Ranking
Popularna zawartość
Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 11/03/25 w Odpowiedzi
-
Widzę że znowu będzie jatka.. Fanboje mpm vs jego przeciwnicy😀 @carinus Co ja tu mogę napisać... Kto się interesuje tematem spalania drewna, ten wie jak powinien wyglądać kocioł przeznaczony do jego zgazowania. Myślę że mpm poszedł na łatwiznę robiąc na szybko z kotła węglowego kocioł przystosowany do spalania drewna, pewnie chodziło o czas wejścia na rynek kotłów do drewna. Blaze, kiedyś "kocioł z innej planety", dziś jeden z wielu kotłów HG na naszym rynku, ja tez mam swojego faworyta wśród kotłów HG. Patent z pozostawieniem węgla drzewnego po skończonym paleniu w celu ułatwienia nastepnego rozpalania jest bardzo dobry, sam mam coś podobnego i sobie to chwalę. Rozżarzony węgiel drzewny bardzo ułatwia czysty start zimnego kotła i zdecydowianie więcej się zyskuje na starcie z węglem drzewnym i niz się traci w końcówce palenia w celu jego uzyskania, bo sam żar już niewiele grzeje. Dobry kocioł oprócz odpowiedniej budowy, powinien też mieć możliwość optymalnego dawkowania PP i PW w każdej chwili spalania wsadu. Z moich doświadczeń tylko dawkowanie powietrza oparte o wskazania sondy daje takie możliwości.5 punktów
-
No dokładnie, moim zdaniem jak się pali samym drewnem to lepiej niech palnik w miarę gada pełną mocą, wtedy jest stabilnie, a skupić się nad lepszym odbiorem przez wymienniki, z tym że te fabryczne zawirowywacze to raczej spowalniacze zmniejszające cug, wystarczy popatrzeć na ich budowę dużo lepiej się sprawdzajà takie jak na allegro, kawał prostokątnej blachy ponacinanej i powyginanej na dwóch końcach, mam dwa zamontowane, na 1szym wymienniku od góry, na 2gim od dołu,zmuszają spaliny do ogrzewania wymienników, no i nie osadza się tak na nich.5 punktów
-
jako, że kiedyś sam myślałem o Ogniwie DS i, że mam duży sentyment do kotłów tej firmy bo 3 lub 4 były już w rodzinie to chętnie śledzę temat, ale jak zobaczyłem powyższe zdjęcie to cieszę się, że żona przekonała mnie żebym dał sobie spokój z czarnym złotem bo pewnie kupiłbym ten kocioł(a raczej wędzarnie) i męczył się z nim wiedząc, że czysty nigdy nie będzie... jako ciekawostkę pokaże(foto poniżej) swoje 9 letnie Ogniwo GS w dniu kiedy je demontowałem z kotłowni, palone od góry węgiel+drewno(na przekładkę) to tak na rozluźnienie atmosfery 😉5 punktów
-
Dla niedowiarków zrobiłem fotki 😃 Aktualizacja co do dysza palnika są 8 szeroki i 6 wysoki Dziś drugie palenie i bez żadnych ingerencji wypalony cały wsad i bufory nabite energią Na razie ruszt zrobiony na szybko na testy. Zdał egzamin. Jest opuszczony w doł od oryginału. Jedno zdjęcie z popielnika widać podparcie cegieł szamotowych. Teraz podczas palenia jest gruba warstwa żaru i nic się nie zawiesza. Jutro wstawię szamotu na boki jedną warstwę. Dwa miesiące kombinowałem z ustawieniami i jak byo wietrznie to się paliło a jak pogoda jak teraz to się kisiło Dziś palone z wentylatorem na 1 biegu i jest elegancko A co do Defro 18 to w profilu jest stary piec który miał zrobiony palnik jak w mpm i był bardzo oszczędny i dlatego padło na nowy piec mpm. Jutro po dołożeniu cegeł na boki i wyczyszczeniu rusztu wstawię kolejne fotki, żeby ruszt był widoczny w calosci4 punkty
-
Skąd wiesz jak nie paliłeś z palnikiem pod podłogą? Poczytaj fora Blaze - oni tam też popychają, bo zawiesza się nad tą dziurą w podłodze, a bywa że ją całkiem zatka i nici z palenia. Przy drobniejszym suchym opale każdy kocioł dobrze idzie, ale przy grubych kłodach to już różnie bywa - i to głównie przez to że wisi nad rusztem czy nad dziurą w podłodze. W Blaze ukształtowanie podłogi jest pod drobne drewno i już z tej konstrukcji widać że palenie grubymi klockami może być problematyczne. Spróbuj klocki w pionie układać, ale nie od razu - tylko po zbudowaniu warstwy żaru ( na żar) - pali się bardzo dobrze. Podtrzymanie żaru w MPM też jest jeśli ktoś ma komorę zasypową obłożoną szamotem.4 punkty
-
@Andrzej_M_ He, he... faktycznie podobne, z tą różnicą że u Ciebie spalanie stało na o wiele wyższym poziomie niż u mnie ówcześnie, co obrazują zdjęcia. @Jaco123 niestety, wysokiej temp spalania na dłuższą metę nie sprosta żadna ceramika, ani najbardziej wyrafinowany nawet beton żaroodporny. Dlatego poszedłem po rozum do głowy i zrobiłem wlot do palnika w formie łatwo wymiennej kształtki.4 punkty
-
