Skocz do zawartości

Vlad24

Stały forumowicz
  • Postów

    3 464
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez Vlad24

  1. Vlad24

    Pid

    tu masz coś na temat do poczytania https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8139-sterowniki-z-pid/page__hl__pid Jak nadal będziesz chciał pid to poczytaj to https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/9862-technika-palenia-w-kotle/page__view__findpost__p__85251 Jak znajdziesz nie pijącego palacza do tego kotła, który co godzinę będzie podrzucał od 1 kg do 3 kg węgla w zależności od zapotrzebowania, to z tym pidem będziesz najszczęśliwszym właścicielem górnika. Będzie ci perfekcyjnie sterował mocą kotła, ale sterowanie spalaniem niestety nadal pozostanie na głowie palacza. Pozdrawiam
  2. to lecimy dalej, bez drugiego pilota i nawigatora, za to z generałem :lol: Cały ruszt przykryty, mamy odpowiednią warstwę, trzeba podrzucić, jak? A no tak by nie zasypać całego żaru nowym zimnym opałem, więc trzeba dorzucać częściej, za to mniejsze ilości. Komora spalania powinno być wyłożona płytkami szamotowymi, by nie tracić nie potrzebnie temperatury, która niezbędna jest do spalania, a jak wiemy "topka" to nie wymiennik. Jej głównym celem jest jak najlepsze spalanie! Wysokość tej komory powinna być tak duża, jak duże będą płomienie podczas pracy z mocą nominalną. Nie może zdarzyć się sytuacja, że płomienie nam wchodzą w wymiennik. I tak dla paliw długopłomiennych wyższa komora, dla krótko płomiennych wystarczy niższa. Albo jakoś tak :P MOC :D ano z mocą jest tak, że są dwa skrajne bieguny, które w rzeczywistości wcale nie są takie skrajne :o. Max wyznacza nam z jednej strony powierzchnia rusztu, tzn ilość opału która w danej chwili bierze udział w spalaniu, ograniczając ciąg ograniczamy intensywność palenia, aż w pewnym momencie pojawia się dymienie i lawinowy wzrost CO, z drugiej forsując palnik opieramy się o temperaturę mięknięcia, a później topnienia popiołu. Po przekroczeniu których zalewa i zakleja nam ruszt uniemożliwiając dalsze pichcenie. Chcemy więcej musimy mieć większą powierzchnie. Ale kto by chciał większą moc?! Każdy chce oszczędności, więc kupił kocioł 30 kW, "na wszelki", a na co dzień potrzebuje tylko 3 - 7 kW :lol: pytanie JAK?! A no to jak rysował Andrzej, trzeba zmniejszyć powierzchnie rusztu, zachowując warstwę, Prawda że proste :D Guzik proste! Skąd wziąć nie pijącego palacza? :angry: Nie ma, i cały plan w .... Dlatego Last Rico rozpropagował sposób palenia od góry, co prawda mniej ekonomiczny, za to nie wymagający palacza. Sypiemy całość o podpalamy od góry, przez pierdzą godzinę - półtorej mamy problem, bo ciepła jest za mało, a nadmiar tlenu w spalinach za duży. Przez następnych parę h jest jako tako i na koniec po zapłonie reszty opału aż po sam ruszt mamy niedomiar tlenu i nadmiar CO w spalinach. Takie są uroki górnego spalania i kosztem sprawności mamy uniwersalność. Zapytał bym gdzie ta uniwersalność? Ale tez zaraz by mi odpowiedzieli. Spali wszystko! Owszem spali, ale jak? W najlepszym wypadku w połowie, a częściej w tej mniejszej połowie. O kotłach z dolnym spalaniem później...
  3. no to widzę, że nie wiele się zmieniło :lol: Żenada! Dlatego wolałem to sobie wszystko zrobić sam i dla instalatora tylko zdjęcia do wglądu i gwarancja do podstemplowania. Taka zresztą była rozmowa jeszcze przed zakupem. Czytajcie, pytajcie, interesujcie się ludziska bo nawet nie będziecie świadomi, jaką lipę wam odstawiono.
  4. NIe wiem jak jest teraz, ale wcześniej autoryzowani serwisanci, takich firm jak klimosz czy lazar montowali do kotłów 20-30 kW 1' zawory 4D i ustawiali min temp powrotu 50C, po czym zachodzili w głowę dlaczego nie działa. Niby w kotle się pali, 80C jest, a grzejniki zimne. To czego tu wymagać od jakiegoś lokalnego fachowca, co do tej pory tylko bypassy przy kotłach zakładał. Kazali zamontować 4d, to zamontował tak jak mu się wydawało, że być powinno.
