Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przewymiarowany Kocioł Co Przez Instalatora. Co Zrobić


zbyszekwilczek

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam latem został zainstalowany Piec Co  Drewmet MJ - 1, 20 KW. Hydraulik upierał się że to będzie właściwa moc dom GL 251 Gwiazdka nie całe 91m2 powierzchni docieplone styropianem 15 cm. Pierwotnie myślałem nad piecem o mocy max10 KW I w sumie wiedziałem co chce, studiowałem wczesniej czyste ogrzewanie.pl. Jednak Hydraulik przekonał mnie że ten właśnie bedzie ok. Zdałem się na jego doświadczenie.Teraz gdy zacząłem przepalać wyszło na moje 20 KW stanowczo za dużo. Zamurowałem szamotem połowe rusztu praca sie poprawiła. Nurtuje mnie teraz Czy teraz wymiennik (1.7) Nie bedzie za bardzo wychladzal spalin. I czy  skoro zapłaciłem za montaż uprawnionej osobie, a ona przewymiarowała kocioł który teraz musze ograniczać. Czy w zaistniałej sytuacji mogę domagać się wymiany urządzenia grzewczego na koszt fachowca? Mogę wogóle coś zrobić w tej sytuacji?

Będę wdzięczny za porady.

Pozdrawiam

Opublikowano

A cóż tu mądrego można napisać! W okresach przejściowych potrzeba Ci kilka kW a w największe mrozy może 6- 7kW (co mówię na tzw "oko" i też może być wartością za dużą). Te 10kW o których myślałeś pewnie też było by za duże ale połowę problemów byś miał mniej. Jedynym rozsądnym wyjściem jest wymienić ten kocioł. Jak masz miejsce to możesz rozważyć opcję zamontowania bufora. Pewnie "pan instalator" do własnej kieszeni zajrzeć nie będzie chciał, ale rozmawiać zawsze możesz. Twoje szanse wzrastają jak masz pisemną umowę. Ale pewnie bez sądu i procesu który będzie trwał ze dwa lata albo i więcej się nie obejdzie.

Opublikowano

Właśnie najrozsądniej będzie dostawić bufor, zyskasz na komforcie cieplnym, będziesz rozpalał raz na kilka dni w okresie przejściowym. Wyliczyć go tak aby jeden wsad ładował go do pełna. Wtedy wywalić szamot z komory i hajcować z mocą nominalną.

Opublikowano

Z danych producenta wynika, że jest to kocioł górnego spalania.

1. Czy wiesz jak pali się w takim kotle?

2. Dmuchawa jest zbędna, wręcz tylko przeszkadza przy takim przewymiarowaniu.

3. Poczytaj o miarkowniku ciągu (proste urządzonko z łańcuszkiem przymocowanym do klapki).

4. Czym palisz?

5. Oczywiście najlepiej dołożyć bufor, tyle ze zbiornik 2000l (może starczy mniejszy), to kawał byka i cena za pewne nie mała.

 

Osobiście miałem kocioł 25kW i ogrzewałem nim 90m2. Oczywiście poprawną pracę osiągnąłem metodą prób i błędów, aż ostatecznie osiągnąłem komfort użytkowania na kilka lat. Kocioł można było czyścić praktycznie miotełką.

Opublikowano

Jednak Hydraulik przekonał mnie że ten właśnie bedzie ok. Zdałem się na jego doświadczenie.

Czy możesz przytoczyć jego argumenty? :)

 

Czy w zaistniałej sytuacji mogę domagać się wymiany urządzenia grzewczego na koszt fachowca?

To jest ciekawa rzecz. Skoro (zakładam) spisanej umowy nie ma, to czego właściwie od instalatora można wymagać? Trzeba to będzie ugryźć od strony prawnej.
Opublikowano

No to niech bo zabiera i przywiezie właściwy .A jeśli nie to niech udowodni że na Twój metraż potrzeba 20 kW. :lol:

Opublikowano

Każdy dom można ogrzewać paliwami stałymi, tylko to trzeba umiejętnie instalację wykonać. A druga sprawa policzyć rachunek ekonomiczny.

Zdawanie się na wykonawcę bez uprzedniego douczenia się skutkuje później takimi sytuacjami. A wystarczylo choć trochę "liznac" wiedzy....

Opublikowano

Przesadzacie Koledzy z tymi podśmie...kami. To nie jest normalne, że przed zamówieniem jakiejkolwiek usługi trzeba spędzić co najmniej miesiąc na studiowaniu forów, bo na uczciwość/wiedzę wykonawcy nie ma co liczyć i jak się jest "zielonym" to nie ma co się dziwić, że człowieka wydym...ą. To wykonawca jest w tej bajce tym złym, a nie inwestor....

Opublikowano

Witam.

Popieram słowa poprzednika kolegi ipos  :D .