Bufory staram się nagrzać do około 80-89 jak się uda Palę sosną raczej słabej jakości Dziś załadowane do pieca ok 25 kg drewna Powietrze na dole pieca te Górne na palnik otwieram dwie strony Te dolne na zawirowywacze jedna strona zamknięta Te skosiki podczas palenia musiałem wyjąć bo opał nie opadał do końca na ruszt Komin około 8 metrów 17x17 w kwadracie3 punkty
-
Dzięki i proszę o kolejne 🙂. Ciekawi mnie ile powietrza wtórnego dajesz na te metalowe bramki, a ile na te ceramiczne szpice. Czy jak dasz więcej powietrza na ceramiczne, to z otworów tego elementu wirowego wydobywa się ogień (widoczny przez wizjer u góry)? Jeśli tak, to znaczy, że w bramce sporo gazów się nie spaliło i powietrze podawane w tę ceramikę robi robotę i dopala. Lepiej, żeby to wszystko działo się w bramce, ale z kolei bez powietrza w elemencie wirowym te niedopałki do komina wylecą i ciepła z nich nie będzie. Nic nie wiemy na temat drewna, twarde ? miękkie ? średnie, czy grube kłody? i jak układane w komorze? No i komin jak wysoki i jaki przekrój... tak więc pytań cała masa 🙂 Jeszcze odnośnie palenia na wentylatorze... według mnie lepiej, żeby był naturalny dobry ciąg, bo wentylator musi coś albo ktoś pilnować w zależności od temperatury i czegoś tam, a tak na oko ciężko ustawić optymalne obroty.3 punkty
-
No dorobiona przesłona pp w środkowych drzwiczkach. Moja wina kol. @maracz źle się wyraziłem, tu się zgodzę że na drewno ściany komory powiny być od góry do samego dołu pionowe a najlepiej rozszerzające się ku dołowi. Należy też zwrócić uwagę spieki które czasem się tworzą nad przegrodą też mogą powodować zawiechy, albo nie regularne obsuwanie się wsadu. 6x8cm ... czyli zamontowali dwa palniki chyba z 14ki co z resztą widać na fotce że są dwa, nawet 100cm2 otworu nie ma z taką komorą... moim zdaniem zupełnie bez sensu te dwa palniki, lepszy jeden większy zwiększyła by się temp. w palniku i by ciągło a tak są dwa niedogrzane.3 punkty
-
Chlopaki od spalania drewna „pukają się głowę” AI: "Pukać się w głowę" to polski frazeologizm oznaczający prośbę o zastanowienie się, gdy ktoś zachowuje się głupio lub podejmuje nierozsądne decyzje. Może być używane w stosunku do innej osoby, w znaczeniu „zastanów się” lub „co ty robisz?”3 punkty
-
Teraz jak wyrabiam drewno to tnę dokładniej, wcześniej zdarzały się polana ciut za długie to odkładałem i jak się nazbierało to odmierzałem i po rozpaleniu i nałożeniu odpowiedniej warstwy normalnie, stawiałem te za długie pionowo, spalało się dobrze, ale dużo mniej wchodziło niż w poprzek bo nie postawisz pionowo tylko pod kątem no i nie poukładasz tak dokładnie jak na leżąco, ale fakt też nie było problemu z paleniem w ten sposób, chociaż była większa szansa powstania szpar niż w poprzek3 punkty
-
3 punkty
-
Ten blaze wygląda na przemyślaną konstrukcję ale cena faktycznie zaporowa, mi się udało 2lata temu kupić wooda 18kw za 7.800 z pełnym zestawem( unister duo,wentylator wyciągowy, ochrona powrotu z pompą) i kurierem, tylko ten starszy model bez tych fajercugów w komorze. Po prostu gość z pod Rzeszowa kupił przechował w garażu 2 lata i zmienił koncepcję, bufor austria 1000l też upolowałem jako nowy ale z odsprzedaży za bodajże 3600zł, cwu 150l roczny używany za mniej niż pół ceny, plus pełna automatyka wychodzi prawie cena samego kotła blaze.. Kocioł musiałem zmienić bo miałem poza klasowy, poszedłem w drewno bo węgla wcześniej czy póżniej zakażą albo dowalą takie podatki że przestanie się opłacać, mpm można ostatecznie przezbroić na pellet, nie wiem jak z blaze ale pewnie też. Po modyfikacjach pali się w kociołku stabilnie i bez problemowo, ten bajer z podtrzymaniem żaru może i fajny ale jaki ma sens jak palę ładując bufor co 24godz? w tym układzie wolę wszystko spalić efektywnie niż kisić końcówkę. Nie jestem jakimś fanatykiem tego mpm-a pewnie są bardziej dopracowane kotły ale też nie mam powodów do narzekań, jest ok. Żonka też obsługuje jak jest potrzeba, z wentylatorem wyciągowym fajnie się rozpala bez używania krótkiego obiegu, układa parę kawałków jeden na drugim zasłaniając otwór podpala palnikiem gazowym i ładuje do pełna,zamyka i do widzenia reszta sama się dzieje.3 punkty
-