  5. może "poeta miał na myśli" zawór 4d jako przełączający, z dwojga złego, zimą lepiej mieć CO, a latem CWU :lol:
  6. lepiej zrobić pod naczyniem podkowę z miękkiej rurki miedzianej z zaworem grzybkowym. Nie będziesz napowietrzał wody w instalacji (utleniał).
  7. 1000zł za węgiel np po 650zł tona, to ok 2600zł za prąd. Czyli ok 370 zł przez 7 miesięcy. Moim zdaniem potrzebny piec kaflowy.
  8. Widzę, że palacz wzbudził większe zainteresowanie od palenia :lol:. Re: Robocik Nad ranem dołoży klina i dopali niedopalone ;)
  9. zasilania rozdzielacza tak samo jak zasilanie grzejników, powrót z rozdzielacza tak samo jak powrót z grzejników. W obiegu kotłowym tylko CWU z zaworem zwrotnym za pompą CWU.
  10. Jak zależy ci na ochronie powrotu, to tylko za zaworem po stronie CO.
  11. ;) nie wiem czego mam ci pogratulować, tego że dom mógł pobrać więcej, czy tego, że ty nabrałeś po pewnym czasie większego doświadczenia. Fajnie by było jak by dom potrzebował jak naj mniej i doświadczenie w paleniu było jak najwyższe :lol: Zapraszam oczywiście do grona ciepłomierzących, dużo to nie kosztuje, a wile rzeczy można dzięki temu zobaczyć. Pozdrawiam
  12. Właśnie te 20 tys kWh, to jest najsłabszy punk tych wyliczeń. Jak byś z całego sezonu tę wartość zmierzył ciepłomierzem, to tak kupuje i nie pytam o szczegóły. Kupił bym też rachunek za prąd (nie pompa ciepłą) grzejąc cały sezon, nawet świadectwa energetyczne mogą za nadto mijać się z rzeczywistością. Poza tym mój wywód tyczył się grzania ciepłej wody latem za pomocą kotła z podajnikiem, w sezonie grzewczym u doświadczonego palacza 60, a nawet 70% jest całkiem realne. Ale musi on kupić dobry opał, mieć dobry kocioł, wiedzieć co to jest współczynnik nadmiaru, a najlepiej jak by jeszcze miał czym go choć w przybliżeniu zmierzyć. Jak ma opał typu 32.2 i wyżej, dmuchawę bez modulacji mocy, nieszczelny palnik i wymiennik przez który przysłowiowy pies z budą przeleci, to .... każdy może dokończyć sam. Pozdrawiam
  13. Jak o mnie osobiście chodzi, to chwale ich za badania(choć mogą być wątpliwości co do nich) i ich publikowanie, każdy może sobie je porównać np z ich certyfikatem: I wyciągać swoje wnioski. Ja się uśmiałem jak zobaczyłem te 90,2% sprawności i 10 mg/m3 CO. Jak na warunki instytutu 73,5 % sprawności przy niecałych 30% mocy to oczywiście dobry wynik, ale nie zapominajmy że to regulowali specjaliści. Po przywiezieniu kotła do domu i zasypaniu czechem wynik będzie inny. Trochę to może offtop, ale mam swoje podejrzenia czemu ecoal mając swój wspaniały algorytm ma tak słabe wyniki na małej mocy i czemu nie nadaje się do retorty: Moim zdaniem im mniejsza intensywność spalania i im mniejsza jednorazowa ilość palącego się opału w palniku tym mniej zauważalne są różnice w zmianie temperatury spalin i tym bardziej "oślepiony i ogłuszony" staje się ten sterownik. teraz granat zaczepny: "Algorytm z czujnikiem spalin, jaki by nie był, nie daje możliwości wyśrubowania dobrej emisji spalania. Może jedynie w jakimś przybliżeniu optymalizować sam proces spalania. Algorytm Fuzzy Logic jest znacznie dokładniejszy." :D Kto zgadnie, kto to powiedział i co miał na myśli?!
  14. średnio przeciętnie przez statystycznie 30% to strata kominowa, 30% to strata przez promieniowanie do kotłowni, 30% to ciepło do wykorzystanie w postaci ciepłej wody CWU. Grzejąc jednorazowo cały zasobnik jesteś w stanie osiągnąć 55-65% sprawności. Paląc w kotle przez 24h dogrzewając dwa trzy razy na dobę zasobnik twoja sprawność może być i niżej 30%. Ogniwo miało 38% ale przy pracy ciągłej 3 kW na godzinę i spalało przy tym ok 1 kg opału na godzinę (24 kg na dobę). Rzadko kto potrafił by osiągnąć lepszy wynik na sterowniku dwustanowym, już nie wspominając o ster typu pid. Rzadko który palnik da się też sensownie wyregulować do pracy z mocą 3 kW. Do cwu moim zdaniem najlepiej mieć większy baniak i palić co drugi dzień na pełen gwizdek. Pozdrawiam
  15. Vlad24

