Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
58 minut temu, makow12 napisał:

znaczy ręka, miska i piekarnik? :)

Jeśli ciasto na zakwasie, to tak. Jeśli na drożdżach, można skorzystać z automatu do wypieku chleba. Wrzucasz składniki do „wiaderka” i wybierasz program. Co bardziej skrupulatni, inwestują w elektryczne żarna (młynek), do mielenia zboża – to już jest wydatek. Jeśli jednak ma się kontakt z dobrym dostawcą (rolnikiem), warto się tym zainteresować.

Dlaczego o chlebie? Choćby dlatego, że w ten sposób najłatwiej zmienić nawyki żywieniowe, zaś rodzaj spożywanego pieczywa ma dość duży wpływ na funkcjonowanie organizmu.

Tak zwane diety "cud" pominąć, chyba że ktoś lubi bawić się "jo jo" :)

Opublikowano
49 minut temu, makow12 napisał:

,,, mnie tam zastanawia co do soków dodają.. kupować mogę tylko dla dzieci bo jedynie po nich nie mam zgagi a jak sam wyciskam to nic się nie dzieje ,,,


W raporcie NIK jest o tym mowa. 
Wyciąłem fragment tekstu i go sformatowałem dla podkreślenia faktów.


,,, Najbardziej narażone na przekroczenie akceptowanego dziennego spożycia dodatków (ADI) z dietą, ze względu na niższą masę ciała i upodobania smakowe, są dzieci - głównie w wieku do 10 lat.

Najwięcej dodatków jest w produktach, które dzieci lubią najbardziej, czyli ciastach, aromatyzowanych napojach, lodach, parówkach.

Z monitoringu spożycia  i stosowania dodatków do żywności, przygotowywanego przez Instytut Żywności i Żywienia wynikało, że przyswojenie z dietą kwasu sorbowego i sorbinianów - konserwantów dodawanych głównie do ciast, przetworów warzywnych, pieczywa, aromatyzowanych napojów - znacznie przekraczało limit

i w grupie dzieci 4-10 lat wynosiło 291 proc. akceptowanego dziennego spożycia (ADI).

U 5 proc. dzieci i młodzieży (1-17 lat) pobranie tych dodatków wynosiło 681 proc. ,,,

 

ps.
Ponadto chciałem zaznaczyć, że w naszym kraju nie są przeprowadzane badania na obecność wielu dodatków w jednym produkcie spożywczym, jak również interakcji z innymi dodatkami, które znajdują się w produktach spożywczych spożywanych jednocześnie.  

Opublikowano

No automat to droga na skróty , a to już nie jest to . 

  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, makow12 napisał:

nie tam zastanawia co do soków dodają.. kupować mogę tylko dla dzieci bo jedynie po nich nie mam zgagi

a jak sam wyciskam to nic się nie dzieje

ot taka ciekawostka

A pestki wyciskasz u siebie? Np. z jablek czy sam miąższ?

A dodaja co najwyzej: cukier (i/ lub slodzik), barwniki (nie zawsze), aromaty (nie zawsze), kwasek cytrynowy, wode, CO2 (jesli gazowany). Koncentrat (soki) lub syrop (napoje) przyjezdza spasteryzowany. Pozniej konserwant lub pasteryzacja.

 

Edytowane przez PioBin
Opublikowano

interakcji, efektów ubocznych i stackowania nikt nie bada bo by się mogli zdziwić :)

17 minut temu, Fozgas napisał:

Dlaczego o chlebie? Choćby dlatego, że w ten sposób najłatwiej zmienić nawyki żywieniowe, zaś rodzaj spożywanego pieczywa ma dość duży wpływ na funkcjonowanie organizmu.

pieczywo z umiarem nie zaszkodzi..

maszynki bym pewno nie obsłużył ale jakieś pieczywo chlebki, bułki, haczapuri, podpłomyki czy tam pizze zdarza mi się w miarę regularnie wypiekać

PS masło w słoiku trzącham do kompletu :)

8 minut temu, PioBin napisał:

A pestki wyciskasz u siebie? Np. z jablek czy sam miąższ?