Kol @maronka takie podłączenie bufora i bojlera WU zawsze mi się marzyło żeby grawitacja była ,teraz mam te dwa odbiorniki na osobnych pompach i jeszcze każda pompa zabezpieczona zaworem zwrotnym ,wszystko działa dzięki temu że są zamontowane pompki elektroniczne i mogę płynnie ustawić przepływ wody niestety wadą jest konieczność założenia UPS ,kolejny minus jak WU jest grzane z bufora pomimo że pompka na najmniejszym przepływie jak wraca do bufora miesza jego zawartość i zaburza prawidłowy rozkład temperatury .W najbliższym czasie muszę przerobić te zawory najprościej będzie zdemontować grzybki w nich . Kto z was sprawdza sprawność baterii w UPS ,Przez przypadek jak zabrakło prądu w nocy i zadziałało awaryjne zasilanie działało może z minutę następnie słyszałem sygnał że akumulator pusty w wszystko zgasło ,nic nie sygnalizowało o złym stanie baterii a gdyby ta sytuacja nastąpiła w trakcie palenia kotła było by groźnie . Dodam akumulator żelowy 40AH cztery lata pracy albo czuwania nad czterema pompkami elektroniczne plus sterownik.3 punkty
-
Każdy ma ten sam kocioł, a zupełnie inne warunki kominowe i różny opał, więc co dla jednego dobre, dla drugiego może okazać się porażką ( wszystko zależy od ciągu - jaki kto ma). Trzeba wyczuć kocioł w swoich warunkach. @szpenio wyciął dziurę w drzwiczkach popielnikowych, a ja mam przysłonę przymkniętą na 2 cm ( jak bym otworzył na full to za dużo byłoby PP ). Dlaczego jest tak różnie? Ja reguluje przepływ spalin klapką miarkownika i przekrojem przesłony ( mając większy otwór przegrody) , a @szpenio ma ograniczony przepływ za małym otworem przegrody i próbuje dodać więcej powietrza żeby się lepiej paliło, ale dodanie większej ilości powietrza rozpali go bardziej ale stabilnie, równo i precyzyjnie od tego nie będzie się paliło. Jak u siebie otworze dolne drzwiczki to za bardzo przepływ się zwiększy i w godzinę kocioł zagotowany. Każdy robi jak mu wygodnie, ale ustawienia kotła robi się na rozgrzanej instalacji, a nie w trakcie rozgrzewania, bo rozgrzewanie to czasowo bardzo krótki epizod w stosunku do całego czasu pracy kotła. Każde ustawienia kotła są dobre jeśli spełniają założenia palacza. Jeśli przepływ spalin przez kocioł nie jest zbyt intensywny ( spowolniony) to zawirowacze nie są potrzebne, a przy dmuchawach i wyciągach wskazane, bo za szybko przelatują przez kocioł nie oddając ciepła na wymiennik. W tym kotle intensywny żar powinien być powyżej otworu przegrody ( wyżej nie potrzeba). @szpenio musisz dopychać żar pod palnik bo za dużo dmuchasz od dołu w ruszt - dziury się wypalają i musisz dopychać żar. Jak już dojdziesz metodą prób i błędów ile faktycznie potrzeba Ci tego powietrza od dołu to nie będziesz musiał dopychać żaru pod palnik i paliło będzie się lepiej/stabilniej.3 punkty
-
Ja bym go przerobił na jeden większy palnik, jaki jest rozmiar otworu przegrody? Jeżeli 10x10cm to prawdopodobnie masz wstawione dwa elementy metalowe z 14tki bądź 18tki, jeżeli tak jest to bym rozebrał całą przegrodę, porozcinał tak te metalowe elementy aby po złożeniu powstało z dwóch jedno okienko, plus jeszcze dosztukował środek poszerzając o jakieś z 3-4cm z tych odciętych elementów i pospawał do kupy elektrodą chromonikielową, jeszcze by zostało blachy na zrobienie podłogi w bramce z naciętą szczeliną pp. Przypuszczam że masz dwa elementy wirowe, jeden bym usunął a drugi ustawił idealnie na środku, a boki wypełnił szczelnie cegłą szamotową, z tyłu za elementem wirowym masz szparę do kanału pw ,trochę wyżej przyspawany płaskownik na plecach ścianki, do którego dosunięty jest ten element i tworzy się odstęp, z góry dosunięta jest cegła która to wszystko uszczelnia, także filozofie tam większej nie ma, wszystko do ogarnięcia, na bokach palnika też bym dociął szamotki aby w miarę płomień wirował. Jeżeli masz bramki 10x10cm to w sumie masz 200cm2, ale podzielone co pierd.. sprawę, dla porównania ja w 18kw mam po przeróbce ok. 145cm2, po dosztukowaniu tych 3-4cm osiągnąłbyś ok. 240cm w jednym miejscu, przy takiej pow. Rusztu powinno zagrać. Pytanie czy chce Ci się teraz modyfikować w sezonie grzewczym? Ja bym sobie wszystko przygotował, poświęcił sobotę i przerobił, drugą przeróbką by było dorobienie klapki w środkowych drzwiczkach, z drewnem jest taki problem że się nie obsuwa tak węgiel miejscowo, ale cała warstwa idzie w dół , samymi popielnikowym pp jest szansa że wydmucha sobie dziurę i nie opadnie będzie się kisić, gdy podasz trochę przez środkowe to powodujesz że pali się w kierunku tych drzwiczek co powoduje obsuwanie się całego wsadu, trzeba jeszcze ponawiercać dziury w tej blasze, elranie drzwiczek. Właśnie dlatego zamiast powiększać popielnikowe pp lepiej dorobić w środkowych i podzielić. @tomasz1990jak dasz szamoty zamiast rusztu to czym puścisz pp? Lepiej zredukować ruszt płaskownikiem 8-10cm szerokim i 1cm grubym uciętym 1-1.5cm mniej niż szer komory i posadzić go na tych bocznych belkach nad rusztem, będzie możliwość przerusztowania.3 punkty
