Skocz do zawartości
IGNOROWANY

zamina pieca węglowego na gaz


gena

Rekomendowane odpowiedzi

Z tymi junkersami to ostrożnie - jest junkers CG2200 -15kW z zamkniętą komorą spalania czyli tzw kocioł turbo i Bosch condens CG2300iW, który jest kondensatem.

Więc zanim coś kupisz to się dobrze upewnij co kupujesz , kocioł turbo będzie o 1000-2000zł tańszy od kondensata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głupie pytanie ale..czym się różni turbo od kondsacyjnego? Zresztą jakoś ten Junkers mnie nie przekonuje. I sprzedający też bo niby po znajomosci krzyknął 5 koła. W Internecie są po 4.5.. No chyba że ma ten lepszy model. Ja myślałem albo o Wolfie 14kW albo po kosztach jakiś Termet 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybkie zmiany u mnie zachodza😉 

Zaczynam dojrzewać do decyzji by w to lato zakupić kocioł i trochę zmodernizowac instalację. 

Kocioł jednofunkcyjny kondensacyjny Buderus Logamax Plus Gb 072 14kW. Bez grzania CWU.

Z uwagi na wilgoć w kotłowni, musiałby zostać zamontowany w garażu lub przedpokój albo kuchnia. W kuchni musi być wylot spalin poziomy przez ścianę. Ta opcja mnie przekonuje najbardziej.

Zamknąć instalację. Rur póki co, nie ruszać. Grzejników dodać na maksa + zawory termostatyczne. Dlatego tak, że niestety obecnie muszę ciąć koszty . Wymiana grzejników to dodatkowe ok 4-5 tys. Jeśli dołoże żeberek i niewiele to da to za rok pomyślę. Zależy mi by kocioł pracował w miarę cały czas na niskich nastawach temp wody.

Myślę żeby ocieplić stropy na obu strychach. I ewentualnie strop  w piwnicach 20 cm styropian. 

Na teraz tyle. Po sezonie będę miał orientację co do kosztow i czy instalacja się sprawdza czy nie.

Męczy mnie tylko wybór kotła. Jakieś sugestie macie?

A może coś ważnego mi umknęło?

Można tak zrobić jak planuję? Czy to nie ma sensu? Każda porada mnie ucieszy:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za uwagę. Już patrzę:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to jestem zdecydowany na założenie kotła gazowego. W poniedziałek mój majster wraca z urlopu i może podejdzie i spojrzy na to co mam aktualnie i czym by się musiał ewentualnie zająć. Podjąłem decyzję by założyć większe grzejniki np Purmo  z głowicami. Kocioł to chyba Buderus Logamax Plus GB072-14 albo Junkers GC2300iW . oba jednofunkcyjne bez zasobnika CWU. 

Mam dwie zagwozdki . Pierwsza to czy wycinać stare rury w piwnicach. 

Druga sprawa to sterownik. Oba kotły mają wbudowane sterowanie pogodowe. Pytanie czy aby sterować pogodowo, muszę dokupić regulator CW 400, czy wystarczy sam czujnik . No i ewentualnie jaki regulator się lepiej sprawdzi, pogodowy czy pokojowy. Bo jeśli niczego nie kupię to pozostanie mi regulacja na kotle...Acha, montaż w kuchni przez ścianę bo w łazience mam junkersa do cwu, przeplywowy a w piwnicy latem wilgoć , elektronika by tego nie przeżyła. 

Dopytuje o rury bo każdy mówi co innego. Grzejniki...jeden gostek wprost powiedzial że nikt się mi nie podejmie dokladac żeliwne żeberka bo po latach używania to praktycznie nie da się rozkręcić. Sa pytania , bo gdy gostek się pojawi, muszę zdecydować czego chcę.

 

 

Nie ma edytowania...