samo miękkie, bez dodatków i do sokowirówki, to co zostanie to albo się na dżem przerobi albo z jogurtem pożre

z malin truskawek itp to sok cukrem ściagam

sok z pomarańczy to ręcznie, na wyciskaczu  - i w zasadzie tylko takie soki mogę pić bez konsekwencji i ograniczeń

no i kubusie

szklanka soku z kartonu gdzieś przypadkiem  i  się męczę

nie rozumiem dlaczego to i się trzymam z daleka, gotuję sobie sam to nic mi nie jest

  • Lubię to 1
Opublikowano
38 minut temu, makow12 napisał:

szklanka soku z kartonu gdzieś przypadkiem  i  się męczę

Sok, napój czy nektar? Zazwyczaj nazywamy wszystkie tego rodzaju produkty sokiem

  • Lubię to 1
Opublikowano

Ja się wyleczyłem za wszystkich tych napojów czy soków a piłem tego sporo ,jak z 10lat temu dostałem boleści, ,stwierdzono rufluks żołądka ,to zacząłem pić wodę i to nie gazowaną ,od tamtej pory nie wiem  co to ból żołądka .

  • Lubię to 1
Opublikowano
10 godzin temu, Fozgas napisał:

Sok, napój czy nektar? Zazwyczaj nazywamy wszystkie tego rodzaju produkty sokiem

a to błąd.

tak samo jak z masłem.

Ludzie kupują margaryny z dodatkiem masła w kostkach i nazwach i cenach przypominających masło.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Pamiętam do dziś powiedzenie lekarza ,,Lepiej cienko masłem, niż grubo margaryną".

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Opublikowano
10 godzin temu, Fozgas napisał:

Sok, napój czy nektar? Zazwyczaj nazywamy wszystkie tego rodzaju produkty sokiem

w zasadzie bez znaczenia, zgaga po każdym kartonowym wynalazku

9 godzin temu, Kordjano napisał:

Ja się wyleczyłem za wszystkich tych napojów czy soków a piłem tego sporo

no ja też sporo piłem ale poszły w odstawkę, jak chcę sok to samemu muszę wyciskać albo pić te dla dzieci

refluksu nie mam, innych dolegliwości żołądkowych nie mam, zgaga tylko po kupnych sokach

32 minuty temu, piastun napisał:

Ludzie kupują margaryny z dodatkiem masła w kostkach i nazwach i cenach przypominających masło.

a to to już jest wprowadzanie klienta w błąd bo nawet opakowanie te wynalazki mają jakby żywcem z masła zdarte

Opublikowano

Dziś już wiedza o dobroczynnych skutkach picia wody (w zdrowiu i chorobie – zwłaszcza podczas gorączkowania), jest powszechną, choć osobiście nie promuję łażenia z butlą mineralnej pod pachą :)

Co do masła, niewskazanym jest dodawać je do gotowania. Zaś pajda chleba posmarowana niewielką ilością masła jest smaczna i nie powoduje tzw. zatrzymania lub spowolnienia trawienia. Przy tej okazji można polecić oliwki. Dobrze przyrządzone mogą zastąpić masło. Będzie to z korzyścią dla osób, borykających się z chorobami układu trawiennego.  

Wiedzą o margarynie się nie podzielę, bo jej nie mam. W czasach, gdy spisywano porady na temat diety, margaryna nie była tak dostępna jak dziś, na stołach rządziło masło :)

O kierunkach w temacie diety też nie ma co się chyba rozpisywać, jest tego dużo. Jednak ceny żywności mogą sprowadzić nas wszystkich do najzdrowszej diety (chleb i woda). Biorąc pod uwagę choćby to, iż drożeje żywność.

  • Lubię to 1
Opublikowano
5 minut temu, Fozgas napisał:

Co do masła, niewskazanym jest dodawać je do gotowania.

w niektórych przepisach jest to wręcz obowiązkowe 😉

7 minut temu, Fozgas napisał:

Zaś pajda chleba posmarowana niewielką ilością masła jest smaczna

zwłaszcza świeżutkiego i jeszcze ciepłego, z wyżej wspomnianej dobrej piekarni...