    Ekogroszek Czy Miał

    Z tym mieszaniem to częsta praktyka niestety i zawsze trzeba sprawdzać. Co do Piasta to kiedyś mi zdarzyło się spalić trochę tego (tak przynajmniej był deklarowany na składzie) https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/7953-moj-kociol-retortowy-sprawnosc/page__view__findpost__p__78924 Wynik był delikatnie mówiąc słaby. Spieków koksowych całkowicie brak, za to trudno było to dopalić z uwagi na wapienno gipsową powłokę z popiołu, która zalegała na niedopalonych grudkach koksu. Chciałbym też zaapelować do wszystkich palaczy: Panowie nie róbmy obciachu!!! Jak wsypujemy węgiel w kg, to wyjmujmy popiół też w kg, a nie do ..... w litrach :angry: Dziękuje :D
  16. Vlad24

    Ekogroszek Czy Miał

    jak oba spalają się całkowicie, nie spiekają, nie niedopalaną to w sensie pozyskanej energii cieplnej mogą różnić się tylko zawartością popiołu. Ze względu na granulacje w miale może być więcej różnych zanieczyszczeń, ale nie sądzę że jest tego więcej niż 2-3 %. Zawsze sprawdzać paliwo przed zakupem i sprawdzać na większej mocy, tak by zimą nie było niespodzianki, że spieka się i powstaje skwara. Do tłoka kupować ekogroszek to wręcz obraza jego godności ;)
  17. chciałbym napisać parę słów o ekonomicznym spalaniu węgla w kotle zasypowym górnego spalania (dla zawziętych) potrzebny: i oraz coś do analizy spalin np analizator ew. sonda lambda (samochodowa) Zaczynamy od rozpalenia na ruszcie, po rozpaleniu zasypujemy warstwa węgla, po odgazowaniu badamy skład spalin głównie zawartość O2. Dobieramy następnie grubość warstwy opału dla 5% tlenu i zaznaczamy, zapamiętujemy tę grubość (ilość), następnie czekamy aż się wypali i zawartość tlenu wzrośnie np do 10%-12% i ponownie zaznaczmy, zapamiętujemy tę ilość opału na ruszcie. To było nasze strojenie :D Jak już mamy nastrojony kocioł, stroimy palacza: tłumaczymy mu Panie jak zobaczysz, że poziom węgla obniżył się do X , to bez zbędnej zwłoki doładuj węgła do poziomu Y, a temperaturę (moc) kotła reguluj miarkownikiem lub klapką w popielniku. Tym sposobem mamy ekonomiczny kocioł zasypowy z autonomicznym systemem podawania paliwa :lol:
  18. przeczytałem ten wątek jeszcze raz i uświadomiłem sobie, ze być może rozwaliłem mu całą koncepcję dyskusji i naszego nauczania w niej. Tak nam ładnie i systematycznie chciał wszystko wytłumaczyć, a ja mu tu z algorytmami. Tu wspomiany przez ciebie wątek dyskusji: "Kol. Andrzej_M Gdyby Szanowny Kolega wiedział, że prawdziwym ojcem idei eCoala był niedomagający motoreduktor produkcji pewnego państwa azjatyckiego poniżej 38 równoleżnika, to by pewnie nie uwierzył. A ten rzężący klamor w połączeniu z cieniutką termoparą sprzęgniętą z prostym miernikiem uświadomił nam (mnie i Zawijanowi), że w zmianach temp. spalin w czopuchu siedzi ogromny potencjał." W pierwszej chwili pomyślałem, że tym ojcem był kol pomorzanin, ale później sprawdziłem i okazało się że zaczął im głowę zawracać swoim czujnikiem po tym jak pojawił się eCoal. W każdym razie i jednym i drugim termopara przy palniku pokazała rozwiązanie.