-
Kol @maronka układ jest mocno rozbudowany. Poddałbym tylko w wątpliwość umiejscowienie pompy na zasilaniu, też tak miałem i w momencie zagotowania w kotle, nawet tylko początkowego pompa przestawała pompować, bo się zapowietrzała, a to powodowało szybkie podniesienie temp - brak obiegu. Dlatego przełożyłem pompę na powrót i mam spokój. Pozdrawiam3 punkty
-
Samym czyszczenie wymiennika przed każdym rozpaleniem można znacznie polepszyć sprawność wymiany ciepła, ale komu by się chciało? W 2019 roku kiedy zrobiłem przeróbkę kotła żeliwnego na dolniaka, po raz pierwszy doświadczyłem że zmuszenie spalin do przepływu blisko wymiennika bardzo poprawia nagrzewanie się kotła. Oczywiście o ile zbyt mocne "zatykanie" kanałów dymnych/spalinowych w kotle w przypadku spalania na naturalnym ciągu może być trudne, a nawet niebezpieczne, o tyle w przypadku pracy kotła na ciągu mechanicznym jest to możliwe. Tak wyglądało to swego czasu u mnie w kotle żeliwnym Ale usmolony wymiennik, kiepski palacz chyba obsługiwał ten kocioł😀3 punkty
-
Ja tam nie wiem czego mógłbym chcieć więcej, palę tyłko drewnem,po przeróbkach i w połączeniu z buforem,siłownikiem zaworu mieszacza i panelem pokojowym jest bajka, przaktycznie jedyna obsługa to rozpalanie no i co 2tyg czyszczenie i tyle. Drugi raz bym miał kupować to też wybrałbym go bo co miałby niby mi zaoferować lepszego inny kocioł? Jedynie to że dłuższe grubsze polana? I tak muszę łupać na drobne aby mi przez rok przeschło, ale za jest mniej roboty później bo się samo układa w drewutni i kotle, no i nie trzeba podpałki, a więc???3 punkty
-
Panowie jestem po montażu kotła caldos1 18kw wg moich zaleceń i instalacja sprawdza się wyśmienicie a polega na grzaniu bufora grawitacyjnie do 80 st bo od tej temp włącza się pompa,cwu na krótki biegu jako ochrona powrotu plus bajpas na krótko i powrót jest gorący ,co do kotła to plusem jest to że daje radę nagrzać bufor 1oool z odbiorem ,ale potrzeba 2,5 wsadu lichego drewna ,takiej sosny po przecince wyrabianej u leśniczego,a minus to wentylator ,za słaby na max mocy,powinien być z 5x mocniejszy by przy dokładaniu by nie dymiło ,bo po co te kanały jak nic w nie nie w ciąga i dym idzie na kotłownię, to samo przy rozpalaniu,przy 100% mocy wentylatora spaliny 80St bez zawirowaczy , z zawirowaczami 75, dodam jeszcze że komin klienta jest beznadziejny , ale u koleżanki jest podobny i atmos tak targa że wszystko przepchnie3 punkty
-
Węgiel jest bardzo stabilnym paliwem, ma dużą bezwładność i możesz fajnie wyregulować, z drewnem kawałkowym tak dobrze nie jest, jest mniej stabilne, najlepiej jak się pali pełną mocą (bo może zacząć się kisić)a nadmiar ciepła wyłapać na wymiennik, w 18kw trochę tego wymiennika jest, można porzeźbić. Póki co nie narzekam, ciepło jest w domu stabilne, mało drewna idzie, do kotłowni idę tylko rozpalać, czego chcieć więcej?3 punkty
-
No wiadomo ilość zawirowywaczy trzeba dobrać indywidualnie bo każdy ma inne warunki w kotłowni, te blachy można jeszcze regulować np. Lekko prostując blaszki z dolnej strony, trzeba tak wyregulować aby przy optymalnym podawaniu PP uzyskać te 170-180st na czopuchu. W moim przypadku bez powiększenia przegrody to by było nie możliwe przy dwóch takich zawirowywaczach. Krótko mówiąc ma się palić w miarę gwałtownie i stabilnie(wtedy nie ma żadnych problemów) a na czopuchu 170-180st wtedy wiem że wymienniki dobrze pobierają ciepło, w miarę ilości cykli temperatura będzie nieznacznie rosła,gdy wzrośnie o 20st to wiem że są wymienniki do czyszczenia. Mowa tu o paleniu na bufor, bo wiadomo paląc na grzejniki musi być odpowiedni przepływ spalin przy zmiennym pp Kol. @bercus strasznie enigmatycznie piszesz, w sumie to nie rozumiem o co chodzi. Dzisiejsza zaległa robota😀3 punkty
-
Kocioł wood18kw, te zawirowywacze poprawią znacząco odbiór ciepła ze spalin na wymienniki mniejszym kosztem ciągu kominowego w porównaniu z tymi fabrycznymi dławikami, natomiast na czystość wymienników moim zdaniem i w moim przypadku ma wysoka temp na powrocie, bo gdy kończę proces ładowania bufora mam ok 80st na powrocie, a na kotle dochodzi do 95st.3 punkty
