gmaj22 Opublikowano 20 Stycznia 2018 #26 Opublikowano 20 Stycznia 2018 Ale ja wcale nie namawiam do pelletu, moja instalacja mnie kosztowała ok 10000 - bufor 800l + wymiennik kotła ze sterownikiem + izolacja rur.+ 6x pompa +mieszacz do podłogówki, reszta to demontaże lub odpad po robocie ;) Palnik dostałem za 2 6-cio paki FAXA. Nawet jak za tego w czarnych puszkach 10,5% to i tak się opłaciło :)
tomtomek Opublikowano 20 Stycznia 2018 #27 Opublikowano 20 Stycznia 2018 Dzięki. Przy większej ilości wody w kaloryferach przy takim rozkładzie godzin może obyłoby się i bez bufora. Tylko dom musi być perfekcyjnie docieplony. No i ciekawe jak długo dostępna by była taka taryfa, gdyby wszyscy się nagle na to rzucili ? Głównym powodem montażu bufora był komfort cieplny. Grzanie od godz. x do godz. y, a potem przerwa mnie nie zadowala. Staram się tak ustawiać temp. zasilania, sterownik pokojowy i przepływy na grzejnikach, aby grzały jak najdłużej przy jak najniższej temperaturze zasilania wtedy gdy jesteśmy w domu, a w nocy i w dzień gdy nikogo nie ma obniżam o te 0.4 *C. Zastanawiam się nad zmianą zaworu 3d termostatycznego na wyjściu z bufora na taki z siłownikiem sterowany pogodowo, ale obawiam się, że wydam "kupę" kasy, a i tak nie będzie to działać jakbym chciał - ale to całkiem inny temat do rozważań ;)
SONY23 Opublikowano 21 Stycznia 2018 #28 Opublikowano 21 Stycznia 2018 Dużo zależy tu od samego domu. U mnie stara szkoła, czyli duża bezwładność plus żeliwne grzejniki i ponad 300 litrów wody więc kilka godzin przerwy w grzaniu nie robi wrażenia. Oczywiście temperatura nie byłaby stała ale zapewne do przyjęcia. Ewentualnie dołożenie jakiegoś bufora ale nie musiałby być chyba duży. Problemem są straty ciepła.
drewniak Opublikowano 21 Stycznia 2018 #29 Opublikowano 21 Stycznia 2018 Podobnie jest u mnie. Żeby nagrzać dom muszę trzymać min 65-70* ba kotle. Przy takiej temp wody taki bufor 1000l pewnie w 2-3 h i rozładowany. Obecnie 3x dziennie przepalam , spalając po ok 10-15 kg drewna .
SONY23 Opublikowano 21 Stycznia 2018 #30 Opublikowano 21 Stycznia 2018 No nie wiem czy podobnie. Właśnie piszę, że mogę mieć kilka godzin przerwy w paleniu i jakoś strasznie dom się nie wychładza bo masa ścian i stropów oraz woda i żeliwo akumuluje sporo ciepła. Tylko, że w porównaniu z mieszkaniem kolegi to jednak trzeba przynajmniej jeszcze raz tyle ciepła na sezon.
drewniak Opublikowano 21 Stycznia 2018 #31 Opublikowano 21 Stycznia 2018 U mnie są dwie przerwy w paleniu w ciągu dnia po ok 4 godz i w nocy jedna przerwa 6-7 godz . Rury grube, grzejniki żeliwne i mury z cegł nie ocieplonej. Po nocy mam ok 18-19* a w dzień od 21* przed przepaleniem do 23* pod koniec przepalania. Tak że spadek temp po 4h przerwy jest 2*a po nocy 4-5*. Tj obecnie przy temp na zewnątrz od -5 do +5. Po 4h przerwy w paleniu woda ma 35-40* a po nicy 25*.
Tom1000 Opublikowano 21 Stycznia 2018 Autor #32 Opublikowano 21 Stycznia 2018 A u mnie na drewnie wszystko chodzi bez prądu i 5gr za 1kwh brutto.Jeśli sprawność by była nawet 50% to i tak 10 gr. Ładnie, tanio, ale palisz 3 razy na dobę i siedzisz w zimnym połowę doby. U mnie stałe 22 stopnie. Spadek poniżej 20 jest niedopuszczalny. Żona by mnie wystawiła na dwór ;) Sprawność spalania mam dobrą, dymu z komina nie ma ale z odbiorem ciepła krucho w moim kociołku. Robił ktoś może dodatkowy wymiennik do kotła ze zbyt małym?