Chodzi mi jeszcze o tą rurę spalinowa przez ścianę. Dobrze to działa? Jest gdzieś jakiś ukryty hak? Bo nie mam innej możliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rurach się nie wypowiem bo nie wiem jak wygląda ta instalacja .Kocioł Junkers potrzebuje reguratora cw100 plus czujnik pogodowy,cw400 Jet ci nie potrzebny bo on obsługuje 4strefy grzewcze a ty masz tylko 1 strefę grzejniki . Najlepszym sterowaniem jest sterowanie pogodowe,jak nie kupisz reguratora dedykowanego do kotła to przynajmniej jakiś no/off.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BORA, zatem węgiel out,  więc znaleźliśmy się w podobnej sytuacji i mamy bardzo podobne parametry startowe.

Kolega który podjął się u mnie instalacji kotła gazowego aktualnie wybija mi z głowy ( ale w bardzo delikatnej formie ) moje wizje, cóż poddaje się tej jego presji bo on to robi zawodowo kilkadziesiąt lat, a ja znałem wyłącznie jedną grawitacyjną instalację, ale ile mam z tym stresów to moje :).

Teraz zaordynował mi wykonanie próby ciśnieniowej 3 bar na mojej będącej w wątpliwym stanie technicznym instalacji, kotłem ma być stojący "niedźwiedź", pracujący w instalacji zamkniętej, bez zasobnika CWU ( też mam "Junkersy"), Ty przynajmniej masz zawory termostatyczne, a ja takie zwykłe, przez 40 lat nie używane, a ponoć prawie pewne, że będzie potrzebne wyregulowanie przepływów.

Póki co zacząłem demontaż tych wszystkich swoich "wynalazków" i zabytkowych urządzeń grzewczych, na węgiel i gaz.

Elektronika bez najmniejszych usterek przepracowała w mojej bardzo zawilgoconej i zapylonej kotłowni z 15 lat, kolega powiedział, że dla kotła gazowego ten poziom wilgoci nie stanowi problemu, ale pomieszczenie, poddane działaniu tego syfu z węgla, polecił odświeżyć :).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duck ... Fajnie Cię znowu poczytać:)

Ja mam dopiero etap przemyśleń. Kocioł musi być w kuchni bo w kotłowni wilgoć.  Lata temu miałem termeta I waliło bezpieczniki po przestoju więc więcej nie będę ryzykował. Przejście spalin przez ścianę bo komin jest na drugiej, zajętej już ścianie. No chyba że dookoła ale estetyka ucierpi. Jak bym musiał montować w łazience to opcja z zasobnikiem c.w.u. w kotłowni. Ale to podniesie koszt o 3 tysiące. Ja nie mam jeszcze niczego kupionego. Zawory termostatyczne i grzejniki dopiero po rozmowie z instalatorem. Czy wycinać rury...sam czytasz wypowiedzi i...na dwoje babka wróżyła.. Każdy ma odmienne zdanie i niestety samemu będzie trzeba zdecydować:) Już specjalnie nie liczę na pomoc w tym temacie:) Wszystko mi się wyklaruje w poniedziałek. Może jeszcze docieple trochę stropy od dołu w piwnicach i wełna na stropy strychów.

Bez nadmiernego optymizmu , pierwszy sezon to liczę koszt grzania na 5 koła. Wyjdzie 4 , będzie super. Na węglu wychodziło 3 tyś średnio. Co zdecyduję i jakie będą postępy w pracach , napiszę.

Acha...korzystam z okazji...Duck, Twój ostatni post do mnie w tamtym temacie... Pomógł mi i jestem Ci wdzięczny za tamte słowa.. Sorki ale musiałem to napisać . Hejka.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety wychodzi, że ogrzewanie gazem wyjdzie nam dosyć drogo, pytanie tylko jak bardzo, podobno cena gazu ma już teraz wzrosnąć o 12 %, ale mimo, że mam "pietra" to postanowiłem iść w temat jak przecinak, bo jak poddam się nastrojom to w końcu na zimę zostanę bez ogrzewania :).

Pokazałem instalatorowi dwa kołnierze na 2" rurach w które ma mi włączyć kocioł gazowy i teraz czyszczę okolice ze zbędnych elementów, żeby miał przygotowany front, bo czasu coraz mniej.