-
@mmat13 Suche i twarde drewno, to w tych MPM-ach podstawa, dlatego przychylam się do opinii kolegi @Jaco123, że powinieneś rozważyć przejście na stałe w buka albo graba, śmiecą dużo mniej w kotłowni i nie ma w nich robali. Odkąd "dorobiłem" się dużego zapasu buka, który porąbany leży sobie pod dachem na przewiewie przez dwa lata, a potem jeszcze kilka tygodni w ciepłej kotłowni, bo dużo miejsca mam w suterynie i mogę spokojnie półtora metra ułożyć pod ścianą - problemy z paleniem znikły, po prostu rozpalam, po ok. 30 minutach ustawiam stałą szczelinę na klapce w popielniku tak na oko 3-4 mm i wszystko wypala się do czysta bez zawieszania. Palę na razie bez bufora, ale podejrzewam, że mam po prostu farta i stara instalacja (grawitacja + pompka na powrocie zał. przy 70st.) z dużym zładem wodnym ( razem z kotłem to ponad 300l będzie) zestroiła się idealnie z tym kotłem i można łatwo przewidzieć ile załadować do kotła, aby sauny nie zrobić, gdy za oknem trochę cieplej. Być może takie stabilne, bardzo przewidywalne spalanie jest zasługą nie używania miarkownika i zamontowania regulatora ciągu kominowego. Drugi sezon tak palę i ani razu nie zagotowałem wody i ani razu nie wygasło mi w kotle bo coś tam się zawiesiło. Aż nie chce mi się tego psuć, ale będę musiał w związku z nadbudową. Wydaje mi się, że to miarkownik może "wydmuchiwać" żar i trzeba kombinować z tą blachą na ruszcie. Kiedyś paląc niedosuszonym drewnem wyrzuciłem fabryczny zawirowywacz, ale teraz jest wstawiony cały czas i myślę spróbować dorobić jaszcze jeden, bo fabryka tylko jeden dołączyła do kotła. Moja teoria jest taka, że lepiej spowalniać przepływ zawirowywaczami niż dusić klapką PP. Jeśli kocioł potrzebuje dużo powietrza pierwotnego już po rozpaleniu, to według mnie na bank jest z opałem coś nie tak, za wilgotny, za gruby, źle ułożony lub za mało kaloryczny.3 punkty
-
Też tak jak kol. @AO49 zrezygnowałem z ochrony powrotu, dając pompę na powrocie która wpycha wodę do kotła, załączanie 70st, proces palenia podzieliłem na dwa etapy, rozpalanie i palenie właściwe. Rozpalanie to klapka w środkowych drzwiczkach uchylona a przesłona na ok1,5cm otwarta, klapka w popielniku też uchylona przesłona całkiem otwarta,klapkami steruje unister. W tym procesie pompa ładująca bufor kilka razy włącza się i wyłącza, temp. Na kotle waha się od64 do 74st gdy już pompa przestaje się wyłączać to zaczyna się drugi cykl spalania,unister przy 75st zamyka klapki tzn tą środkową całkiem a na tej dolnej klapce zostawiona jest szczelina na ok 3-4mm, wtedy na środku bufora mam ok 60st a na powrocie 55st. Przy takich temperaturach jest inne spalanie i inne zapotrzebowanie na pp. Rozpalanie czopuch 180-200st Spalanie właściwe temperatura na czopuchu 170-180st Śrubkę w załadowczych mam wykręconą, jak jest wkręcona to zauważyłem że trochę uszczelka puszcza smrodu, samo drewno ma dużo więcej tych substancji lotnych niż węgiel. Pełnym załadunkiem w takim sposobie palenia uzyskuje na buforze 1000litrów ok. 90-88-80st przy jednoczesnym dogrzewaniu domu i zasobnika cwu 150l do 45st Za każdym razem jest tak samo lub podobnie, rozpalanie trwa ok.8-10min i już przestałem kontrolować proces spalania, przed podzieleniem na dwa etapy czasem musiałem korygować. Gdy palisz na bufor i powrót osiąga powyżej 60-70st to pali się zupełnie inaczej, trzeba go hamować. Jesion to bardzo dobre drewno do palenia dużo lepsze od dębu czy brzozy, ale tak jak kol. Pisali trzeba sezonować, to co masz to tzw posusz, ale będzie wewnątrz mokre, kup sobie wilgotnościomierz do drewna, tani gażet, jeżeli po przełupaniu ma poniżej 18% wilgotności to się nadaje do palenia. Polecam rozglądnąć się za grabem lub bukiem, to są moi faworyci i innego nie chcę nawet widzieć. Teraz powinienneś już wyrabiać drewno na przyszły sezon, drobno łupiąc i odpowiednio przechowując jesteś wstanie w rok zejść z wilgotnością grabu do ok.14% buk będzie w granicach 18% ale trzeba drobno połupać tak 5-7cm x5-7cm, plus taki że nie potrzebujesz drewna na rozpałkę, i nie musisz układać w drewutni czy kotle, po prostu samo się układa. Te fabryczne pseudo zawirowywacze są do d.. zrób takie aby zmuszało spaliny do drogi przy wymienniku, przy zupełnym braku zawirowywaczy dużo idzie w komin z małym przejęciem przez wymienniki.3 punkty