Zbyszekwilczek,widzę kilka wyjść:

1.Jeśli komin odporny na kondensat=nie tradycyjny z cegły i da się w miarę ogarnąć kocioł,można zostawić,ewentualnie miarkownik elektroniczny dodać,jeśli brak  ;)

2.Dobudować bufor,jak sambor radzi,tu można się dogadać z tym instalatorem co do wynagrodzenia,ale wątpliwe żeby to poprawnie zmontował  :huh: ,

skoro nie potrafi dobrać kotła.

3.Wymień na mniejszy,jeśli instalator się zgodzi,uważam jednak że 10 kw. i tak o połowę za dużo :D

4.Z powyższego najlepszym, i najdroższym rozwiązaniem jest bufor,ale tylko w wersji oryginalnej z instalatorem,w mojej wersji=zbiornik ze złomu+własna robota,koszty niewielkie=zwrot inwestycji po roku palenia  :D

Pozdrawiam.

Opublikowano

Można to potraktować jako wadliwy towar i do lokalnego Rzecznika Konsumentów uderzyć odpowiednią skargą, dodatkowo zgłaszając ten fakt dostawcy tego kotła.

Powinno poskutkować 

Opublikowano

zbyszekwilczek

Ja bym nie odpuścił, na początek rozmowa z instalatorem i niech wymienia kocioł jak się będzie opierał zacznij straszyć sądem. Podejrzewam że instalator ma w sklepach układy i da sobie radę z wymianą na mniejszy najwyżej 'mniej mu zostanie'. 

Opublikowano

Witam walcze któryś tam dzień z kotłem. Dzis dzwoniłem do instalatora opowiadając o spostrzeżeniach przyjedzie zobaczy. Facet starszej daty, ale przyzwoity myslę że się dogadamy. Taki a nie inny mocowo kocioł argumentował tyum, że zasila on dodatkowo bojler płaszczowy 140 litrów. Ja od początku byłem za maks 10 KW. Ale wiedza i doświadczenie, narobił troche kotłowni przystałem na jego wybór. W sumie ja jako laik wiedzę mam z internetu i z wątpiłem. Wywaliłem  nitowe zaklepane mocowanie klapki Powietrza głównego i wstawiłem ośkę teraz domyka się bez problemu do samego końca. Wyciołem  otwór w drzwiczkach zasypowych i wstawiłem rozetkę i kierownicę pow wtórnego. wymiary na oko ale widać jej działanie gdy wegiel się koksuję drewno palone od góry można palić właściwie dając tylko powietrze wtórne. miarkownik mam regulus dodałem do ramienia przeciwwagę teraz precyzyjniej trzyma temperaturę. Kocioł trzymam między 50 a 55. zastanawia mnie stukanie w tym kotle przy temp ok 60 stopni jak by się gotował. Ale przy 60 stopniach? możliwe że zaczyna się gotować woda mająca styk z samym paleniskiem? po zaszamotowaniu połowy rusztu kotła wchodzi do niego ok 13 kg węgla i pali się przy temperaturach takich jak teraz ok 7 godzin. Chyba poskromiłem potwora, ale póki co to jeszcze kilka razy przepale zobacze jak bedzie, bo na razie nie zostawiam kotła jak jade do pracy. Czy biały nalot na wymienniku i sciankach kotła po paleniu to normalne? popiół wydaję się sypki teraz nie jest tłusty. Czy przy plusowej temperaturze jak teraz te moje 7 godzin to jeszcze chyba nie najlepszy wynik. Zastanawiam się jak ustawić klapkę miarkownika. Ma się domkąć zupełnie przy dojściu do zadanej temp czy śrubą ustawić 1-2 mm uchylenia? 

Dziękuję za odpowiedzi.

Pozdrawiam

Opublikowano

W Twojej sytuacji zainwestował w termometr spalin taki do 500 stopni. Większość kotłów ma zbyt małe wymienniki względem swej mocy i dużo energii ucieka w komin. Być może temperatury okażą się jak najbardziej akceptowalne. Sypki nalot wydaje się ok, ale ja tam znawcą nie jestem :) Napewno nie powinno być czarnej sadzy lub szklanej smoły. Klapka nie powinna zamykać się do końca. Ale czy ustawiać przelot na sztywno to nie wiem.. Ja zostawiłem bez sztywnego uchylenia. W normalnej pracy i tak miarkownik mi nie przymyka do końca, a jak mi prądu zabraknie, to wiem że mi kocioł najwyżej zadusi, a wody nie wygotuje z kotła.

Opublikowano

Izydor86 co do ustawień miarkownika to ni jak nie udaje mi się aby miarkownik trzymał mi prześwit przez całą prace bez ustawienia minimalnego prześwitu , temperaturą cały czas nieco buja. Udało mi się by bujało między 50 a 55 to dla mnie już bardzo precyzyjnie do kotła zaglądam już nie tak często. Do góry leci trochę ale wtedy gdy zaczynają przymykać się termostaty na kaloryferach. Wczoraj od rozpalenia do końca stałopalności gdy temp była już na spadku 45 stopni minęło 10 godzin na 12 kg węgla.