Ja póki co nie planuję żadnych termomodernizacji, a po sezonie się okaże czy jednak nie będzie to konieczne.

Stary kocioł pożerał 3500 m3 gazu, liczę, że teraz będzie zauważalnie mniej, ale czekam na sezon grzewczy z niepokojem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałbym przynajmniej zmienić grzejniki i założyć głowice termostatyczne . Instalator podejmie decyzję co z rurami. 

Ale.... Wszystko wczoraj stanęło pod dużym znakiem zapytania. 

Żona otrzymała decyzję o wstrzymaniu zasiłku chorobowego. Gdy się zaczęła pandemia, właściciel firmy namówił żonę by poszła na chorobowe. Później , podczas przebywania na zwolnieniu lekarskim...polecil żonie wracać do pracy... Polecenie w formie SMS! Gdy nie podjęła pracy, zlikwidował stanowisko pracy. Dużo by pisać...

Dlatego o tym wspominam bo mój plan modernizacji od wczoraj stanął pod znakiem zapytania...Nie wiem co zrobić, zostało tylko moje źródło jakiegoś dochodu. Mam dwa dni na decyzję. 

Nie przerabiać , kupić węgiel i odciągnąć na rok

Kupić Skampa jak wcześniej planowalem i używać póki się da. Na pewno wyjdzie taniej bo niczego nie musiałbym przerabiać teraz.

Pójść na całość i zdecydować się na gaz mimo wszystko. 

Noooo... Posypało się .  Podejmuje się  trudną decyzję, ma się determinację i chęć coś zmienić. To w momencie coś się spierdzieli i trudności się podwajają. 

Za jakiś czas napiszę wam którą opcję wybrałem. Hejka:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BORA, no to faktycznie masz poważny dylemat, wybór ogrzewania gazem w naszej sytuacji jest słabo racjonalny, bo budynki mamy raczej niedostosowane, prawdopodobnie gdybym miał kocioł taki jak Ty jeszcze trochę paliłbym węglem, a przynajmniej aż do nakazu z gminy, czyli w moim przypadku sezon.

Mój na węgiel ma 16 lat na gaz 34 lata, pierwszy ma wymiennik który "liniał" po zakończeniu kolejnych sezonów, płatami zrzucając osady, ale i trochę blachy, to efekty widoczne, czego jeszcze i jakich miejscach mu ubyło, nie wiem, ale pękłem i podjąłem decyzję, że wymieniam, nie uśmiecha mi się  tym zajmować w czasie zimy.

Węgiel mnie już wkurzał, ale ciągle jestem na chodzie więc to nie obsługa kotła stanowiła mój problem.

Jeszcze zdążysz drożej ogrzewać, teraz jeżeli masz zaufanie do stanu technicznego swojego kotła i nic innego cię nie pogania albo zmusza, siądź wygodnie i rozważ jeszcze raz, czy to już jest ta chwila, moment, że musisz to przeprowadzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy na spokojnie sobie kalkuluje, w ten sezon prawdopodobnie zostanę przy węglu... Kocioł ma potencjał, to 6 letnie Camino , ma gwarancję na jeszcze 6 lat. To kocioł nie do zaniechania, nie boi się wilgoci latem. Dlugowieczny. Stan techniczny idealny. Ale co z tego, wymyślono Uchwałę i został mu jeszcze 1 sezon życia. Mógłbym go zaadaptować pod pelet kupując palnik i wkłady do środka. Miałby 5-tke I ecodesign . Ale koszt peletu na sezon to by było z 5 koła + dalej zabawa z workami. Dlatego żona zasugerowała że może by na gaz , ewentualnie potem sukcesywnie docieplac. 

