy największy przyrost temperatury uzyskał przy nadmuchu 29%, To znaczy wtedy palnik generował największą moc z tej samej dawki paliwa, tzn spalał ją najbardziej optymalnie. A teraz cytat z mistrza "Sterownik eCoal.pl ? oprócz sygnału o różnicy pomiędzy wydajnością cieplną kotła a zapotrzebowaniem ciepła przez ogrzewane obiekty ? odbiera sygnał od miernika temperatury spalin o jakości spalania (o różnicy pomiędzy chwilowym a optymalnym współczynnikiem nadmiaru powietrza) i dynamicznie zmienia parametry spalania, postępując zgodnie z opracowanym algorytmem spalania (nie opierając się na żadnych modelach eksperymentalnych)" Mówi wprost o różnicy pomiędzy chwilowym nadmiarem a optymalnym współczynnikiem. Od siebie przyznam, że jest to dość sprytne rozwiązanie, a co najważniejsze tanie, no i pozwoliło wyprodukować serownik który daje w miarę przyzwoite wyniki co do sprawności, nawet a może przede wszystkim niedoświadczonym użytkownikom. Na koniec: to są oczywiście moje przypuszczenia, które wcale mogą nie okazać się prawdą. Wszelkie uwagi i opinie mile widziane :D
  17. przydław trochę pozostałe grzejniki, by starczyło przepływy dla tego najdalszego. Poszukaj w sieci informacji na temat "kryzowania"
  18. na podstawie tych założonych 90% jest liczony średnioroczny koszt, więc i sprawność powinna być średnioroczna. Ona niestety zazwyczaj jest ok 50%, a nawet mniej.
  19. podane w tabelkach sprawnosci dla owsu i ekogroszku na poziomie 90% już wystarczająco dużo mówią o rzetelności i przydatności tych tabelek
  20. 1000 kg wody x 4200 kJ/kg x ( 90-10 C) =336 MJ czyli 93,33 kWh
  21. np wartość przepływu, skąd? wodomierz? z danych producenta pompy? Temperatura zasilania i powrotu? z czujników kotła? A zamiany w czasie? Gęstość wody, też zmienna w zależności od temperatury tak samo jak ciepło właściwe. Niestety ale potrzebujesz narzędzi takich jak analizator spalin do CO i O2 lub przynajmniej sondę lambda i ciepłomierz do zmierzenia efektów tych ustawień. Twoje wyliczenia będą miały większy błąd niż te brakujące % sprawnosci których będziesz poszukiwał. NO właśnie jak na razie to wiemy tylko o jednym producencie który ujawnił te dane, zrobiły to Zawijany i wcale te wyniki nie są rewelacyjne, do tego są niejasności co do sposobu przeprowadzenia samych badań.
  22. czyli potrzebny ciepłomierz i waga. By mieć 80 trzeba czysty kocioł, moc nominalną,najlepsze paliwo, i nastawy producenta jak kocioł był gdzieś badany. Obniżając moc tracisz 10-15 sprawnosci. I tak dalej ...
  23. podpowiem ci na starcie będziesz miał 40-50 proc. na CO i 20-30 na CWU. Więcej w moj kocioł retortowy sprawność.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.