-
Klima latem dodatkowo wychłodzi. Średnio zużyje 3-4 x mniej energii niż maty.3 punkty
-
W twoim przypadku żeby się nie męczyć to przerobił bym na jeden. Na 2 nigdy nie będzie to dobrze działać. Przy jednym czasem widać nierówny płomień bo się rożnie opał ułoży przed przegrodą, a co dopiero przy dwóch ( nigdy nie będzie równego podciśnienia w dwóch).3 punkty
-
3 punkty
-
Tak, zwłaszcza forum kotłów zasypowych. To jest raczej nieodwracalny proces. Ci którzy nie mają dynamicznego dozowania/zarządzania powietrzem podczas procesu spalania, raczej powinni się pogodzić z tym że na wymienniku będą mieli coś więcej niźli tylko popiół. Po ogarnięci czystości spalania, takim jak ja to rozumiem, postanowiłem zadbać o poprawę sprawności odbioru ciepła przez kocioł. Poprawiłem izolację samego kotła Następnie, zmniejszyłem ilość ceramiki zasłaniającej płaszcz wodny niemal do minimum to jest widok przez drzwiczki od popielnik. Ta ceramika widoczna z samego tył zachodzi raptem 2cm na płaszcz wodny Tu to jest widoczne od góry Jest jeszcze recyrkulacja spalin, którą postanowiłem nieco ulepszyć, poprzez schłodzenie ich przed wpuszczeniem do kotła. Kto wie może w zimie uda mi się je na tyle schłodzić, że do kotła będzie wpływać para wodna. Ale czas pokaże co z tego wyjdzie. Tak, forum powoli umiera, ale jeszcze niektórzy walczą😀3 punkty
-
U mnie kotłownia poszła w odstawkę, a było tyle planów snutych na tym forum 🙂 . Zmieniły się priorytety, zerwałem kopertowy dach na komunistycznym klocku, zrobiłem pokoje na poddaszu i obkładam styropianem cały dom, okna też nowe, zobaczymy jakie po tej modernizacji będzie zapotrzebowanie na ciepło, ale myślę, że MPM zostanie. Mam wreszcie zapas sezonowanego eleganckiego buka , który spala się rewelacyjnie bez zawieszania, włożyłem nawet zawirowywacz. Przestałem się rajcować kotłownią 🙂, na razie musi być jak jest, ale może za rok coś się ruszy z przeróbkami 😃 ... a może gazowy kocioł wstawię ? Ogrzewanie drewnem ma sens, gdy ma się tani opał, ze swojego lasu albo chociaż kupi się metry u leśniczego i samemu porąbie. Gotowe porąbane drewno z dostawą nie jest tanie, a bufory, dobre kotły na drewno też kosztują sporo.3 punkty
-
Woda płynie bez zmian, jedynie czynnik zmienia kierunek przepływu.2 punkty
-
@Jaco123Ja bym też tak przerobił palniki, jak piszesz. Układane w poprzek polana też stabilnie opadają, tylko nie należy zasłaniać rusztu jeśli się daje powietrze z popielnika wtedy żar jest na dole na całej powierzchni nawet przy drzwiczkach, wiele razy kładłem się przy piecu 😄, żeby poobserwować od spodu. Ale to wszystko na twardym buku, sosną w MPM-ie nigdy nie paliłem, więc mogę się mylić.2 punkty
-
Podejrzewam że dwie PC w kaskadzie byłyby skutecznym rozwiązaniem na niedobór mocy w niskiej temperaturze. Albo jakby podłączył dwie PC do bufora równolegle to jedna robiłaby defrost a druga pracowała w tym czasie2 punkty
-
Ja nie widzę tragedii w dużym spadku temperatury w instalacji, gdyż mam wpięty zbiornik po LPG 80L jako buforek na defrosty i tam temperatury nie spadają do wartości gdzie odpalana jest grzałka, ale moc mojej pompki też nie powala i musi jednak intensywniej pracować.2 punkty
-
2 punkty
-
Proponuję obejrzeć filmik jak obsługuje się ten kociołek Blaze. Postaw się też w roli kobiety, która musi sama obsłużyć kocioł i porównaj to do swojego obecnego. Ja nie mam kotła do spalania drewna, dlatego widzę sens zakupu. Jest kilka tys. zł droższy od MPM-a, ogólnie patrząc techniczna przepaść. Samo ponowne rozpalanie z wykorzystaniem utrzymania żaru, albo nawet z pozostałego w palenisku węgla drzewnego to dla mnie istotna zaleta. Kiedyś robiłem w swoim kociołku eksperyment z pozostawieniem niedopalonego żaru z drewna. Ponowne rozpalenie to bajka, w dodatku masz od razu warstwę żaru potrzebnego do czystego startu. Nie jestem fanatykiem jednej marki, widzę co oferują kotły HG i liczę że nawet z oszczędności na opale, różnica w cenie szybko się zwróci. @maracz Pewnie coś doda w temacie różnicy w konstrukcji palnika kotła MPM Wood vs. reszta świata.2 punkty
-