10 minut temu, Fozgas napisał:

Jednak ceny żywności mogą sprowadzić nas wszystkich do najzdrowszej diety (chleb i woda).

to nie dieta i do tego nie najzdrowsza :) jakby co to ryż jest tani i łatwo się przechowuje.. no i można przyrządzić na setki sposobów  - nawet ci co nie umieją gotować powinni sobie poradzić

trochę to nie wegańskie ale na wszelki wypadek warto by się zaopatrzyć w przepisy na cuy albo szczura na patyku.. 

jakby co to można podawać z ryżem

Opublikowano

Tak, potrawy z ryżem mają priorytet, zważywszy na nieumyślne raczej rozpropagowanie :)

1 godzinę temu, makow12 napisał:

...to nie dieta i do tego nie najzdrowsza :)

Robię to celowo, z uwagi na prześciganie się w dietetycznym wydziwianiu i tworzeniu wymyślnych przepisów kulinarnych, prezentowanych w mediach. Zdrowa dieta to proste potrawy, z możliwie najmniej przetworzonej żywności. Tu nie ma miejsca na gwiazdorzenie. Wygląd potrawy, jej smak, mają być podporządkowane temu co dzieje się później w żołądku. O tym jednak nie za często się mówi. A gotowanie to przecież tylko fragment drogi, w diecie. Może kiedyś usłyszymy o tych „odkryciach”. Dziś wydaje się nieprawdopodobnym to, że rodzaj potraw a nawet przypraw ma niemal decydujący wpływ na układ trawienny, system nerwowy, krwionośny itd.
Obraz jest więc niepełny i nie zmienią tego dobre intencje „nowinkarzy”.

Temat dotyczy również szpitali a zwłaszcza sanatoriów. W tych placówkach opieka (w tym dieta), powinny być na możliwie najwyższym poziomie a kierunek ustalony. Do tego trzeba oczywiście środków finansowych, lecz wydaje się, jakby obraz i przekaz telewizyjny potrzebował ich bardziej…
W tym miejscu zakończmy, bo zrobi się nieprzyjemnie :)   

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
Godzinę temu, Fozgas napisał:

Dziś wydaje się nieprawdopodobnym to, że rodzaj potraw a nawet przypraw ma niemal decydujący wpływ na układ trawienny, system nerwowy, krwionośny itd.

Dlaczego nawet? przyprawy i potrawy przecież od wieków były używane do regulacji pracy organizmu..

Godzinę temu, Fozgas napisał:

Zdrowa dieta to proste potrawy, z możliwie najmniej przetworzonej żywności.

Dieta w sensie całościowy system dobierania i wrzucania pożywienia w paszczę a nie cuda na kiju co pomagają schudnąć 😉

Co do potraw wpływających na układ nerwowy - świetnym połączeniem jest czekolada na gorąco z chili i korzeniami

A o żywieniu w placówkach się nie wypowiadam bo jakoś nie korzystam

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Nawet sama gorzka czekolada bez dodatków jest zbawieniem dla ducha i ciała, sama przyjemność i zdrowie. Mam takie okresy że codziennie muszę zjeść kawałek takiej czekolady, gdyż inaczej czegoś mi brakuje.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
2 godziny temu, makow12 napisał:

Dlaczego nawet? przyprawy i potrawy przecież od wieków były używane do regulacji pracy organizmu..

Tak piszą osoby, które już coś na ten temat wiedzą.

Wróćmy do początków tego tematu.
Gdyby przed „zwykłym zjadaczem chleba” położyć zdrową żywność i potrawy mocno przyprawione do których został przyzwyczajony, pozostanie przy swojej kuchni (niech się ona nazywa jak chce). Zdrowa żywność okaże się niesmaczna, mdła. Stosowanie "ognistego bicza" dla żołądka wywarło taki wpływ na organizm, iż nie będzie już uznawał pożywienia niestymulującego. Umysł i ciało przywarły do "przypalonego gara" i same się nie oderwą. Istnieje więc potrzeba „odwyku” :)

To należy jednak przeprowadzać umiejętnie, najlepiej w oparciu o autorytet medyczny. Dotknięty chorobą człowiek przestaje zazwyczaj chojrakować i słucha uważniej co się do niego mówi. Gdy proces się powiedzie zmiany wnosi do rodziny, znajomych, wtedy też są one trwałe. 

Nie będziemy tu używać argumentów typu: odpowiedzialność, komfort zdrowotny itp.
Takie hasła są abstrakcją dla osób, które odziedziczyły silne zdrowie i na razie korzystają na tym, zbywając „nowinki” dowcipkowaniem.
Ktoś na forum napisał kiedyś bardzo ładnie, że odporność, zdrowie, nabywa się pokoleniami (cytuję z pamięci, może być niedokładnie). Tak też bywa z utratą zdrowia. To jest proces rozciągnięty w czasie i wymaga cierpliwości też, by to odwrócić. Tak więc styl naszego życia ma wpływ na następne pokolenia, może nawet większy niż na nas samych.   