  19. Jak byś miał więcej informacji z wdrożenia i efektów pracy to pisz tu, lub prywatnie, ja być może później spróbuje zrobić taki mechanizm do swojego tłoka, jak za bardzo będzie się rozjeżdżał. Co do klapki, to wręcz nie wyobrażam sobie jak by to chodziło bez niej, jak jest podmuch wiatru to ją potrafi unosić i tak dzwoni co jakiś czas jak wieje. Dzięki niej nawet czech wytrzymuje na palniku do 2 h, miał jest do dalszego palenia nawet po 7h. A komin ma tylko fi 130 mm ok 7m Zamiast ją wyrzucać bym dorobił jakąś śrubkę do jej podparcia w razie problemów z gaśnięciem i inna ważna rzecz, płaszcz nie może wyciągać ciepła bezpośrednio z palnika, W wermikulitowej skorupie dość długo potrafi się tlić
  20. Najprawdopodobniej tak właśnie będzie i plum z tłokiem wcale nie będzie nadzwyczaj oryginalny i po ustawieniu korekty na mocy nominalnej wraz ze schodzeniem z mocy, będzie rósł nadmiar i odsłaniały się kolejne otwory nadmuchowe. Prosty pomysł zaradczy na szybko narysowany: Zamontować w komorze napowietrzania przysłonę, na sprężynce, która wraz ze spadkiem ciśnienia przysłaniała nam odsłaniające się otwory w palniku. Jednocześnie spowoduje to lepsze napowietrzanie zmniejszonej ilości żaru i lepsze jego spalanie, Będzie niższe CO i niższe O2. Oś obrotu klapki można podnieść doświadczalnie wyżej by nie blokowały jej przesypujący się popiół i drobinki węgla. Naciąg sprężynki też można dobrać doświadczalnie. Tym sposobem mamy zmienny dynamicznie palnik w zależności od mocy dopasowującego długość języka żaru na palniku nie zwiększając nadmiaru na małych mocach.
  21. co do korekty, to całkowicie się zgadzam. Jak zmieszczą się w niej wszystkie dostępne na rynku węgle, bez antracytu oczywiście, to jak najbardziej mogą i powinni ujednolicić i zdjąć przynajmniej tę większą część ustawień z użytkownika. Ale też korona by im z głowy nie spadła jak by też i samo ustawianie korekty zautomatyzowali. I nie musi być to algorytm eCoal-a jak jest opatentowany, może być to taki czujnik Gadrona, fabrycznie wmontowany w komorę paleniska i dwie termopary. Tylko widzisz musi się im chcieć, a użytkownicy powinni tego typu rozwiązań wręcz żądać. Jak na razie co po niektórzy, proponują sterowania typu PID czy IFL, a znakomicie duże grono leci po staremu na dwustanowych i wciskają ludziom kit " że węgiel nie odpowiedni". Owszem rzadko kiedy jest odpowiedni, a wiedza i narzędzia do ustawienia takiego palnika u przeciętnego użytkownika żadne, ale to już ich mało obchodzi. Dobrze, że przynajmniej są fora jak to, gdzie można się czegoś dowiedzieć i podzielić wrażeniami, bez tego ciemność. ps: swojego pluma dop. będę testował jak będę miał czym go stabilnie obciążyć do 22 kW, ale już z góry mam wątpliwości czy raz ustawiona korekta będzie optymalna w całym zakresie mocy. Na razie tankuje miał do garażu :D
  22. a ja dodam bardzo zauważalnie większy koszt :D
  23. zaczepne czy obronne :D mniejsza z tym, ale woda przez naczynie nie powinna się przelewać. Do podgrzania lepiej użyć miedzianej podkowy pod naczyniem z regulacją przepływu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.