Opublikowano

Przesadzacie Koledzy z tymi podśmie...kami. To nie jest normalne, że przed zamówieniem jakiejkolwiek usługi trzeba spędzić co najmniej miesiąc na studiowaniu forów, bo na uczciwość/wiedzę wykonawcy nie ma co liczyć i jak się jest "zielonym" to nie ma co się dziwić, że człowieka wydym...ą. To wykonawca jest w tej bajce tym złym, a nie inwestor....

 

Pozwolę sobie się nie zgodzić.

 

Kiedy budujesz dom, pytasz murarza czy dom ma być z cegły, z gazobetonu czy z drewna, okrągły czy kwadratowy? Nie, o tym rozmawiasz z architektem, architekt robi projekt i idzie z nim do konstruktora, murarz tylko "klei" cegły.

 

Podobnie instalator/hydraulik, nie ujmując tutaj Panom którzy się naprawdę znają i wiedzą co i jak a nawet więcej, to facet który "skręca" rurki, powinien dostać do ręki projekt, jeśli projektu nie dostał to jest to ryzyko inwestora że zlecił wykonanie projektu (lub bez) robotnikowi a nie projektantowi.

 

Opublikowano

W Twojej sytuacji zainwestował w termometr spalin taki do 500 stopni. Większość kotłów ma zbyt małe wymienniki względem swej mocy i dużo energii ucieka w komin. Być może temperatury okażą się jak najbardziej akceptowalne. Sypki nalot wydaje się ok, ale ja tam znawcą nie jestem :) Napewno nie powinno być czarnej sadzy lub szklanej smoły. Klapka nie powinna zamykać się do końca. Ale czy ustawiać przelot na sztywno to nie wiem.. Ja zostawiłem bez sztywnego uchylenia. W normalnej pracy i tak miarkownik mi nie przymyka do końca, a jak mi prądu zabraknie, to wiem że mi kocioł najwyżej zadusi, a wody nie wygotuje z kotła.

 

I co ten termometr da. Kompletnie nic. I tak przy rozpalaniu jeśli daje dużo suchego drewna do 500 stopni wykręci niezależnie od rozbudowanych wymienników. Zawirowacze trochę mogą ta temperaturę obniżyć ale sprawności samego kotła w żaden jakiś wymierny sposób nie zwiększą. Czarna sadza nie jest problemem i zapewne robi się tylko przy pierwszym wymienniku.

Z tego co pisze  zbyszekwilczek, komora została wykastrowana równo o połowę. Czytając informację ze strony producenta to komora w modelu 7KW jest większa. W tym momencie wsadzanie bufora mija się zupełnie z celem, bo na chwile obecną kociołkowi pewnie bliżej do 5KW niż do 10KW.  Ja bym tu raczej starał się regulować moc poprzez wielkość samego zasypu i usprawnieni samego kotła np. kierownica PW,  osłona rusztu pionowego. Zresztą 10 godzin na 12 kg węgla to jest wynik może nie jakoś szczególnie dobry ale że tak powiem przyzwoity.

Opublikowano

mahony co rozumiesz poprzez ochronę rusztu pionowego? 

Kilka zdjęć kociołka:

 

Miarkownik z przeciwwagą i śrubą rzymską z blokadą ustawień ;)

post-65023-0-50264100-1447663469_thumb.jpg

 

Dopływ powietrza wtórnego

post-65023-0-35878400-1447663529_thumb.jpg

 

Kierownica

post-65023-0-65604000-1447663588_thumb.jpg

 

Plomba

post-65023-0-54589900-1447663649_thumb.jpg

 

Wymiennik

post-65023-0-51723000-1447663787_thumb.jpg

post-65023-0-99174400-1447663857_thumb.jpg

 

Pręt w klapce powietrza głównego zamiast chamskich zaklepanych zamalowanych nitów

post-65023-0-06702300-1447663995_thumb.jpg

 

Jeśli nawet uda mi się by go wymienić to teraz wytargać go z chałupy to bedzie masakra o ile jakoś go wtargaliśmy teraz kafelki wykończeniówka itd mogą być straty. Nie widzę jakoś wyczołgania go na zewnątrz...  zastanawiam się nad przerobieniem go na dolniaka.

Dziękuję wszystkim za rady.

Opublikowano

mahony co rozumiesz poprzez ochronę rusztu pionowego? 

 

 

tzn chodziło mi o blokadę rusztu pionowego czyli o takie cuś

 

http://czysteogrzewanie.pl/technika/drobne-usprawnienia-kotlow/

 

a ta kierownica u ciebie nie idzie za bardzo poziomo?

Opublikowano

Rozumiem, myślałem, że lewe powietrze chwyta gdy drzwiczki rusztu i popielnika są zespolone. Tu są osobne, ale uszczelnie je dodatkowo. Co do pochylenia kierownicy same drzwi zasypowe są pochylone ku palenisku i sama 'lufa' kieruje się do paleniska i działa przy uchyleniu rozety aż huczy dopala sie to co normalnie poleciało by w komin Tej kierownicy raczej nie będę przerabiał.

 

Pozdrawiam.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.