Szczerze? To oprócz możliwości ukladania drewna wzdłuż nie widzę jakieś wielkiej różnicy w procesie spalania, i ładowania bufora,no chyba że chodzi o zabawę takimi gadżetami jak kolorowe wyświetlacze czy inne pierdoły i wodotryski, no to ok jak Cię to rajcuje... mi wystarczy pilot z wyświetlaczem temp unistera w kochni i panel sterujący temperaturą pomieszczeń w salonie i nie muszę łazić po kotłowni, a jak już zejdę z ciekawości to jednym rzutem wzroku mam wszystko na zegarach bez konieczności szukania po bajeranckiej kolorowej animacji. Muszę w końcu zważyć jeden pełen załadunek i porównać, myślę że będzie podobnie, bo tu mówi że z 2400l ma na tydzień ciepłej wody, mi z 1000l i 150 l cwu dla 4osobowej rodziny wystarcza na 3-4dni oczywiście kwestia czy wanny czy prysznice czy zmywarka itd na filmie nie widzę zasobnika cwu więc prawdopodobnie ma wężownice użytkowej wody w buforach, ciekawi mnie jedynie jak wygląda wykorzystanie tych 21kw z FV ale w sumie sezon na FV jest od wiosny do jesieni więc jedynie można to w miarę sensownie wykorzystać latem do cwu.2 punkty
-
U mnie idzie na naturalnym ciągu, jak się da to czemu nie? Tylko u mnie komin ok 10m, na wyciągu tylko rozpalam, Ty to tam masz całą inżyniernię😀 a ja cóż... bazuję na tym aby było tanio i w miarę sprawnie,ale mam pytanie jak w Twoim przypadku z trwałością elementów palnika?2 punkty
-
Pochwalam panie emerycie, jak będzie możliwość i zdrowie też na emeryturze będę wyrabiał drewno na opał, bo i co miałbym robić? Siedzieć i pierdzieć w kanapę? Zwariował bym bez jakieś roboty..2 punkty
-
@AO49 To że ten kocioł wytrzymał tyle lat, to powinien był stanąć na cokole przed domem, jako wzór do naśladowania. Nie wiem do czego służyły te rury w komorze spalania, ale proszę zerknij na rozwiązania w najnowszych kotłach, szczególnie tych na HG, gdzie jest potrzeba odprowadzania dużej ilości ciepła w krótkim czasie i tam w większości widzę właśnie wymienniki rurowe i spiralne wkładki służące jako element wirowy i czyszczący wymiennik.2 punkty
-
Ten chatgpt raczej bzdury wypisuje, jak miałby się wewnętrzny wymiennik pokryć lodem w trybie grzania? Nie wiem czy wszystkie ale wiele klimatyzatorów ma funkcję antyzamrozeniową, czyli utrzymywanie temperatury no +8⁰C.2 punkty
-
Poki komora nie za waska jak w mxm ale zbližona kwadratu,to zawsze jakos sie "na klasike"dziadowi wypali.2 punkty
-
2 punkty
-
Nie, nie robiłem żadnego pomiaru sprawności, w sumie to nie wiem jak to się robi a poza tym nie mam takiej potrzeby bo mam porównania co do zużycia opału w stosunku do ciepła w domu z przed modyfikacji i gdy jeszcze nie miałem mpm i przerobiłem kopciucha na ds 😀, świat oczywiście nie jest idealny tak samo jak mój wymiennik którego foty tu wstawiałem ale mi to wystarcza i wątpię czy da się coś poprawić w tym układzie ustawieniami.Dane są takie klocek nie ocieplony ok200m2, kocioł 18kw, bufor 1000litrów, cwu 150l ,pełna automatyka(siłownik zaworu mieszacza, panel pokojowy sterowania temp.pomieszczenia) pełen załadunek po sufit drewnem grab 5-7cmx5-7cm ok. 10-14% wilg.ładuje bufor(start ok 40 st na górze) do 95-90-80st w ok 4-4,5h przy jednoczesnym poborze na grzejniki i cwu,przy obecnych temp. na zewnątrz. Temp. w domu 23st dzień(6-21godz) 21st noc(21-6godz) jeszcze wśród tygodnia strefa economiczna jak nie ma nikogo w domu to od 8-13 20st.Palę o godz16 i do godz 16 następnego dnia grzejniki są jeszcze ciepłe lub letnie(wiadomo zależy też od temp. na zewnątrz i od poboru ciepłej wody,),czego chcieć więcej😀 wyładowanie bufora ustawione do 40st, temp na grzejnikach ustawiona na 50st po osiągnięciu obniżenie o 20st czyli 30st grzejniki( mogę ustawić wyłączenie pompy, ale wtedy jest duża amplituda temp., przy obniżeniu jest to bardziej bezwładne, spłaszczone, i mam wrażenie że mniej rozładowywuje bufor)cwu ustawione na 45st i zawór termostatyczny ustawiony na 40st. Tak w skrócie to wygląda, gdy są mrozy to robię odwrotny załadunek tzn. Ładuję pół pieca i po 2godz do pełna, gdy nie chce mi się czekać do tej 20 aby wykąpany dokładać😀 Są też cieplejsze dni kiedy tym załadunkiem po sufit bym zagotował kocioł gdy po godzinie mieszacz obniża temp.Wtedy robię mniejszy wsad, jest zabezpieczenie z czujnika na środku bufora że jak przekroczy 90st to załącza pompę ładującą cwu i ładuje do max 80st schładzając kocioł a jak to nie pomoże to przy 95st siłownik otwiera zawór i do schłodzenia poniżej 95 st wywala na grzejniki. Myślę że 18kw po modyfikacjach jakie są u mnie spokojnie by ogarnął Twój bufor robiąc półtora załadunku, znajomy 14ką ładuje 1000litrów i jest zadowolony, zauważyłem że 14ka jest żwawsza, ma