Temat jest bardzo szeroki i takich też wymaga działań. Nie przepadam za futbolem, ale budowa boisk dla młodzieży była nadzieją dobrych zmian, wyznaczała kierunek, wartości. Interesując się sportem interesujesz się wydolnością organizmu a co za tym idzie, dietą.  Znane od starożytności.
Proszę wymienić podobne działania na dziś, które docierałyby tak prosto i skutecznie do młodzieży?
Nawet młodzi frontmani polityczni przemawiają jak starzyki. Jaką więc proponują przyszłość?
Taką tylko, jaka im jest znana. W sam raz dla cherlaków.

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

mam podobnie, również okresowo  widać organizmowi czegoś brakuje

na jesienno zimowe wieczory to polecam rozpuścić i spienić tabliczkę w kwaterce wody szczyptę chili, cynamonu i goździka wrzucić przelać do 2 kubków i odrobinę śmietanki do kubka dodać - gęste, alsamitne i rozgrzewa 😉

Teraz, Fozgas napisał:

Tak piszą osoby, które już coś na ten temat wiedzą.

gotowania uczyłem się od babci.. później co nieco doczytałem i zacząłem eksperymentować 😉

zdrowe nieprzetworzone jedzenie wcale nie musi być mdłe.. sęk tkwi w umiejętnym przyprawieniu właśnie

niekoniecznie solą i tonami E 

9 minut temu, Fozgas napisał:

Nie będziemy tu używać argumentów typu: odpowiedzialność, komfort zdrowotny itp.

daleko mi do tego, to co np mi nie zaszkodzi kogoś innego może wykończyć lub zrobić krzywdę 😉

a zdrowe i nieszkodliwe dla innych może mi dać popalić..

11 minut temu, Fozgas napisał:

Nie przepadam za futbolem, ale budowa boisk dla młodzieży była nadzieją dobrych zmian, wyznaczała kierunek, wartości. Interesując się sportem interesujesz się wydolnością organizmu a co za tym idzie, dietą.  Znane od starożytności.
Proszę wymienić podobne działania na dziś, które docierałyby tak prosto i skutecznie do młodzieży?

co z tego że są boiska jak nie ma komu po nich biegać?  

 

 

  • Lubię to 2
Opublikowano

Co do boisk, to mam wrażenie, że przynajmniej u mnie na Orliku średnia jest 40+. Ja od niedawna jestem na diecie z niskim indeksem glikemicznym, bo po 15tu latach w gastronomii nabawiłem się prawie cukrzycy. W trzy tygodnie poleciało 8kg, ale nawet zwykłego chleba nie jadłem, tylko suchary typu Wasa. Samopoczucie i chęć do życia z dnia na dzień się zmieniła. Także to prawda, że zdrowie można bardzo szybko nieodwracalnie zniszczyć, potomkom też, bo zacząłem gotować w domu tak jak w knajpach. Syn i żona też mają problemy z insuliną. A propos przyprawiania z "E", śmiać mi się chce, jak z kumplami jesteśmy w dobrej knajpie i tradycyjny żurek im nie smakuje. W dobrej knajpie żurek jest bez prochu, a oni smak już mają upośledzony.

  • Przydało się 1
Opublikowano

no dobra ale jaki proch chcesz do żuru sypać i po co? przeca tam smak się powolnym gotowaniem ze składników wyciąga...

38 minut temu, vlad1431 napisał:

W trzy tygodnie poleciało 8kg, ale nawet zwykłego chleba nie jadłem, tylko suchary typu Wasa.

Odstawienie pieczywa i węgli najszybciej pali wagę zwłaszcza w połączeniu z wysiłkiem, a polane tłuszczykiem węgle idą w boki aż miło 😉

U mnie poszło -13 w kwartał

Teraz się ustabilizować a na wiosnę zobaczę co dalej 

Opublikowano



no dobra ale jaki proch chcesz do żuru sypać i po co? przeca tam smak się powolnym gotowaniem ze składników wyciąga...