Gość berthold61 Opublikowano 21 Stycznia 2018 #33 Opublikowano 21 Stycznia 2018 To jak masz mały wymiennik to bierz odemnie kocioł w moim jest 2,6m2 pow grzewczej i cierpię na nadmiar energi , a sąsiady nie chcą dać się podłączyć :D wiosną lub latem biorę jakąś pompę ciepła nawet używkę
Andrzej_M_ Opublikowano 21 Stycznia 2018 #34 Opublikowano 21 Stycznia 2018 ,,,, Sprawność spalania mam dobrą, dymu z komina nie ma ,,,, Czy proces spalania węgla, przebiega u Ciebie w kotle prawidłowo, tego nie wiesz. Bo temperatura strugi spalin wylotowych, nie jest jednoznacznym wyznacznikiem sprawności spalania. Nic nie wiemy, o stracie niezupełnego spalania oraz o współczynniku nadmiaru powietrza w spalinach. ,,,, z odbiorem ciepła krucho w moim kociołku. Robił ktoś może dodatkowy wymiennik do kotła ze zbyt małym? Zamiast jakiś dodatkowych wymienników ciepła, przemyślał bym sprawę z warstwą laminarną strugi spalin w strefie przyściennej wymiennika kotła..
gmaj22 Opublikowano 21 Stycznia 2018 #35 Opublikowano 21 Stycznia 2018 Zaburzyć strugę "centralną", żeby się ku bocznym ściankom skierowała?
marcus312 Opublikowano 21 Stycznia 2018 #36 Opublikowano 21 Stycznia 2018 Robił ktoś może dodatkowy wymiennik do kotła ze zbyt małym? Jak jest miejsce to na wylot spalin są gotowe wymienniki ciepła do kominków .Sam się już zastanawiałem czy nie zrobić z tego wymiennika kotła z palnikiem na pelet :D Z warstwą laminarną to pewnie chodzi o to żeby przyspieszyć prędkość spalin przy ściance kotła dla lepszego odbioru ciepła
gmaj22 Opublikowano 21 Stycznia 2018 #37 Opublikowano 21 Stycznia 2018 Są wolniejsze bo chłodniejsze a więc cięższe. Cięźkie wolne wiec leniwe :) Teoretyzuję teraz, ale gdyby tą gorącą środkową strugę "zmusić" do tego aby skierowała się ku ściankom, oddała warstwie laminarnej nadmiar swego ciepła. Przyspieszyłoby to jej ruch i zdolność do oddania tegoż ciepła do wymiennika. Jakiś deflektor rozpraszajacy na dole lub odbijający na górze wymiennika(zależnie od jego konstrukcji)?
form Opublikowano 22 Stycznia 2018 #38 Opublikowano 22 Stycznia 2018 U mnie są dwie przerwy w paleniu w ciągu dnia po ok 4 godz i w nocy jedna przerwa 6-7 godz . Rury grube, grzejniki żeliwne i mury z cegł nie ocieplonej. Po nocy mam ok 18-19* a w dzień od 21* przed przepaleniem do 23* pod koniec przepalania. Tak że spadek temp po 4h przerwy jest 2*a po nocy 4-5*. O, to tak jak u mnie :) Tyle, że podajnik + regulator pozwala tak zaprogramować strefy czasowe, aby obniżoną utrzymywać w czasie pobytu poza domem lub pod kołdrą ;) W pozostałym czasie komfortowe 22,5 stopnia w powietrzu. Od kiedy przy nocnych mrozach -20 obudziłem się nad ranem i poczułem chłód minimalna nieprzekraczalna to 19,6 stopnia. Piec sam zaczyna robotę o 5 i do 7 dobije wewn. do 22,5, a wtedy z łóżka wstaje Jaśnie Pan. Potem do 8 utrzymuje zadaną, a po 8 ma wolne do popołudnia. Ściany chłodne, ale chłodne ściany to oszczędności. Jednak grzejniki, podłogówka i powietrze ciepłe, że w skarpetach i czymś na T-Shircie nie da się wytrzymać - wina kobity, ale komfort akustyczny dla mnie ważniejszy. Efekt - z 3 ton najlepszego eko 28-29 MJ od listopada do końca kwietnia i pół tony na okres letni w trybie utrzymywania stałej temperatury wewn. 21,5 stopnie zszedłem do 2 ton syfiatego miału 23 MJ po 450 zł obecnie na cały rok (1,5t zima, 0,5t lato) przy wewn. 22,5 podczas pobytu. Ci których posłuchałem przy wpisach o tańszości ciągłego grzania (uzupełniania tylko strat budynku) i wyższości ciągłego palenia (auto mniej spali jak masz stałą prędkość) powinni mi teraz oddać te przepłacone 5 tysięcy za 2 przepalone w "ich" sposób sezony ;) Nie wiem o ile % poprawiła mi się sprawność, bo ja liczę sprawność w złotówkach, ale nie płaczę z tego powodu.