Do tego wszystkiego, 2022 rok może być dla mnie finansowo cieniutki a modernizację i tak trzeba będzie zrobić. Wtedy może się okazać że jednak wybiorę podajnikowy. Ale bez czarnowidztwa:) Zawsze jest albo się znajdzie jakieś wyjście:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Trochę piszę sam ale obiecałem że będę się dzielił informacjami. Był mój znajomy hydraulik i stanęło na tym że w tym roku zostaną stare grzejniki i cała instalacja. Ewentualnie za rok będę miał pojęcie jak to działa i ewentualnie wtedy przerobie instalację. Póki co, w kuchni zamontuje Vaillanta VC 15CS  ecoTEC plus. Spaliny do komina , rura w kominie ok 2.5 metra. Sterownik pokojowy bezprzewodowy Salus. Przy instalacji przeróbka jednego pionu z klatki schodowej, wycięcie kotła i rur zasilania i powrotu, zamknięcie układu. Jakiś filtr do odmulania i co tam potrzeba z drobiazgów.Tyle, a za rok może coś wyjdzie.  Kocioł Vaillanta bo gostek serwisuje I dał mi fajny opust . Ten model nisko schodzi z mocą ( 2.8 kW ) a na tym mi zależało. Czy to u mnie się sprawdzi... zobaczymy ale niech będzie. Miałem ochotę na Niedźwiedzia ale ten ma moc min. 5.4 kW no i musialby stać w lecie w wilgotnej kotłowni a tego się obawiałem. 

Został mi 1 worek 20kg eco Jowisz i ok 300 kg miału którego nie spalilem przez parę lat. Trzeba to będzie chyba wysypać. No i 6 letni żeliwny kocioł Camino... We wrześniu dam ogłoszenie, może ktoś go przytuli bo np. może jeszcze górnikiem palić albo ma w nosie nakazy bo mieszka pod lasem czy też rozciekl mu się kocioł i na przetrwanie musi coś założyć.Zobaczymy. 

Acha, prace zaczną się gdzieś po 20 sierpnia, najdalej początek września. Jeden dzień pracy. Tyle nowości. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ciąg dalszy monologu ale mam taką zagwozdke.. 

Mój dom nie ma całego piętra tylko dwa pokoje i dwa strychy po bokach. Trzeci strych jest nad tymi pokojami i tam mam wyprowadzone odpowietrzenia dwóch pionów. Pseudo ocieplenie tam, to rozsypany żużel. Przy otwartym układzie nie ma problemu ale przy zamkniętym będzie tam do samych odpowietrznikow woda. Zamarznie na bank. Czym to ocieplić? Jakaś pianka montażowa na rurę do wysokości zaworu, tak grubo, z 10cm i na to góra wełny? Czy jednak rozkuc ściany w tych pokojach na górze i tam wyprowadzić odpowietrzenia? A może macie inny pomysł czym ocieplić te końcówki, gdyby zostały na strychu? Firma zrobi jak będę chciał ale przecież nie będą się bawić z zabezpieczeniem wyjść przed mrozem...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam na nieogrzewanym strychu naczynie wzbiorcze od otwartej instalacji, owinięte jest wełną mineralną z rolki.

Jaka grubość jest u mnie tej czapy z wełny? Nie wiem 10-15cm. Do tego mam to pociągnięte do okoła folią aby się to trzymało. Żadnych problemów z zamarzaniem.
W przyszłym roku zamykam instalacje pod kocioł gazowy i w miejscu tego zbiornika przelewowego będę montował odpowietrznik całej instalacji i zastosuje ten sam patent , czapa z wełny i jakaś folia lub materiał, żeby czapka trzymała się kupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Hejka:)

Zawirowania finansowe u mnie wyszły na prostą, podjąłem decyzję i 31 sierpnia zawitała ekipa do przeróbki instalacji. Uwinęli sie w jeden dzień. Wszystko OK, przepalilem 3 razy po 3-4godziny by w te chłodne i mokre dni poprawić komfort cieplny w domu. Póki co, żadnych problemów. Zostało mi tylko zabezpieczyć przed mrozem końcówki odpowietrzen pionów na strychach. 