O to trzeba zapytać kucharzy, tych co tego smaku wyciągnąć nie umieją.
Teraz i tak mniej tego sprzedaje do knajp. Kiedyś 5kg wiadro żurku w prochu to był standard. Śmiałem się że wannę żurku będą gotować.
Opublikowano
11 godzin temu, makow12 napisał:

no dobra ale jaki proch chcesz do żuru sypać i po co? przeca tam smak się powolnym gotowaniem ze składników wyciąga...

Odstawienie pieczywa i węgli najszybciej pali wagę zwłaszcza w połączeniu z wysiłkiem, a polane tłuszczykiem węgle idą w boki aż miło 😉

U mnie poszło -13 w kwartał

Teraz się ustabilizować a na wiosnę zobaczę co dalej 

Czyli dieta kiedyś zwana Kwaśniewskiego ;).

Ciekawe czy pamiętacie jak robili z ludzi foliarzy, którzy chcieli chudnąć wg tej diety jedząc tłuszcz i mięso ;). Sam się śmiałem bo byłem zaprogramowany przez edukację w wiadomy sposób. Albo reklamy margaryny jako wybawienie od wszelkich chorób 😉 I walka z największym wrogiem czyli jajkami hehehehe.

Opublikowano

Jajka były tępione na potęgę, nie więcej niż dwa tygodniowo, itp. Kilka lat temu spotykam kuzynkę na jakiejś stypie i ona opowiada że ma nietolerancję glutenu, jedzie głównie na samych jajkach. Dziewczyna jest farmaceutką więc wyjaśniła mi wszystkie za i przeciw w temacie jajek.

Opublikowano (edytowane)

W zbożach, owocach, warzywach i orzechach znajdują się wszystkie elementy odżywcze, jakich potrzebujemy.

1 godzinę temu, carinus napisał:

Jajka były tępione na potęgę...

Jeśli mówimy o nabiale to warto zadać sobie trud i pozyskiwać te produkty od gospodarzy, których zwierzęta są dobrze odżywiane, zdrowe.

Skoro jednak robimy psikusa autorowi tematu i wspominamy różne historie to i ja zadam pytanie.
Jak do tego doszło, że dieta o której piszemy, kojarzy się dziś z lewą stroną sceny politycznej?
W którym momencie „przejęto” te idee?
Nie pytam tylko z próżnej ciekawości, przyznać bowiem trzeba, iż niektóre zapędy są kompromitujące, niepoważne.
Wiem, że trzeba to przetrwać, ale takie wiadomości wprowadzają w zakłopotanie. Pozostaje jedynie liczyć na wyrozumiałość drugiej strony. Coś jak „balanserka” :)

Edytowane przez Fozgas
Opublikowano

@FozgasKury na fermach też są dobrze odżywiane i zdrowe, tyle że nienaturalnie. Żona w spółce ze szwagierką kupuje jajka od jakiegoś gospodarza. Nie są zawsze takie same z ładnie wybarwionym żółtkiem, ale to właśnie naturalna kolej rzeczy sprawia że kura dostaje w większości pokarm sezonowy, zamiast stałej paszy syntetycznej. Jednak smak jajka nie pozostawia wątpliwości co do pochodzenia.

Nie lubię poruszać tematów ,,lewackich'', ,,prawackich'' i nie rozumiem ogólnego pochodzenia takich porównań. Dla mnie jest to niezrozumiałe gdy np. były komunista wykrzykuje do innych osób pretensje o jakąś lewackość.

  • Lubię to 2
Opublikowano
8 godzin temu, piastun napisał:

Czyli dieta kiedyś zwana Kwaśniewskiego ;).

na Kwaśniewskim bym nie wyrobił.. 

8 godzin temu, piastun napisał:

Ciekawe czy pamiętacie jak robili z ludzi foliarzy, którzy chcieli chudnąć wg tej diety jedząc tłuszcz i mięso ;

widziałem praktyczne efekty stosowania i miałem okazję spróbować paru "potraw"- jednak nie dla mnie

6 godzin temu, Fozgas napisał:

W zbożach, owocach, warzywach i orzechach znajdują się wszystkie elementy odżywcze, jakich potrzebujemy.

a łatwostrawne i przyswajalne białko? 😉 tylko nie soja bo soję przyswajam tylko w postaci sosu sojowego...

6 godzin temu, carinus napisał:

 tematów ,,lewackich'', ,,prawackich''

lepiej nie przy jedzeniu :)

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.