większy cug, 18kw to przy niej taki wolnossak, potrzebuje dużego ciągu kominowego. Rozpalam tak że zakrywam otwór przegrody paroma kawałkami bez dodatkowego rozdrabniania,otwieram krótki ciag podpalam to palnikiem gazowym, jak się zajmie to zakrywam następnymi szczapkami, wtedy zaczyna gadać, wtedy włączam wyciąg, zamykam popielnikowe otwieram załadunkowe i spokojnie laduję po sufit, zamykam drzwiczki i wtedy już mam na czopuchu ok400st, zamykam krótki ciąg i fajrant, to wszystko trwa może z 10min. Cóż mogę Ci doradzić... są ludzie na forum dużo bardziej doświadczeni ode mnie, którzy mi wiele wyjaśnili i pomogli może się odezwą i coś pomogą, nie wiem jaka jest budowa tych palników, czy jest możliwość wywalenia całej przegrody i zrobienia na środku jednej bramki a większej?no i by trzeba przerobic element wirowy. Duże znaczenie ma drewno, które MUSI być suche i drobno połupane. Spróbuj też rozpalić i zrobić pół wsadu, jak się wypali to zgarnij żar pod bramki i załaduj kolejne pół lub do pełna, zauważyłem że robiąc dwa wsady też uzyskuje się lepszy wynik( ale mi się nie chce)tak jakby robiąc jeden wsad to drewno z górnych parti się częściowo odgazowywało i końcówka procesu jest już mniej efektywna, a po dołożeniu drugiego wsadu trzeba jednak mocno chamować kocioł. Jeżeli masz możliwość możesz spróbować układać drewno odwrotnie tzn końcami w kierunku palnika, ja tak robiłem przed modyfikacją i chociaż to upierdliwe bo musiałem poskracać szczapy na ok 20cm to znacznie poprawiło to proces spalania, może w 26kw jest większa komora w wzdłuż kotła i nie musiałbyś skracać.2 punkty
-
Logicznie to jest połączyć powrot z 3d z powrotem do 4d i nie za nim jak proponujesz tylko przed nim. Tyle i aż tyle. Masz schemat a próbujesz bez sensu cos kombinować. 4d wraz z pompa na powrocie spełnia określone funkcje a to co proponujesz to właśnie pozbawienie tych funkcji żeby nie powiedzieć dosadnie...2 punkty
-
Ten mpm Duo to niezły wałek. Nie wymagamy jest bufor idealny do małych kotłowni itp. itd.🤨Wystarczy zajrzeć do instrukcji,a tam napisane jest. Minimalna pojemność zasobnika cwu do duo 17 kw. 644 litry ,a do tego większego ponad 900 🤣🤣🤣 . Na bufor nie mam miejsca w kotłowni ,a taki mały zasobniczek to sobie mogę w łazience postawić. Wyznawcy mpm-a ogarnięcie się to jest zwykły szajs.2 punkty
-
@Lucjan92to nie biały dymek tyłko para, która znika do 2m od komina, mam to samo byłem na dachu i wąchałem, poprostu ciepłe powietrze miesza się z zimnym i nic na to nie poradzisz, z dogrzaniem komina masz rację, u mnie pali się od rozpalenia do wygrzania komina ostro 190-200 st na czopuchu, pompka ładująca bufor start od 70st po godzinie i kilku wyłączeniach i włączeniach gdy już przestaje się wyłączać a temp osiągnie 76st to unister opuszcza klapki ale nie do końca tak 1mm szparki na środkowych i popielnikowych, (jak jest komin i kocioł dogrzany to jest dużo mniejsze zapotrzebowanie na PP)temp. Czopuch wtedy 150st stały ładny gazowy płomieńi temp kotła stoi w miejscu a bufor go goni, spotykają się w okolicy 85-90st.po paru godzinach I taki sposób u mnie jest najbardziej wydajny. Bufor 1000litrów i cwu 150l plus bierzące ogrzewanie domu wychodzi jednym pełnym po sufit załadunkiem w kotle 18kw, a temp bufora układają się średnio 95-90-85 st na końcówce cyklu, wtedy dom już dogrzany, reg. Pokojowy zamknął zawór a woda krąży praktycznie powrotem. Pompka ładująca bufor na 1szym biegu bo tworzy warstwy w buforze, jak miałem na 3cim biegu to był za gorący powrót w stosunku do reszty i kocioł uciekał buforowi. Wszystko się zmienia po wyczyszczeniu wymiennika gdzie on wychładza spaliny osłabiając ciąg, trzeba korygować przesłonami w klapkach które traktuję 0/1 w sensie albo są open albo off a szparkę po zamknięciu reguluję śrubką i przesłoną bo ten unister też nie stabilnie zamyka. Palę grabem którego drobno łupię tak 5x5cm bo sezonuje tylko rok, grabu na nic innego nie zamienię, bo zero bajzlu z korą przy cięciu łupaniu i braniu z drewutni, pozatym szybko się sezonuje i ma dużą wartość energetyczną. @carinusma rację, trzeba myśleć o ETS2..2 punkty
-
A mówią że "chorąży zawsze zdąży" Jak widać plutonowy też daje radę. 🫡2 punkty
-
Hej, rozmawiałem z serwisem technixa oświadczyli że deflektora czołowego do sv200 nie ma i nie będzie, także zainteresowani muszą zrobić sami deflektor lub kupić i adoptować z sv3002 punkty