Norman1212 Opublikowano 22 Stycznia 2018 #39 Opublikowano 22 Stycznia 2018 Wszystko tutaj sprowadza się do uznaniowości a nie do pomiarów. Jeśli ktoś miał na uczelni labolatoria i wykonywał kiedyś jakieś badanie w sposób naukowy to wie jak śmieszny jest ten wątek :) Przypomina to fora samochodowe i wątki typu ile ci pali na 100 :)
gmaj22 Opublikowano 22 Stycznia 2018 #40 Opublikowano 22 Stycznia 2018 Sposób w jaki sie jedzie tym "autem" zalezy w znacznej mierze od izolacji budynku. Jesli dobrze zaizolowany i "ciepły" można jeżdzić sposobem gaz -hamulec. Ale spróbuj palić w ten sposób w budynku starym, o grubych niezaizolowanych ścianach i grubych rurach oraz zeliwnych grzejnikach. A sądząc po tym, ile spalasz, masz raczej ciepły dom :) Więc masz duży silnik w małym aucie, a nie odwrotnie.
PioBin Opublikowano 22 Stycznia 2018 #41 Opublikowano 22 Stycznia 2018 ... Jeśli ktoś miał na uczelni labolatoria i wykonywał kiedyś jakieś badanie w sposób naukowy to wie jak śmieszny jest ten wątek :) ...Pamietam te laboratoria - mialem wyniki zanim wszedlem do sali! Smieszne? PS. Nie bylo to tak bardzo dawno... Hehe
PioBin Opublikowano 22 Stycznia 2018 #43 Opublikowano 22 Stycznia 2018 No wlasnie! Zalosne! Ale tak to dziala! Zreszta tak samo jak te kotly v-klasie...
Norman1212 Opublikowano 22 Stycznia 2018 #44 Opublikowano 22 Stycznia 2018 Pamietam te laboratoria - mialem wyniki zanim wszedlem do sali! Smieszne? PS. Nie bylo to tak bardzo dawno... Hehe No i potem takich "naukofcuf" mamy co za pieniądze to im wszystko wychodzi, ja niestety spędziłem trochę godzin na laborkach przy sprzęcie a potem trzeba było jeszcze wyniki zinterpretować.
form Opublikowano 24 Stycznia 2018 #45 Opublikowano 24 Stycznia 2018 A sądząc po tym, ile spalasz, masz raczej ciepły dom :) Więc masz duży silnik w małym aucie, a nie odwrotnie. A gdy z biedą mieściłem się w 3,5t 28-29 MJ rocznie to był zimny dom, a teraz z spalaniem rocznym 2 tony 23 MJ dom zrobił pstryk! i zamienił się w ciepły? :) Zmieniłem tylko sposób grzania budynku z ciągłego na strefy czasowe z temp. obniżoną, sposób palenia z ciągłego na dwustan, wprowadziłem małe korekty konstrukcji w celu polepszenia sytuacji na palniku, dopalenia, odpylenia i zysku na tym co Andrzej_M_ pogrubił w wpisie #34. Krótko pisząc, bez zmian: dom, instalacja, kocioł, palnik. Zmiany: parę klocków w piecu i zmiana sterowania instalacją w celu zwiększenia sprawności. Efekt w złotówkach jak widać, w procentach nie wiem. Przykład z życia: koleś kupił sobie nowy inteligentny sterownik z superpidem, wcześniej przy okolicach 0 stopni zewn. na prymitywnym sterze dwustanie wciagał 18-20 kg, teraz ciągnie 25-30 kg. Został przekonany przez instalatora, że dopiero ten nowy sterownik pokazał prawdziwe zapotrzebowanie jego domu, a stary "przekłamywał". Trudno, takie dom ma zapotrzebowanie, swoje musi dostać i nic z tym nie zrobisz, mówi mi ;) Z krynicy mądrości, bloga Zawijana. Badania atestacyjne kotła nowego: moc 16,5kW; temp.spalin 152°C; sprawność 90,2%; tlen w spalinach 9,0% Badania po okresie miesiąca eksploatacji (sterowany przez