I co? No chyba to wszystko. Prosta instalacja, proste ale wygodne sterowanie kotła przez internet. Po sezonie grzewczym pewnie czeka mnie docieplanie stropów i strychów. Co jeszcze będzie ewentualnie do modernizacji czy poprawy, wyjdzie podczas sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz w sezonie jak Ci współpracuje ze starą instalacją i ile pali  (rozumiem, że zostawiłeś grube rury i żeliwo?) Sam będę stał przed tym samym za 2, 3  lata i biorę pod uwagę taki manewr z tym samym kotłem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare instalacje na grubych rurach i dużym zładzie wody są idealne dla kotłów kondensacyjnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za każdym razem pracował ok. 3 godzin. Po dwóch odpaleniach licznik wskazał 6 m3 zużycia . Po trzecim odpale , już nie sprawdzałem 🙂 Licznik w sterowniku wskazuje coś koło 60 kWh. Na razie nic mi to nie mówi. Do tych 6m3 należy doliczyć cwu i gotowanie. Mimo starej instalacji, grzejniki szybko "łapią " temperaturę. Kocioł ustawiony na 50 stopni. Po włączeniu, na zimnej instalacji początkowo pracuje z mocą 60 %, gdy temperatura zładu się podniesie, moc spada do 40 -20 % i moduluje sobie. Pierwszy odpał w domu 18*C, po trzech godzinach wyłączyłem bo wzrosło do 21*C i żona zaczęła się boczyć że w nocy nie będzie mogła spać:) Kocioł pracuje cicho i przy mocy palnika 20 % trzeba ucho przysunąć by usłyszeć delikatny szum. Oczywiście sterownik wyświetla informację o pracy palnika i aktualnej mocy.

No , dość ochów i achów. Dopiero zima pokaże , jaki apetyt na energię ma moja chałupa . Po prawdzie , zbytnim optymistą nie jestem, liczę się ze sporym zużyciem gazu bo cudów ni ma. Ale gdzieś tam w duchu... liczę na to że nie polegnę finansowo. Trzydzieści lat temu inne technologie były, powinienem choć trochę odczuć na portfelu , że obecne możliwości technologiczne zmniejszą moje rachunki.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, liban napisał:

Stare instalacje na grubych rurach i dużym zładzie wody są idealne dla kotłów kondensacyjnych.
 

A nowe na cienkich i malym zladzie wody sa nie dobre? Wedlug mnie nie ma to znaczenia. Odbior ciepla (staly) i  powyzej minimalnej mocy kotly jest wazny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla tych co się zastanawiaja czy wymieniac na "cienkie" , bo szwagier doradził,ma znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20210905_074246.thumb.jpg.c1cb09aa847bcc2d019bee90b8a7a76a.jpgW profilu uaktualnilem info . Kociol to Vaillant VC 15 CS/1-5 ecoTEC plus. Zamontowany w kuchni z uwagi na wilgoć w kotłowni. Niby szef ekipy stwierdził że nie powinno to zaszkodzić kotlowi ale ja dmucham na zimne. Troszkę rury nie ten tego, jak uznam że potrzeba je zamaskować,ukryć, dorobie szafkę albo coś w tym guście:)Miałem kilka typów kotłów do wyboru i pisałem o tym. Padło na Vaillanta bo mój instalator je montuje i serwisuje. Dał mi fajny opust, prawie 5 stówek po znajomości. Jak kocioł będzie się spisywał, pokaże zima. Masz fotkę kotła. 

Panowie, jedno pytanie przy okazji. Otóż obserwuję że minimalnie ale jednak spada mi ciśnienie. Przy grzejnikach stare zawory i dwa minimalnie roszą. Nie kapie, na jednym wisi kropla, drugi mokry pod palcem.Liczę że zajdą ale może to być przyczyną? Mam świadomość że woda w zladzie się wychładza i ciśnienie się  zmniejsza oraz i to że jeszcze zawiera sporo powietrza bo nie odgazowana. W sumie mogłem dołożyć ten tysiąc i zmienić głowice ale przy nieocieplonym domu i tak nie ma sensu kręcenie głowicami . Góra odłączona i nieogrzewana. A dół , wszędzie na full. Może macie inne wytlumaczenie na spadek ciśnienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.