eCoal.pl): moc 8,7kW; temp.spalin 154°C; sprawność 66,4%; tlen w spalinach 14,3% Jeżeli w przykładowym kotle po miesiącu eksploatacji sprawność kotła poleciała z 90% na nominalnej do 66% na połowie mocy to tylko możemy sobie wyobrazić co się dzieje w rocznym kotle znacznie poniżej połowy mocy, a na takiej pracuje w pracy ciągłej przez większość sezonu. Przypuszczam, że jego sprawność roczna/sezonowa jest zbliżona do średniej rocznej/sezonowej mocy w % z jaką kocioł pracuje, patrząc na podawane wyniki, czyli dla większości będzie to zakres 30-50%. W takim przypadku jest kłopot zarówno z sprawnością spalania jak i z odbiorem ciepła przez wymiennik. Przypomnę to co napisał Zawijan - zmierzona sprawność spalania to 100% minus strata niecałkowitego i niezupełnego spalania, czyli 1-2% w najlepszym przypadku (w labo).
Duck Opublikowano 24 Stycznia 2018 #46 Opublikowano 24 Stycznia 2018 Drobna korekta, 23GJ, bo wpadnę w depresję :).
SONY23 Opublikowano 24 Stycznia 2018 #47 Opublikowano 24 Stycznia 2018 Może zbyt szybko przeczytałem ale to o czym piszesz to " oczywista oczywistość". Już nasi dziadkowie o tym wiedzieli bez kończenia politechniki. Palili dwa razy dziennie w piecu kaflowym na cały gwizdek i w nieszczelnych drewnianych domach mieli cieplutko. A z drewnem się nie przelewało bo zbieranie chrustu było powszechne i nie z nudów ludzie to robili. Podobnie wielu pali w kotłach. Krótko a mocno w okolicach mocy nomimalnej. Raz, że wg mnie odbiór ciepła przez wymiennik jest lepszy a dwa w palenisku jest piekło i wysoka temperatura poprawia sprawność samego spalania. To goście po fakultetach tak poprawili nam kotły, wyposażając w sterowniki i dmuchawy, zmieniając kaloryfery na "bezwodne" i wmawiając, że można rozciągnąć proces spalania w czasie i mieć jednocześnie tanio i ekologicznie... Fakt można coś z tym zrobić np. przez dobre kotły DS ale też bez przesady. Spowalnianie spalania to strata sprawności i chociaż temp. spalin wydaje się mówić coś innego ale to iluzja.
form Opublikowano 24 Stycznia 2018 #48 Opublikowano 24 Stycznia 2018 Drobna korekta, 23GJ, bo wpadnę w depresję :). Fakt, wynik byłby kosmiczny, MJ to na kg, dzięki za korektę :)
sambor Opublikowano 24 Stycznia 2018 #49 Opublikowano 24 Stycznia 2018 Kocioł Ds - taki klasyczny , bez wentylatorów ma praktycznie bardzo wąski zakres modulacji spalania i mocy przy której osiąga prawidłowe warunki pracy. Tu nie wystarczą tylko zmiany ciągu lub wyciągu ale też potrzeba zmiany paleniska , dyszy oraz geometrii wymiennika. I dlatego np DS-y są dobre przy pracy z buforem, gdyż ten zapewnia im dobre i stałe warunki pracy.
SONY23 Opublikowano 24 Stycznia 2018 #50 Opublikowano 24 Stycznia 2018 Tak to wszystko prawda. I tzw. kiszenie w DS-e będzie tak samo ekonomiczne jak praca podajnikowca na 20-30% mocy czyli mizernie. Tylko, że większość nowych lub modernizowanych domów ma właśnie te "nowoczesne" instalacje, które nie pozwalają na przepalanie z mocą zbliżoną do nominalnej i bez wstawienia bufora właściciel skazany jest na kiszenie.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.